Głosy i słuchy

Wiadomo już co się stało w domu państwa B. Okazało się, że kobieta przestraszyła się dwóch pająków i wyszła. Oczywiście nieszczęścia można było uniknąć, gdyby słuchano głosu sąsiadki. „Nie wychodź!” — mówiła sąsiadka i miała rację.

Wiadomo już dlaczego Wielka Brytania wyszła z Unii Europejskiej. Po pierwsze Brytyjczycytłumaczy mini ster W. Waszczykowskiprzestraszyli się dwóch problemów. Jeden to niekontrolowana migracja, a drugi dotyczy suwerenności. Warto pamiętać, że suwerenność jest wtedy, gdy rząd danego kraju jest poza wszelką kontrolą i robi co mu się żywnie podoba. Z tego względu Korea Północna nie może połączyć się z Koreą Południową, ponieważ straciłaby suwerenność, a niewykluczone, że i stolicę, jak onegdaj Republika Federalna Niemiec, której stolicą było Bonn.
Cały wpis

Skandaliczne zachowanie

Przy odrobinie wyobraźni można zarzucić Cezaremu Łasiczce, że marzą mu się „zielone ludziki” w polskich miastach. Czy zawsze zwarci, gotowi i czujni żurnaliści mediów tak zwanego „głównego nurtu” i tym razem zagotują z oburzenia jak to ochoczo przy każdej okazji czynią? „Skandaliczne słowa”, by pozostać w ich stylistyce, padły w audycji Off Czarek. Zrelacjonujmy je tak, jak zostało zrelacjonowane skojarzenie obozu piłkarskiego z obozem w Auschwitz. Otóż „Kiedy myślał, że nie słychać go już na fonii, rozmarzył się”: Tych rycerzy musiałaby być cała armia. Bo kiedy jeden rycerz by musiał do dużych miast pojechać, do każdego wojewódzkiego, inni rycerze do średnich i małych miasteczek tak, że tu potrzebna jest cała armia rycerzy. Takich „zielonych ludzików” może. Czy jego wypowiedź spotka się z ostrą krytyką? Czy dziennikarz TVN-u będzie się zastanawiał „Redaktor pierwszego radia informacyjnego chce aneksji Polski? To się wydarzyło naprawdę?!!” Czego to dowodzi? Ano tylko tego, że przy odrobinie dobrej lub złej woli, zachowując czujność i właściwie kojarząc, można zaszczuć każdego. I nie trzeba zaraz uciekać się do inwektyw, posiłkować wulgaryzmami, podpierać pochodzeniem czy wyznaniem. Innymi słowy — dajcie mi wypowiedź, to powiem co autor miał na myśli.
Cały wpis

Suwerenność władzy

Rząd zapewnia przy każdej możliwej okazji, że Polska jest suwerennym krajem. I nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie dziwny kontekst, w jakim słowo suwerenność występuje. Oto premier Szydło zarzuca opozycji, że „Nie ma suwerenności w sercach”. Choć łamaniec semantyczny wielce karkołomny, to byłby od biedy do przyjęcia gdyby nie następna część wypowiedzi. Nigdy nie zmusicie mnie do tego — oznajmiła p. premier — żebym wyrzekła się polskiej suwerenności w imię poprawności politycznej. Jeśli sobie uświadomić, że te słowa padły podczas obrad, których tematem było stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, to kontekst staje się kompletnie niezrozumiały.

