Jak nam dacie, to będziemy mieli

Są nazwiska, które zapisują się złotymi zgłoskami w historii kraju i poza jego granicami. Mickiewicz, Sienkiewicz, Piłsudski, Pułaski, Kościuszko, Wojtyła, a z żyjących Wałęsa, Tusk. Są także postaci negatywne, których nazwiska okryte są hańbą jak Potocki, Branicki, Dzierżyński, Bierut, a z żyjących… Wstydliwe karty historii Polski są tak dalece wstydliwe, że zostały usunięte z sieci, choć wyszukiwarka nadal pokazuje tytuł: Wstydliwa historia Polski, czego Polacy powinni się wstydzić (jak na medium z prawdziwego zdarzenia przystało bez względu na to, czy materiał istnieje należy wyłączyć blokowanie reklam). Zawstydzanie dumnego narodu, który od stuleci własnymi rękami niszczy to, co udało mu się szczęśliwym zbiegiem okoliczności, głównie dzięki pomocy z zewnątrz osiągnąć, jest niedopuszczalne.
Cały wpis

Ścieki do rzeki, śmieci z dymem

Do Wisły spływają ścieki tak, jak to czyniły od setek lat. I ściekałyby nadal, gdyby nie naciski unijne. Wystarczy przejść się ulicami dowolnego miasta, z małymi wyjątkami, by przekonać się jak Polacy traktują swoje otoczenie i środowisko naturalne. Szczególnie przejmujący jest w zimie widok drzew, na których miast liści wiszą torebki foliowe. Co prawda projektowanie i budowę niektórych oczyszczalni ścieków rozpoczęto już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ale roboty finalizowano przeważnie dopiero po transformacji ustrojowej.
Cały wpis

A Tusk też nie wiedział

Jeśli ktoś narzeka, że nic się nie zmieniło, a nawet jest gorzej, to jest w błędzie. Dobre zmiany dostrzeże każdy, kto nie jest wyposażony w końskie okulary. Weźmy standardy. Dawniej ich nie było, a teraz są i to od razu standardowe. Doskonałą ilustracją są loty marszałka. Zgodnie z nowymi standardami marszałek ma prawo latać, ponieważ Tusk też latał. Są na to dowody i to niezbite. Mimo upływu czasu bez trudu znaleziono wykaz wszystkich lotów, włącznie z anulowanymi. Jeśli chodzi o loty marszałka, to zmianę można dostrzec na pierwszy rzut oka. Mimo, że miały miejsce niedawno, to najpierw poinformowano, że nie latał wcale, potem że odbył ledwie kilka, potem kilkadziesiąt, aż wreszcie okazało się, że latał bez mała sto razy, ale do wykazu wkradły się drobne nieścisłości i trzeba go było skorygować. Tak wysokie standardy panują teraz w archiwach Kancelarii Sejmu.
Cały wpis

Teoretycznie opozycja

Czołowi politycy PO nie wylewając za kołnierz wylewali swoje żale u Sowy i przyjaciół. Odpowiedzialny za służby minister, który dał się podsłuchać jak dziecko przekonywał towarzysza biesiady, z którym ubijał interes, że Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tak mówił członek rządu, który sprawnie i szybko zdemontował system emerytalny, zdestabilizował rynek farmaceutyczny, rozregulował system wywozu śmieci, nie rozwiązał problemu wywozu śmieci, wpakował 11 miliardów w rozbudowę elektrowni węglowej i odnotował wiele podobnych i równie spektakularnych sukcesów.
Cały wpis

Goodbye world

Naukowcy biją na alarm. To normalne, głupi są, to biją. Politycy są mądrzy, więc biją tylko pianę. W ich mniemaniu jakiś pożytek z tego. Na szczęście nie wszyscy. Na nieszczęście akurat nie ci, od których coś naprawdę zależy.
Cały wpis

