Rozsądny i uczciwy jak chrześcijanin

Kto jest rozsądnie myślącym i uczciwym człowiekiem? Niekoniecznie ten, kogo w powszechnym mniemaniu za takiego się uważa. Według polskiego sądu rozsądnie myślącym i uczciwym człowiekiem jest człowiek, który bez względu na wyznawaną wiarę lub jej brak potulnie zgadza się, by chrześcijański kapłan dokonywał na nim rytualnych czynności, maścił, kropił, poświęcał, modlił i polecał duszę bogu. Przy czym kapłan szpitalny ma prawo robić co chce bez pytania zainteresowanego o zgodę.

Kapłan w państwowych placówkach służby zdrowia pełni posługę. I to on podejmuje decyzję o udzieleniu sakramentu w sytuacji, gdy pacjent jest nieprzytomny i nie można z nim nawiązać kontaktu. Rodzina, bliscy przeszkadzają personelowi w „pełnieniu obowiązków” i mają wyznaczone godziny odwiedzin jak w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Kapłan może szwendać się po placówce od rana do nocy bez przeszkód, kropić i maścić kogo zechce. Nikt nie sprawdza, czy myje łapy po każdym rytualnym macaniu. Co charakterystyczne placówka zdrowia, która na co dzień oszczędza na wszystkim, od leków poczynając na wyżywieniu kończąc na wynagrodzenie dla duszpasterzy zawsze ma*. Za komuny nie było ich, a mimo to (a może dlatego) nikt pod szpitalami nie umierał.
Cały wpis

Zasady zawieszające znienacka

Władze Uczelni „zawiesiły” swojego uczonego. Dlaczego? Ponieważ nagle i niespodziewanie, w listopadzie br., okazało się, że Prof. Rońda przekroczył normy etyczne obowiązujące każdego nauczyciela akademickiego i pracownika nauki, a także zasady postępowania zawarte w kodeksie etyki pracownika naukowego. Gdy bez mała półtora roku wcześniej udzielał wywiadu Naszemu Dziennikowi wykazując że katastrofa lotnicza nie jest katastrofą lotniczą niczego nie przekraczał.

We wrześniu bieżącego roku, a więc dwa miesiące przed przekroczeniem norm, rektorzy dwóch uczelni, AGH i Politechniki Warszawskiej, wydali oświadczenie, w którym piszą, że Każdy pracownik uczelni ma pełne prawo do formułowania swoich poglądów i opinii, jednak publiczne głoszenie przez naukowców tez niezwiązanych z ich działalnością badawczą nie może być podpierane autorytetem uczelni, na których pracują. Takie postępowanie może bowiem godzić w dobre imię renomowanych instytucji, które są miejscem pracy wspomnianych Panów Profesorów.
Cały wpis

Patrz przez różowe okulary i nie marudź

To, co dzieje się dzisiaj w naszej ojczyźnie, można określić jako wielka bieda. Wielka bieda, ale nie w rozumieniu tylko braku środków materialnych, bardzo niskiego poziomu życia znacznej części Polaków, tylko w rozumieniu szerszym. W rozumieniu, które odnosi się do kształtu naszego życia w bardzo różnych jego aspektach. — powiedział Jarosław Kaczyński na inauguracji sobotniego posiedzenia Rady Politycznej PiS. Za wielką biedę nie odpowiada partia opozycyjna, bo zadaniem partii opozycyjnej nie jest praca na rzecz bogactwa kogoś spoza partii, tylko bycie przeciw i torpedowanie prac rządu. Dlatego Jarosław za nic nie odpowiada, ale wszystko krytykuje. Jest w Polsce osoba, którą możemy nazwać ojcem tej biedy. Tą osobą jest Donald Tusk.

