Ночные Волки, rodzime matołki

Bycie u władzy to na pewno stan umysłu. Umysłu, któremu wydaje się, że zakaz załatwi problem. Wystarczy zabronić i po sprawie. No więc zabronili Nocnym Wilkom wjazdu na teren i zasiedli do konsumowania policzków wołowych z podsłuchem, gdy okazało się, że Rosjanie mają ich zakaz w tak głębokim poważaniu, że nawet gastroskopia okazuje się bezradna.

Jak ustalili reporterzy radia RMF FM Nocne Wilki wjeżdżają do Polski pojedynczo. Przekraczają granicę w różnych miejscach. Dysponują wizami Schengen. Są bacznie obserwowani przez Straż Graniczną oraz policję. Gdyby zezwolono na wjazd, wjechaliby całą kolumną, którą można eskortować nie dopuszczając do ekscesów. Ale po co wyznaczyć, zabezpieczyć i kontrolować trasę przejazdu, skoro prościej jest zabronić i nie trzeba wysilać mózgu?

Aleksandr „Chirurg” Załdostanow, lider Nocnych Wilków, przewiduje prowokację ze strony polskich służb. I, niestety, może mieć rację, bo rozproszonych motocyklistów trudniej obserwować i pilnować niż całą kolumnę, o której w każdej chwili wiadomo którędy jedzie i gdzie się znajduje. Jest jasne, że nie będziemy łamać żadnych przepisów, nie będziemy robić niczego, co jest niezgodne z prawem. Wy Polacy nie macie żadnych podstaw, żeby nam zarzucać jakiekolwiek bezprawne działania i traktować nas jak bandytów. Jedziemy tam ze szczytną misją, ze szczytnym celem i nie wycofamy się z tego. Robimy to na rocznicę 9 maja, na rocznicę wielkiego zwycięstwa. To są dla nas święte dni. Przyjeżdżamy 27 na polską granicę i na pewno dojdzie tam do prowokacji. Tam znowu rozegra się kolejny cyrk z oddziałami specjalnymi policji, z pogranicznikami. My to wszystko rozumiemy, jesteśmy na to przygotowani, niech robią jak uważają, nie robiliśmy niczego złego, niczego bezprawnego. Niech bezprawiem zajmują się ci, którzy to bezprawie teraz podgrzewają.

Polska władza pozwala się rozgrywać i wodzić za nos zdumiewająco łatwo. I prędzej czy później doprowadzi do nieszczęścia, bo naciągana bez umiaru struna w końcu kiedyś pęknie.

Bycie u władzy to stan umysłu. Nieuleczalny.

Dodaj komentarz


komentarzy 21

  1. Jest 02.05.2015 roku Godzina 14:24

    Wybacz (jeżeli czekałeś na odpowiedź:) od Piątku do Niedzieli przeważnie bardzo zwalniam tempo internecie.

     

    Odpowiedź:

    @oby.watel
    Może ale nie musi.

    Może również i oznacza, że się Wy mylilicie.

    Póki co zostało rzuconych na pożarcie parę pionów. Jacyś dziennikarze coś napiszą, pojawi się żart.

    Takie pielgrzymki jaką planowały też Nocne Wilki mają wymiar symboliczny szczególnie mogą być tak przedstawiane w propagandzie.

    W jednym z gorszych z możliwych (być może tylko nieliczni są w stanie to sobie wyobrazić) scenariuszy, mogłoby się to tak skończyć, że powstałaby jakaś kolejna rocznicowa okazja by te Wilki tu co roku chciały przyjechać coś upamiętnić.

    Obecnie jeżeli tu jeżdżą nie są oficjalną delegacją pupilów Putina.

    Fakt straty jakieś musiały być. Tak czy inaczej. Też to pisałem.

    Wolę takie, niż inne również wizerunkowe, które w tej sytuacji były NIE DO UNIKNIĘCIA.

    Bardzo dobrze, że tak się stało a nie inaczej. To niezależnie od tego czy będą mi wszyscy bić brawo czy też będą mnie nienawidzić.

    Dzisiejsza „cena” jaką za tą decyzję płacimy nie jest wygórowana. Tak samo jak obecne żarty w niemieckiej prasie. To wszystko to są szczegóły.

    Ci, którzy wierzą w rosyjską prasę, media i tak zdania nie zmienią. To zdanie mają już od dawna wyrobione.

