Głupiemu nie wolno ustępować.

Najszybszy pieniądz w Polsce dla kobiety… to pieniądz z gwałtu… cztery tysiaki murowane na dzień dobry, a potem pięć stówek co miesiąc przez osiemnaście lat… jeden warunek gwałciciel musi być skuteczny i brzydzić się antykoncepcją.

Nie rozumiem czemu zwolennicy obrony zapłodnionych jaj promują czterema tysiącami złotych zabijanie życia po porodzie a nie przed. Skoro kobieta, aby dostała te 4 tys., musi urodzić żywe dziecko, to może za aborcję państwo powinno płacić kobiecie tyle samo, ostatecznie państwo zaoszczędzi na niej to 500+ przez osiemnaście lat.

Zastanawiam się czyje będą te dzieci? matki? gwałciciela? państwa?
Cały wpis

Ludzie listy piszą…

Paweł Kukiz, niedoszły prezydent i poseł na sejm Rzeczpospolitej Polskiej napisał list do nowo wybranego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Informuje w nim, że W ubiegłym roku kandydowałem na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w niemal identycznych warunkach. Nasze postulaty likwidacji przywilejów władzy, zmiany systemu wyborczego, na którym zyskują elity polityczne i na którym najbardziej tracą Obywatele, stanowczych cięć w biurokracji, podobnie jak Pana program zmian dla Ameryki, były obiektem bezpardonowych ataków establishmentu.
Cały wpis

Dobry i zły szarlatan

Ostatnio w mediach coraz śmielej występują szarlatani, którzy oferują proste recepty na poważne schorzenia. I nie chodzi wcale o reklamowane intensywnie cudowne „wyroby medyczne”, które pomagają na wszystko. Jednak w przeciwieństwie do reklam wciskanie kitu zaczyna się zwykle od teorii spiskowych. Jest cudowny środek, ale „oni” nie stosują go bo… nie. Na przykład Od ponad 60-ciu lat, konwencjonalny przemysł psychiatryczny (sic!) systematycznie ignoruje korzyści dla zdrowia psychicznego z niacyny, czyli witaminy B3 — czytamy na stronie demaskującej niecne knowania „przemysłu psychiatrycznego” — Pomimo tego, że niacyna w sposób naturalny uczestniczy w leczeniu depresji, oraz wielu innych zaburzeń psychicznych. Gdzie tkwi haczyk? Lepiej zilustruje to przykład kamieni żółciowych. Żaden lekarz nie zapewni pacjenta, że obejdzie się bez usunięcia pęcherzyka, że kamieni można pozbyć się farmakologicznie. Tym bardziej, że kamica żółciowa długi czas nie daje żadnych objawów, a zaczyna dokuczać gdy kamienie są już spore. Specjalistom od czarów to nie przeszkadza, twierdzą że da się i oferują niezawodne środki.
Cały wpis

Organ naczelny

Nie ulega wątpliwości, przynajmniej od jakiegoś czasu, że Trybunał Konstytucyjny to ciało polityczne. Świadczą o tym liczne świadectwa. Red. Mira Suchodolska już 01.11.2015 o godzinie 09:00 apelowała w Gazecie Prawnej: Czas skończyć z hipokryzją i mitem, że Trybunał Konstytucyjny jest apolitycznym bytem składającym się z pozbawionych poglądów osób mających w głowie same paragrafy. To twór jak najbardziej polityczny. Skoro czas skończyć z hipokryzją i mitem, to PiS i Kukiz (nieważne ile) postanowili wspólnie odpolitycznić to ciało. I prawie się udało.

7 listopada 2016 sześciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych głosami posłów PiS i Kukiz (bez różnicy ile) wydało oświadczenie w którym piszą, iż Sędziego Trybunału Konstytucyjnego wybiera Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Wybór ten jest autonomicznym aktem i nie podlega kontroli innych organów państwa. Wybrany sędzia Trybunału po złożeniu ślubowania wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej staje się pełnoprawnym członkiem tego organu.
Cały wpis