Ta wypowiedź nie pozwoli więc ani o krok zbliżyć się do zrozumienia co to takiego jest ta ‚suwerenność’ i na czym polega. Pomocne mogą okazać się słowa prezesa PiS p. Jarosława Kaczyńskiego, który na kongresie partii mówił, że suwerenność jest wartością samą w sobie, jest sprawą godności narodu. Nie ma najmniejszego sensu próba domyślenia się na czym polega owa wartość sama w sobie. Pewne światło może jednak rzucić dalsza część wypowiedzi. Mamy do czynienia z naciskiem — przekonuje prezes Kaczyński. — Tu chodzi o suwerenność. Jak ją utrzymamy, to się obronimy. Musimy się obronić. Koncepcje pana Sorosa, koncepcje społeczeństw, które nie mają tożsamości, to koncepcje wygodne dla tych, którzy mają miliardy, bo takim społeczeństwem niesłychanie łatwo manipulować. Jeśli nie ma mocnych tożsamości, to ze społeczeństwem można zrobić wszystko. Musimy obronić suwerenność również dlatego, żeby nie popaść w ten mechanizm. Nie wpaść w ten wir, w ten nurt.
Cały wpis

A dziś do kogo godzi się uciec się z godnością?

Wraz z dobrą zmianą zmieniła się także nomenklatura. Polska przestała być zieloną wyspą, a stała się suwerennym krajem. Dlaczego suwerennym? Bo to słowo zapomniane, obco brzmiące, wymarzone z punktu widzenia propagandy. Nawet najciemniejszy lud miałby niejaki problem z uwierzeniem, że niepodległy od ćwierć wieku kraj właśnie odzyskał niepodległość. Co innego suwerenność. Niewykluczone, że w ramach dekomunizacji i powrotu do patriotycznej tradycji Święto Niepodległości zostanie przemianowane na Święto Suwerenności. Choć niewykluczone, że takim świętem, czczonym co miesiąc, ustanowiony zostanie dzień, w którym suweren przytłaczającą większością (bez mała dwudziestoprocentową) zdecydował, że Prawo i Sprawiedliwość winno rządzić samodzielnie.

Suwerenność, to wartość sama w sobie. To coś, o co trzeba dbać, co trzeba pielęgnować, o co trzeba walczyć. Warto ciągle trwać, warto zabiegać o to, by sprawa tak bardzo związana z naszą godnością, ale także z naszą niepodległością, naszą suwerennością, była załatwiona — tłumaczył Jarosław Kaczyński. Dlatego O tę niepodległość, suwerenność, trzeba ciągle walczyć, bo są tacy tu wewnątrz Polski i są tacy także na zewnątrz, którzy podnoszą na nią rękę. Im musimy powiedzieć bardzo mocne „nie”przekonywał.
Cały wpis

Naród brytyjski odzyskał suwerenność!

Pewnego dnia oczom Europejczyków ukazał się zadziwiający widok. Oto dostojny Anglik wdrapał się na drzewo, usiadł na gałęzi i zaczął z flegmą właściwą swojej nacji systematycznie piłować ją. Na dole szybko zgromadził się prawdziwy polski patriota i zaczął okrzykami zachęcać piłującego do zintensyfikowania wysiłków.
— Drogi Polaku — rzekł Anglik do Polaka po angielsku — nie podniecaj się. Ja już mam po prostu dość finansowania twojej dobrej zmiany. Odrestaurujcie wraz z Putinem RWPG i Układ Warszawski, by Polska znowu rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej.
Polak nic z tej tyrady nie zrozumiał.

Z ostatniej chwili: Aborcja gałęzi powiodła się znakomicie. Anglik wyszedł z akcji bez szwanku, ponieważ wylądował na Polaku.


Cały wpis

Godność łaskawcy

Co jakiś czas politycy wyciągają z lamusa jakieś zapomniane słowo, otrzepują z kurzu, przydają nowe znaczenia i odmieniając przez wszystkie przypadki kreują za jego pomocą rzeczywistość. Na przykład pewna partia — ciesząc się niespełna dwudziestoprocentowym poparciem — zdobyła większość w parlamencie i chce usprawiedliwić autorytarne rządy. W tym celu odkurza zapomniane słowo, modyfikując jednocześnie jego znaczenie. Od tej pory rzeczownik ‚suweren’, który pierwotnie oznaczał monarchę, a szerzej władzę, oznacza naród, a przymiotnik ‚suwerenny’ status Polski na arenie międzynarodowej. Szyderstwo polega na tym, że choć Polska jest suwerenna, to akurat tak rozumiany suweren nie ma nic do gadania