Te słowa nie mogły przejść bez echa. Publicyści rzucili się więc zagadywać złe wrażenie jakie wywarły na społeczeństwie. Pierwszy był Paweł Wimmer, który przekartkował pospiesznie rocznik statystyczny i wynotował te pozycje, które odnotowały wzrost. Z pośpiechu przegapił gigantyczny skok cywilizacyjny jaki dokonał się na kolei. Otóż w latach 2005-2007 liczba pociągów Pendolino będących na wyposażeniu kolei polskich wynosiła 0, a w latach 2008-2015 skoczyła do 20. Wzrost o 2000% (wynik podany w promilach wyglądałby jeszcze efektowniej).
Cały wpis

Twój ruch, ich bezruch, nasza kasa

Sześć lat temu pan prezes stanął przed dramatycznym wyborem — albo rozpisze wybory, albo partia zostanie pozbawiona dotacji budżetowej. PKW odrzuciła bowiem sprawozdania finansowe PiS i SLD za 2006 rok. Korzystając z okazji młodzi ludzie przerażeni tym co wyprawiało PiS z jednej strony i mamieni tym, co obiecywała PO odsunęli PIS od władzy. Cztery lata później strach przed PiS-em i jego prezesem był jeszcze na tyle silny, że wyborcy ponownie postawili na PO. Dla wielu od dwóch skostniałych partii i ich przywódców obiecujących gruszki na wierzbie bardziej atrakcyjne okazało się ugrupowanie wyrzuconego z Platformy Janusza Palikota. Wyborcy nie zważali nawet na to, że ugrupowanie stanowiło zbieraninę ludzi od sasa do lasa i wyrzutków z innych partii.

Wiosną ujrzała światło dzienne sprawa zegarków ówczesnego ministra transportu pana Sławomira Nowaka. Pojawiła się też informacja o opłaceniu ze środków partyjnych przez prezesa PiS honorariów adwokatów w śledztwie smoleńskim. Te dwa wydarzenia sprowokowały dyskusje na temat finansów partii. Organizacja pozarządowa Sieć Obywatelska Watchdog postanowiła zapytać o wydatki u źródeł. Chcieliśmy uświadomić obywatelom, że nie trzeba czytać sprawozdań finansowych PKW, by poznać takie dane. Do udostępnienia ich zobowiązuje partie ustawa o dostępie do informacji publicznej — mówi Krzysztof Izdebski z organizacji.
Cały wpis

Wielokanałowy kanał

Człowiek to wielce skomplikowana maszyneria. Obywa się bez kółek zębatych, śrubek, obwodów scalonych i innych atrybutów maszyny, ale to nie znaczy, że jest mniej skomplikowany od zegarka czy komputera. Skomplikowane jest także zdiagnozowanie i określenie przyczyn, dla których niedomaga. Z najbardziej skomplikowanym urządzeniem nie ma problemu — lokalizuje się usterkę, wymienia uszkodzony podzespół i po krzyku. Z człowiekiem tak się nie da, dlatego diagnozowaniem i leczeniem zajmują się nie mechanicy, lecz lekarze.

Jeśli człowiek czuje się źle, coś go boli, ma gorączkę, to udaje się do lekarza. Lekarz oczywiście nie pracuje za darmo, tylko w systemie tak zwanych przedpłat. Oznacza to, że ludzie zdrowi łożą na pana doktora płacąc tak zwaną składkę zdrowotną. Gdy zachorują lekarz ich zbada w ramach składki, zdiagnozuje i zleci badania. Albo nie zleci, ponieważ system jest skonstruowany tak chytrze, że im mniej lekarz zleca badań, tym więcej zarabia.
Cały wpis

Czym się różni to samo, oto jest pytanie!

Dziś premier dokonał kolejnej wielkiej reformy (za)rządu. Do tej pory obyło się bez kolejnego exposé, ale ponieważ święta za pasem niewykluczone, że jeszcze będzie. A jak nie będzie, to orędzie będzie, bo co roku jest. Charakterystyczne, że zmiany nie dotknęły żadnego z resortów obsadzonych przez bratniego koalicjanta, który jest sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Według premiera PSL zawłaszcza państwo, władzę traktuje jako zdobycz i obsadza swoimi ludźmi co się tylko da, ale jest autonomiczną jednostką rządową znajdującą się poza zasięgiem Donalda Tuska. Gdybyście byli na spotkaniach z Lubelszczyzną czy Świętokrzyskiem, to wiedzielibyście, co to znaczy naprawdę. Jak miałem spotkania z tymi regionami, to te głosy były wręcz rozpaczliwe. Bo oni w koalicji mają z reguły upatrzone cele i to nie są zawsze cele związane z dobrem czy interesem publicznymżalił się premier. Koalicjant realizuje swoje prywatne interesy, kolidujące z dobrem czy interesem publicznym, a szef rządu opowiada o tym jakby rzecz miała miejsce w Peru czy Zambii.
Cały wpis

