Raport

Amnesty International bada, dokumentuje i publikuje raporty o przypadkach naruszeń praw człowieka na całym świecie. W tym roku kontynuuje zainteresowanie Polską. W najnowszym raporcie „Moc ulicy. W obronie wolności pokojowych zgromadzeń w Polsce” czytamy, że

Niemal co tydzień w wielu miastach Polski dochodzi do demonstracji ulicznych. Ich uczestnicy protestują przeciwko podejmowanym przez władze próbom ograniczania możliwości korzystania z praw człowieka, w tym praw kobiet, sprzeciwiają się narastającej fali nacjonalizmu i ksenofobii oraz zwracają uwagę na niebezpieczeństwa grożące środowisku naturalnemu.

Niemniej w dzisiejszej Polsce uczestnictwo w protestach wymaga nie tylko determinacji i czasu, ale także numeru telefonicznego do prawnika i gotowości stawienia czoła konsekwencjom, poczynając od nękania, poprzez ataki fizyczne i słowne, czasowe pozbawienie wolności, aż po zarzuty karne. Uczestnikom protestów w Polsce często grożą zatrzymania i postępowania karne, nie wspominając o stosowaniu siły przez funkcjonariuszy policji i przedstawicieli innych służb porządku publicznego.

I dalej:

Równocześnie z zaostrzeniem przepisów dotyczących wolności zgromadzeń rząd istotnie zwiększył przysługujące służbom specjalnym uprawnienia do prowadzenia inwigilacji. Nowelizacja ustawy o Policji z 2016 r. wprowadziła możliwość stosowania kontroli operacyjnej również poza ramami postępowania karnego. Rozszerzone uprawnienia mogą być wykorzystywane przeciwko osobom korzystającym z wolności zgromadzeń i wyrażającym odmienne opinie. Po protestach z lipca 2017 roku, gdy tłumnie wystąpiono w obronie niezależności sądownictwa, dwójka aktywistów dowiedziała się z mediów, że w trakcie sześciu dni manifestacji policja poddała ich niejawnej kontroli operacyjnej. Prokuratura odrzuciła ich zażalenia, uzasadniając swoje stanowisko tym, że policja nie naruszyła prawa, a celem inwigilacji było zapobieżenie „prowokacji”. Pokazuje to zmianę paradygmatu w stosowaniu metod inwigilacji i stosowanie ich wobec organizatorów pokojowych protestów korzystających z należnych wszystkim praw człowieka.

Jak dotąd sądy w Polsce stawały po stronie wolności zgromadzeń i wolności wypowiedzi, dbając przy tym, by osoby korzystające z tych swobód nie były karane. Niestety, reforma z 2017 roku, która bezpośrednio poddała władzę sądowniczą kontroli rządu, budzi obawy, że zwykli obywatele, aktywiści i obrońcy praw człowieka stracą ostatnią gwarancję swej wolności, czyli niezależne sądy. Wolność zgromadzeń, wolność wypowiedzi i niezależne sądownictwo są ze sobą powiązane – wpływają na siebie wzajemnie i nie sposób traktować ich osobno.

Z raportem powinni zapoznać się zwłaszcza ci, którzy przekonują, że w Polsce jest demokracja i pełnia swobód obywatelskich. Pod tym względem bowiem bliżej nam do niezbyt dalekiego Wschodu niż do Zachodu.

Dodaj komentarz


komentarzy 13

  1. Tu odpowiem na ostatni komentarz: to cała Polska prawych, sprawiedliwych, prawdziwych, nienawistnych. Nie tylko do Tuska, ale i do Lewandowskiego – piłkarza. I do wielu innych. Opluć w Polsce można bezkarnie każdego. A przykład płynie z KK, z sejmu, z mediów.

    O nim też wypowiadano sie nieciekawie, bo….. chciałby aby było inaczej. http://www.newsweek.pl/kultura/ksiazki/fragment-ksiazki-o-wisniewskiego-o-problemach-polskiego-kosciola,artykuly,429168,1.html?src=HP_Stream

    1. Z mieszanymi uczuciami podchodzę do rewelacji klechy, który z pozycji klechy krytykuje organizację do której przynależy. Ale rozumiem podniecenie tych, którzy całe życie na kolanach i nawet tego nie zauważają. Nieważne co klecha ten czy ów opowiada, ponieważ bajdurzy. Ta wiara wspiera się na barbarzyńskich zasadach. Dawniej były wykorzystywane, teraz są wstydliwie przemilczane. Fundament jest niezmienny i bezwzględny. Pudrowanie niczego tu nie zmieni.

      Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu.

      Oto podstawa prawna do wielowiekowego rzezania niewiernych zgodnie z wolą Pana. Dziś nadal się ich rzeza. Chrześcijańskie wojska są na Bliskim Wschodzie z misją pokojową i zrzucają bomby, muzułmańskich wojsk nie ma ani w Europie, ani w Ameryce.

      Nie pozwolisz żyć czarownicy.

      Potrzebny komentarz?

      Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. […] Nie będziesz zabijał.

      Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego.

      Pucowanie elewacji nic nie zmieni, bo cała budowla jest przegniła.

      1. Co do pucowania – zgoda. Ale nawet takie pucowanie jest niedopuszczalne. A Gadeccy usiłują narzucić Polakom czas średniowiecznych rozwiązań. I nadal tłumy by przychodziły by palone na stosach czarownice oglądać. taka jest ich siła wiary. Wiary?

         

  2. „Z raportem powinni zapoznać się zwłaszcza ci, którzy przekonują, że w Polsce jest demokracja i pełnia swobód obywatelskich. Pod tym względem bowiem bliżej nam do niezbyt dalekiego Wschodu niż do Zachodu.”

    Nawet gdyby przeczytali, to nie zrobią wysiłku by czytane słowa przeanalizować, zrozumieć i wyciągnąć wnioski. Bo im „należy się” i żaden….. takie tam ble ble ble…. Rozmowy nie polegają na argumentowaniu i kontrargumentowaniu. Rozmowy to łagodniejsza forma wrzasków bab z opłotków. „Abo wy…abo my”. „Nie, to wy, a my….ble ble ble” A przykład idzie w dół. Czy taka figura jak Kurski powinna zajmować tak eksponowane stanowisko? Nawet w PRL propaganda miała jakiś wymiar, a nie była tylko chamskim przekazem kłamstw. Ale czego oczekiwać od prostaka, który wie, że „głupi naród wszystko kupi”?

    Gdy w rozmowach niezobowiązujących przypomniałam o tych słowach, to usłyszałam: „czego nie wymyślisz by Polskę szkalować” ? Czy z tą osobą mogę się porozumieć? Ale potrafiłam ją bardzo zirytować wysławiając z nadmierną przesadą szefa partyjnego i samą partię. I oczywiście pannę posłankę. :-)) Propaganda w moim wykonaniu była wzorowa. Pomyśleć, że taki „talent” nie jest wykorzystany. :-)))). Dodam, że po moim popisie „dyskusja” szybko się skończyła.

    1. Pytasz:

      Ale czego oczekiwać od prostaka, który wie, że „głupi naród wszystko kupi”?

      A ja nie rozumiem o co chodzi. Bowiem to nie prostak, lecz wnikliwy obserwator. Tak! Ten lud jest tak ciemny, że wszystko kupi. Nie tylko kupi, ale i uwierzy głęboko i bez zastrzeżeń w to, co kupił.

      Rozmawiałem z kolegą. Starszy, nobliwy pan. Gdy w pewnym momencie doszło do różnicy zdań próbował mnie zgasić argumentem nie do przebicia — nie chcę się denerwować. Zaproponowałem, żeby się nie denerwował i przyjął do wiadomości, że jeśli nie potrafi obronić swoich tez i ucieka się do takich tanich chwytów, to znaczy, że to ja mam rację, a nie on. Najsmutniejsze było to, że to był ostatni człowiek, po którym spodziewałbym się takiej argumentacji kompletnie od czapy. Atak ad personam tyle, że skierowany na siebie.

      Niestety, prawda jest taka, że coraz bardziej mniej lub bardziej świadomie większość z nas zamyka się w sobie i nie dopuszcza do siebie myśli, że może się mylić. Wybiera sobie autorytety, ekspertów, którym wierzy, resztę mając za durniów. To relatywizuje prawdę, wypacza rzeczywistość. Przestaje się liczyć co ktoś mówi, znaczenia nabiera kto to mówi. Wiedza, nauka, doświadczenie idzie w odstawkę.