Zakłamywanie języka to cecha charakterystyczna każdej władzy totalitarnej. Zaś w kraju, gdzie edukacja stoi na żenująco niskim poziomie, uczeni uznawani są za… głupków, zdecydowanie większy znajduje poklask. Jednak myli się ten, kto dostrzega analogie między tym, co z językiem wyprawiali komuniści, a tym co z nim wyprawia obecna władza. Otóż przedstawiciele ludu pracującego miast i wsi okraszali rzeczownik przymiotnikiem, dzięki czemu nie tylko tracił pierwotne znaczenie, ale przeważnie w ogóle przestawał cokolwiek wyrażać. Na przykład panującą była wtedy klasa robotnicza, ale tylko inteligencja była pracująca. Jeśli zaś niebieski ptak nie pracował, to życzliwie radzono mu, by się wreszcie wziął do „uczciwej roboty”. Jedynym dopuszczalnym rodzajem krytyki była krytyka konstruktywna. Konstruktywizmem zainfekowana została później opozycja, gdy już nie dało się ukryć, że coś takiego istnieje. Wcześniej określano ją różnie — od elementów antysocjalistycznych, wywrotowych, przez warchołów, podżegaczy, chuliganów, prowokatorów, wichrzycieli, aż po odwetowców z Bonn. Wykorzystywanie Niemców do dyskredytowania przeciwników politycznych to jedna z klamer spinających minione i obecne czasy.
Cały wpis

Niech chamstwo chamstwo znaczy wreszcie!

To miała być odpowiedź na komentarz, ale ponieważ rozrosła się do nieprzyzwoitych rozmiarów, więc po konsultacjach postanowiłem uczynić z niej pełnoprawny wpis.

Przykre jest to, że tak zwana elita to teraz w głównej mierze parobcy po face liftingu, nie wstydzący się niewiedzy, luk w wykształceniu i kulturze. W zależności od sympatii politycznych jedno i to samo potrafią określić mianem „mocne słowa” lub „mowa nienawiści”. Z kolei dziennikarze przestali informować, a zaczęli kreować rzeczywistość narzucając swój punkt widzenia.

Hołdys wypowiedział się swego czasu o Kaczyńskim. Konkluzja brzmi: „Powinno się go wpakować do Wastoka i wystrzelić w kosmos bez możliwości powrotu kiedykolwiek.” Te słowa są „mocne” gdy relacjonuje je dziennikarz sympatyzujący z opozycją i hejtem, mową nienawiści,  gdy robi to zwolennik partii rządzącej. Obaj oczywiście cytują słowa, które omawiają, ale od razu narzucają czytelnikowi swoją interpretacją, zależną nawet nie tyle od poglądów, ile od aktualnego miejsca zatrudnienia. Czytelnik wie więc o co chodzi bez konieczności zaznajamiania się z cytowaną wypowiedzią. I często jej nie czyta, bo po co, skoro wiadomo co jej autor „sobą reprezentuje”?
Cały wpis

Modlą się o beatyfikację sługi bożego Lecha Kaczyńskiego.

Wierni modlą się o cud, który umożliwi beatyfikację sługi bożego.

Ruch modlitewny narodził się spontanicznie i zatacza coraz szersze kręgi.

Coraz więcej i więcej ludzi gromadzi się na wspólnej modlitwie. Wielu chce zobaczyć na żywo posła z partii rządzącej. Modlą się również w swoich domach, w pracy, w szkole i w plenerze.
Dopóki nie ma niekwestionowanego cudu, który dokonał się za wstawiennictwem, ruch jest utajony.
Pewne przecieki jednak były i fałszywe informacje na temat ruchu modlitewnego trafiły do mediów zarządzanych przez żydokomunę. KODiarze twierdzą, że ruch modlitewny nie powstał spontanicznie, tylko został zainicjowany przez Leśne Ruchadło. To jest najlepszy dowód dowodzący kompletnego braku patriotyzmu alimenciarzy.

