Ostatni gasi światło

Nie ma nic bardziej dołującego niż poczucie beznadziei i bezsilność. Nie pomaga zgrzytanie zębami, nie pomaga modlitwa, nie pomaga złorzeczenie. Ktoś, kto żył w zakłamanym ustroju sprawiedliwości społecznej, który w końcowej fazie nie był w stanie zapewnić nawet podstaw egzystencji, ten z nadzieją witał zmiany. Teraz z kolei z zazdrością patrzy na młodych, którzy nie pamiętają tamtych czasów i wydaje im się że durnie u steru to norma i demokracja. Prawdopodobnie jednak i oni zaczynają dostrzegać i rozumieć, że kraj, w którym władzę sprawują i urzędy poobsadzali wytypowani przez liderów partyjnych tępi działacze i kolesie nie ma przyszłości. Dlatego — jak wynika z sondażu Millward Brown dla „Faktów” TVN — aż 41%. młodych Polaków deklaruje, że chce wyjechać z Polski.
Cały wpis

Przypominamy, że ustawa ustawą…

Państwowa Komisja Wyborcza na swojej stronie w związku z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi na dzień 10 maja 2015 r. przypomina. Co i komu przypomina Państwowa Komisja Wyborcza na swojej stronie w związku z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi na dzień 10 maja 2015 r.? Państwowa Komisja Wyborcza na swojej stronie w związku z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi na dzień 10 maja 2015 r przypomina sobie. Przypomina sobie, że za komuny wszystko było proste, metr był dłuższy, a kilogram cięższy. Co prawda wtedy urząd nie odważył się olać zapisów ustawy i przypomnieć nieistniejące wymogi, ale dziś może, więc ze swoich uprawnień korzysta. Cóż więc przypomina PKW? Przypomina, że

Do spisów wyborców sporządzanych w związku z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z urzędu zostaną wpisane tylko osoby ujęte w stałym rejestrze wyborców danej gminy, tj. osoby zameldowane na pobyt stały w danej gminie oraz osoby, które stale zamieszkują na obszarze danej gminy bez zameldowania na pobyt stały, lecz zostały wpisane do rejestru na swój wniosek. Oznacza to m. in., że osoby zameldowane na pobyt czasowy nie zostaną ujęte z urzędu w spisie wyborców w miejscu pobytu czasowego, lecz w miejscu zameldowania na pobyt stały.

Cały wpis

Zaświadcza się, że obywatel ma prawo…

Już 10 maja Polacy udadzą się do lokali wyborczych w celu oddania głosu. Głos oddadzą na jednego z dziesięciu kandydatów na prezydenta lub na jedyną kandydatkę. Ale uwaga! Wybory mogą zostać sfałszowane. Ba! Nie mogą, ale zostaną. Pewny tego jest nie tylko prezes największej partii opozycyjnej, ale też ex-satyryk i prezydent Polskiej Partii Przyjaciół Piwa Janusz Rewiński. Ja. Rewińskiego, odnotujmy dla porządku, nie widać ani na wizji w telewizji, ani w kinie. Dlaczego? Ponieważ Dzisiaj, niestety, zamordyzm jest niemal doskonały. A jeszcze rządzą ludzie mało lotni i wielu żartów po prostu nie rozumieją. Tym bardziej wolą nie ryzykować. W związku z powyższym wybory zostaną sfałszowane, ponieważ łatwość, z jaką można wpłynąć na wynik wyborów, jak zachachmęcić, zmanipulować, przeraża. Jeśli można unieważnić głos poprzez dostawienie jednego krzyżyka, to jest to zaproszenie do fałszerstwa.
Cały wpis

Kosmodrom we Włoszczowej

11 kandydatów na stanowisko prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej na wyścigi deklaruje jakie zmiany wprowadzi, co umożliwi, czego zabroni, co zmieni a czego nie. Na przykład kandydat z ramienia PiS-u, Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, to jednym z pierwszych projektów będzie ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny. Jednakowoż analiza obietnic kandydatów kompletnie pozbawiona jest sensu. Co by nie powiedzieli, czego by nie obiecali… kłamią. Bo są to obietnice bez pokrycia. Dlaczego? To banalnie proste. Dlatego, że w Polsce to sejm jest ciałem ustawodawczym, a rząd i prezydent wykonawczymi. Z tym, że prerogatywy prezydenta są tak okrojone, że jego rola sprowadza się w zasadzie do zadań reprezentacyjnych. Owszem, prezydent ma tak zwaną „inicjatywę ustawodawczą”, ale bez trudu znajdziemy wielu obywateli, którzy mają prawo, a mimo to kompletnie nic z tego nie wynika. Przypomnijmy art. 10. konstytucji:

1. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.

2. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent RP i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.

Cały wpis

Ночные Волки, rodzime matołki

Bycie u władzy to na pewno stan umysłu. Umysłu, któremu wydaje się, że zakaz załatwi problem. Wystarczy zabronić i po sprawie. No więc zabronili Nocnym Wilkom wjazdu na teren i zasiedli do konsumowania policzków wołowych z podsłuchem, gdy okazało się, że Rosjanie mają ich zakaz w tak głębokim poważaniu, że nawet gastroskopia okazuje się bezradna.

Jak ustalili reporterzy radia RMF FM Nocne Wilki wjeżdżają do Polski pojedynczo. Przekraczają granicę w różnych miejscach. Dysponują wizami Schengen. Są bacznie obserwowani przez Straż Graniczną oraz policję. Gdyby zezwolono na wjazd, wjechaliby całą kolumną, którą można eskortować nie dopuszczając do ekscesów. Ale po co wyznaczyć, zabezpieczyć i kontrolować trasę przejazdu, skoro prościej jest zabronić i nie trzeba wysilać mózgu?
Cały wpis

Z buciorami w lobby z życiowym pałerem

Przypadkiem trafiłem na tekst, a w zasadzie jego nie pokryty piano fragment w Dużym Formacie Gazety Wyborczej. Autorką jest p. Anna Pamuła. Nie wiem kto to jest Anna Pamuła i szczerze mówiąc nie ciekawym. Być może to ta sama osoba, która energią i życiowym powerem może z powodzeniem się dzielić, a Z racji na jej szerokie zainteresowania i wiedzę powiedzieć o niej, że to „Kobieta renesansu”… to zbyt mało!  Boć nie postać Anny Pamuły, ale próbka jej talentu porusza do głębi. Otóż p. Anna bohaterkę swojej opowieści spotkała w lobby. Ale nie zwykłym, trywialnym, żeby nie rzec prostackim, jeno podziemnym! Spotkałyśmy się w podziemnym lobby luksusowego biurowca przy Polach Elizejskich w Paryżu. Najwyraźniej dziennikarka nie wie jak nazywa się po polsku miejsce, w którym się spotkała i używa angielskiej nazwy, która choć angielska po polsku znaczy zupełnie co innego.
Cały wpis

Oszust to ma klawe życie…

W kontaktach międzyludzkich oraz relacjach interpersonalnych kluczową rolę odgrywa zaufanie. To fundament, na którym opiera się nie tylko świat ludzki, ale i zwierzęcy. Zwierzę, które chętnie nadstawia się, by go iskać, ale samo niechętnie iska członków własnego stada przestaje być iskane i w końcu zdycha pożarte przez insekty. W krajach cywilizowanych oszustwo jest piętnowane i ścigane z całą surowością prawa. Ponieważ podważa zaufanie do państwa i jego instytucji z jednej strony i do obywateli z drugiej. W pozostałych krajach oszust jest chroniony na wszelkie możliwe sposoby. W pierwszym rzędzie zatajane są personalia przestępcy. Dlatego Anzelm Bonifacy Kowalski przestaje być Anzelmem Bonifacym Kowalskim, a staje się oskarżonym Anzelmem Bonifacym K. A gdy ktoś ośmieli się czyn Anzelma Bonifacego Kowalskiego nazwać po imieniu, może zostać oskarżony przez „poszkodowanego” o pomówienie lub „naruszenie dóbr osobistych”. Napiętnowanie oszusta narusza bowiem jego dobre imię! I sądy w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej z całą powagą traktują pozwy o ochronę „dóbr osobistych” przestępców! Podanie do publicznej wiadomości personaliów jest traktowane jako dodatkowa kara!
Cały wpis

Oddawać!

