To agenci agentom zgotowali ten los

Z jednej strony trwa batalia o Europejskie Centrum Solidarności, które zamierza zorganizować obchody 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów, rezultatu obrad Okrągłego Stołu, z drugiej w pośpiechu tworzona jest nowa wersja najnowszej historii Polski. W sali kolumnowej Pałacu Prezydenckiego w zeszły wtorek, w przeddzień 30. rocznicy inauguracji obrad Okrągłego Stołu, odbyła się debata z udziałem licealistów. Młodzież, która nie pamięta tamtych wydarzeń to wdzięczny obiekt do manipulacji. W szkole wtłacza się jej do głów cuda niewidy, to i w cudownie odmieniona wersję historii bez trudu uwierzy. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, socjolog, podzielił się ze słuchaczami mądrością Gwiazdy. Wtedy nie uświadamialiśmy sobie tego, w jakiej rzeczywistej kondycji jest władza. Tak jak do dzisiaj wielu obserwatorów i komentatorów Okrągłego Stołu nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy po rozmowach Okrągłego Stołu, gdy powiedział: „podczas obrad Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą z swoimi własnymi agentami.
Cały wpis

Oto jest pytanie…

Wystarczyła chwila nieuwagi, żeby szlifierka zeszlifowała mi opuszek palca. Ubranie i podłoga pochlapane krwią, a ja nie zważając na ból zawzięcie ssę krew. Żona panikuje, próbuje wezwać pogotowie. Po kilkudziesięciu minutach krew przestaje płynąć, po kilku miesiącach rana zabliźniła się, odzyskałem czucie w palcu, a po kilku latach po ranie nie było śladu. Podobny przypadek spotkał kolegę w pracy. W przeciwieństwie do mnie jemu udzielono fachowej pomocy, założono szwy, ale nie odzyskał czucia w palcu. Przeszedłem nad tym do porządku dziennego uznając, że miałem po prostu szczęście. Przypomniałem sobie o tym teraz gdy przeczytałem, że co prawda ludziom palec nie odrośnie, ale opuszek i owszem. Ale tylko pod warunkiem że rana nie jest szyta. Okazuje się, że jest jeszcze jeden warunek — aby opuszek całkowicie się zregenerował musi zachować się choć kawałek paznokcia. Mimo, że widziano o tym już w latach siedemdziesiątych koledze założono szwy co sprawiło, że palec nigdy nie odzyskał sprawności.
Cały wpis

Osiem lat i nareszcie Wiosna!

Internet to niewyczerpane źródło informacji. Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, które ze względu na swój lokalny charakter niekoniecznie są powszechnie znane. Na przykład pewien urzędnik otrzymywał stały dodatek za — uwaga! — nadzór i inicjowanie współpracy „ze stroną amerykańską” w ramach projektów kulturalnych, edukacyjnych i obywatelskich oraz za 
„monitoring procesu rozmów z rządem w sprawie rekompensat za tarczę antyrakietową”. Inny najpierw za plan optymalizacji i organizacji kosztów jednostek oświaty, kultury i sportu, a później w związku z realizacją sprzedaży mieszkań, nową siecią szkół wymuszoną reformą oświaty i pozyskaniem sponsorów na kolejne murale w mieście. Wyższy rangą dostawał dodatek trzy razy wyższy od powyższych najpierw za koordynowanie planu naprawczego dotyczącego akwaparku oraz restrukturyzacji Zarządu Infrastruktury Miejskiej, potem za koordynację projektów w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. Ach cóż w tym takiego dziwnego? zapyta ktoś, przecież w państwie PiS-u to norma, a te dodatki urzędnikom po prostu się należą. Sęk w tym, że to nie jest państwo PiS-u tylko matecznik Biedronia i partii Wiosna czyli słupski ratusz. Na pytanie  dziennikarzy czy nadal uważa, że dodatki specjalne to konieczność, pan (wtedy jeszcze) prezydent Słupska odparł krótko: „dalej”. Zapytany czy nie warto ich zmniejszyć w związku z trudną sytuacją finansową, szczególnie kierownictwu miasta odparł, że „nie warto”.
Cały wpis