Polska potrzebuje, żebyś nam podał swoje dane

Wymiar sprawiedliwosci został podporządkowany władzy. Nie są respektowane wyroki sądowe. Większa część mediów to tuba propagandowa rządu. Wolność słowa jest zagrożona. W tej sytuacji każde niezależne od władzy medium, ostoja wolnego słowa i prawdziwych informacji jest na wagę złota. Z uwagi na to, że nie wszędzie dociera niezależne telewizja i radio bardzo ważną rolę odgrywa Internet, który jest dostępny wszędzie tam, gdzie dociera sygnał komórkowy, a więc praktycznie w całej Polsce i poza jej granicami. Już poprzednia władza próbowała na różne sposoby ukrócić wolność, szczególnie w Internecie, ale nie udało się. Obecna po nieudanej próbie okiełznania TVN-u pozornie odpuściła. Po drodze rozprawiła się z Polsatem, co nie było trudne, a Polsat zneutralizował Superstację, w której Eliza Michalik i Kuba Wątły prowadzili nieprzychylne władzy rozmowy.
Cały wpis

L jak lipa

Telewizja transmitowała konwencję lewicy. Słuchałem i uszy przetykałem ze zdumienia. Takiej dawki populizmu nie serwowała nawet koalicja populistyczna i PiS razem wzięte. Tutaj każde hasło, każda obietnica bez pokrycia odczytana jak na prawdziwych towarzyszy przystało z kartki, kwitowana była wymuszonym aplauzem i skandowaniem przez klakierów przygotowanych wcześniej kwestii. Trochę zamieszał Robert Biedroń, ponieważ najwyraźniej w scenariuszu było co innego do skandowania niż wynikało z tego, co powiedział i zamieszanie trochę trwało.
Cały wpis

Morawiecki zmuś ich!

Grupa dorosłych osób udała się na wycieczkę. Postanowili zwiedzić jaskinie. Choć wiadomo, że panuje w nich bardzo niska temperatura nie zadbali o odpowiednio ciepłe stroje. Poszli i zaginęli. Na ratunek ruszyli ratownicy. Z narażeniem życia przepychali się wąskimi szczelinami. Po kilku dniach poszukiwań w niedostępnym miejscu dostrzegli zwłoki jednego z zaginionych. W Tatrach jest niebezpiecznie, ratownicy potrzebni są gdzie indziej, więc zrezygnowano z pilnych poszukiwań drugiego martwego grotołaza.
Cały wpis

Moralnie naganne, acz pomocne

Marcin Horała zabrał głos w sprawie afery w ministerstwie sprawiedliwości. „A Neumann?” — zapytał Horała i udzielił odpowiedzi: „A Neuman nie podał się do dymisji!” — oznajmił triumfalnie. O jaką dymisję chodzi, skoro Neumann nie pełni żadnej funkcji rządowej Horała nie ujawnił, a dziennikarz nie dopytał. A chodzi o to, że w sprawie Neumanna toczy się śledztwo prokuratury, na której czele stoi jego przeciwnik polityczny. To gwarantuje bezstronność czego dowodem wznowienie śledztwa, które zostało wcześniej umorzone. Zadawszy pytanie i odpowiedziawszy na nie Horała wspomniał o standardach w PiS-ie (wysokich) i w PO (niskich): „Neuman nie podał się do dymisji, a proszę, u nas kilku prawo złamało i natychmiast dwóch do dymisji się podało, z ministerstwa wyleciało!” Ale prawa wykonywania zawodu nie stracili, choć przecież powołano specjalną izbę dyscyplinarną, i to jest sprawiedliwe oraz bardzo słuszne! Mogą się jeszcze przydać.
Cały wpis

Dobrze było aż tu nagle kierownictwo się zmieniło

Dawniej Gazeta Wyborcza była potęgą. Była dziennikiem, z którym się liczono, którego się bano i nienawidzono. Pierwsza w powojennej historii Polski gazeta wiarygodna, rzetelna, obiektywna. Przywykli do poziomu dziennikarstwa prezentowanego przez „Trybunę Ludu” czy „Żołnierza Wolności” byli w szoku. Nie mając punktu zaczepienia wywlekli założycielowi i redaktorowi naczelnemu żydowskie pochodzenie. Niesyty, wszystko kiedyś osiąga kres. Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” to cień tamtej. Na bakier bywa z rzetelnością, a i o obiektywizmie często trudno mówić.
Cały wpis