Wielkimi krokami zbliża się ostateczny kres rozliczania podatków osobistych. W czasach minionych dzieci i młodzież na lekcjach historii uczono o strasznym wyzysku, jaki miał miejsce w czasach jeszcze bardziej minionych. Otóż w owych potwornych czasach biednemu chłopu co dziesiąty snopek zboża zabierał pleban, a potem nadchodził pan i z tego co zostało zabierał co dziesiąty snopek. Zwało się to dziesięciną i było straszne i niesprawiedliwe. Bo w sumie obaj, pan z plebanem zabierali aż 19% plonów! Z głodu szło zdechnąć.

Potem był socjalizm.
Cały wpis

Dam wam wszystko!

Podczas wyborów prezydenckich teoretycznie mamy wybór. Kandydatów jest aż jedenastu. Byłoby więcej, ale okazało się — co dla wielu było zaskoczeniem — że nie wystarczy parcie na urząd, trzeba mieć także poparcie. Przekonał się o tym na przykład kandydat obficie udzielający się na portalu opinii. Ci, którzy zachodzą w głowę dlaczego właśnie tam, przestaną zachodzić, gdy sobie uświadomią, że pirat czuje się w otoczeniu piratów, choćby pod postacią reklam pirackich filmów, jak ryba w wodzie. Mimo to jego wpis został zablokowany i wygląda na to, że współpraca z portalem „opinii” uległa zakończeniu.
Cały wpis

Sukces Szatana

Świat jest prosty. Zwłaszcza dla tych, którzy wierzą. Im głębsza wiara, tym mniej skomplikowana i bardziej zrozumiała jest otaczająca rzeczywistość. W najprostszej postaci wszystko sprowadza się do woli bożej. Komórka, komputer, telewizor, samochód działają, bo muszą, bo kupione w sklepie i mają gwarancję. Reszta zjawisk i wydarzeń jest zgodna z wolą bożą. Proste, logiczne i nie wymagające ani wiedzy, ani żmudnej nauki, ani wysiłku umysłowego. W zasadzie urządzenia techniczne działają także zgodnie z wolą bożą. Bo jakby bóg nie chciał, żeby działały, to by nie dopuścił do ich skonstruowania, tak jak zapobiegł wybudowaniu wieży sięgającej nieba.

Dla polskich polityków też wszystko jest proste i oczywiste. Wystąpił problem? Nic prostszego — uchwalimy zakaz i kary. Albo zaostrzymy dotychczasowe. Nie zadziałało? Nie szkodzi, podniesiemy kary. Dalej nie działa? Nie szkodzi, znowelizujemy kodeks karny. Jest wysokie bezrobocie? Wprowadzimy profilowanie bezrobotnych i maksymalnie utrudnimy rejestrowanie się w urzędach. Należy społeczeństwo informować o działaniach władzy? Konstytucja mówi, że należy. A niech sobie mówi. Wiemy jak ją zneutralizować.
Cały wpis

Najpierw zrobimy z was żebraków, a potem damy jałmużnę

Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej ujawnił, że rząd idzie za ciosem. Nic w tym niezwykłego. Gdyby członek rządu przyznał choć raz, że poszedł po rozum do głowy, to można by to uznać za jakoś odmianę i zapowiedź powrotu do normalności. Ale jak zwykle poszli na łatwiznę. Normalka. Idziemy za ciosem. Zaczęliśmy od wydłużenia do roku urlopów rodzicielskich, z których skorzystało już 300 tys. osób. Od przyszłego roku wsparcie finansowe przez rok po urodzeniu dziecka otrzymają także osoby bezrobotne, studenci, rolnicy oraz pracujący na umowach o dzieło. Jak widać cios był tak mocny, że zamroczył. Pewnie dlatego idąc nie dostrzegli, że dziecko to nie chomik i żyje dłużej niż rok. Ale taka to już cecha naszej klasy politycznej. Wydaje jej się, że jest paniskiem i jak rzuci żebrakom ochłap, to żebracy ją pod nogi podejmować będą i po rękach obcałowywać.
Cały wpis

Odpowiedź na list do zwolennika ustawowego zakazu aborcji

Odpisuję Ci, ponieważ o ile nie różnimy się w kwestii poglądu na to czym jest Wolność, to zdecydowanie różnimy się w kwestii poglądu na to czym jest Władza. Władza otóż, mój drogi, to narkotyk. To moc. To potęga. To coś, co podnieca. A cóż jest warta władza bez przywilejów? Rozejrzyj się wokół. Oto panowie posłowie. Panowie posłowie uchwalają przepisy, zgodnie z którymi obywatel łamiący prawo jest karany. Ale sami siebie spod działania tworzonego przez się prawa wyłączyli. Przepis mówi, że jeśli pracownik pije w pracy, to pracodawca może go zwolnić dyscyplinarnie. Słyszałeś o zwolnionym dyscyplinarnie nietrzeźwym parlamentarzyście biorącym udział w obradach parlamentu? Za przekroczenie szybkości grożą surowe kary, ponieważ posłowie bezustannie przy przepisach grzebią. Słyszałeś o parlamentarzyście ukaranym za łamanie przepisów ruchu drogowego? Pozwól że te słowa zilustruję przykładem zaczerpniętym z Faktu:

