Wiele razy pisałem o tym jak beznadziejny jest PiS, rząd, Duda i Kaczyński. Pora napisać o tym jaką marną mamy opozycję.

Do opozycji mam trzy zasadnicze uwagi:
1) Opozycja jest bojaźliwa, żeby nie powiedzieć tchórzem podszyta.
2) Opozycja nie ma programu, który mógłby zainteresować  znaczącą grupę wyborców.
3) Opozycja naśladuje taktykę stosowaną przez Kaczyńskiego, gdy był w opozycji i neguje wszystkie poczynania władzy, Jakie by one nie były.

Taktyka negowania wszystkiego jak leci nie sprawdzi się po raz drugi. Jestem o tym głęboko przekonany. Elektorat nie należy do zbyt mądrych, ale nie jest aż do tego stopnia głupi, żeby po raz drugi nabrać się na ten sam numer.

Politycy opozycyjni nie powinni udawać, że nie widzą działalności ręka w rękę kaczystów i kościelnego epidiaskopu. Tego rodzaju pseudo ślepotę da się zauważyć nie tylko wśród polityków, ale także wśród opozycyjnych dziennikarzy, komentatorów i publicystów. Kaczyński i jego ludzie, oraz większość biskupów nazywają ich prosto z mostu mordercami dzieci nawołującymi do holokaustu. Hoser i ska plują, a oni udają, że deszcz pada. Strusią metodą chowają głowę w piasek. Okazywaniem tchórzostwa nie zdobywa się zwolenników.

Część polityków opozycji to neoliberałowie.

Oni mają program powrotu do tego co już było. Powrotu do ideologii, która się skompromitowała i kompromituje nadal. Wszędzie na świecie. Od Detroit do Santiago de Chile. Wprawdzie Polska przeszła przez kryzys ekonomiczny lepiej niż którakolwiek z kolonii amerykańskich, ale na powtórkę z rozrywki neoliberalnej zagłosuje niewielu. Szczególnie, że banksterzy szykują dla Polaków rozrywkę bombami stanowiącymi zaporę dla kolumn pancernych. Czołgów próbujących sforsować LINIĘ WISŁY. Wojna z Rosją, czyli wojna światowa anulowałaby wielomiliardowe długi amerykańskie spowodowane przez oszalałe drukowanie dolarów w latach 2008-1016.

500+

Politycy i dziennikarze opozycyjni strzelają sobie w stopę krytykując program 500+, podwyższenie najniższych emerytur i darmowe leki dla seniorów. Ekonomiczne pomysły PiS realizuje w sposób nie pozbawiony istotnych wad, co nie zmienia faktu, że są sukcesem. Nie tylko wizerunkowym. Wadą programu 500+ jest tworzenie biurokracji potrzebnej do jego obsługi. Gdyby dostawały wszystkie dzieci, tak jak miało być, biurokracja byłaby znacznie mniejsza. Jednak ograniczenie programu 500+ świadczy o ostrożności przy wprowadzaniu tego eksperymentu. Poza tym biurokracja to miejsca pracy …-:)))

OSTROŻNOŚĆ przy przeprowadzaniu eksperymentów TO ZALETA eksperymentatora.

Program 500+ oraz podniesienie najniższych rent i emerytur można także traktować jako wstęp do realizacji Powszechnego Dochodu Gwarantowanego.