Przemoc przemocą zwalczaj

Od jakiegoś czasu słowo ‚przemoc’ odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Kobiety walczą z przemocą wobec kobiet. Miłośnicy zwierząt walczą z przemocą wobec zwierząt. Przyjaciele dzieci walczą z przemocą wobec dzieci. Wszyscy walczą z przemocą wobec wszystkich. I jedynie rząd zachowuje zdrowy rozsądek i rozsądny dystans. Już Lenin bowiem zauważył, że państwowe jest lepsze od prywatnego. Socjalizm to nic innego jak państwowy monopol kapitalistyczny stworzony dla korzyści wszystkich ludzi. Rząd również to dostrzega, dlatego ufa, że uda się pokazać, iż monopol na przemoc ma państwo, a nie bandyci. Z kolei premier będzie się pilnował, żeby nie używać słowa „kibic”, gdy mamy do czynienia z bandytą. Sprawdził też przepisy i wie, że za zwykłe uczestnictwo w bójce możliwe jest osadzenie na wiele lat do więzienia. Ponadto W Polsce przemoc będą mogli stosować tylko policjanci wobec bandytów. Nikt inny.
Cały wpis

Razem młodzi przyjaciele, dla wszystkich znajdą się cele!

35 lat temu ganialiśmy się z milicją, bo święto było zakazane — napisał na amerykańskim Twitterze polski premier. Od tego czasu dużo się zmieniło. Dziś święto jest legalne, a zakazane ganianie. I raczej nie należy się nim chełpić publicznie. Trzeba bowiem pamiętać, że wtedy ganiali się prawdziwi polscy patrioci, a teraz bandyterka.

Donald Tusk i jego partia wygrała wybory zapewniając, że Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tu będzie się opłacać. Będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki, dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci, dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo. Przy polskich drogach wyrosną nowoczesne stadiony i pływalnie. Warto te słowa zapamiętać. Niech będą przestrogą dla wyborców. Zwłaszcza młodych. Ponieważ Z Prawem i Sprawiedliwością, partią która już tyle razy kłamała i oszukiwała w tej kampanii, nie da się porozumieć. To jest także przestroga dla wyborców. No i wyborcy uwierzyli, że skoro udało się w Irlandii dlaczego ma nie udać się w Polsce? Wybrali i już wiedzą, dlaczego nie uda się w Polsce i nie udało by się także w Irlandii. Nic nie straciły na aktualności słowa Jana Pietrzaka, że gdyby ta ekipa rządziła na Saharze, to po kilku latach trzeba by tam było piasek importować.
Cały wpis

Domyślany program

Jak przygotować dobry program gospodarczy? Recepta jest prosta jak na nadanie po raz kolejny tego samego materiału — zaprosić do programu publicystów zamiast ekonomistów. To pozwoli w trybie luźnej rozmowy rzucić kilka frazesów, powiedzieć coś z pozoru sensownego, choć dalekiego od prawdy za to pokrywającego się z linią partii i rządu. Oraz dzielić się ze słuchaczami prawdami objawionymi bez konieczności uzasadniania stawianych tez i podpierania ich danymi.

Pierwszy z brzegu modelowy przykład zapychania czasu antenowego — EKG w piątkowy poranek. W studio miedzy innymi pani Joanna Solska, skądinąd znana z dociekliwości i rzetelności, w piątkowy poranek płynie niesiona falą wspomnień z równoległej rzeczywistości. Ja pamiętam i sama zostałam porwana tym zapałem reformatorskim w rządzie AWS-u i te cztery reformy… Cenię bardzo premiera Buzka za odwagę polityczną, bo to wymagało wielkiej odwagi, ale teraz, po latach, jak oceniamy te wszystkie cztery reformy wszystkie one były niedomyślane, niedopracowane i gorzej jest poprawiać reformę, niż ją chyba domyśleć, bo to rzecz nie polega na tym, że ogłaszamy hasło, że zrobiliśmy reformę i już jest wszystko dobrze. Te reformy trzeba monitorować, zmieniać, a one nie widzę, żeby zostały tak zmieniane, żeby można było powiedzieć „reforma zdrowia się udała”, „reforma administracyjna się udała”. Ostatnia — reforma emerytalna, która się wydawała… bezsprzecznie była bardzo potrzebna a nie można powiedzieć, że jest udana.
Cały wpis