     

  2. Sorry Obywatelu. Sorry Zielony Kwiecie.

    Nie wiem gdzie ten komentarz wyląduje znowu. Jest 27.04 godzina 23:03

    Motocykliści, złożyli kwiaty w Katyniu to fakt. Zrobili sobie nawet zdjęcie.

    Z flagą Stalina, który kazał wymordować polskich oficerów.

    Może i rządzący stracili bo zawsze muszą stracić co by nie zrobili z taka maszyną propagandową jaką dysponuje Putin.

    Obywatelu Polacy nie złamali żadnego prawa. Dokładnie sprawdzili dokumenty motocyklistów zgodnie z dyrektywą UE. Taki jest komunikat.

    Myślę sobie, że Niemieccy i Polscy analitycy kalkulowali ryzyka. Każdy wybór okazałby się jakąś stratą.

    Mniejsze straty to ich nie wpuszczenie. Póki co.

    Może dojdzie dzięki temu do dyskusji międzynarodowej? Poza kontrolą władz?

     

    1. Nie tu miał wylądować?

      Motocykliści złożyli kwiaty. Z flagą Stalina, który kazał wymordować polskich oficerów. Dlaczego? Bo NIE WIEDZĄ, że to Stalin kazał zamordować tych ludzi. Rosjanie wielu rzeczy nie wiedzą. Niekoniecznie dlatego, że nie chcą. Edukacja u nich dawno przypomina naszą — uczą się poprawnej wersji historii. Dlaczego media o tym głośno nie trąbią? Dlaczego nie przygotowano broszurek na ten temat i nie wręczano na granicy? Przecież przez całą komunę historycy z tytułami naukowymi dowodzili, że Katyń to dzieło Niemców. Poprawiono to w rosyjskich podręcznikach? Dlaczego nie zorganizowano dla Nocnych Wilków pokazu Katynia? Zakaz nie wymaga żadnego wysiłku, prawda?

      Qielihu męcząca jest rozmowa z kimś kto o pietruszce, gdy mowa o gruszce. Gdzie napisałem, że Polacy złamali prawo? Rozmawiasz ze mną, polemizujesz z tym, co napisałem, czy z tym, co sobie ubzdurałeś?

      Myślę, że polscy analitycy niczego nie analizowali. Zabronili, bo tego domagał się PiS. Bo to pozwala minimalnym kosztem zrzucić z siebie odpowiedzialność — jeśli doszło do ekscesów, to były to ekscesy nielegalne. Jak Rosjanie staną na granicy czołgami to też rząd wyda im zakaz wjazdu?

      1. Nie dogadamy się.

        Piszesz, że Polacy naciągają prawo bo, i potem może to mnie spotkać by teraz…. eee to nie ma sensu.

        Ty masz swoją jedyną słuszną wizję. Ja mam prawo pozostać przy mojej wizji.

        Mam prawo również sądzić, że to ja o gruszce a Ty o pietruszce.:)

        Ciekawy jestem jak agenci Putina na motorach oglądają Katyń i co o tym potem mówią…

        PIS widać silny. W Niemczech też się PISU przestraszyli. Teraz coraz bardziej boi się tego PISu Finlandia.

        Widać nikt nie doceniał prezesa… 🙂

        Jeden wystarczy by zatrzymać wszystkie rosyjskie czołgi.:D

        1. No tak, mogłem się spodziewać, że jak nie podzielę jedynego słusznego poglądu, ostrzegę przed naciąganiem prawa, to zostanę odsądzony od czci i wiary. Charakterystyczne, że zawsze tylko moje poglądy są „jedynie słuszne”, nigdy Twoje, choć ich nawet obronić bez agresji i wycieczek osobistych nie potrafisz.

          Byłem przeciwny zakazowi, którego nie da się wyegzekwować. A tak wynikało z informacji podanej przez RMF. Skoro jednak dało się, to i reszta obaw okazała się płonna. Wyszło na Twoje.

          1. Te osobiste wycieczki uwielbiam. Nie wiem jak to czynię bo staram się zachować w każdej dyskusji, z każdym ale szczególnie z Przyjacielem pewną symetrię, równowagę gdzie odpowiadam słowem adekwatnym do wcześniej napisanego.

            To, że się nie zgadzamy to dobrze. Bo przynajmniej nie jest nudno.

            Sklep z gruszkami i pietruszką został ten biznes słowny przez Ciebie zaproponowany.

            To jednak należy już do przeszłości.

  3. Do Qieliha

    Do Oby.watela

    Panowie oni nie muszą tu wjeżdżać ogłaszając Jesteśmy wysłannikami Władimira Władimirowicza.