Prezes i Partia mają szeroko zakrojone plany na okoliczność wymodlenia cudu.
Cały wpis

Ma być jak ja uważam!

To oczywiste i logiczne, że jeśli zgłasza się dobrze wykształcony człowiek, który chce pracować dla dobra kraju i jego mieszkańców, to należy go zatrudnić. Dlatego polskie pielęgniarki i polscy lekarze z otwartymi ramionami przyjmowani byli w innych krajach. Exodusowi medyków próbowano zaradzić na różne sposoby, ale z mizernym skutkiem. Jedynym pomysłem jaki po kilkuletnim namyśle przyszedł koalicji PO-PSL do głowy było zastąpienie honorowanego zagranicą Lekarskiego Egzaminu Państwowego bezwartościowym Lekarskim Egzaminem Końcowym. Jeśli — rozumowali koalicyjni politycy — dobrze wykształceni polscy lekarze są zatrudniani na zachodzie, to należy zadbać o to, żeby nie byli dobrze wykształceni i po sprawie. Nie zreformujemy przecież systemu tak, żeby satysfakcjonującą pracę mogli znaleźć w kraju, bo nie wiemy jak. Jeśli na dodatek przekonamy ich, by kierowali się sumieniem i chrześcijańskim systemem wartości, a nie wiedzą, to nikt ich nie zatrudni.

Co to jest sumienie? To połączenie gumy z komarem — choć niebywale rozciągliwe, to nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie ugryzie. Przekonała się o tym pewna p. dr, której sumienie nie pozwalało leczyć Polaków na NFZ, więc spakowała walizki i udała się do Norwegii. Tam została zatrudniona i pracowała kilka lat, aż nagle pewnego dnia sumienie dało znać o sobie. Po tym, jak w 2014 r. zarządzenie odbierało lekarzom rodzinnym prawo powoływania się na klauzulę sumienia. Według norweskiego prawa lekarz ma obowiązek nie tylko zapewnić pacjentom dostęp do środków antykoncepcyjnych, ale także zakładać spirale, a nawet ordynować aborcję. P. dr uznała jednak, że jej sumienie stoi ponad prawem. A skoro tak, to ona nie ma obowiązku wywiązywać się ze swoich obowiązków. Ponieważ Norwegia to nie Polska, więc zamiast cackać się z p. dr po prostu wywalono ją z roboty.
Cały wpis

Długi wzrost

Przez kraj przewalają się nawałnice, burze i grad, cztery osoby nie żyją, są ranni, samorządy liczą straty, a rząd nie zważając na przeciwności losu i wiatr w oczy, konsekwentnie kontynuuje długi marsz ku świetlanej przyszłości.

Zgodnie z przewidywaniami program 500+ okazał się potężnym bodźcem dla gospodarki. Wyliczenia, jeszcze w lutym, przedstawił portal money.pl. Załóżmy — wylicza portal — że rodzina składa się z rodziców z dwójką dzieci. Rodzice zarabiają odpowiednio 2.004 zł i 1.200 zł na część etatu, czyli razem 3.204 zł. Na pierwsze dziecko nie dostaną nic, bo dochód przekracza 800 zł na osobę. Ale jeśli mniej zarabiający rodzic rzuci pracę, to otrzymają 500 zł już na pierwsze dziecko i dochód wyniesie ledwie 200 zł mniej niż dotąd — 3.004 zł. Ponieważ pieniądze z programu nie wliczają się do dochodu, więc rodzina z dochodem 501 zł na osobę ma prawo do świadczeń rodzinnych wynoszących ponad 100 zł na dziecko. Czyli po zwolnieniu się z pracy jednego z rodziców dochody rodziny nie tylko nie zmniejszą się, ale nawet nieco wzrosną. Jeśli zaś uda się załatwić zasiłek dla bezrobotnych, to korzyści przez jakiś czas będą jeszcze większe. A to przecież nie wszystko, bo należy się jeszcze ulga na dziecko, którą odlicza się od podatku. To dodatkowe ok. 200 zł miesięcznie wypłacane raz w roku (podatek od zarobku 2.004 zł netto, czyli 2.781,32 brutto wynosi 2.160,00 zł, czyli na dwójkę dzieci zostanie zwrócony w całości). A jeśli jeszcze uda się przekonać pomoc społeczną, że sytuacja rodziny jest tragiczna, to dodatkowo wpadnie stówka albo dwie.
Cały wpis

