Oj, nosił wilk razy kilka…

Wczoraj pan premier na konferencji prasowej poinformował, że od dzisiaj będą obowiązywać nowe obostrzenia oraz restrykcje. Jedne i drugie głęboko przemyślane, logiczne i zrozumiałe. Na przykład do sklepu o powierzchni 99,9 m2, w którym są 4 kasy będzie mogło wejść 20 osób (5 osób na kasę), zaś do sklepu o powierzchni 100,1 m2 tylko siedem osób (jedna osoba na 15 m2). Gość hotelowy nie będzie miał się gdzie posilić. Chyba, że zamówi gdzieś na mieście na wynos, weźmie pod pachę i zje gdzieś w bramie albo wróci do pokoju. Nowy ekspert ministerstwa zdrowia prof. Horban zapytany czy są jakieś badania, z których wynika, że lokale gastronomiczne są znaczącymi ogniskami zakażeń, przyznał szczerze, że nie ma, ale do zakażeń dochodzi na weselach, a tam też się je, więc lepiej pozamykać. To świadczy o tym, że rząd wie co robi, a ci, którzy twierdzą, że niczym dziecko we mgle po omacku młóci rekami bez ładu i składu licząc na to, że uda mu się w końcu w coś trafić, mają twardy dowód, że tak nie jest.
Cały wpis

Polska jest Kobietą.

Wczorajszy dzień jest straszny, to co zrobił ten nieszczęsny TK w sprawie aborcji (pomijając nawet  jego niekompetencję) jest wstydem Demokracji, wstydem Polski. Potraktowanie Kobiety jak inkubatora, uprzedmiotowienie jej, jest obraza społeczeństwa obywatelskiego i mnie osobiście jako Obywatela Polski.

NIE ZAPOMNĘ ci tego Panie Kaczyński, nie zapomnę ci dopuszczania do władzy ludzi z kręgów Ordo Iuris, kręgów działający z inspiracji i w interesie Kremla. Nie zapomnę tez kościołowi Katolickiemu zachowań godnych barbarzyńców, wszelkim fundacjom niby pro live tez nie zapomnę i nie wybaczę. Co więcej jej działaczom, a szczególnie działaczkom życzę, aby zderzyli się w swym życiu z prawem jakie chcą stanowić. Ja wiem, to małe i niskie życzenia, ale widać do ludzi głupich trzeba mówić ich językiem ich działaniami.
Cały wpis

Jakiś sygnał

Konrad Piasecki niczym rasowy „dziennikarz” z TVP w swoim programie maglował, czy jak kto woli grilował, marszałka Senatu. Praktycznie całą rozmowę poświęcił sugerowaniu, że koronawirus nie może czekać, że należy natychmiast, już, bez zastanowienia, zmienić prawo. Nie umiem powiedzieć panie marszałku z ręką na sercu i absolutnie szczerze czy naprawdę tą ustawę, ta ustawa covidowa, ta ustawa dająca nadzwyczajne możliwości wojewodom, ale też dająca nadzwyczajne uprawnienia lekarzom, rzeczywiście zmieniłaby dzisiaj sytuację pandemiczną, być może nie, ale wyobrażam sobie, że gdyby Senat, senatorowie, ja wiem, że jesteście izbą zadumy, jesteście izbą refleksji, ale gdyby senatorowie przystąpili do tej pracy w weekend, to też byłby jakiś sygnał dla społeczeństwa, zwłaszcza ze strony Senatu, który jest Senatem zdominowanym, no zdominowanym to może za dużo powiedziane, no ale jednak takim, w którym większość ma opozycja, to byłby jakiś sygnał, że też jesteście gotowi do nadzwyczajnych zachowań w nadzwyczajnej sytuacji. Jedno zdanie, a ileż treści! Senat według Piaseckiego nie jest od tego, by analizować ustawy otrzymane z Sejmu, poprawiać je tworząc jak najlepsze prawo, lecz od dawania sygnałów. Domniemywać należy, że Senat pod wodzą Karczewskiego to miłe sercu pana redaktora ciało, które przez cztery lata sygnały wysyłało. Ustawa rano wchodziła, przed południem wychodziła, bo taka dobra była, żadnych zmian nie wymagała. No, ewentualnie jednej czy kilku nowelizacji. Też w ekspresowym tempie.
Cały wpis

