Znak firmowy

Hura, hurra, hurunia! Wygraliśmy! Polska nie będzie musiała oglądać się na prawo biorąc unijne pieniądze i wydając je na lewo. Morawiecki Mateusz, premier: My zdecydowanie potwierdzamy również to, że chcemy, aby środki wydawane były uczciwie, gdyż pewnym jakby pretekstem czy powodem do tego, żeby dyskutować w ogóle ten temat był głos, z którym my się całkowicie zgadzamy, że dyscyplina budżetowa, dyscyplina finansowa, działania antykorupcyjne, twarde działania antykorupcyjne, które są znakiem firmowym Prawa i Sprawiedliwości, żeby te działania znalazły odzwierciedlenie w zapisach konkluzji. I te działania znalazły odzwierciedlenie w zapisach konkluzji, ponieważ nam na tym również zależało.

Trudno nie przyznać premierowi racji. Dyscyplina finansowa, działania antykorupcyjne oraz praworządność to znak firmowy Prawa i Sprawiedliwości. Jak osiąga się tak ambitne cele? Prosto i bez wysiłku. Jeśli coś jest niezgodne z prawem, to wystarczy do ustawy dodać zapis, że jest zgodne i po sprawie — działania bezprawne wyeliminowane. Zakup respiratorów od producenta motolotni czy maseczek od instruktora narciarskiego jest niezgodny z prawem? No to już jest:

Art. 10c. Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 lub art. 296 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), deliktu dyscyplinarnego ani czynu, o którym mowa w art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1440, 1495, 2020 i 2473 oraz z 2020 r. poz. 284), kto w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, nabywając towary lub usługi niezbędne dla zwalczania tej choroby zakaźnej, narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące w tym zakresie przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, zaś bez dopuszczenia się tych naruszeń nabycie tych towarów lub usług nie mogłoby zostać zrealizowane albo byłoby istotnie zagrożone.

Drukowanie kart wyborczych bez podstawy prawnej na podstawie polecenia premiera nielegalne? Teoretycznie tak, ale już niedługo. Właśnie została zgłoszona poprawka, która takie działania sankcjonuje i to z mocą wsteczną!

„Art. 16a. W ustawie z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-COV-2 (Dz. U. poz. 695) po art. 117 dodaje się art. 117a – art. 117c w brzmieniu:

„Art. 117a. 1. Podmioty, które w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, zrealizowały polecenie Prezesa Rady Ministrów związane bezpośrednio z przeprowadzeniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego, wydane:
1) na podstawie art. 11 ust. 2 ustawy zmienianej w art. 73 w brzmieniu obowiązującym do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy albo
2) na podstawie art. 11 ust. 3 ustawy zmienianej w art. 73 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą – mogą wystąpić do Szefa Krajowego Biura Wyborczego o przyznanie jednorazowej rekompensaty na
pokrycie zasadnie poniesionych kosztów, związanych bezpośrednio z realizacją polecenia, zwanej dalej „rekompensatą”.

3. W przypadku, gdy podmiot zasadnie poniósł koszty w wysokości przewyższającej rynkową wartość zakupionych środków trwałych, wyposażenia lub innych poniesionych wydatków, które mogą być wykorzystane w bieżącej działalności podmiotu, rekompensata obejmuje różnicę pomiędzy zasadnie poniesionym kosztem, a wartością rynkową zakupionych składników.

Art. 117b. Rekompensata jest udzielana z części budżetu państwa, której dysponentem jest Szef Krajowego Biura Wyborczego.

Na taki sposób walki z korupcją nie wpadł dotąd nikt na świecie — zamiast ścigać łamiących prawo legalizuje się ich poczynania. Dzięki takiemu podejściu będziemy mogli szastać unijnymi środkami na prawo i lewo, budować lotniska, mosty w poprzek i wzdłuż rzek, przekopywać mierzeje i robić wiele innych pożytecznych rzeczy, zaś Unia będzie ochoczo to wszystko finansować. Z pieniędzy płynących do Polski szerokim strumieniem bez żadnej kontroli i bez żadnych ograniczeń możemy korzystać na infrastrukturę, budowę dróg, wielkie projekty, projekty energetyczne, transformacji energetycznej, ale także takie ko jak komunikacyjne, o których mówimy od wielu miesięcy czyli Centralny Port Komunikacyjny, a zwłaszcza jego osie kolejowe. […] Dzisiaj dla województw Polski wschodniej, dla terenów mniej zamożnych, tych, które będą potrzebowały największych inwestycji w infrastrukturę — via carpatia, via baltica, rail baltica, połączenia w infrastrukturze energetycznej, kolejowej, drogowej, tam te środki dodatkowe zostaną przekierowane. To duży, bardzo duży sukces, który pomoże w zrównoważonym rozwoju, czyli w znaku firmowym Prawa i Sprawiedliwości, zjednoczonej prawicy.

Spora część unijnych środków, które Polsce należą się jak psu micha, zostanie przekazana nie w formie darowizny, lecz w formie pożyczek, które trzeba będzie spłacać. Wśród wymienionych przez p. premiera inwestycji nie ma ani jednej, która w przyszłości będzie przynosić zyski. Jest co prawda mowa o jakichś enigmatycznych projektach energetycznych, ale nawet hasło „elektrownia atomowa” nie pada, choć p.rezydent Duda kilka załatwił przy okazji ostatniej wizyty za oceanem.