Monopol na prawdę, monopol na przemoc

35 lat temu ganialiśmy się z milicją, bo święto było zakazane — napisał na amerykańskim Twitterze polski premier. Od tego czasu dużo się zmieniło. Dziś nie święto ale ganianie jest zakazane. Co więcej — nie jest już uznawane za przejaw patriotyzmu. Mimo to wczoraj byliśmy świadkami ganiania się z policją. Rok temu byliśmy świadkami ganiania się z policją. Dwa lata temu byliśmy świadkami ganiania się z policją.

A jeszcze na początku sierpnia tego roku pan premier deklarowali: Zrobimy wszystko, żeby zarówno obchody 11 listopada, jak i to wielkie wydarzenie międzynarodowe, jakim jest szczyt klimatyczny, odbyły się w spokoju. Na początku drugiej dekady listopada zobaczyliśmy na własne oczy jak wygląda w praktyce robienie wszystkiego przez tę ekipę.
Cały wpis

Wstyd i konsekwencje

Najpierw była rozróba, której nie dało się przewidzieć. Potem gremium przystąpiło do poszukiwań. — Szukamy wszyscy wspólnie w Polsce sposobów, aby zakończyć zjawiska chuligaństwa czy zwykłej bandyterki na stadionach, czy wokół stadionów — oznajmił premier Donald Tusk dwa lata temu w maju. Wyjaśnił, że dlatego szukają, bo dotychczasowe metody zawiodły. — One dały niezłe rezultaty w niektórych miejscach, ale ostatnie tygodnie pokazują, że to jednak nie jest sposób na załatwienie tego problemu. Dlatego musimy, jako państwo stosować metody bardziej zdecydowane. Ponieważ nie bardzo było wiadomo, czy jako państwo szukają, czy raczej  jako państwo muszą, do września (tego sprzed dwóch lat) nic się nie działo. We wrześniu znienacka premier oświadczył kibicom, że im udowodni, że jest spoko. — Kiedy jest bandyterka, nie ustąpię. Ja nie chodzę z maczetą, nie robię dilerki narkotyków, a wy dobrze wiecie, że takie zdarzenia mają miejsce. Ponieważ to było dwa lata temu, więc zaapelował do bandyterki, żeby się oddzieliła. — Od was zależy, czy uda nam się oddzielić bandytów od prawdziwych kibiców.
Cały wpis

Jaja czy kuria

Co było najpierw jajko, czy kura? Sięgamy do źródła. Potem Bóg rzekł: Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba! Kura nie lata nad ziemią pod sklepieniem. Szukamy dalej. Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Kura nie jest ptakiem powietrznym. Tak więc pytanie co było wpierw pozostaje otwarte.

Ci, którzy pamięcią sięgają głębiej i pamiętają czasy minione pamiętają również, że nigdy partia nie była niczemu winna. To wrogowie poukrywani w kruchtach i plebaniach oraz dywersanci sprawiali, że kraj nawiedzała na przemian klęska urodzaju i nieurodzaju. Z kolei wszelkiej maści spekulanci wykupywali wszelkie możliwe dobra i oferowali nielegalnie po paskarskich cenach, przez co społeczeństwo odczuwało permanentnie przejściowe trudności nękające uspołeczniony handel. Jeśliby ktoś z tych, którzy nie sięgają pamięcią tak daleko chciał sobie unaocznić ten stan, niech uda się ranną porą do najbliższej refundowanej placówki służby zdrowia. Wyższość obecnego systemu nad poprzednim polega na tym, że ten sam efekt udało się osiągnąć bez spekulantów.
Cały wpis

