Pragnienie

Pan Paweł Zalewski wdrapał się na mównicę sejmową i zapytał p. premiera dlaczego wprowadza Polaków w błąd, a Polek nie. Dlaczego pan wprowadza Polaków w błąd mówiąc o jakiejś, o jakimś udziale Rady Europejskiej w tym systemie, gdy on nie będzie miał miejsca, co niestety, panie premierze, jest takie same kłamstwo jak kłamstwo pani minister Fotygi z 2007 roku o wielkim sukcesie p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w negocjacjach nad traktatem europejskim. Na tak rozbudowane pytanie premier nie odpowiedział, zaś wicemarszałek Sejmu skwitował je krótko: Puknij się w czoło. Niestety nie wyjaśnił po co.
Cały wpis

Znak firmowy

Hura, hurra, hurunia! Wygraliśmy! Polska nie będzie musiała oglądać się na prawo biorąc unijne pieniądze i wydając je na lewo. Morawiecki Mateusz, premier: My zdecydowanie potwierdzamy również to, że chcemy, aby środki wydawane były uczciwie, gdyż pewnym jakby pretekstem czy powodem do tego, żeby dyskutować w ogóle ten temat był głos, z którym my się całkowicie zgadzamy, że dyscyplina budżetowa, dyscyplina finansowa, działania antykorupcyjne, twarde działania antykorupcyjne, które są znakiem firmowym Prawa i Sprawiedliwości, żeby te działania znalazły odzwierciedlenie w zapisach konkluzji. I te działania znalazły odzwierciedlenie w zapisach konkluzji, ponieważ nam na tym również zależało.
Cały wpis

Klasa

Człowiek z klasą to nie nauczyciel-wychowawca. To człowiek kulturalny, posiadający nienaganne maniery, który wie jak się zachować, czego robić lub mówić nie wypada. Oprócz ludzi z klasą są także ludzie, którzy czasami zachowują się lub odpowiadają z klasą. To sugeruje, że na co dzień są zwykłymi śmiertelnikami, których o posiadanie klasy nikt nawet nie podejrzewa. Ale gdy im zdarzy się coś powiedzieć, to zachwyca się nimi prasa: ach cóż za takt, kultura i klasa. Tak właśnie było w przypadku p. Mateusza Damięckiego.

Dokładnie w tym miejscu rodzi się pytanie związane z klasą: czy dziennikarz niepodpisany, anonimowy to dziennikarz z klasą? Jest to istotna kwestia, ponieważ ów niepodpisany ktoś dostrzegł klasę w odpowiedzi na całkowicie pozbawioną klasy zaczepkę pewnej internautki, która niezbyt pochlebnie wyraziła się o urodzie partnerki p. Damięckiego.
Cały wpis

Polszczy znom

To, że prawdziwi polscy patrioci nie znają polskiego, nie potrafią się nim poprawnie posługiwać, to normalne. Patriotyzm nie polega przecież na pielęgnowaniu pięknej mowy ojczystej ale na laniu w mordę wyimaginowanych wrogów. Z drugiej jednak strony od kogo mają nauczyć się języka, skoro nobliwa pani profesor tłumaczy w telewizji, że należy zachowywać dystans społeczny, a tam gdzie to jest niemożliwe „bynajmniej nosić maseczki”? Dziennikarka lub dziennikarz z kolei nie powie, że ktoś dotarł gdzieś pierwszy lub pierwszy osiągnął cel. On według nich dociera lub osiąga coś zawsze „jako pierwszy”.
Cały wpis

Bето или смерть

Przez dziesięciolecia spory odsetek społeczeństwa marzył o tym, by Polska była częścią Europy i świata, a nie zamkniętym, klepiącym biedę skansenem. Na spełnienie marzeń trzeba było czekać ponad pół wieku. Wreszcie udało się! Polska została przyjęta do NATO, stała się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Nie minęło nawet 20 lat od zniesienia kontroli na granicy, a wybrany przez suwerena rząd rozpoczął przyspieszony marsz w przeciwnym kierunku. Lata trwało przekonanie Europy, że polskie instytucje spełniają wymagania, że można je śmiało zaakceptować i włączyć do europejskich struktur. Proces odwrotny jest dużo szybszy. Na przykład doprowadzenie do zawieszenia i ewentualnego wykluczenia Krajowej Rady Sądownictwa z europejskiego systemu zajęło raptem kilkanaście miesięcy. Teraz (cytat bez korekty):
Cały wpis