Ja chcę

Wielki mąż stanu mianowany przywódcą opozycji chce kupę. Oczywiście nie taka zwykłą, pospolitą, trywialną, zwaną…. nieważne. Chce kupę dobrych rzeczy dla Polski zrobić, choć głównie sobie a muzom. W listopadzie 2018 roku na przykład  chciał wygrywać, a nie chciał być języczkiem u wagi. Ja chcę wygrywać, a nie być języczkiem u wagi oznajmił po przegranych wyborach samorządowych, po czym przegrał wybory europejskie. Wcześniej, w sierpniu tego samego roku chciał, by Morawiecki nie budował swojej pozycji na kłamstwie. Chcę tylko, żeby Mateusz Morawiecki nie obiecywał i nie budował swojej pozycji na kłamstwie. Nie można zarzucać personalnie mi, czy PO, że zlikwidujemy program 500+, skoro to jest nieprawda. Wielokrotnie o tym mówiłempowiedział. Niemal rok później przyznał szczerze, że mimo, iż jest pełen dobrych chęci, to jednak nie chce. Ja nie chcę dzielić oświadczył. Dzielić nie chce, mnożyć nie potrafi, więc chcę zwrócić się do zwolenników PiS teraz. Wiem, że macie swoje poglądy, sympatie i antypatie. Wiem, że do wszystkiego was nie przekonamy. Ale ochrona zdrowia na europejskim poziomie będzie też dla was. Wy też wiecie, jakie to ważne. Też czekacie miesiącami, a czasami latami w kolejce do specjalisty. Rak nie pyta o preferencje partyjne. Proszę was, w tej sprawie bądźmy zgodni i wszyscy uwierzmy, że to można i trzeba zmienić. Wreszcie Schetyna nie tylko chciał podjąć zobowiązanie, ale i powiedzieć. Chcę też podjąć zobowiązanie — zrobimy wszystko, żeby wygrać wybory 13 października, ale też chcę powiedzieć, że po zwycięskich wyborach godnie przygotujemy obchody setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej w 2020 r. I także – to jest nasze zobowiązanie, to Muzeum Bitwy Warszawskiej musi powstać, to jest zobowiązanie każdego polskiego rządu. Nie ma niczego ważniejszego od muzeum i obchodów.
Cały wpis

Śliczny czajnik elektryczny

Pewnego pięknego dnia wstałem o poranku z silnym postanowieniem, że coś muszę wreszcie zrobić. Włączyłem radio, a tam zaproszeni goście (i gościnie) opowiadają o czekających nas wkrótce gigantycznych podwyżkach cen prądu. Najpierw przeraziłem się śmiertelnie, a potem przyszło otrzeźwienie. Przecież rząd nie dopuści do wzrostu cen prądu, albowiem to pociągnie za sobą katastrofalne skutki dla gospodarki, napędzi inflację i doprowadzi do spadku produkcji. Na dodatek już w 2010 roku została powołana do życia spółka o dumnej nazwie Polska Grupa Energetyczna Elektrownia Jądrowa Jeden, która do tej pory kosztowała podatników bez mała pół miliarda złotych. Nikt mi nie wmówi, że ponad pół miliarda wpakowano w błoto. Tezę, że to były dobrze zainwestowane pieniądze potwierdza mini ster energii, który w odpowiedzi na interpelację poselską z kwietnia bieżącego roku pisze tak:
Cały wpis

Tacy są i chcą

Po czterech latach dobrych zmian Są dzisiaj w naszym kraju tacy, którzy chcą się wedrzeć do naszych rodzin, do naszych szkół, do naszego życia, którzy chcą odebrać nam naszą kulturę, naszą wolność. Tak mówił Jarosław Kaczyński w czasie pikniku rodzinnego PiS w Stalowej Woli. Doprecyzował, że chodzi o tych, którzy atakują nasze świętości, atakują Kościół i chcą, aby to, co dla Polaków jest normalnością, zostało podważone. Żeby zwykłe pójście w niedzielę do kościoła było problemem. Bo może się zdarzy awantura, bo może będzie kolejny atak — ubolewał prezes. Cały wpis