Bóg zapłać

Przykładowa Informacja prasowa brzmi następująco:

20 lipca do Poznania przyjadą pielgrzymi w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży odbywającymi się w tym roku w Krakowie. Z naszego miasta dotrą do Krakowa koleją i to bezpłatnie. Za przejazd zapłaci Urząd Marszałkowski.

PKP też nie zasypia gruszek w popiele:

Co najmniej 700 dodatkowych pociągów na Światowe Dni Młodzieży uruchomią spółki Grupy PKP oraz przewoźnicy samorządowi. Na chwilę obecną ponad 100 tysięcy pielgrzymów zamierza przyjechać do Krakowa pociągami PKP Intercity. Dworce kolejowe są przygotowywane do wzmożonego ruchu podróżnych, a zarządca infrastruktury intensywnie pracuje nad zapewnieniem bezpieczeństwa oraz jak najlepszych warunków na liniach kolejowych.

Cały wpis

Patriota za 4.99 zł.

„…znów na asfalcie widziałem przejechaną polską flagę…”

Podobno mundial mamy. Podobno Telewizja Polska pokazuje tylko mecze Polaków, meczu np. Rosji z Francją w Polsce za darmo nie obejrzymy. Telewizja dba o właściwy stosunek Obywateli do sportu, mundialu i patriotyzmu. Polak powinien tylko Polskie mecze oglądać i kropka. „Polak do Polaka powinien się uśmiechać”, Polak z Polaka powinien być dumny, a nie z jakiegoś innego kopacza piłki.

Czy naprawdę na tym ma polegać sport? Czy ma to być pewnego rodzaju zastąpienie starć zbrojnych pomiędzy Narodami? Czytając program telewizji polskiej można dojść do właśnie takiego wniosku, bo na programie I mecz Polska Niemcy, a  w tym samym czasie na programie II film „Krzyżacy”. Rozumiem, że to nie przypadkowa zbieżność tylko świadoma decyzja dumnych następców Macieja Szczepańskiego i kontynuatorów jego myśli o roli telewizji jako narzędziu do sprawowania władzy i manipulowaniu społeczeństwem.
Cały wpis

Przegląd pokrzepiających wieści

Płaca minimalna, zmuszenie pracodawców do płacenia pracownikom określonego minimum, „to krok w dobrym kierunku”, uważa Piotr Szumlewicz z OPZZ i Marek Lewandowski z Solidarności.

Płaca minimalna, zmuszenie pracodawców do płacenia pracownikom określonego minimum, to krok w złym kierunku, próba wyparcia pracowników z rynku, uważają przewoźnicy przewożący towary. To próba wyeliminowania części przewoźników, w tym Polaków, z rynku europejskiego, na którym działają dzięki wysokiej jakości świadczonych usług — histeryzuje Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Przez skromność nie wspomina o niskich płacach i warunkach pracy kierowców.

Wynika z tego, że polska płaca minimalna jest dobra, a niemiecka niedobra. Fakt, że między innymi polscy przewoźnicy eliminują część niemieckich czy francuskich konkurując niewolniczymi czy, jak kto woli, śmieciowymi stawkami, nie spędza jednak polskim związkowcom snu z powiek.
Cały wpis

Zabijanie zgodnie z prawem.