    Ci, którym dano zadania do wykonania są tu i swoje robią. A może te Wilki….po to by odwrócić uwagę od czego innego?

    Powiem, że rządzący – błądzący we mgle wypadli słabiutko. A złożenie hołdu polskim żołnierzom w Katyniu wytrąciło im rózgę z ręki.

    Według mnie dla Putina punkt. Niestety.

    1. O tym właśnie mówię. Putin rozgrywa Polaków na wiele sposobów. Najskuteczniejszy jest „na wrak.” A po zlikwidowaniu polskich służb można miesiącami nagrywać dygnitarzy, podsłuchiwać rozmowy i sterować niektórymi politykami jak pajacami na sznurku.

  4. Posiadając wroga w postaci agentów Putina na motorach zawsze podejmie się błędną opinię.

    Jednak obecnie po zakazie polskich i niemieckich władz na ich wjazd część odpowiedzialności, szczególnie ta wizerunkowa w przypadku jakiś zdarzeń została zniesiona.

    W takiej sytuacji nie istnieją jedynie słuszne rozwiązania. Szkoda, że ci agenci dostali wizy.

    1. Władza to nie stawianie się ponad prawem. Władza to ogromna odpowiedzialność. A zakazywanie wjazdu w sytuacji, gdy nie da się tego zakazu wyegzekwować to działanie nieprzemyślane i szkodliwe. Z jednej strony prężymy muskuły ryzykując, że zwali nam się na łeb cała potęga militarna, z drugiej trzęsiemy portkami przed motocyklistami. W razie czego zabroni się wjazdu czołgom i wlotu rakietom?

      1. W obecnej sytuacji prawnej ich zgromadzenia w Polsce i Niemczech będą nielegalne. Co za tym wszelka odpowiedzialność prawna za szkody wynikające z ich działalności będzie spoczywać nie na państwie polskim czy niemieckim.

        Jak rozumiem tak czy inaczej będą oni monitorowani, co nie jest trudne, w możliwy sposób chronieni jak każdy inny obywatel przebywający w tym kraju.

        Moim zdaniem rządy państw Polskiego i Niemieckiego podjęły słuszną decyzję właśnie ze względów prawnych i wizerunkowych.

        1. W obecnej sytuacji pojedyncze osoby są mniej sterowalne niż konwój motocykli. Ponieważ jeśli się wyznaczy trasę przejazdu, to można zadbać o to, by nikt nie próbował zjechać z jednej strony i by nikt nie próbował prowokować, rzucać kamieniami z drugiej. W przypadku pojedynczych motocyklistów jadących zgodnie z ich widzimisię, a nie policji prowokacja jest bardzo łatwa i praktycznie niemożliwa do uniknięcia. A co zrobi władza, gdy się spotkają i razem pojadą zgodnie z przepisami? Rozgoni ich? Na jakiej podstawie? A co zrobi władza, jak ktoś rzuci kamień czy butelkę z benzyną? Złapie je w locie?

          1. Czy wjedzie tu kolumna, czy pojedynczy motocyklista to tak czy inaczej przecież się spotkają w określonych miejscach.

            Czy wjechałaby tu kolumna czy pojedynczy motocykliści ani w jednym ani w drugim przypadku nie można by było zabronić komukolwiek na jazdę gdzie tylko ta pojedyncza osoba zechce.

            Władza w obu przypadkach byłaby tak samo skuteczna w ochronie, łapaniu butelek:) natomiast jako zgromadzenie będą tu przebywać nielegalnie. Odpowiedzialność nasza jest inna nawet w przypadku ataku na oderwanego od „stada” wilka.

            W każdym przypadku, czy przy ustalonej chronionej trasie czy też nie każde zdarzenie, atak na nich propagandowo w Rosji putinowskiej zostałby tak samo przedstawiony.

            Jeżeli prowokacje zostały zaplanowane są one nie do uniknięcia. Niezależnie od tego jak tu wjadą.

            Teraz zgodnie z prawem ich demonstracje będą nielegalne, co za tym…

            Salomonowe rozwiązanie. Mogli wjechać? Mogli.

             

            1. Według Ciebie łatwiej jest kontrolować kilkaset osób jadących różnymi drogami, z dowolną możliwością zmiany trasy? Jak zdelegalizować kolumnę, jeśli będą do niej sukcesywnie dołączać nowi motocykliści i jechać zgodnie z przepisami?

              1. Nie łatwiej. Nie o tym piszę, nie przekręcaj moich słów.

                1. ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRAWNA.