22.10.2020

4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm. 22 października 2020 roku Polska opuściła cywilizację śmierci i dołączyła do cywilizacji życia. Trybunał konstytucyjny orzekł, że art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 (bolszewickiej) Konstytucji. Niestety, przynależność Polski do cywilizacji życia będzie kwestionowana dopóty, dopóki nie zostanie przypieczętowana przywróceniem kary śmierci.
Cały wpis

Rozwiązania, które pozwalają kierować

Przez pół roku rządzący zapewniali, że są przygotowani na każdą okoliczność. Gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli, na kolanie napisali ustawę, która według nich rozwiąże problem epidemii raz na zawsze. Opozycja uznała, że problem jest zbyt poważny, ustawa jest zbyt skomplikowana, by procedować ją po łebkach i zażądała czasu na przeanalizowanie jej. Waldemar Buda w programie „Tak jest” dowodził, że jeżeli przedstawicielom opozycji nie wystarcza 24 godziny i kilkanaście godzin na to, żeby przeczytać 27 stron, to niech abdykują z roli opozycji.  Ustawa na przykład teoretycznie zwalnia od odpowiedzialności działającego w dobrej wierze weterynarza, którego powołano do pracy w szpitalu zakaźnym. Gdy przypadkiem podłączy respirator nie tym końcem i uśmierci pacjenta, to nie zostanie oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Według przedstawiciela władzy prawo to czysta beletrystyka, którą można przeczytać (ze zrozumieniem!) w kilka minut. No to spróbujmy. Przykładowy przepis brzmi tak:
Cały wpis

Traktacik o wojnie, rozwinięcie

Wczoraj Villk zamieścił »Traktacik o wojnie«. Chciałem go skomentować, a w zasadzie rozwinąć, ale chyba cierpię na chorobę zwaną słowotokiem, bo okazało się, że nie potrafię tak krótko i celnie jak On. Dlatego odniosę się do poruszonych kwestii w pełnowymiarowym wpisie. Bardzo to bowiem trafnie wszystko ujęte, niemal nic dodać nic ująć, ale… Nie została poruszona kluczowa kwestia, bez której cały wywód w moim mniemaniu zawisa w próżni.
Cały wpis

Na (nie)zdrowotność ludzi duży wpływ ma postęp w nauce

W raporcie Greenpeace czytamy, że w 2016 roku prawie 2/3 europejskich zbóż było przeznaczane na pasze dla zwierząt, a mniej niż 1/4 na jedzenie dla ludzi. W rezultacie 71% europejskiej ziemi wykorzystywanej rolniczo przeznaczana jest na produkcję jedzenia dla zwierząt i pastwiska. A dodajmy do tego jeszcze kukurydzę i rzepak, które uprawiane są w dużym stopniu na biopaliwa. Okazuje się, że wyobrażenie wsi jako miejsca, gdzie kłosy żyta i pszenicy sielankowo kołyszą się, by młynarz zmielił z nich mąkę, jest cokolwiek mylne. Wieś, drodzy państwo, jest od produkcji paszy i komponentów do biodiesla.