Ja

Co to jest tolerancja? Tolerancja to akceptowanie różnic między ludźmi. Bowiem ludzie różnią się nie tylko wyglądem, fryzurą, posturą, upodobaniami, ubiorem, ale także poglądami. Tolerancja to styl życia zgodnie z zasadą „żyj i pozwól żyć innym” oraz „naprawę świata zaczynaj od siebie”. Tyle teoria. W praktyce wiele osób tolerancję sprowadza do pełnej akceptacji wyłącznie siebie, swojego postępowania i własnych poglądów. Według nich wszystko, co jest niezgodne z ich wizją świata powinno być zakazane, zabronione i zdelegalizowane.
Cały wpis

Jazgot

Jeszcze nie wiadomo kto wygrał, ponieważ Sąd Najwyższy nie stwierdził ważności wyboru Andrzeja Dudy, a już z piaskownicy dobiega rejwach. To tak zwana opozycja, niczym rozwrzeszczane bachory, skacze sobie do oczu. Szuka winnych zamiast skupić się na przyczynach porażki, wyciągać wnioski i opracowywać plany na przyszłość, by nie popełniać stale tych samych błędów. Oczywiście nie u siebie. Niektórzy działacze i sympatycy Platformy mają za złe konkurentom, że niedostatecznie poparli Trzaskowskiego. Problem w tym, że naprawę świata należy zaczynać od siebie. Z badań wynika, że ponad 350.000 osób, które w wyborach do Sejmu głosowały na Koalicję Obywatelską teraz oddało głos na Dudę. Gdyby zagłosowali na Trzaskowskiego, to Trzaskowski by wygrał.
Cały wpis

It’s, it’s, it’s, it’s, it’s quite good

Już tuż po wyborach okazało się, że większość Polaków dokonała właściwego wyboru. Po pierwsze nowy stary prezydent odbył rozmowę, w której na pytanie gdzie znajduje się obecnie nie odpowiedział bezmyślnie „tutaj”, lecz zażądał doprecyzowania: Gdzie jestem teraz? (where i am now?) Po uzyskaniu potwierdzenia, że faktycznie chodzi o chwilę obecną, a nie zeszły kwartał odparł, że teraz jest w centrali choć w ruchu — in a center, in a central Poland. I’m travelling. A co słychać u koronawirusa (how is the deal with coronavirus)? — padło następne pytanie. Coronavirus is under control in Poland. It’s not, ist’s not, not a very, very bad situation. It’s, it’s quite, it’s, it’s, it’s, it’s, it’s, it’s quite, quite good. Słysząc to rozmówca wyraził nadzieję, że koronawirus nie wpłynął na wynik wyborów (I hope that it’s doesn’t effect on your elections?) Nie wpłynął, oczywiście, że nie wpłynął na nasz wybór. Gdzieżby śmiał! On, on our election no, there was no, there was no, yyyyy, no, no, nnnnnnn, no, no danger for, for, for, for election and no influence. I tak dalej. To tłumaczy dlaczego każda rozmowa naszej głowy państwa z nie naszą głową państwa trwa znacznie dłużej niż zakładano. Ta wymiana myśli musiała utwierdzić wszystkich głosujących w przekonaniu, że Trzaskowski, mówiący płynnie w kilku językach, nie byłby w stanie tak przekonywająco walczyć o interes naszego kra, kra, kra, kra, ju. It’s, it’s, it’s, it’s, it’s, it’s, it’s ju, ju, ju, just obvious obviousness.
Cały wpis

List za ocena trzeci.

Słysz Stach dobrze nie jest, wybory my wygrali i teraz to już zupełnie nie będzie na kogo zwalić tej biedy co idzie.