Wina Tuska

Zdumiewające jak święty gniew wpływa na jasność myślenia. Nie posiada się z oburzenia nawet rozsądna na co dzień red. Eliza Michalik, która nie tylko prowadzi program w Superstacji, ale także publikuje emocjonalne, ale jakby nie do końca przemyślane felietony w Magazynie Gazety Wyborczej. Co tak rozsierdziło p. redaktor tym razem? Ustawa o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin przyznająca kobietom, które zdecydowały się donosić patologiczną ciążę zasiłek w wysokości 4.000 zł. Przy czym, co warto podkreślić, Tu już nawet nie chodzi o sumę, bo Tu chodzi o wypaczony, głęboko zdegenerowany sposób myślenia: tylko komuś, kto kompletnie nie szanuje ludzi, a zamiast kośćca moralnego ma gumę do żucia, mogło w ogóle przyjść do głowy, żeby proponować ludziom coś takiego. Już sam pomysł jest kopniakiem dla wszystkich, którzy kiedykolwiek będą musieli podjąć tak ekstremalną życiową decyzję. Świadczy też o całkowitym oderwaniu od normalnego życia.
Cały wpis

Obyś żył w ciekawych czasach

Obyś żył w ciekawych czasach — głosi chińskie przysłowie. I do końca nie wiadomo, czy to życzenie czy złorzeczenie. Bo ani chybi żyjemy w ciekawych czasach.

Niedługo minie pierwsza rocznica zaprzysiężenia rządu dobrej zmiany i wygłoszonego przez premier Beatę Szydło exposé. Warto w związku z tym przypomnieć co prezes i jego drużyna obiecywała, żeby przekonać się czy czasy są ciekawe. W kampanii wyborczej jako drużyna Prawa i Sprawiedliwości złożyliśmy deklarację przeprowadzenia w Polsce dobrej zmiany — przypomniała p. premier złożoną deklarację i kontynuowała — Zmiana ta będzie polegać na tym, żeby jak największa liczba Polaków mogła korzystać z owoców rozwoju. Każdy przyzna, że to olbrzymia zmiana, i to na lepsze, bo dotychczas z owoców nie korzystał zgoła nikt.
Cały wpis

Bo ja tak uważam!

Panuje przekonanie, że tylko krowa nie zmienia poglądów. Człowiek je zmienia wielokrotnie pod wpływem informacji, przemyśleń, odkryć, dowodów i — często — osobistych doświadczeń.

Pewien człowiek nienawidził Murzynów głęboko, bezinteresownie i bezpodstawnie, bo nigdy żadnego nie spotkał. Wyrażał się o nich z pogardą i miał o nich jak najgorsze mniemanie. Ale miał także córkę. O niej dla odmiany miał bardzo wysokie mniemanie. Była jego oczkiem w głowie i powodem do dumy, bo dobrze uczyła się, skończyła studia, zrobiła doktorat i wyszła za mąż. Za… Murzyna, którego poznała na zagranicznym stypendium. Teraz, gdy ktoś powie coś złego o Murzynach może narazić się na kłopoty. Okazało się bowiem, że są to ludzie tacy jak my, tyle, że skórę posiadają w innym kolorze.

W jednym przypadku poglądów nie tylko krowa nie zmienia. Wtedy mianowicie, gdy opierają się na wierze. Wynika to z faktu, iż dogmaty wiary nie podlegają weryfikacji ani racjonalizacji. Jak przekonać kogoś, że nie da się ani chodzić po wodzie, ani zobaczyć wiatru1)? Można także być głęboko przekonanym o słuszności swoich poglądów wbrew faktom, jak to ma miejsce na przykład w sprawie szczepionek czy roślin modyfikowanych genetycznie.
Cały wpis

Normalne życie za młodu utracone – c.d.

Ilu takich młodych, zagubionych, nie mających w nikim oparcia, zostało kibolami? Ilu znalazło się w różnych grupach przestępczych? Ilu po wyjściu z więzienia, poprawczaka, nie znalazło zatrudnienia, domu, wsparcia, pomocy??

W więzieniach, poprawczakach, poznali takich samych. Albo uczyli się od nich przestępczego fachu, albo sami byli nauczycielami. Czy przytulisko jakie daje im grupa kibolska, banda narkotykowa, grupa wojska Macierewicza, są odpowiednimi miejscami by znaleźć pracę zarobkową, założyć rodzinę, w której dzieciom nie zostaną przekazane niewłaściwe postawy?
Cały wpis

Normalne życie za młodu utracone…

Mam dylemat. Albo inaczej problem, zgryz, węzeł gordyjski, duży znak zapytania czyli niewiadoma. Przeczytałam bardzo ciekawy wywiad. Jeśli go nie wkleję, to zniknie „za kłódką”, a link nie będzie żadnym odniesieniem. Wkleić – nie wkleić. Jeśli właściciel bloga miałby mieć kłopot, to wyrażam prośbę o usunięcie tego wpisu.
Cały wpis

Ja na to nie pozwolę!

