I znowu mamy okres. Okres świąteczny mamy. W tym roku tak się złożyło, że wypadają dwa okresy w miesiącu. Dlaczego powinniśmy świętować Boże Ciało tak dalece, że aż z pozamykanymi wszystkimi sklepami wielkopowierzchniowymi i straganami z wyjątkiem usytuowanych w pobliżu kościołów? Na to pytanie odpowiedzi udziela Wikipedia. Otóż św. Julianna z Cornillon miała wizję. Pod jej wpływem biskup Robert z Thourotte ustanowił w 1246 r. uroczystość dla diecezji Liège. W 1252 r. rozciągnięto ją już na całe Niemcy. Bo w 1263 roku miał miejsce cud eucharystyczny w Bolsenie, gdy hostia w rękach wątpiącego w transsubstancjację księdza zaczęła krwawić. W tamtych czasach już sam wątpiący ksiądz to cud sam w sobie, a co dopiero w połączeniu z krwawiącą hostią. W Polsce nikt nie śmie wątpić, a i tak w Sokółce hostia transsubstancjowała się ze skrobi w białko.
Cały wpis
Miesiąc: Maj 2013
Się zieleni wyspa
Się porobiło. Jeszcze niedawno nic nie wskazywało na to, że się porobi. Premier tłumaczył: Życie jest po prostu fajniejsze w takich krajach jak Francja, Hiszpania, czy Portugalia, gdzie przez prawie pół roku jest widno do godz. 22.00, czy nawet do godz. 23.00. Tak. Życie zdecydowanie jest tam przyjemniejsze. Także z tego powodu, że tam nie tylko jest dzień w nocy, ale i ciepło. Co prawda są takie kraje, w których słońce nie zachodzi wcale, ale leżą one dalej na południe. Otóż tuż po zmianie czasu, by w Polsce, wzorem takich krajów jak wyż. wym. też wszystko było jasne, oszalał słupek święty. Choć ostatnio nie był imponujący, ale niezmiennie wystawał ponad konkurencyjne słupki. Aż nagle i niespodziewanie przestał.
Cały wpis
Sto lat, sto lat…
Na początku było pięćdziesiąt lat. Potem była wojna, a po wojnie była PRL, czyli było bardzo źle, ponieważ było tylko 20 lat. Gdy PRL odzyskał niepodległość i przestał być PRLem dodano pięć lat dochodząc do 25. Ot tak, po prostu. Niedługo potem okazało się, że to za mało i okres podwojono. Oczywiście o żadnym okresie przejściowym, o niedziałaniu prawa wstecz nie było mowy, więc to co przed wprowadzeniem nowelizacji było już w domenie publicznej z dniem wejścia ustawy w życie znowu było chronione, a kopiowanie wzbronione. Lecz i pięćdziesiąt lat od śmierci twórcy to mgnienie oka, więc okres ochronny wydłużono o kolejne dwadzieścia lat. Zaś kilka lat temu Unia zaproponowała kompromis — 95 lat. Czemu nie sto? Na tym polegał kompromis.
Cały wpis
Dura lex dla wybranych
Waldemar Deska, w PRL-u jeden z liderów zespołu Daab grającego reggae (m.in. „W moim ogrodzie„), kilka lat temu zbudował w Kazimierzu Dolnym szopę, w której zamieszkał. I choć w jego obronie stanęli ludzie kultury i sztuki, to sąd skazał go za samowolę budowlaną, a nadzór budowlany kazał szopę rozebrać. Zgodnie z wyrokiem, który zapadł w piątek po południu przed Sądem Rejonowym w Puławach, Deska ma pracować społecznie po 30 godzin miesięcznie przez osiem miesięcy.
Cały wpis
… a ty jesteś gupi, o!
Spontanicznie wywiązała się dyskusja na temat aborcji. Co z tej dyskusji wynikło? Ano smutna konstatacja, że są ludzie impregnowani na wiedzę. Teoria nie zgadza się z faktami? Tym gorzej dla faktów. Jak rozmawiać, jak cokolwiek ustalić, przedsięwziąć z ludźmi, którzy w swoim mniemaniu pojedli wszystkie rozumy? A za kompromis uważają zgodę na ich warunki?