                Jeżeli ma dojść do incydentu to został on wcześniej zaplanowany. Albo przez Rosjan albo przez jakiś Polaków.

                Nie ma znaczenia czy będą wtedy w grupie czy też nie. I tak do niego by doszło.

                 

                1. Jaka odpowiedzialność prawna? Widziałeś wyścigi rowerowe? Rowerzyści maja określoną trasę, ruch na tej trasie jest wstrzymany, widzowie nie mogą pałętać się po jezdni. Jeśli ma dojść do incydentu, to dojście do niego jest utrudnione — z przodu i z tyłu jadą eskortujący kolumnę policjanci. A teraz? A teraz nawet zwykły wypadek można ubrać w szaty zamachu, jak już to zresztą przerabiamy w innym aspekcie.

                  Rozumiem Twój tok rozumowania. Nie rozumiem co przekręcam. Według Ciebie równie trudno zapanować zarówno nad rozproszonymi chuliganami atakującymi na terenie całego osiedla, jaki i nad zgromadzonymi w jednym miejscu na wiecu czy demonstracji i otoczonymi kordonem policji. Co przekręciłem?

                  1. Twoje założenie jest błędne.

                    Ty zakładasz, że oni będą jechać w kolumnie eskortowanej i koniec.

                    Jeżeli chcieliby coś zaplanować to by coś wymyślili, żeby np część się odłączyła, ba oddzielnie wjechała.

                    W razie jakiejkolwiek akcji winna byłaby Policja, że nie upilnowała.

                    Każde ich zgromadzenie, w każdym historycznym miejscu nadal jest możliwe do kontrolowania.

                    Niemniej jednak wszystko co tam się wydarzy będzie jedynie ryzykiem organizatorów a nie Policji. Nie ma możliwości dochodzić tutaj współodpowiedzialności Polski gdyż zgromadzenie to było nielegalne nawet a właśnie głównie wtedy gdy ominą polski system.

                    2. Jest to wyjazd jawny w celu uprawiania propagandy putinowskiej.

                    Dlaczego mamy w tym pomagać?

                    1. Twoje rozumowanie jest naiwne. Ale dopuszczalne, bo Ty możesz sobie gdybać bezkarnie. Natomiast władza ma się kierować interesem kraju, bo rządzenie to nie hodowanie gruszek na wierzbie, ale zmaganie się z normalnymi wyzwaniami. Jeśli się zabrania, to trzeba mieć jak zakaz wyegzekwować. Na razie nie wpuszczają do kraju następnych motocyklistów pod pretekstem nie spełnienia wymogów formalnych.

                      Pewnie znowu zarzucisz mi, że czegoś nie rozumiem, ale pragnę Ci zwrócić uwagę, że jeśli prawo traktuje się instrumentalnie, naciąga jak gumę po to, by dopiąć celu, to dziś takie szykany dotkną Rosjan, a jutro Ciebie i mnie.

                    2. ODPOWIADAM TUTAJ NA TWÓJ KOMENTARZ Z 27.04 o 17:08 gdyż poniżej nie ma takiej opcji.

                       

                      Mamy prawo jako kraj uznać pewnych obywateli innego kraju jako persona non grata.

                      Stosowanie takich sankcji nie jest praktykowane od dzisiaj.

                      Tutaj zdecydowano się na taką a nie inną ich formę.

                      Nie ma tu żadnej naiwności ale jest to ograniczanie wysokości rachunku do zapłacenia. Bo pewnie coś będzie trzeba zapłacić czy to wizerunkowo, propagandowo….

                      Nie oznacza to tego, że spotka to jutro mnie.

                      Ja do Rosji się nie wybieram. Historia pokazuje, że wizyty w Katyniu też nie muszą się skończyć „bez kosztowo”.

                      Jednak obojętnie jakie będą retorsje dobrze, że Niemcy, Polska zdecydowały się na ten krok. Czesi z tego co czytałem chcieli im łupać mandaty.

                    3. No widzisz przyjacielu? Ty zarzucasz mi, że Cię nie rozumiem. A sam co robisz? To nie Rosjanie naciągają prawo. To Polacy. A skoro mogą w sprawie Rosjan, to mogą także w Twojej. Naprawdę nie dostrzegasz co się wokół Ciebie dzieje? Że prawo to straszak, a nie regulator? Oczywiście mówię szeroko, nie tylko o Nocnych Wilkach. Wracając do nich. Owszem, to jest demonstracja polityczna z ich strony. A z naszej?

                       

                      (System nie przewiduje tak zażartej dyskusji 😉