Samokontrola

Postępowe media, na czele z bogato ilustrowanym redaktorem Kubą Wątłym wpadły w zachwyt, ponieważ Biedroń nareszcie poruszył tematy, których w kampanii dotąd nikt nie poruszał. Nie musiał, bo obietnice nie zmieniają się od lat — po wyborach politycy dbają o to, żeby ich przypadkiem nie spełnić. Z wielu obietnic PiS w zasadzie spełniło tylko jedną, najłatwiejszą do spełnienia, a i to nie w takiej formie, w jakiej obiecało. Obiecało bowiem 500 zł dla każdego dziecka, a dało drugiemu i następnym. Podobnie Biedroń naobiecywał Słupszczanom wiele, a spełnił niewiele. Obowiązującym w mediach postępowych przekazem jest, że Wiosna dała Polkom i Polakom nadzieję. To tłumaczy dlaczego cieszy się dużym i stale rosnącym poparciem. Wiadomo, że nadzieja jest uniwersalna, można się nią najeść i otulić. Niestety, niektórzy twierdzą, że jest matką głupich. Program Biedronia wydaje się skierowany właśnie do tej kategorii wyborców.
Cały wpis

Wiosna Biedronia

Robert Biedroń atmosferę tajemniczości i niepewności budował i wzmacniał grubo ponad rok. Czego on przez ten czas nie zapowiadał! Najpierw zapewnił, że będzie kandydował na prezydenta Słupska. Potem obwieścił, że jeszcze nie wie czy będzie kandydował, ale jak tylko się dowie, to oczywiście powie. Koniec końców nie wystartował w wyścigu do fotela prezydenta zadowalając się mandatem radnego. Po czym oznajmił zachwyconym wyborcom, żeby na niego nie liczyli i zrezygnował z pełnienia funkcji radnego. Następnie obiecał z szerokim uśmiechem, że wystartuje w wyborach do parlamentu europejskiego, ale tych, którzy okazali mu zaufanie i oddali na niego głos potraktuje z równą powagą jak słupszczan — zrezygnuje z mandatu, bo ma ambitniejsze cele. Co prawda wystrychnie w ten sposób wyborców na dudka, ale dowie się lepiej niż z sondaży na jakie poparcie może liczyć. (Buńczuczne zapowiedzi można sobie powspominać tutaj oraz tutaj.)
Cały wpis

Żadnych nieprawidłowości

Prawo i Sprawiedliwość to partia, która wreszcie dostrzegła problemy zwykłego, prostego człowieka. Dostrzegłszy owe problemy wyszła im naprzeciw. Na przykład czego zwykłemu człowiekowi brakuje najczęściej? Dzieci i pieniędzy. No więc ci, którzy będą mieli dzieci dostaną pieniądze. To oczywiście nie wszystko, ponieważ miliony ludzi na świecie głoduje, a żywność się marnuje. Tu też władza wyszła i tak ustawiła system, żeby działał tylko na jedną zmianę. Dzięki temu wiadomo kiedy zakład przetwórczy może zostać skontrolowany, więc musi zachowywać pozory i przestrzegać norm, a kiedy nikt nie będzie niczego sprawdzał, kontrolował i przeszkadzał w produkcji.

Na taki patologiczny system pracowały wszystkie rządy, w których PSL grało pierwsze lub drugie skrzypce. Teraz wreszcie ukazał się w pełnej krasie. Świat z zapartym tchem śledził sprawność działania polskich służb. Policja była na miejscu już po dwóch kwadransach, a służby weterynaryjne jeszcze szybciej. Co prawda te ostatnie powinny być w zakładzie non stop, ale działają tylko w świetle dziennym, ponieważ światło sztuczne im szkodzi i sprawia, że miewają kłopoty z zasypianiem.
Cały wpis

