Nikt nie zaprzeczy, że po zejściu Donalda Tuska ze sceny politycznej w Polsce, jego następczyni miała imponujące wejście. W pierwszym rzędzie upewniła swoich, że Polska powinna być jak rozsądna kobieta. A rozsądna kobieta kieruje się w swym postępowaniu dobrem własnym, własnej rodziny i przyjaciół. Polska powinna zachowywać się jak polska rozsądna kobieta — nasze bezpieczeństwo, nasz kraj, nasz dom, nasze dzieci są najważniejsze. Tym zapewnieniom towarzyszyły charakterystyczne gesty bardziej wymowne niż słowa.
Rychło nowa premier od słów przeszła do czynów i nasze pieniądze przekazała w darze naszym górnikom, którzy w pocie swoich czół wyrywają naszej ziemi nasze bogactwa, a gdy tych już nie ma, to naszą ziemię i kamienie. Teraz w kręgu zainteresowania pani premier znaleźli się ludzie biedni, wykluczeni, bezrobotni, renciści i emeryci, słowem ci, którzy zaciągali kredyty we frankach.
Cały wpis