Demokracja socjalistyczna vs demokracja obywatelska

Donald Tusk znowu zapowiada, że dokona. Jednakowoż entuzjazm, w jaki wprawia poddanych dobra nowina studzi nieco konstatacja, że pan premier wykazuje pewne oznaki zaników pamięci. Powiedział był bowiem, że Tak, jak mówiłem miesiąc temu, dwa miesiące temu, pół roku i rok temu — rekonstrukcja będzie w listopadzie tego roku. Jednak w lutym bieżącego roku pan premier dokonał już jednej, zapowiadanej szumnie rekonstrukcji, w wyniku której minister Rostowski został wicepremierem Rostowskim. Jeśli więc rok temu, w listopadzie twierdził, że rekonstrukcja będzie w listopadzie, a zrobił ją w lutym, to dlaczego zapewniał, że Do poważniejszych zmian, poważnego przeglądu, z całą pewnością dojdzie latem? Potwierdził te słowa w maju, mówiąc, że powiedział: Powiedziałem na początku tej kadencji — biorąc pod uwagę fakt, że Platforma odpowiada za Polskę drugą kadencję i wymaga to innego typu działania, niż w pierwszej kadencji — że lato, okolica półmetka tej kadencji, to jest dobry moment, żeby przewietrzyć [rząd] i żeby poszukać ludzi z nową energią. Niedawno zmienialiśmy czas letni na zimowy. Ani chybi skutkiem ubocznym tej zmiany są zmiany w rządzie i lato w listopadzie.
Cały wpis

Reforma sześcioletnia czyli sześciolatki w szkole i w przedszkolu

Redaktor Żakowski, według publicystów przygotowujących streszczenie audycji w Tok FM, postanowił wspomóc rząd w zbożnym dziele reformowania i posłużył się argumentacją PiS-u. Nie, nie oznajmił, że ci, co są za pozostawieniem sześciolatków w spokoju stoją tam, gdzie stało ZOMO. Powiedział coś bardziej odkrywczego. Mniej więcej na poziomie odkrycia dokonanego swego czasu przez posła Stanisława Piętę. Poseł ów zauważył był otóż, że kto nie popiera PiS, to zdrajca, kretyn albo niedostatecznie poinformowany w najłagodniejszym przypadku. Żakowski skonstatował, że ten kto odpowie „tak” na pytanie o zniesienie edukacji szkolnej dla sześciolatków, powinien stanąć przed sądem. Za wyszydzanie i lżenie narodu polskiego. Bo wyraziłby przekonanie, że polskie dzieci są głupsze od tych z innych krajów, niedorozwinięte ewolucyjnie. Czyli ten, kto uważa inaczej niż partia i rząd nie jest idiotą, jeno przestępcą. Co prawda pan redaktor przyznał, że mówił „półżartem”, ale też „półserio”, lecz ci, którzy przygotowali streszczenie jego „ostrych” słów najwidoczniej w to nie uwierzyli. Więc w świat poszła informacja, że pan redaktor stoi w sprawie referendum tam, gdzie PiS, ale на оборот.
Cały wpis

Zepsuta ryba nagiego króla

Duże miasto w środku Europy, choć na rubieżach Unii Europejskiej. XXI wiek. Skrzyżowanie. Na skrzyżowaniu tylko tramwaje i piesi. Piesi stoją, bo mają czerwone światło. Tory puste, nic nie stoi na przystanku. Pół minuty, minuta. Podjeżdża tramwaj. Jest zielone. Piesi przechodzą. Tramwaj stoi. Pół minuty, minuta. Jest zielone. Tramwaj rusza. Piesi stoją…

Rondo. Dwie wielopasmowe jezdnie. Środkiem linia tramwajowa. Światła dla pieszych na obu jezdniach działają naprzemiennie. Po przejściu jednej jezdni przechodniów zatrzymuje czerwone światło na torowisku. Tramwaju nie ma. Piesi stoją. Światło zmienia się na zielone. Piesi ruszają i po przejściu kilku metrów już z powrotem mają czerwone. Stoją przed drugą jezdnią. Światło zmienia się na zielone. Ruszają i ledwo dojdą do środka jezdni znów mają czerwone światło. A kierowcy? A kierowcy stoją, bo najpierw mają zielone światło ci, co na rondo wjeżdżają, a dopiero po chwili ci, co z niego zjeżdżają.
Cały wpis