Dobrze było aż tu nagle kierownictwo się zmieniło

Dawniej Gazeta Wyborcza była potęgą. Była dziennikiem, z którym się liczono, którego się bano i nienawidzono. Pierwsza w powojennej historii Polski gazeta wiarygodna, rzetelna, obiektywna. Przywykli do poziomu dziennikarstwa prezentowanego przez „Trybunę Ludu” czy „Żołnierza Wolności” byli w szoku. Nie mając punktu zaczepienia wywlekli założycielowi i redaktorowi naczelnemu żydowskie pochodzenie. Niesyty, wszystko kiedyś osiąga kres. Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” to cień tamtej. Na bakier bywa z rzetelnością, a i o obiektywizmie często trudno mówić.

Wspomnieć wypada o innym medium z tej samej stajni, o portalu pierwszego radia informacyjnego, który w rankingu najczęściej odwiedzanych polskich witryn plasował się na początku drugiej setki. Potem zmieniło się kierownictwo, zlikwidowano blogi, ponieważ „nie cieszyły się zainteresowaniem”, a portal opinii przekształcono w zwykły, sztampowy portal radia, na który nie ma po co wchodzić, ponieważ reklamy są niebywale nachalne, a podcasty płatne. Dziś portal znajduje się na 596 miejscu w rankingu i każdy przyzna, że to niebywałe osiągnięcie. Ewie Wanat wywindowanie portalu z niebytu na 110 miejsce zajęło 9 lat, nowemu kierownictwu droga odwrotna zajęła lat 7, a przecież nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa.

Ciekawie zachowuje się portal, który założyli zwolnieni z pracy dziennikarze różnych mediów, głównie „Gazety Wyborczej”. Działa w oparciu o hojność darczyńców, ale postanowił część materiałów dotyczących istotnych spraw, zwłaszcza światopoglądowych i związanych z władzą, ukryć przez wzrokiem swoich czytelników. Oczywiście na razie te materiały również są dostępne za darmo, ale aby uzyskać do nich dostęp należy zarejestrować się podając swoje dane. Portal nie ujawnia jakie przesłanki stoją za tym, by dostęp do niektórych treści możliwy był tylko dla zalogowanych użytkowników. Być może jest to przymiarka do wprowadzenia opłat, a może chodzi tylko o zbieranie informacji o zainteresowaniach użytkowników na potrzeby władzy. Dotąd ukryto na przykład:
Kaczyński z rurką (z kremem). Takiego ocieplania wizerunku prezesa jeszcze nie było;
„Mam 1,5 roczną córkę. Chcę wrócić do pracy, ale nie ma miejsc w żłobkach. Nie tak miało być”. Młoda matka mówi;
Jak zapobiegać pedofilii w Kościele? Porównanie komisji w Irlandii (porażka) i Australii (sukces);
Drath: Nie musimy tłumaczyć się z malowania koguta. Rządzący i Kościół próbują nam wmówić, że świat jest podejrzany, a także materiał filmowy
6… 5… 4… 3…. na ulicy [FILM DOKUMENTALNY]
Alexa twierdzi, że portal znajduje się na 1.556 miejscu. Czas pokaże, czy uzależnianie dostępu do treści od rejestracji to strzał w dziesiątkę, czy w stopę.

Po dojściu PiS-u do władzy dostęp do rzetelnych informacji stale się pogarsza. Pierwsze radio informacyjne przekształciło się w niesłuchalnego gniota, w którym informacji jest jak na lekarstwo i głównie te, które już dawno podały inne media. Portal wyborcza.pl to platforma, która za pieniądze oferuje głównie streszczenia cudzych materiałów. Tak częstego dawniej znacznika „Tylko u nas” próżno dziś szukać. Wyborcza.pl, gazeta.pl, tokfm.pl mają o czym pisać, a Tok o czym mówić tylko dzięki temu, że istnieją jeszcze niezależne, choć bardzo nieliczne media, by wspomnieć onet.pl, Zetkę czy telewizję TVN. Gdyby nie one bylibyśmy równie dobrze poinformowani jak w czasach „Trybuny Ludu”. Tyle, że wtedy można się było czegoś dowiedzieć z zachodnich rozgłośni, których dzisiaj już nie ma.