W minionych czasach wszystko było nasze, czyli państwowe. Państwowa była także kultura i sztuka. Jeśli nie podobało się władzy jakieś dzieło — obraz, książka, przedstawienie, sztuka teatralna, film — to zaliczano je do kategorii „kicz”, „paszkwil” lub tp. i wysyłano do lamusa albo w niebyt. Podobnie traktowano nieprawomyślnych twórców. A ponieważ wszystko było nasze, nielubiani przez nas twórcy nie mieli szans zaistnieć. Później mogli w ograniczonym zakresie występować w kościołach i publikować w drugim obiegu.

Zanim przejdziemy do współczesności wspomnijmy, że w owych czasach oprócz cenzury szczególnie istotną rolę odegrała weryfikacja i centralnie ustalane stawki i honoraria. Uchwała nr 827 Prezydium Rządu z dnia 15 października 1955 r. w sprawie zasad zatrudniania i wynagradzania muzyków ustalała na przykład szczegółowo ile mogli zarobić Czesław Niemen, Krzysztof Klenczon, Karin Stanek czy inni. Bez względu na to, czy ich występ przyciągnął tysiące osób, czy grali i śpiewali w pustej sali.
Cały wpis

Dialogi na cztery nogi

Dzisiaj w godzinach porannych miał miejsce dialog. W dialogu udział wzięli: p. redaktor oraz p. profesor.
Ja też pamiętam — rzekł był p. redaktor — tę kampanię wyborczą i tam właściwie obietnica szła za obietnicą. To znaczy z jednej strony i mieliśmy obiecane 500 plus i podniesienie kwoty wolnej, ale dopiero jak rozumiem
Ale było podane w którym roku? — zapytała przytomnie p. profesor.
Ach, pani profesor! Bardzo dziękuję za tę dokładność! — rozanielił się p. redaktor. — Nawet jeżeli nie było podane w którym roku, to rozumiem jest to w pełni usprawiedliwione
Cały wpis

Afera

Stanisław Krajski to doktor nauk humanistycznych, filozof i historyk filozofii, wydawca, autor 33 książek i ponad 700 publikacji (w tym 4 książek z savoir vivre ponad 100 artykułów z tej dziedziny: książki: „Savoir vivre. Podręcznik w pilnych potrzebach”, „Savoir vivre jako sztuka życia. Filozofia savoir vivre”, „Savoir vivre – 250 problemów”, „Savoir vivre w Kościele. Podręcznik dla świeckich”). Prowadzi także portal Savoir vivre.

Kilka lat temu opublikował tekst dotyczący zachowania w kościele. Napisał w nim, że

To, w jaki sposób siedzimy w Kościele nie jest obojętne. Postawa ciała zawsze jest znakiem naszego stosunku do innych. Nawet, jeżeli przyjmujemy taką a nie inną postawę nieświadomie inni odczytują ją jako postawę sygnalizującą nasz stosunek do nich.

Cały wpis

Reforma pro forma

W czasach minionych, które — jak się okazuje — wcale bezpowrotnie nie minęły, dziatwa szkolna gremialnie uczestniczyła w różnych uroczystościach ku czci, pochodach, czynach społecznych. Obowiązkowo także odwiedzała miejsca pamięci, muzea, wystawy. Gdy telewizorów nie było, a kino głównie tylko dla dorosłych, atrakcją były filmy o Leninie, o człowieku, który się kulom nie kłaniał, o rodzimych i sojuszniczych budowniczych socjalizmu na które obowiązkowo chodziły całe szkoły. Kadra nauczycielska poświęcała się indoktrynacji z pełnym zaangażowaniem, w większości głęboko wierząc w głoszone idee. Zaś niezbyt gorliwi miewali kłopoty.

W czasach obecnych jak jest, każdy widzi. Co prawda sytuacja jeszcze nie dojrzała do tego, by film „Smoleńsk” (właśnie wycofywany z kin)  uczynić obowiązkowym dla uczniów szkół państwowych, ale gremialne uczestnictwo we mszach i nabożeństwach jest na porządku dziennym. Religia, która zgodnie z umową i założeniami miała odbywać się na pierwszej lub ostatniej lekcji, nagminnie ląduje w środku dnia, między innymi zajęciami. To wkład kadry w naukę serwilizmu i narzucania własnych przekonań wszystkim wokół, jeśli tylko dysponuje się choć odrobiną władzy.
Cały wpis

Nasz święty.