Smaczne i zdrowe ścierwo wołowe

W obliczu padlinagate należy zastanowić się, czy rolnik ma prawo ponosić straty? Czy działalność rolnicza może być obarczona ryzykiem? Czy nie powinna zawsze przynosić zysków? Czy państwo nie powinno partycypować w kosztach i rekompensować rolnikom strat? Oczywiście nie można brać pod uwagę systemu emerytalnego do którego państwo dopłaca miliardy czy wynoszącej złotówkę od hektara składki zdrowotnej. Którą rolnikom mikropowierzchniowym — produkującym dwa buraki pięć malin, jedną krowę i trzy świnie — pokrywa państwo. Jak jest teraz i jak jest źle tłumaczy hodowca kilku krów: Jeżeli [krowa] złamie nogę, przyjeżdża weterynarz, patrzy na tę nogę i mówi: tej krowy nie da się wyleczyć, trzeba ją sprzedać na mięso. A kulawej krowy nikt nie kupi na mięso. Czyli trzeba ją uśpić. To jest strata dla rolnika. Dlaczego zdrowej, lecz kulawej krowy nikt nie kupi na mięso pozostaje zagadką.
Cały wpis

Totalna niedyspozycja

Pan G. Schetyna zapowiedział był swego czasu, że Będziemy opozycją totalną, najtwardszą z możliwych. Będziemy w sposób totalny walczyć z totalną władzą. Dlaczego sami będąc opozycją totalną będą totalnym sposobem walczyć z totalną władzą? Ponieważ Polska nie jest ojczyzną jednej partii i jednego jej prezesa. I właśnie dlatego Będziemy totalną zaporą w niszczeniu polskiego dorobku od 1989 roku. Niestety, lider opozycji nie ujawnił od kiedy zaczną być opozycją totalną, ale wszystko wskazuje na to, że jeszcze nie teraz.
Cały wpis

Dobre intencje, wraże intencje

Polscy producenci postanowili produkować z padliny paszę dla ludzi. Proceder rozwijał się latami i mógł stać się polską specjalnością narodowo-eksportową. Kontrahenci ogłaszali się w internecie, produkcja rosła. Niestety, stacja telewizyjna wetknęła nos w nieswoje sprawy wsadzając kij w szprychy doskonale prosperującego biznesu.
Cały wpis

Od lat walczy z uczciwością…

Rewelacje ujawnione przez „Gazetę Wyborczą” można spokojnie uznać za pornografię, ponieważ obnażyły zakłamanie, pokazały w całej krasie nagą, choć niezbyt pociągającą prawdę. Człowiek kreowany na niezbyt zaradnego, starszego pana, któremu na sercu leży wyłącznie dobro kraju, okazał się bardzo zaradnym starszym panem, który doskonale radzi sobie w otaczającej rzeczywistości, a interesy ubijał nawet z komunistami: My, my, musicie pamiętać, że myśmy to wszystko kupili to, to w czasie, kiedy rządzili komuniści. Okazało się, że wiara w omnipotencję, wzmocniona po ostatnich wyborach sprawiła, że stracił nie tylko czujność, lecz także instynkt samozachowawczy, nie wspominając o przyzwoitości. To sprawiło, że dla  kilku srebrników nie zawahał się wystawić do wiatru nawet członka własnej rodziny.
Cały wpis

Do polityki nie idzie się dla pieniędzy?

Prezes RM powiedział, że to nie naziści tylko Niemcy są odpowiedzialni za zbrodnie. Tej zagłady, która szła wtedy nie zrobili żadni naziści, tylko zrobiły ją Niemcy hitlerowskie. Niemcy hitlerowskie karmiły się ideologią faszystowską, którą potem, też do dzisiaj, wszyscy historycy tak określają, ale całe zło wzięło się z tego państwa. O tym nie można zapominać, bo inaczej następuje relatywizacja zła. Te słowa rzucają nowe światło na współczesną historię Polski. Oznaczają bowiem, że nie jacyś komuniści, esbecy czy ubecy odpowiadają za lata zniewolenia i represji, lecz Polacy. I teraz też to Polacy Polakom zgotowali ten los.
Cały wpis