Cały wpis
Za rząd krajowy
Jak wiadomo (starszym) Karol Świerczewski kulom się nie kłaniał. Niewykluczone, że z powodu alkoholizmu. Jak wiadomo (młodszym) polski rząd pod przewodem nie będzie się kłaniał. — Nasz rząd nie będzie się kłaniał bankierom, ani związkowcom, nie będzie klękał przed księdzem — oznajmił premier podczas konwencji PO w Gdańsku. To zresztą nie pierwsza i zapewne nie ostatnia rzecz, której nie będzie. Jednak malkontenci, którzy zarzucają rządowi uległość wobec Kościoła powinni zwrócić uwagę, że nie ma go na krótkiej liście. A odmowa klękania przed byle klechą jest chyba oczywista. Co innego biskup lub kardynał.
Cały wpis
Dla zasady nie ma sprawy
Aż dwóch blogerów w swoich wpisach przywołało moją skromną osobę. Wypada tedy podywagować nieco na poruszony temat.
Jestem takim jednoosobowym SBB. Szukam, błądzę, badam. Oryginalnie SBB oznaczało Silesian Blues Band, by po jakimś czasie zyskać nowe rozwinięcie — Szukaj, Burz, Buduj. Po co burzyć chyba nawet twórcy tego nowego rozwinięcia nie wiedzą. Być może po to, żeby dać zatrudnienie. Choć w minionym ustroju święciło triumfy przekonanie, że zamiast remontować stare lepiej je zburzyć i na gruzach wybudować coś nowego, lepszego. Dlatego wszystko było nowe, Polska była ludowa, partia postępowa. Niemniej jednak burzenie, rujnowanie to domena barbarzyńców.
Cały wpis
Widok znad słupka
Dwóch zorganizowanych przestępców zorganizowało śmiały napad na sklep monopolowy. W wyniku czynu w ich ręce wpadły cztery skrzynki wódki. Z łupem udali się na okoliczny targ, gdzie piracki alkohol, w którego posiadanie weszli w sposób nielegalny sprzedali, osiągając przychód, od którego nie odprowadzili podatku, czym narazili skarb państwa na straty. Za pozyskane w nielegalny sposób środki w pobliskim sklepie monopolowym zakupili wódkę…
Pewien zdolny człowiek, stojący na czele pewnej partii, napisał książkę. Za wydanie książki i kolportaż według Newsweeka partia, na której czele stoi ów człowiek, zapłaciła 186.000 złotych. Książka, nosząca znamienny tytuł „Polska naszych marzeń”, choć nie opisywała dalszych losów Harrego Pottera, który dzięki czarom źle zarządzaną, zadłużoną po uszy krainę przekształcił w kraj mlekiem i miodem płynący, okazała się bestsellerem, a autor zgarnął zgodną z prawem i sprawiedliwą gażę autorską. Osiągnięty przychód w kwocie 164.000 zł uwzględnił w swoim oświadczeniu majątkowym.
Cały wpis
Kanał. Scenariusz i reżyseria Donald Tusk
Po raz pierwszy od roku 2007 PiS wyprzedziło PO w sondażach. Jak nietrudno się domyślić zainteresowani wyciągnęli bardzo daleko idące wnioski. Na przykład poseł Błaszczak z partii, która górą uważa, że PO bardzo źle rządzi, więc nic dziwnego, że takie są wyniki sondażu. Głos zabrał też koalicjant rządzący, który tradycyjnie niczego obawiać się nie musi, ponieważ po drodze mu do koryta zarówno z PO jak i PiS, SLD, PZPR i dowolną inną partią. Musi tylko przypilnować by w porę pokazać się jako obrońca uciśnionych i kupić sobie za pieniądze budżetowe poparcie dla sprawdzonych działaczy. Dlatego Marek Sawicki z PSL-u komentuje sprawę na modłę filozoficzno-ornitologiczną: — Co prawda już wiosna i piękna pogoda, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. I dodaje zupełnie od czapy — Pewnie jeszcze długo będzie musiało PiS popracować nad tym, żeby tę pozycję wzmocnić.