Co będzie po wyborach? Czy władzy uda się rozprawić z TVN-em i innymi? Przekonamy się niebawem.

 

PS.
Styczeń 2009 roku. Przestępca popełnił samobójstwo w celi. Zbigniew Ziobro. Mówi: To nie jest kwestia naszego żądania. To jest kwestia pewnego honorowego wyjścia, które pan minister Ćwiąkalski być może sam będzie rozważał, bo zasady honoru powinny obowiązywać w pierwszej kolejności ludzi pełniących najwyższe funkcje publiczne.

10 lat później, sierpień 2019 roku. Trzeci świadek popełnia samobójstwo w więzieniu. Zbigniew Ziobro. Milczy. Rzecznik rządu. Mówi: Nie ma żadnych planów co do dymisji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Zasady honoru. Nieobecne.

Dodaj komentarz


komentarzy 6

  1. Tokfm i „portal opinii” należy spisać na straty. Agora w obliczu problemów finansowych będzie po prostu wyciskała z radia ile się da. Rządząca ekipa zabroniła państwowym spółkom umieszczania reklam w „wyborczej” zatem musiało się to odbić na finansowej stronie spółki (a strumień pieniędzy skierowała do szmatławców typu „od rzeczy”). Dobrze, że jeszcze są na powierzchni i od czasu do czasu można coś tam przeczytać.

    Natomiast fakt, że marnuje się taki talent jak Ewa Wanat – jest rzeczywiście smutny. Widzieliśmy wszyscy co zrobiła z TOK FM a potem z RDC. To radiowy geniusz. Szkoda, że projekt „medium publiczne” upadł tak szybko – bo zapowiadał się super, te audycje które wypuścili miały klimat „dawnego tokfm”. Nie wiem czy to tylko kwestia wybryku Rafała Betlejewskiego czy coś tam już wcześniej zgrzytało. Ale najwyraźniej też już nie wróci.

  2. Przecież punkt widzenia zmienia się wraz ze zmianą miejsca siedzenia. A Ziobro wyżej nijakiego rozumu nie podskoczy. Poza tym dostał zadania partyjne od prezesa, to robi jak potrafi, a że niewiele potrafi…….

    A lud boży prowadzony na stracenie bije brawo i cieszy się….. cieszy……

    „Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie (…..)Nadto przekonany jestem, że tylko edukacja publiczna zgodnych i dobrych robi obywateli.” 1600 rok; Jan Zamoyski

    A w Rzeczpospolitej edukacja publiczna to udawanie, bo KK decyduje czego należy uczyć.

    Nie istnieje człowiek, sprawa, zjawisko, a nawet żadna rzecz dopóty, dopóki w sposób swoisty nie zostały nazwane. Władzą więc jest moc swoistego nazywania ludzi, spraw, zjawisk i rzeczy  tak, aby te określenia przyjęły się powszechnie. Władza nazywa, co jest dobre, a co złe, co białe, a co czarne, co jest ładne, a co brzydkie, bohaterskie lub zdradzieckie; co służy ludowi i państwu, a co lud i państwo rujnuje; co jest po lewej ręce, a co po prawej, co jest z przodu, a co z tyłu. Władza określa nawet, który bóg jest silny, a który słaby, co należy wywyższać, a co poniżać…

    I wyd.1990 r, autor: Zbigniew Nienacki „Dagome Iudex” – 3 tomy. Lit.fantasy tylko dla dorosłych

    1. Tamże:

      …kto buduje swoją potęgę na wdzięczności ludu, ten buduje ją na błocie. Kto zaś buduje swoją władzę i moc na wdzięczności innych władców, ten jak gdyby budował swój dom na lodzie i z kawałków lodu.

