Od lat walczy z uczciwością…

Rewelacje ujawnione przez „Gazetę Wyborczą” można spokojnie uznać za pornografię, ponieważ obnażyły zakłamanie, pokazały w całej krasie nagą, choć niezbyt pociągającą prawdę. Człowiek kreowany na niezbyt zaradnego, starszego pana, któremu na sercu leży wyłącznie dobro kraju, okazał się bardzo zaradnym starszym panem, który doskonale radzi sobie w otaczającej rzeczywistości, a interesy ubijał nawet z komunistami: My, my, musicie pamiętać, że myśmy to wszystko kupili to, to w czasie, kiedy rządzili komuniści. Okazało się, że wiara w omnipotencję, wzmocniona po ostatnich wyborach sprawiła, że stracił nie tylko czujność, lecz także instynkt samozachowawczy, nie wspominając o przyzwoitości. To sprawiło, że dla  kilku srebrników nie zawahał się wystawić do wiatru nawet członka własnej rodziny.

Jak zwykle w takich sytuacjach tak zwany lider tak zwanej opozycji zapadł się pod ziemię, a na scenę wskoczyli harcownicy i dawaj na wyprzódki zapewniać jaki to PiS i jego prezes są źli i co oni w tej sytuacji wkrótce, za tydzień, jutro, we wtorek zrobią. Marcin Kierwiński zapowiedział wczoraj, że „PO złoży zawiadomienie do prokuratury związane z płatną protekcją, powoływaniem się na wpływy i przekroczeniem uprawnień posła w celu osiągnięcia korzyści majątkowych”. Kiedy PO złoży to zawiadomienie? Właśnie, o czym poinformował Cezary Tomczyk na Twitterze:

Właśnie wraz z @MKierwinski oraz @KrzysztofBrejza złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przez Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Sprawa jest bardzo poważna i dot. M.in próby oszustwa sądowego.

Harcownicy pojawili się po obu stronach. Podczas gdy przedstawiciele opozycji jednoznacznie potępiają, czynniki partyjno-rządowe… też potępiają, co musi budzić zdumienie. Beata Mazurek, którą raczej nikt nie posądzałby o chęć pogrążenia pryncypała oznajmiła, że Kaczyński od lat walczył z uczciwością! Zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Jarosław Kaczyński od lat walczy z uczciwością w życiu publicznym i z korupcją — powiedziała Mazurek. Sam Kaczyński zwrócił uwagę, że istnieje pewna cezura dzieląca ludzi, którzy walczyli z komunizmem. To jest ich postawa po roku 89. To jest odpowiedź na to pytanie, jak traktowali ten moment, w którym już groźby zniknęły, a otworzyły się drogi różnego rodzaju awansów finansowych, materialnych, a także w sferze życia publicznego. Czy ten moment – w jakimś sensie – uznali za ostateczny?

O nich niewiele wiadomo. On uznał, że nie. Że wystarczy podporządkować sobie wszelkie instytucje państwowe, stworzyć ojczyznę dojną i włączyć dojarkę. A ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc puszczają hamulce i strzyże się równo zarówno ojczyznę, jak i rodzinę. Ale czy to, co się dzieje zmieni cokolwiek w układzie sił? Nic na to nie wskazuje. Gdyby PiS było w opozycji, a coś takiego przytrafiło się Schetynie, Kaczyński organizowałby jedną konferencję prasową po drugiej, grzmiał i gromił. Niestety, w opozycji jest PO, a na jej czele stoi człowiek bez właściwości, bez pomysłów, beznadziejny.

Niedawno na gościnne występy do pierwszego radia płatnego Tok udała się p. Małgorzata Kidawa-Błońska. To, co wygadywała ta zacna niewiasta przeciętnemu wyborcy nie mieści się w głowie i przywodzi na myśl słowa śp. matki śp. Jana Tadeusza Stanisławskiego, które można sparafrazować tak: „Jest poniżej mojej godności wyborcy zastanawianie się, czy politycy przekształcą moją ojczyznę  w republikę bananową z premedytacją czy z głupoty. Niech więc głupiec głowi się sam jak się dorwać do koryta. Głupiec ma mały móżdżek, więc się spoci z wysiłku i niech ten smród świat powącha.” Innymi słowy jeśli wybór jest pozorny, to rośnie pokusa pozostania w domu, zlekceważenia wyborów. Bo jeśli PO ma zamiar robić to samo co PiS, a różnica polega na tym, że będzie to robiła z uśmiechem w białych rękawiczkach, to co to za wybór?

Głos zabrał także, a jakże, sam stojący na czele ugrupowania o nieznanej nazwie i nieznanym składzie Robert Biedroń. Najpierw zastrzegł się: Jeżeli potwierdzą się informacje, że zbudowano oligarchiczny system powiązań natury polityczno-biznesowej… Po czym uznał, że nie ma co czekać na potwierdzenie informacji, bo te wytarte buty, za duże spodnie, stare, sfatygowane garnitury to tylko i wyłącznie przykrywka. Król nie jest nagi, ma całkiem drogie szaty, siedzi na tronie na Srebrnej i zarządza swoim majątkiem. A skoro nie jest nagi i siedzi, to To jest oczywiście patologia.

Ludzie porządni nie garną się do polityki, ponieważ ludzie nieporządni przekształcili ją w bagno. Z kolei w mętnej wodzie łatwiej ryby łowić, a słabe państwo to nietykalność i bezkarność dla wszelkiej maści hochsztaplerów. Środowiska nacjonalistyczne także nie mogą narzekać. O Rosji, której silne, bogate państwo polskie do niczego nie jest potrzebne nawet nie warto wspominać. A ponieważ poziom edukacji pozostawia wiele do życzenia, a szkoły opuszczają ludzie, którzy nie tylko maja kłopoty ze zrozumieniem tego co słyszą lub czytają, ale także nie potrafią wiązać skutków z przyczynami i dają się wodzić za nos jak dzieci, więc o wynik wyborów partia rządząca może być spokojna.

Po ujawnieniu, że Kaczyński od lat walczył z uczciwością p. Mazurek wyjaśniła, że Tutaj absolutnie nic się nie zmieniło. Trudno temu zaprzeczyć. Zwłaszcza gdy zawiadomienia do prokuratury  jeszcze przed ich rozpatrzeniem nazywa się „medialnym teatrem”.

 

PS.
Jak skrzętnie chroniona jest tożsamość przestępców i morderców dowodzi „wpadka” Zbigniewa Ziobry w sejmie. Przedstawiając informacje na temat przebiegu odbywania kary przez Stefana W. odczytał jego pełne imię i nazwisko. Pokrzywdzony, który jest podejrzany o zamordowanie prezydenta Gdańska, może teraz pozwać ministra ministra sprawiedliwości za ujawnienie danych osobowych. Media, które zazwyczaj podają ile lat grozi sprawcy tak groźnego przestępstwa, tym razem nabrały wody w usta.

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Posłużę się słowami J.Sztaudyngera:

    Kto inaczej nie potrafi -wyżywa się w pornografii”

    A opozycja?

    „Błąkam się, szukam, wszystko nadaremnie, Nie znajdę w świecie tego, co jest we mnie!!!”

    do p.s. Jacy posłowie, takie przepisy.