Cały wpis
Narodowy Fundusz Węglowodorowy
Starożytni Polacy już w XXI wieku odkryli, że „lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć”. To przysłowie nabiera szczególnego znaczenia 1.000 lat później, gdy politycy zachłysnąwszy się gazem stracili ostrość widzenia, jasność umysłu, trzeźwość osądu oraz zdrowy rozsądek. Mowa oczywiście o gazie głupkowym, którego złoża znaleźli uczeni a wraz z nimi politycy.
Jeszcze nic nie zostało dokładnie zbadane, jeszcze nie wiadomo czy ten gaz tu w ogóle jest, gdzie i w jakich ilościach, a już politycy z partii liberalnej będący aktualnie u steru zaczęli radośnie dzielić skórę na niedźwiedziu. Przyzwyczajeni do wiecznego grzebania w przepisach postanowili i w tej sprawie postępować rutynowo. Niektórych regulacji nie przygotowali więc wcale, ale procedury rozdęli do kuriozalnych rozmiarów. Bo w tym kraju procedury to rzecz święta. Przestrzega się ich z godną podziwu pedanterią, czego ślady można dostrzec po dziś dzień na niektórych drzewach. Niestety poza granicami.
Cały wpis
Sen mara koszmarna
Obudziłem się zlany zimnym potem. Śniło mi się! Śniło! A w tym kraju nawet sny są źródłem kłopotów i prokuratura wszczyna w ich sprawie śledztwo. Uspokoiłem się uzmysłowiwszy sobie, że przecież nie był to sen krwawy. Nie dzierżyłem w dłoniach niczyjej głowy, nikogo nie mordowałem, do nikogo nie strzelałem, niczego nie wysadzałem. Śniło mi się, że byłem na targach książki. Maj to w końcu miesiąc książki.
Cały wpis
Żywią y trują
Czy krytykując rząd krytykujący chce, by rządziła opozycja? Czy jest przeciwnikiem PO i zwolennikiem PiS? Niekoniecznie. Bo nie trzeba być zwolennikiem tej czy tamtej partii, by dostrzegać uchybienia, nieprawidłowości, zaniechania i machloje. Można uważać, że równie naganny jest przekręt członka PO, jak i członka PiS-u. Że prawo powinno być jednakowe dla wszystkich, także dla członków partii, polityków oraz ich krewnych i znajomych. Że nie ma znaczenia kto rządzi, ale jak rządzi. Oczywiście żaden rząd w latach dwutysięcznych nie wdrożył żadnej reformy. Ale oni już dziś nie rządzą, więc trudno błędy i zaniechania tego rządu usprawiedliwiać nieudolnością poprzedników.
Cały wpis
My zawsze, wy nigdy
Człowiek się różni. To truizm. Różni się na pierwszy rzut oka. Różni się kolorem skóry, oczu, włosów. Także płcią się różni. Przy czym w wielu kulturach płeć piękna traktowana jest jak człowiek kategorii be. U nas też panuje powszechne przekonanie, że kobieta to wyprodukowany z surowców wtórnych dodatek do człowieka. Więc nie dziwota, że skoro została wykonana z żebra, to żebra, żeby ją człowiek traktował jak człowieka.
Zostawmy jednak podziały, a skupmy się na meritum, czyli różnicach. Jak już wspomniano człowiek się różni, a jak się nawet nie różni, to różni tacy na głowie stają, żeby nas poróżnić. Bo „jeden sposób by nas zmielić to poróżnić i podzielić” — śpiewał kiedyś ktoś i miał rację. Niektóre różnice zasadzają się na przeciwieństwach. Na przykład chudy — gruby, niski — wysoki, rudy — blondyn — szatyn — łysy. Itp. Ale są i takie które przeciwieństwa nie mają. Na przykład człowiek prosty. Mimo, że prosty, to równie skomplikowany jak pozostali. Także wyposażony w charakterystyczny, dwunożny napęd, uszy, tułów, układ oddechowy, trawienny, wydalniczy, CPU itp. Prosty jest więc nie dlatego, że nieskomplikowany, ale dlatego, że wszystko jest dla niego proste, jasne i zrozumiałe.