Choć premier Donald Tusk (56 l.) jest od niedawna gorącym zwolennikiem fotoradarów i poucza Polaków o bezpieczeństwie na drogach, sam nie traktuje przepisów drogowych zbyt rygorystycznie. Żeby nagrać telewizyjne orędzie do Polaków, szef rządu gnał przez miasto prawie dwukrotnie szybciej niż wolno. Czy od ministra transportu Sławomira Nowaka (39 l.) Tusk usłyszy to samo, co inni kierowcy – że jest drogowym bandytą i że trzeba go bezwzględnie ukarać?!

Cały wpis

Wybierz mnie i spadaj

Wczoraj była niedziela. Ale nie była to zwykła niedziela. Była to niedziela niezwykła. Nie tylko dlatego, że wypadała przed poniedziałkiem trzynastego, ale dlatego, iż po raz pierwszy w życiu spostrzegłem na niebie cudowne zjawisko będące znakiem niebios. Znak był jednoznaczny w swej wymowie i nie pozostawiał żadnych wątpliwości, że zarówno ojciec, jak i syn oraz matka syna, a także cała Trójca, postawili na Polsce krzyżyk. Ma to niewątpliwie związek z uporczywym mataczeniem w sprawie katastrofy smoleńskiej i innymi grzeszkami.
Cały wpis

Pan doktor przyjmuje tylko dolary

Byłem w szpitalu. Na szczęście jako odwiedzający. Koleżanka, młodsza ode mnie. Zdiagnozowany rak. Wizyty, skierowania, chemia, oczekiwanie, chemia, oczekiwanie. Nieoczekiwanie choroba przyspieszyła. Raczyli przyjąć do szpitala. Dziewczyna półprzytomna, nie wie co się z nią dzieje, robi pod siebie. Awantura. Panie pielęgniarki nie będą „zajmować się tym gównem”. Fachowcy od zdrowia wkłuli kroplówkę poza żyłę. Ręka spuchła jak bania. Na szczęście rak tak szybko dziewczyny nie wykończył jak polska służba zdrowia. Ale ile się nacierpiała to jej. A było to tak…
Cały wpis

Interes

Są, a przynajmniej niegdyś były rzeczy, których robić i mówić po prostu nie wypada. Teraz coraz częściej ‚nie wypada’ nie istnieje. Wypada przykląć, wypada obsmarować, znieważyć. Przy czym w tym ostatnim przypadku należy pamiętać, że jeśli ktoś znieważa katolika, to znieważa, a jeśli komuś ubliża katolik, to ‚ma odwagę mówić prawdę’. Jednak nawet dziś pewnych rzeczy się nie mówi. Na przykład nikt, choćby był kompletnie pijany lub naćpany nie powie (jeszcze) starszej kobiecie, że wygląda jak nalepka na denaturacie i powinna jak najszybciej pomyśleć o kremacji. Podobnie nikt szczerze przyjacielowi nie wyzna, że pomaga mu nie z dobroci serca, ale ze względu na żonę, która nie ma nic przeciwko.
Cały wpis

A my gramy w stenogramy

Najpierw była katastrofa. Potem był chaos. Z chaosu wyłonił się prezes największej partii opozycyjnej usiłując wmówić wszystkim, że katastrofa była zamachem. Nie wiadomo kto miałby się zamachiwać i po co, ale wiadomo, że to musiał być zamach. Hipotezę zamachu potwierdził eksperyment myślowo-naczyniowy z pustą puszką po coca-coli oraz eksperyment myślowo-garmażeryjny z parówką. Przez pięć lat, jakie upłynęły od katastrofy, ciągle nie znamy jej „prawdziwej” przyczyny. To znaczy znamy, ale jest tak trywialna, że nie wypada jej brać pod uwagę.
Cały wpis