Szczątkowe badania polskiej żywności pokazują jak ona jest niezdrowa. Pokazują ile w niej chemii w nadmiarze, ile trucizn otrzymuje obywatel w zachwalanej przez premiera polskiego rządu marchewce, ziemniakach, kapuście, jabłkach itd.
Cały wpis

Zmniejszenie nakładu środków

Zbigniew Giżyński we wczorajszej „Kawie na ławę” zapewniał, że wożenie chorych od szpitala do szpitala to nic takiego, bo zawsze tak się robiło. Z sytuacjami odsyłania z SOR-ów do innych jednostek opieki medycznej miewaliśmy do czynienia, zwłaszcza w okresach  jesiennych i wiosennych, kiedy mamy choroby sezonowe, chociażby takie jak grypa, bardzo często. To nie jest pierwsza tego rodzaju sytuacja. Czyli nihil novi sub sole, wszystko jest w jak najlepszym porządku, albowiem bałagan i towarzysząca mu nieudolność i niewydolność jest po prostu polską normą. Potwierdzeniem jest proste rozumowanie, z którego wynika, że nie przekształcono wszystkich szpitali w zakaźne i nie pogoniono chorych na inne choroby tylko dlatego, że „środowiska” się sprzeciwiły. Jeszcze 2-3 tygodnie temu, gdy były próby wyłączania niektórych szpitali i kierowania ich tylko i wyłącznie dedykowania dla chorych na covid, to pojawiały się zarzuty, że ograniczamy możliwość leczenia pacjentów na inne schorzenia prowadząc do tego, że bronimy się tylko i wyłącznie przed covidem. I dlatego, uwaga! trzeba podejmować działania racjonalne. Czyli jakie? Takie jakie podejmuje rząd najpierw usiłując przekształcić wszystkie w szpitale w szpitale covidowe, a potem się z tego wycofując. A szczyt absurdu dopiero przed nami.
Cały wpis

Traktacik o wojnie.

Dziś bronią może być wszystko od noża poczynając, a na plotce kończąc i świadomość tego stanu to pierwsza podstawowa linia obrony.

W pierwszej kolejności trzeba określić cel – czyli co chcemy osiągnąć. Inne nakłady poniesiemy jeśli chcemy pogonić intruza, a inne jeśli chcemy zająć jego dom. Podstawowy, nazwijmy go tradycyjnym, arsenał środków jest prosty, rozpięty od noża do broni atomowej. Sposoby użycia tej broni są znane, tak samo jak skutki. To są  te jawne sposoby prowadzenia wojny w świadomości ogółu kojarzone z okopem, mundurem, szablą, czołgiem, czy pistoletem.
Cały wpis

W sprawie Giertycha

Szanowni…

Rzecz jest prosta,  dotyczy tej godziny gdy CBA szperało bez obecności adwokata w jego rzeczach.

Mnie interesuje czego takiego szukali i czego dogrzebał się Giertych, że doprowadził do tak gwałtownej reakcji pisbolszewi?

Sądzę że jedynymi tematami, które tak mogły zdenerwować PiS są dowody na ich niejawne źródła finansowania powiązane ze strukturami ruskiej mafii, czyli to o czym od dawna pisze np. Tomasz Piątek.

Skojarzenia obecnej sytuacji z sytuacją z Barbarą Blidą czy ze śmiercią Leppera jak najbardziej wydają się właściwe.
Cały wpis

Zdroworozsądkowa droga środka

Czy istnieje na świecie kraj, gdzie można zostać ukaranym nie złamawszy prawa? Oczywiście! Na dodatek wcale nie leży za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma morzami lecz w samiusieńkim środku Europy! Oczywiście mowa o kontynencie, bo jeśli chodzi o cywilizację, to nie w środku, ale na dalekich peryferiach. O co chodzi? Aby było łatwiej zrozumieć wyjaśnijmy sobie na przykładzie.
Cały wpis

Martwy sezon

Słowa, słowa, słowa. Każdemu zdarzy się coś chlapnąć, nieprecyzyjnie wyrazić się, powiedzieć coś dwuznacznego, co można opacznie zrozumieć. Reakcje są dwojakie. Jedni łapią się za głowę, domagają przeprosin i nie przyjmują żadnych tłumaczeń. Czasem „sprawca” ulega namowom i przeprasza tych, „którzy poczuli się urażeni”. Inni bagatelizują sprawę wychodząc z założenia, iż errare humanum est. Jeszcze inni uważają, że skoro są nieomylni, co oznacza, że nigdy nie popełniają błędów i gaf, więc mają pełne prawo krytykować i pouczać co komu wolno mówić, czego nie, co jest dopuszczalne, a co nie.
Cały wpis