W stodole piwniczkę po granatach dziadka żem poszerzył  tak, co by się dwa tuczniki tam pomieściły i dół w sadzie żem już wykopał na ziemniaki. Gienka mówi że kury i gęsi na strychu będzie  trzymać co by się pisowskie kontyngenty jak będą po wsi chodzić przyzwyczaiły, że u nas żadnej żywizny nie ma na podwórku. Z Mućką kłopot bo ryczy na pastwisku jak głupia. Gienka się śmieje że pewnie jej o te 500+ chodzi co to jej obiecali, a nie dali,  to się krowina upomina. Głupia nie wie że jak tak będzie ryczeć to na jesieni do rzeźni pójdzie, Mućka znaczy się, nie Gieńka. Ty Stach jak nie musisz to nie przyjeżdżaj, bo wjechać może ci się uda, ale czy nazad do Stanów Cię wypuszczą to już inna rozmowa. Edka tego zza miedzy przy rzece  pamiętasz? Najsampierw go miesiąc na kwarantannie trzymali bo dwa razy wyniki zgubili, a potem mandat dostał 5 tysięcy, bo na Śląsk za węglem pojechał, w dodatku nie przywiózł, bo teraz tam na kwarantannie siedzi. Strach z chałupy wyjść i wódki się napić, a już na rowerze jechać pod domem sołtysa, to straż gminna Cię na kwarantann musowo skieruje.
Cały wpis

Jak oni dali, to my głosowali

Dlaczega Andrzej Duda? Tłumaczą mieszkańcy Pyrzyc.
Starszy mężczyzna: Czemu Duda? No bo to był człowiek, który obiecywał i realizuje swoje wszystkie, które co obiecuje.
Młodszy mężczyzna: Przekonał wszystkich swoimi czynami, jednak coś tam dla tych ludzi dali, no i myślę dlatego ludzie głosowali na niego.
Kobieta w średnim wieku: Te pięćset plus zmienił, tak? wprowadził i to też bardzo dużo pomaga, dużo rodzinom przede wszystkim takim ubogim, którzy naprawdę potrzebują tych 500+.
Emerytka: Bo Duda zrobił dużo dla Polski. Co zrobił? Wszystko! Dla nas, emerytów, dużo!
Starsza kobieta: Bo nam bardzo dał, te trzynastkę, podwyżki mamy, no i obiecywane te czternastki i dlatego my wszyscy głosujemy.
Cały wpis

Witajcie w Polsce.

„Ciemno wszędzie głucho wszędzie co to będzie, co to będzie….”

200 lat, dokładnie 200 lat temu Mickiewicz napisał te słowa…. prorok czy co?

Dziś rozpoczęła się druga część Dziadów. Wywołano duchy przeszłości na kolejne lata. Duchy kłamstw, odwracania znaczeń, fałszywych słów. Wywołano ducha populizmu, za którym kroczy duch autorytaryzmu i faszyzmu zbratanego z komunistycznym kłamstwem, jak Hitler ze Stalinem w 1939.

A wszystko to otulono mgiełką polskiego katolicyzmu, który pełni dokładnie tę samą funkcję co w czasach komunizmu, demokracja socjalistyczna. Eufemizmy,  w eufemizmy łatwiej wierzyć i łatwiej im ulegać. Dyktatura, autorytaryzm, czy wprost zamordyzm brzmi przecież znacznie gorzej.
Cały wpis

Wybrali bo im obiecali

Wczoraj Polki i Polacy głosowali, wybierali i wybrali. Wygrał kandydat, który otrzymał więcej głosów. Należy zauważyć, że nie wszystko czyta się tak, jak się pisze. Na przykład Anglicy, a także Amerykanie piszą Shakespeare, a czytają Szekspir. Podobnie jest w tym przypadku — Polacy piszą Duda, a czytają Kaczyński.
Cały wpis

Wyzdrowieli nim zachorowali

Czy można wygrać z przeciwnikiem nie wiedząc ani gdzie się znajduje ani w jakiej liczbie? Odpowiedzi poszukajmy w przeszłości. Pod koniec lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku przywódcą Chin był — według „Małej Encyklopedii Powszechnej” (wydanie I, PWN, Warszawa 1969) Mao Ce-Tung zwany czasami Mao Zedongiem. Był to przywódca bardzo ambitny, który chciał dobrze dla swojej ojczyzny. Jednak zamiast sukcesu gospodarczego doprowadził do straszliwego głodu, który kosztował życie kilkadziesiąt milionów osób. Co nie zadziałało? Sprawozdawczość. Otóż żeby robotnicy mieli co jeść rolnicy musieli produkować więcej żywności. A ponieważ przemysł prawie nie istniał, więc dewizy można było pozyskiwać tylko eksportując surowce i żywność właśnie. Rolnicy uprawiali ziemię i zbierali plony. Lokalny sekretarz podliczał co zebrali, kręcił nosem. Zdawał sobie bowiem sprawę z tego, że „góra” nie będzie zadowolona i może go nawet pozbawić stanowiska. Aby tego uniknąć w sprawozdaniach podawał bardziej optymistyczne liczby. A ponieważ czyniono tak na każdym szczeblu, więc do władz centralnych docierały bardzo optymistyczne wieści. Ze zbiorczych danych wynikało, że żywności jest za dużo i spokojnie można nadwyżki wyeksportować. Nawet gdy ludzie zaczęli przymierać głodem wszyscy udawali, że wszystko jest w porządku. Oczywiście jak to zwykle w krajach totalitarnych bywa Chińczycy wierzyli głęboko, że ich ukochany przywódca o niczym nie wie, bo jak by wiedział, to by nie dopuścił.
Cały wpis

