Bogato ilustrowany redaktor telewizji jednego widza prowadzący program pod nazwą „Krzywe zwierciadło” chełpił się był swego czasu, iż do swojego programu nie zaprasza polityków, bo politycy to [piiii], [piii] i [piii], ale głownie [piii] i [piii]. Trzeba bowiem wiedzieć, że telewizja jednego widza ceni sobie wolność słowa i dlatego wypikowuje wszystko, co mogłoby nie spodobać się komuś nie tylko z kręgów władzy. I nie chodzi tu tylko o słowa powszechnie uważane za nieprzyzwoite. Czasem wypikowywane są całe zdania, a popiskujący ilustrowany redaktor wygląda nader zabawnie.
No więc pan redaktor chełpił się, iż do swojego programu nie zaprasza polityków, lecz wyłącznie naukowców. Zapewniał o tym nawet wtedy, gdy w programie pojawił się p. Bogumił Kolmasiak, który jak wiadomo jest wykładowcą na Sorbonie, Cambridge i sześciu innych uniwersytetach. Ostatnio jednak p. red,. przeszedł samego siebie i odbył rozmowę z Adrianem Zandbergiem, szefem partii Razem, która zawsze osobno. Pan redaktor, zwykle apodyktyczny i narzucający rozmówcom swój punkt widzenia tym razem pokorny był jak baranek. Siedział, choć dotąd zawsze stał, i spijał gościowi słowa z ust. A gość, nie potrafiąc zachować powagi acz bez mrugnięcia okiem, plótł kosmiczne duby smalone. Malusieńka próbka, bo więcej mogłoby zaszkodzić. Oto jeszcze niedawno kierownictwo partii złotoustymi usty Marceliny Zawiszy przekonywało, że
Cały wpis