      1. A może wykorzystywana jest wiedza psychologiczna by ludzi w myśleniu ukierunkowywać? A może stosowane są zakazane przekazy podprogowe? Zakazane, ale umiejętnie stosowane? Czy opis dany w linku jest prawdziwy? Chyba tak. PO: przekaz podprogowy w spocie Szydło. Eksperci: to zakazana technika manipulacji

        Dodam, że znałam poglądy ludzi od ich dzieciństwa. I wśród znajomych i z rodziny, a teraz to są ludzie inaczej myślący. I nic ich nie przekona. Zresztą sprawa szczepień, płaskiej Ziemi, leczenia się u znachorów, wierzenia, że ksiądz to osoba święta, itd… itp…

          1. A nie polega na takich działaniach? 🙂 Dodam, że wpływu religii żydowskiej nie ma tylko na Antarktydzie i na Grenlandii. Na całym pozostałym świecie jest. Jako chrześcijaństwo w różnych formach, islam w różnych formach i sama religia judaistyczna

            1. Wydaje mi się, że jeśli jedni dzięki przekazom podprogowym lubią czekoladę, a inni nie lubią Tuska, to problemowi bliżej ściemy niż prawdy. No bo zastanówmy się — czy może zmienić czyjeś nastawienie do kogoś lub czegoś migawka przestawiająca tego kogoś lub coś w złym świetle, pozie, otoczeniu? Widziałem ten spot i nie zmienił ani na jotę moich poglądów. I znam wielu, którzy nie potrzebowali go oglądać, żeby popierać całym sercem, z pełnym oddaniem i bezwarunkowo, by nie rzec bezmyślnie.

              1. To tylko przykład. A stawianie siebie za wzór i „moich poglądów obraz nie zmienił” mówi tylko o Tobie. A tu chodzi o miliony bezkrytycznych ludzi. Ludzi, którzy poddają się sugestiom, spędzają przed monitorami całe dnie. Ale czy setki spotów z przekazami podprogowymi nie zachwieją zdaniem każdego z nas?

                Moich poglądów ten obrazek też nie zmienił. Czy już tak zachowania premier nacechowane fatalnością stały się normalne, że nie chce się na to zwracać uwagi? I wybaczać? Bo „oni” zawsze łamią prawo i nie da rady nic z tym zrobić? Czy posiadający wiedzę o podprogowych przesłaniach jako negatywnych i dlatego zabronionych, bo działających na podświadomość, nie mieli racji? W czasach gdy wykorzystanie wiedzy psychologicznej może zmieniać ludziom pamięć o zdarzeniach, w których niby brali udziału ma być „normą”? A de facto są one wymysłem?

                Społeczeństwo nie jest zorganizowane w swojej masie. I zawsze będzie poszukiwać przywódców, którzy rozwiążą ich problemy. Co nie oznacza, że dokona dobrych wyborów.

                W 1914 r w Rosji było 180 mln robotników, chłopów oraz 3 mln arystokracji, urzędników, burżuazji. W 1917 liczby się nie zmieniły, ale pojawiło się 23 tysiące komunistów w miarę dobrze zorganizowanych. Zdobyli władzę, która trwała do 1980 r. Tylko do tego roku?

                A teraz możliwości wpływania na społeczeństwo, nowe metody, są wydajniejsze, lepsze i skuteczniejsze. I idziemy do sytuacji opisanej przez Orwella. Nie tylko w Polsce. W USA konserwatywni kongresmeni republikańscy, zasiadający od wielu lat w parlamencie ogłaszają w swoich wystąpieniach, że będą popierali demokratów. Takie tam dzieją się nieprawidłowości. A Trump to wzór dla niektórych.W Polsce!!! Dlatego może przepłaca się za przestarzały sprzęt wojskowy?

                1. Jak by na sprawę nie patrzyć, to — jak mawiał pewien dowódca — praemonitus, praemunitus. To bezmyślność, brak własnych przemyśleń, niewiedza, nieuctwo, lenistwo umysłowe sprawia, że ludzie stają się podatni na manipulację. I 1000 przekazów podprogowych nie sprawi, że człowiek, który wie ile jest dwa dodać dwa będzie przekonany, że jest pięć. Oczywiście pojedynczy przykład o niczym nie świadczy, ale jest przecież nas dwoje, a znam kilka innych osób, którym przekaz podprogowy nie zaszkodził i kilka dalszych, które go nie potrzebowały.

                    1. Nie wiem ilu mu uwierzy. Ale godne parobka jest robienie zarzutu z tego, że Polak należy do europejskich elit. To jest ambicja dla tych co powstali z kolan – być elitą chlewika?