Respiratory dla Ochotniczych Straży Pożarnych

Czek dla Chełma

Jutro uczcimy wybory ciszą. Zanim to nastąpi przypomnijmy słowa Mateusza Morawieckiego, które nie pozostawiają żadnych wątpliwości dlaczego koniecznie należy wziąć udział w głosowaniu. Wasze piękne miastozwrócił się Mateusz Morawiecki do mieszkańców pięknego miasta — jest położone też częściowo na unikalnym zabytku historycznym, historyczno-geologicznym można powiedzieć. Na chodnikach kredowych, na dawnych kompalniach, kopalniach kredowych, które turyści pojawiają. Faktycznie, by nie powiedzieć zaiste, turyści te kompalnie pojawiają, ponieważ oni tak już po prostu mają. Ale drogi, drogi rozwoju nie mogą być tak kręte jak te korytarze i przyszłość nie może być zapisana kredą w kominie jak w czasach Platformy Obywatelskiej. I nie może być też tym, co — uwaga! — charakteryzuje pana Trzaskowskiego dzisiaj — ściemnianie, gruszki na wierzbie, bajki z mchu i paproci szanowni państwo, bo on wszystko dzisiaj może obiecać!
Cały wpis

Warunkowo niewinny

Wreszcie, po ponad trzech latach, zapadł wyrok w sprawie wypadku premier Beaty Szydło. Ponieważ dla sprawiedliwego i wnikliwego rozpatrzenia sprawy nie ma znaczenia, że został zniszczony kluczowy dowód, więc wyrok został okrzyknięty mianem ‚salomonowy’. Sąd uznał kierowcę seicento winnym, warunkowo umorzył postępowanie i zasądził „nawiązkę na rzecz poszkodowanego” — premier Szydło i kierowcy BOR-u, który według sądu… złamał przepisy. Czyli sprawiedliwie i zgodnie z prawem — kowal zawinił, Cygana powiesili. Morał z tej historii jest jasny — wejdziesz władzy w drogę to albo zostaniesz skazany od razu, albo najpierw przypadkiem zostaną uszkodzone dowody przemawiające na twoją korzyść, a później sąd wyda salomonowy wyrok. Nawet jak cię nie skaże, bo jesteś niewinny, to cie ukaże, bo sprawiedliwość musi być na tym świecie!
Cały wpis

Polskie bezpieczeństwo

Pan p.rezydent powiedział, że te ostatnie pięć lat to był dla Polski dobry czas, dla polskiego bezpieczeństwa, dla budowania siły polskiego państwa, ale przede wszystkim to był dobry czas dla polskiej rodziny. Dla bezpieczeństwa dlatego, że nigdy wcześniej jeszcze tak nie było, żebyśmy mieli na naszym terytorium sojusznicze wojska, wojska NATO, wojska amerykańskie, które sami tutaj zaprosiliśmy, które chcieliśmy, żeby tutaj przyjechały.
Cały wpis

Pozycja koncernów

W Warszawie prąd dostarczają Niemcy, ciepło Francuzi, metro budują Włosi i Turcy. Tak ma wyglądać Polska panie Rafale? — zapytał pan premier. Skarbowi państwa pieniądze pożyczają Niemcy, Austriacy, Francuzi, Anglicy. Polskiej armii samoloty i kilka rakiet dostarczają Amerykanie, a śmigłowce… a śmigłowców nikt. Polskim służbom programy służące inwigilacji oferuje Izrael. Polskim elektrowniom węgiel, a polskim rafineriom ropę sprzedają Rosjanie. Polskim inżynierom super nowoczesne miejsca pracy stworzą Google i Microsoft. Czy tak ma wyglądać Polska panie Mateuszu?
Cały wpis