I nie o eutanazję tu chodzi. Nie chodzi o skrócenie cierpień człowieka, którego życie bywa sztucznie przedłużane dzięki terapiom, leczeniu, ale nie jest możliwe jego wyleczenie. Takie zachowania mające na celu ograniczenie bólu, nieludzkiej męki jest w Polsce karane i potępiane. „Od poczęcia do naturalnej śmierci” – hasło bezmyślnych i okrutnych. Tylko gdzie w nieludzkim cierpieniu jest godność, gdy chory marzy by jego męka się skończyła jak najszybciej wraz z tęsknie oczekiwaną śmiercią?

Zachorowalność na znane kiedyś choroby, które teraz dotykają miliony, a kiedyś były chorobami nielicznych mają swoje przyczyny. Powodują je najróżniejsze produkty chemiczne. A wszystko dla zdobycia majątku, mającego służyć pomysłodawcy.
Cały wpis

Pieniądze…

Pieniądze dla ogromnej większości ludzi są celem samym w sobie. Nie służą spokojnemu życiu, nawet dostatniemu, ale często są opętańczą potrzebą gromadzenia zasobów.

Miliarderzy mają ich niewyobrażalne ilości, a ciągle im mało. Mało i mało, a często powiększanie nadmiaru majątku jest kosztem zdrowia, życia lub niewolniczej pracy innych ludzi.

Wielu potępia takie praktyki, ale ogromna z nich większość pożąda tych pieniędzy.  Nawet nie zastanawiając się, co by z nimi robiła, jak wykorzystywała dla siebie lub dla pożytku innych. Mieć, za wszelką cenę mieć. Poniżej daję cytat z wywiadu  Johna Malkovicha i link do samego wywiadu udzielonego z okazji roli w filmie.
Cały wpis

Deprecjacja opozycji

Nie lubiła władza ludowa opozycjonistów, oj nie lubiła. Tak bardzo nie lubiła, że odmawiała im prawa do zasiadania w ławach opozycji. Uważała bowiem, że zwalczający polskość, Polskę i gardzący jej suwerennością nie mają prawa zasiadać w polskim sejmie! Ponieważ Są nieskrywaną V kolumną obcych interesów w Polsce. Są bezczelnymi zdrajcami rozzuchwalonymi swą dotychczasową bezkarnością. Nienawidzą Polski do trzewi. Nie są to oczywiście cytaty z Gomułki, Bieruta czy Jaruzelskiego, bo nie trzeba przekopywać pożółkłych kart gazet w poszukiwaniu stenogramów, relacji, przemówień i zebrań, żeby znaleźć stosowne argumenty. Albowiem czy fakt, że są to słowa członka obecnie rządzącej partii ma jakiekolwiek znaczenie? Bezsprzecznie opozycja to zakała i byt zbędny, nie tylko w demokracji ludowej, ale także w każdej innej.
Cały wpis

Ludzie niepotrzebni.

Z punktu widzenia zarządzania krajem ludzie bardzo często stanowią jedynie problem. A to trzeba im zapewnić pracę, a to mają jakieś roszczenia, trzeba ich zabawiać czy to jakimś sportem lub polityką, w dodatku chorują i koszty ich leczenia i utrzymania rosną wraz z ich świadomością. Generalnie kreują problemy.

Co to byłby za piękny kraj, w którym było by tylko tyle ludzi ilu jest potrzebnych do obsłużenia władzy. Powiedzmy, że to tak gdzieś z 20% populacji, ta część która wytwarza te dobra i usługi które są władzy czy to w sensie administracyjnym czy prywatnym niezbędne. O ile tańsze było by Państwo. Nie wydawano by tyle na służbę zdrowia, tylko dla tego że jakaś staruszka ma fanaberię się leczyć, ile zaoszczędzono by na lekarzach i pielęgniarkach, gdyby świadomość zdrowotna społeczeństwa była niższa…
Cały wpis