      500+ szybko straci swoją moc przy postępujących zwyżkach cen. A wdzięczność Trumpa szybko okaże się złudzeniem. Tylko Polska będzie biedniejsza, bo zmarnowała bezpowrotnie swoje zasoby finansowe.

    2. Powtarzasz to jak mantrę, do znudzenia, i poniekąd masz rację. Ale ja będę równie uparcie pytał: kto według Ciebie miałby tę młodzież chować, a? W kraju, w którym głupota jest dobrem narodowym, w którym mędrcami się gardzi, wiedzę, doświadczenie ma się za nic? W którym ten, kto uczy się, kujon, wykształciuch jest wyszydzany? W którym bohaterem studenckich opowieści nie jest ten, kto zdał, bo umiał, ale ten, kto zdał, choć nie umiał?

      Dlaczego w Polsce jest taka sytuacja, jaka jest? Ano właśnie dlatego — taka jest Rzeczpospolita jak jej młodzieży chowanie. Wychwalana pod niebiosa edukacja komunistyczna stała na bardzo niziutkim poziomie. Teraz zbieramy tego owoce. Bo niewyedukowani ludzie edukują kolejne pokolenia. Na dodatek komuniści przez całe dziesięciolecia wmawiali durniom, że są solą ziemi, dawali punkty nie za zdolności i wiedzę, lecz za pochodzenie. Zważ łaskawie, że ze szkoły są rugowani nie najgorsi nauczyciele, ale najlepsi, z pomysłami, entuzjazmem, wiedzą i chęciami. Oni nie pasują do tego zapyziałego środowiska odwalającego pańszczyznę za grosze. Nigdy innowacyjność w oświacie nie była premiowana. Zawsze bylejakość i sztampa. Tak sie wynaradawia naród jego własnymi rękami.

      1. TY!!! po komunistycznym wychowaniu jakoś nie masz braków!!! Zwracasz uwagę na rzeczy istotne i ważne!!! I bardzo dobrze piszesz!!!

        Takich osób jest bardzo dużo. Dlaczego tak stało się, że prymitywne prostactwo jest górą w III RP? Nie wiem, ale z moich znajomych, członków rodziny, wielu zmieniło swoje podejście do tego co nazywamy dobrym wychowaniem. I są to osoby (wykształciuchy w większości), które w młodości nie miały jakiegoś większego związku z KK. A teraz mają i to nawet z biskupem. I stały się bezwzględnie ortodoksyjne, nietolerancyjne, narzucające swoje pisie zdanie.

        Demokracja nam nie tylko spisiała, ale obrzydliwie spsiała. Zważ na to, że bylejakość rozlała się na wiele dziedzin życia i nadziei na zmiany raczej nie ma. Wynoszenie się nad innych, nawet gdy nie ma cienia powodu by być lepszym, też jest bardzo często codziennością.

        Czy społeczeństwo się obudzi? Oby, ale cechą Polaków jest słomiany zapał.

        p.s. Proszę o wybaczenie, gdy jeszcze nieraz przytoczę słowa Zamoyskiego.

        Dziś akurat dyskutowałam o XIX w. zasadach wychowania, które obowiązywały przed wojną, ale i wiele lat po niej. Dlaczego stały się nieważne? Socjolog, ksywa „wicepremier” raczej nie da odpowiedzi.

        1. Ja, Ty, wielu wielu innych. Nie mamy braków po komunistycznej edukacji, bio je nadrabialiśmy indywidualnie. Wzory, a nie wyłącznie puste butelki, wynosiliśmy z domu.  Niedostatek wiedzy mogliśmy uzupełnić po prostu sięgając na półkę, na której stały książki. Nas miał kto chować i chcieliśmy być chowani, przyjęliśmy wpojone zasady. Oni nie mieli tyle szczęścia ani ochoty. Woleli równać w dół.