Niebywałym sukcesem, co premier powtarza i podkreśla wielokrotnie, jest rezygnacja z powiązania unijnych dotacji z „tak zwaną” praworządnością. Problem polega na tym, że przepisów nie będzie interpretował mgr Zbigniew Ziobro czy nawet dr hab. Małgorzata Manowska lecz instytucje unijne. Zaś prawdziwą miarą sukcesu jest na przykład Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Dla Polski miało przypaść aż 8 miliardów euro. Twarda, jak to określił premier „asertywna polityka”, pozwoliła zredukować tę kwotę do 3,5 miliarda euro, o czym z dumą informuje Kancelaria Premiera na Twitterze. To oznacza, że w kieszeniach „skąpców” zostało 4,5 miliarda. To nie wszystko, ponieważ odmowa partycypacji w programie dojścia do neutralności klimatycznej umożliwia zredukowanie tej kwoty jeszcze o połowę. Zamiast 8 miliardów niecałe 2. Hura.

Najlepiej podsumował wysiłki Morawieckiego w kraju i za granicą marszałek Terlecki proponując posłowi opozycji: „Puknij się w czoło”.

Trzy tysiące, pięć bilionów, 100 miliardów, 2,
Unia wszystko sfinansuje, bez mrugnięcia da.
Zbudujemy sobie murek, przekopiemy brzeg,
Wyrównamy wszystkie góry, rzek zmienimy bieg.
Po co nam te wszystkie dziwy, jaki budów cel?
Gdy dostajesz kupę kasy między swych ją dziel.

Dodaj komentarz


komentarzy 6

  1. A do lekarza praktycznie nie można się dostać. Źle się czujesz? Lekarz popyta przez telefon, raczej nie popyta, bo samemu trzeba opisywać dolegliwość. Chory: boli tu i tu! Lekarz: dlaczego boli? A gdy chory nie wie, to usłyszy, że zajmuje jego czas.

    Pojawiający się COVID-19 to ogromna pomoc rządzącym. Jeśli chory umiera, to jest to tylko jego wina, bo…. No i problem niedoboru środków na emerytury i renty ma wsparcie, bo potrzebujących emerytur coraz mniej.

    1. I właśnie o to chodzi! Wirusa już nie ma, jest bezpiecznie i dlatego dziś zakażonych prawi 600. Zerkaj sobie tutaj. My jesteśmy przed szczytem! Niewykluczone, że wzrost, który obserwujemy teraz to właśnie to. Jeśli nie przestana testować, to w najbliższych dniach może dzienny przyrost przekroczyć 1.000.

      1. Wprawdzie w Kołobrzegu obecnie nie ma zakażeń, ale to tylko cisza przed burzą. Od wczoraj zaczęłam chodzić w maseczce nie tylko do sklepów, ale i po ulicy. Seniorzy prawie zawsze zakładają maseczki, ale młodzi (z wyglądu i zachowywania się – są na widocznym urlopowym luzie) już nie są tacy zdyscyplinowani. Czy znowu zacząć zakładać rękawiczki?

        1. Młodzi uwierzyli premierowi, że już jest bezpiecznie. Poza tym nikt ich nie nauczył odpowiedzialności za innych. Mogą sobie pozwolić na ekstrawagancje, bo wirus przeważnie jest dla nich niegroźny. A czy na pewno dowiedzą się za parę lat.

          1. Uwierzyli to doświadczą, że wiara to nie najlepsza rekomendacja.

            Wczoraj miałam 38,7 stopni i bardzo silny ból brzucha. Zastanawiałam się czy dzwonić po lekarską pomoc czy nie. Wzięłam lek na zbicie temperatury i krople żołądkowe. Temperatura już jest normalna, ale żołądek boli. Mam lekarstwo, ale mogę je wziąć dopiero rano,na godzinę przed jedzeniem. Może wydobrzeję.

            Najpierw pomyślałam, że to wirus mógł mnie złapać. Zadzwoniłam do syna, bo mąż bez opieki nie da sobie rady. Potem pomyślałam z kim się kontaktowałam. Wszędzie do sklepów wchodziłam w maseczce,po przyjściu do domu myłam dłonie, ale dwie sąsiadki mnie zaczepiły… Nie odczuwałam w ogóle strachu przed ewentualnym końcem. I to chyba jedyne dobro.

            Co do dzieci i młodych, to coraz więcej ich choruje…..

            1. Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Młodzi uwierzyli, że nic im nie będzie, a wychowanie, lub często jego brak sprawia, że nie liczą się z nikim i z niczym. Na domiar niedobrego zły przykład idzie z góry — władza ostentacyjnie demonstruje pogardę do zasad, które ustanawia. W marcu udało się wytworzyć psychozę, ludzie bali się i dbali o siebie. A rząd swoimi idiotycznymi decyzjami zmieniał zagrożenie w farsę. Wiem po sobie jak się czułem wtedy a jak dziś, choć wtedy zagrożenie było znacznie mniejsze przecież. Jedyne co możemy zrobić to uważać na siebie i unikać w miarę możliwości tłoku. Trzeba mieć na względzie, że sama maseczka ze szmaty nie chroni. Ona jedynie nieco zmniejsza ryzyko. Prawdziwą ochronę daje dopiero profesjonalna maseczka, ale skąd ją wziąć i skąd wziąć na nią i na filtry do niej pieniądze?

              Mam nadzieję, że już wszystko w porządku. Nie piszesz jaki to ból. Jeśli ostry, umiejscowiony w okolicach mostka lub nieco na prawo od niego, to może to być kamień w pęcherzyku żółciowym. Sprawdzałaś te okolice? Obmacaj sobie mocno brzuch (tylko nie oszukuj się) wbijając palce głęboko. Nic nie powinno boleć. Jak boli, to wizyta u lekarza jest bardzo pilnie wskazana.