Zasadnicza różnica między Unią Europejską a rządem PiS-u polega na tym, że Unia Europejska gada, straszy, wszczyna procedury, a PiS nic sobie z tego nie robi i robi swoje. Na razie trwają rozmowy między Fransem Timmermansem a Jean-Claudem Junckerem. Obaj panowie rozważają czy warto rozpocząć postępowanie wobec Polski w sprawie Sądu Najwyższego, a jeśli tak to kiedy? Niezorientowani powinni wiedzieć, że Jean-Claude Juncker jest przewodniczącym Komisji Europejskiej, a Frans Timmermans jej pierwszym wiceprzewodniczącym.
Niedawno Frans Timmermans rozmawiał z Mateuszem Morawieckim. Rozmowy były równie owocne jak między Fransem Timmermansem a Jean-Claudem Junckerem, jeśli nie owocniejsze. Odbyliśmy konstruktywną rozmowę, otrzymałem informacje, które będę analizował. Mam nadzieję, że możemy kontynuować konstruktywny dialog — mówił Timmermans w połowie czerwca. Jesteśmy nastawieni na to, żeby znaleźć rozwiązanie — deklarował Morawiecki. Oczywiście nie można zarzucić obu panom przewodniczącym, że dają się wodzić za nos. Każdy dialog między ludźmi dobrze wychowanymi, ale o odmiennych poglądach jest trudny, ale go kontynuujemy — poinformował Jean-Claudem Juncker nie ujawniając jednak kogo ma na myśli poza sobą. Nie wyjaśnił także jak można jawne kpiny z prawa oraz rozmówców określać mianem „poglądy”.
Cały wpis