Śmieci nasze dobro narodowe

Kupiłem sobie orzeszki ziemne pewnej znanej firmy, ponieważ naszła mnie ochota na orzeszki ziemne. Blaszana puszka dawniej wyposażona w równie blaszane zaciskające się wieczko, teraz przykryta plastikowym. Wiadomo, plastik jest bardziej ekologiczny. Mam kilka takich puszek z kawy i orzeszków, bo świetnie nadają się do trzymania przypraw, lepiej niż współczesne fikuśne, plastikowe wynalazki. Dawniej orzeszków było 200 g. Teraz po otwarciu ukazuje się wiele wolnej przestrzeni — masa netto spadła do 140 g. Oczywiście naiwnością byłoby sądzić, że skoro netto, to tyle jest orzeszków. Orzeszków jest 93%. Reszta to olej palmowy, maltodekstryna, sól, substancja żelująca: guma arabska, cukier karmelizowany i ekstrakt z drożdży. Taki jest skład orzeszków o „intensywniejszym smaku”. Zaiste smak miały tak intensywny, że wylądowały w kuble na odpady biodegradowalne. Choć prawdę mówiąc nie ma pewności, czy ten wyrób orzeszkopodobny ulegnie kiedykolwiek biodegradacji. Tak czy owak więcej już produktu tej firmy nie kupię. I wcale nie dlatego, że kilka orzeszków pakowane jest do olbrzymiej puszki. Nawet nie dlatego, że to nie przypomina orzeszków ani koleorem, ani smakiem. Dlatego, że w zakładzie ewidentnie panuje nieporządek, skoro „produkt może zawierać inne orzechy”.
Cały wpis

Niskie loty władzy

W każdym państwie władza cieszy się przywilejami, za które płacą podatnicy. Różnica polega na tym, że w państwach demokratycznych korzysta z nich, a w pozostałych wykorzystuje je. Kto na przykład Kim Dzong Unowi zabroni polecieć na drugi koniec świata, gdy mu przyjdzie na to ochota? A polskim oficjelom część społeczeństwa i media mają za złe nie tylko to, że rozbijają się samochodami czy latają, ale nawet to, że na pokład zabierają krewnych i znajomych. Owszem, jest instrukcja, którą podpisał sam mini ster Błaszczak, ale tam jest tylko mowa o tym, kto może korzystać z lotów, a nie ma ani słowa kto nie może. No bo jeśli może marszałek, to może także i marszałkini, i marszałkowa, czy nie może? A jak nie może to dlaczego nie może skoro marszałek może? A to przecież nie wszystko, ponieważ nie ma żadnego przepisu, który uniemożliwiałby publikowanie listy takich lotów. Dlatego należy tworzenie i publikację listy przelotów przedstawicieli władz uregulować ustawowo. Albowiem tylko ustawa sprawi, że można będzie bez przeszkód publikować nie tylko wszystkie loty Donalda Tuska sprzed dziesięciu lat, ale także Marka Kuchcińskiego sprzed roku. Nie można jednak wykluczyć, że na przeszkodzie w publikacji tych ostatnich stanie konieczność ochrony danych osobowych.
Cały wpis

Rośniem

Przepisz nam swoje mieszkanie, a my ci zapewnimy byt do końca życia — zachęca instytucja finansowa. Powierz nam swoje pieniądze, a my w mig pomnożymy je — zachęcał swego czasu w mediach Amber Gold. Zakop to, co masz tutaj, na cudownym polu w Krainie Głupków — namawiali Pinokia Lis z Kotem — a jutro wyrośnie drzewo rodzące pieniądze. Głosujcie na nas, my o was zadbamy, my wam za wasze pieniądze kupimy godność i zapewnimy bezpieczeństwo — zachęcali politycy wyborców. Ale rozumiecie, żeby móc dać wam 500 zł musimy sobie wziąć co najmniej 50.000 zł. Żeby zadbać o wasze bezpieczeństwo musimy najpierw zadbać o własne. W tym celu tak zmienimy prawo, żeby wszystko co robiliśmy, robimy i będziemy robić było z nim zgodne.
Cały wpis

Smutny widok

Widziałem defiladę…. Tłum, dzieci, chorągiewki, skrzeczące głośniki, mowy, trawy, baloniki… Klimat pierwszomajowego pochodu jak za PRL-u, trybuna, pomniki, tajniacy w tłumie i mundurowi przy barierkach. Okrzyki, oklaski i frazesy tłuste jak wyborcza kiełbasa z zimnym piwem dla motłochu, smutny widok triumfującej bylejakości, populizmu. Wszystkie dzieci czekały na czołg jak w tym filmie „Życie jest piękne”…
Cały wpis