Nasz czyli czyj? Nasz czyli są jacyś inni nie „nasi”? „Nasz święty” to napis jaki zobaczyłem ostatnio pod podobizną Karola Wojtyły…

Odnoszę subiektywne wrażenie, że to „nasz” jest elementem podkreślającym odrębność zarówno narodową, w obrębie kościoła powszechnego, jak i jakościową, bo co tam nam  jacyś inni święci kościoła katolickiego, którzy nie są „nasi”? Moje wrażenie sięga głębiej, sięga podejrzenia tworzenia kultu narodowego w obrębie kościoła katolickiego w Polsce. Naród ma się stać czymś na kształt złotego cielca do którego katolik w Polsce powinien bić pokłony, tylko mam taką bardzo poważną wątpliwość, czy taki polski katolik jest jeszcze chrześcijaninem takim, jakim miał być zgodnie z nauką Jezusa?
Cały wpis

o’Pozycja

Wiele razy pisałem o tym jak beznadziejny jest PiS, rząd, Duda i Kaczyński. Pora napisać o tym jaką marną mamy opozycję.

Do opozycji mam trzy zasadnicze uwagi:
1) Opozycja jest bojaźliwa, żeby nie powiedzieć tchórzem podszyta.
2) Opozycja nie ma programu, który mógłby zainteresować  znaczącą grupę wyborców.
3) Opozycja naśladuje taktykę stosowaną przez Kaczyńskiego, gdy był w opozycji i neguje wszystkie poczynania władzy, Jakie by one nie były.

Taktyka negowania wszystkiego jak leci nie sprawdzi się po raz drugi. Jestem o tym głęboko przekonany. Elektorat nie należy do zbyt mądrych, ale nie jest aż do tego stopnia głupi, żeby po raz drugi nabrać się na ten sam numer.
Cały wpis

Teatr jednego widza

Pewien pisarz napisał powieść. Powieść sprzedawała się świetnie mimo bardzo skromnej reklamy.

Pewna pisarka napisała książkę. Książka sprzedawała się tak sobie. Pisarka wyraziła ubolewanie z tego powodu. 6 800 złotych. — użalała się pisarka — Tyle za 16 miesięcy mojej ciężkiej pracy. Wiem, że wkurwiające jest wylewanie frustracji na FB, ale mam ochotę strzelić sobie w łeb. PIERDOLĘ TO, pierdolę pisanie, pierdolę wszystko. GÓWNO< GÓWNO< GÓWNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I coś tam tego… pozdrawiam rynek czytelniczy. Rynek czytelniczy pozostał nieczuły na rozgoryczenie pisarki.

Pewien artysta poskarżył się, że Ta płyta była dla mnie najważniejszą od wielu, wielu lat — tym bardziej boli, że ten czy ów bez zastanowienia nasrał na nią — szlochał rozpłaczliwie. Na czym polegało wypróżnianie się bez zastanawiania? Niecierpliwi fani ściągnęli sobie arcydzieło artysty przed premierą. Zainteresowanie kompletnie zaskoczyło twórcę. Tego się doprawdy nie spodziewałem. I każdy, kto to zrobił (a są też tacy, co bez krępacji chwalą się tym) niech się do mnie nie zbliża, bo ręki mu nie uścisnę. Na występy również nie zapraszam. […] Ale każdy, kto się schylił po kradzione, jest dla mnie kurwą marną.
Cały wpis

Filar zasad

Przy stanie dwa-jeden Staszek broniąc wybił piłkę tak nieszczęśliwie, że trafiła w okno na pierwszym piętrze. Brzęk szkła zakończył mecz, a podwórko opustoszało. Chwilę później do mieszkania w którym mieszkał Staszek zapukał sąsiad z pierwszego pietra. Otworzył ojciec.
— Dzień dobry. Ja w takiej nietypowej sprawie. Pana syn zbił mi przed chwilą szybę w oknie.
— Staszek, pozwól no tutaj — zawołał ojciec w głąb mieszkania. — Pan mówi, że rozbiłeś mu szybę w oknie.
— To nie ja. Ja w ogóle dziś nie grałem w piłkę…

Jest tysiąc powodów dla których dziecko nie przyznaje się do popełnionego czynu. Jednym z podstawowych jest doświadczenie, które uczy, że zapewnienie „Przyznaj się a nic ci nie grozi” jest kłamstwem. Nawet jak nie będzie lania, to będzie bura i „szlaban” a to na telewizję, a to na komputer, a to na coś równie atrakcyjnego. To po co się przyznawać? Iść w zaparte tym bardziej warto, że nawet jak się nie upiecze, to kara i tak nie będzie większa. Tak postępują dzieci.
Cały wpis