Dobra strona histerii

Dzieciom zdarza się, że dostają histerii gdy coś nie jest po ich myśli. Jedni rodzice reagują agresywnie, zmuszają dziecko do uległości krzykiem, groźbami lub przemocą fizyczną, inni spokojnie próbują tłumaczyć, a jak nie pomaga po prostu przeczekują wybuch. Przyczyną często bywa to, że dziecko nie dotrzymawszy jednej części umowy chce wyegzekwować drugą, korzystniejszą. Na przykład warunkiem otrzymania ciastka jest zjedzenie obiadu. Obiad dziecku nie smakuje, grymasi, pluje, w końcu nie zjada, ale uważa, że ciastko mu się należy. Problem zaczyna się wtedy, gdy w tego typu histerię wpada dorosły.
Cały wpis

Zakaz dręczenia zwierząt to uderzenie w polskie rodziny

Do Warszawy zjechali rolnicy i protestują. Przeciw czemu protestują? Protestują przeciw stawianiu im jakichkolwiek wymagań. Jeśli oni chcą trzymać zwierzęta w nieludzkich warunkach, szlachtować je w barbarzyński sposób, to nikt nie ma prawa im tego zabraniać. Oczywiście domaganie się, by płacili podatki w takiej samej wysokości jak wszyscy, także jest niedopuszczalne. O systemie emerytalnym, do którego wszyscy mają obowiązek dopłacać, nawet wspominać nie warto. Należy im się i kwita. Przy okazji protestu postanowił swoją pieczeń upiec Władysław Kosiniak-Kamysz, stojący na czele ugrupowania, które zostało odsunięte od koryta po raz pierwszy od ponad stu lat. Teraz plącze się nie wiedząc co ze sobą zrobić. Korzystając z protestu stanął obok Bosaka i Tanajno, kandydatów na prezydenta cieszących się równie wielkim poparciem co on  i ucapiwszy mikrofon ryknął, że żadne poprawki, które po raz kolejny dzielą Polskę, polską wieś, dzielą nas Polaków są nie do przyjęcia. Nie ma różnicy wobec gospodarza, którzy ciężko pracuje, dba o swoje zwierzęta i hoduje drób czy hoduje bydło! Nie ma różnicy! I nie ma naszej zgody na ciągły podział, który wynika tylko i wyłącznie z obłudnej fałszywej zasady dziel i rządź! Ten marsz jest wyrazem jedności różnych środowisk o różnej historii o różnej przeszłości, ale jeden wspólny mianownik największy i najświętszy to Polska, jej gospodarze, rolnicy, przedsiębiorcy i konsumenci. Polska, która nie jest podzielona i to jest nasze zadanie! Dziękuję, że jesteśmy wspólnie! Dzisiaj jest debata w Senacie. Ponowimy na posiedzeniu plenarnym wniosek o odrzucenie ustawy w całości. I nie ma naszej zgody i nie będzie na wprowadzenie tego haniebnego prawa, które może wprowadzić i wyrządzić więcej krzywdy niż dwa embarga wprowadzone przez Rosję. To jest atak tak naprawdę nie na jednego czy drugiego gospodarza. To jest atak na podstawy ekonomiczne, bytowe. To jest uderzenie w polskie  rodziny, w polską wieś, ale też w polskie miasta.
Cały wpis

Niewielki odsetek zarażonych choruje

Polsce zagraża wielkie niebezpieczeństwo! Otóż opozycja zabiegała o spotkanie z przedstawicielami władzy, a przedstawiciele władzy na te zabiegi spojrzeli łaskawym okiem. To oznacza, że wkrótce możemy spodziewać się albo podwyżki uposażeń, albo premii i nagród. W końcu pieniądze i jednym i drugim należą się za ciężką i uczciwą pracę.
Cały wpis