Program plus czyli każdemu

Od kilku lat Polska przepoczwarza się z demokratycznego państwa prawa w państwo centralnie sterowane, w którym wszystkie instytucje i gospodarka podporządkowane są władzy. Gdy w wyniku aktu demokratycznego, w krajach demokratycznych określanego mianem „wybory”, obecny obóz rządzący utrzyma władzę, usunie resztki przeszkód do całkowitego podporządkowania sobie państwa. Ci zaś, którzy mu się przeciwstawią zostaną odizolowani, zmarginalizowani lub zastraszeni. Nawet te nieliczne instytucje, których dotąd nie udało się zwasalizować, jak Sąd Najwyższy czy Rzecznik Praw Obywatelskich zostaną przejęte. Chociażby dlatego, ze Kadencja RPO czy I Prezesa SN, choć długa, nie jest nieskończona. Unia, owszem, może pomóc, ale nie będzie za Polaków rozwiązywała ich problemów. Skoro czują się bardziej związani ze Wschodem niż z Zachodem, to krzyż na drogę i Bug za wami.
Cały wpis

Nic nie rozumio głąby

Nie zdarzyło się nigdy w historii ludzkości, żeby ktokolwiek zrozumiał posunięcia i zmiany zachodzące wbrew ogólnie przyjętym zasadom. Nikt nie przyjmie do wiadomości, że próba skoku na głowę do pustego basenu nie jest sposobem na popełnienie samobójstwa, lecz wyłącznie przywróceniem normalności w treningach przed mistrzostwami świata w narciarstwie alpejskim.

Cały wpis

Powaga i k(l)asa

Słuchacze RMF-u byli świadkami cudu. Oto wice premier oraz min ster od kultury w jednym poinformował, że poważni ludzie w poważnych sprawach potrafią zachować klasę po czym z klasą odpiął z hukiem mikrofon  i z gracją opuścił studio. Być może powodem był fakt, że prowadzący zamiast z klasą przyjąć do wiadomości, że gość nie po to nawiedził studio, żeby odpowiadać na pytania, lecz po to, by zmierzyć się z wyzwaniami, które sam przed sobą postawił i pytaniami, które go nurtują, usiłował wtrącić swoje trzy grosze z niestosowną dociekliwością.
Cały wpis

Popis populizmu

Ponieważ prezydent Gdańska został zamordowany, więc rozpisano wybory. Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, że nie wystawi swojego kandydata. Żeby jednak nikt nie pomyślał, że któregoś popiera, pan Terlecki poinformował, że nie popiera. Nie wystawiamy kandydata w Gdańsku, a tym samym nie popieramy p. Dulkiewicz. Zachowujemy krytyczny stosunek do sytuacji w Gdańsku w ostatnich latach. Pozytywny stosunek zachowują w odniesieniu do stadniny koni w Janowie i sytuacji w KNF-ie i NBP. Mimo, że stosunek mają negatywny, nie mogli podjąć innej decyzji z uwagi na to, że w obecnej sytuacji ich kandydat nie ma najmniejszych szans.
Cały wpis

Co słychać?

Odwiedziłem aptekę. Udałem się do niej bynajmniej nie z kurtuazyjną wizytą, ale z musu. Leki, które kupuję od dawna uzyskały nową, lepszą cenę noworoczną. Oczywiście wyższą. Ale są i dobre wieści. Dwóch wielkich Polaków, opracowało rewolucyjną metodę leczenia głuchoty. Trudno powiedzieć który z nich był pierwszy, ale jedno jest pewne — obaj są genialni. Pierwszy przedstawia się tak:
Cały wpis

Roman Witos

Mimo iż Mateusz Morawiecki jest premierem, to zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli powie coś od siebie, to to co powie może nie wywrzeć na słuchaczach odpowiedniego wrażenia. Dlatego posłużył się przekazem przekazanym z zaświatów. Wincenty Witos jest ojcem naszej niepodległości i naszym wielkim przewodnikiem — oznajmił. I ten Witos chce nam dziś powiedzieć, że choć jesteśmy z różnych stron i mamy różne zainteresowania, jako Polacy mamy jeden cel – żyć dla Polski. Niestety premier Morawiecki, choć jest historykiem nie wyjaśnił, dlaczego Witos chciał nam powiedzieć to, co powiedział nam Roman Dmowski: Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.
Cały wpis