Cały wpis
Odmawianie czegokolwiek oprócz modlitwy, to prześladowanie i totalitaryzm
Wieści dochodzące zewsząd są wielce pokrzepiające. „Bóg jest wielki” ryczeli demonstrujący demonstranci. I domagali się przypieczętowania jego wielkości za pomocą szubienic. Uzupełniali więc informacje o wielkości boga postulatem „Ateiści muszą zawisnąć!” Można domniemywać, że gdyby takie okrzyki wznoszone były nie w kraju odległym i w języku obcym, ale tu, nad Wisłą, to kłopoty prawne mieliby nie ci, którzy nawołują do wieszania, ale ci, co wielkość boga poddają w wątpliwość.
Cały wpis
Mniejsze górą
Nie wódź nas, ojcze
Nie zastanawiamy się przeważnie, że dobro bez zła obyć się nie może. Dlatego pan bóg, który jak wiadomo jest uosobieniem dobra, nie traktował szatana z pogardą. Wręcz przeciwnie — chętnie go gościł i rozmawiał z nim. Choć nie wszystkie poczynania szatana aprobował. Na przykład pewnego dnia Powstał szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela. To nie spodobało się bogu, czemu dał wyraz: I nie podobała się ta rzecz Bogu, więc ukarał Izraela. Ponieważ bóg, jak powszechnie wiadomo, to uosobienie dobra i nieziemskiej sprawiedliwości. Premier Izraela, Dawid, musiał się zdrowo nagimnastykować, żeby miłosierny pan nie wyrżnął mu całego społeczeństwa. I rzekł Dawid do Boga: Czyż to nie ja rozkazałem policzyć naród? To ja zgrzeszyłem, to ja zawiniłem, a te owce cóż uczyniły? Panie, Boże mój, niechaj Twoja ręka obróci się na mnie i na dom mojego ojca, a nie na Twój lud, aby go wytracić! Postulat został rozpatrzony pozytywnie, z wyjątkiem ręki, która nie obróciła się przeciwko. Los ojca nie jest znany.
Cały wpis
Jesus Christ Superstar
Jak powszechnie wiadomo… W tym miejscu należy poczynić zastrzeżenie. Otóż ten zwrot odwołuje się do wiedzy, którą każdy teoretycznie posiada, ale to nie znaczy, że na pewno akurat o tym, o czym mowa słyszał. Weźmy pierwszy lepszy przykład. Powszechnie uważa się, że Jezus był pierwszym i jedynym, który zmartwychwstał. Nic bardziej mylnego. Ponieważ pomijając inne przykłady pomieszczone w Piśmie Świętym sam Jezus przyczynił się do zmartwychwstania kobiety, która umarła. Szczegółowo opisuje to wydarzenie Łukasz w Ewangelii swojego imienia (8:41-56).
Jak więc powszechnie wiadomo jest jeden bóg i mnóstwo sług. Bóg wszystko widzi, wszystko słyszy, wszystko wie. Czyli jest niemal wszechmogący. Niemal, ponieważ jednak nie wszystko może. Nie może się na przykład obejść bez licznej świty sług i pomagierów. A choć swego czasu często bywał na Ziemi i kierował poczynaniami narodu, który sobie upatrzył i umiłował, to od dłuższego czasu nikt nie widział go w tych rejonach galaktyki. Ponieważ przestał się wtrącać, słudzy jego wierni pozostawieni sami sobie nie wiedzieli co ze sobą zrobić i w jego imieniu zaczęli dopuszczać się takich rzeczy, że szatanom szczęki opadły.
Cały wpis