Kapitulacja kapituły

Podczas gdy najwybitniejsi Polacy odbierają z rąk prezydenta ordery, potomkowie bohaterów walczących o wolność odbierają podarowane Muzeum II Wojny Światowej eksponaty. Dziesiątki rodzin wystąpiły o zwrot podarowanych muzeum cennych pamiątek po swoich bliskich. Dlaczego? Ponieważ nie życzą sobie, by z poświęcenia ich przodków czynić element gry politycznej. To z jednej strony gest zrozumiały, lecz z drugiej ułatwiający rządzącym prowadzenie własnej, zakłamanej polityki historycznej, w której bohaterami są nie ci, którzy dla ojczyzny oddawali życie, ale ci, którzy głównie dla siebie lub chorej idei mordowali często własnych rodaków.

Trudno nie zauważyć, że wielu, szczególnie ci, którzy w życiu nie osiągnęli nic, za godnych podziwu i uwielbienia uważa podobnych sobie, którzy dla ojczyzny nie zrobili zgoła nic. W biogramach pomieszczonych na stronie informującej o nadanych przez prezydenta odznaczeniach wystarczy zmienić słowo „katolicki” na „socjalistyczny”, by przekonać się, że zostali odznaczeni ludzie, którzy przysługi oddali konkretnej idei, a nie Polsce. Na przykład Wanda Półtawska została odznaczona za „chrześcijańskie świadectwo humanizmu i wkład w rozwój katolickiej nauki społecznej”. Jakie korzyści odniosła ojczyzna z wkładu p. Półtawskiej w rozwój katolickiej nauki społecznej? Dlaczego godne potępienia są „wysiłki ludzi pracy w budowie i umacnianiu socjalistycznego państwa”, a godne uhonorowania jest „propagowanie wartości i znaczenia rodziny we współczesnym społeczeństwie”? Czyli de facto sprzeciw wobec wszystkiego, co nie mieście się w ramach wąsko pojętej, ideologicznej normy.

P. Zofia Romaszewska swego czasu napisała, że

Zostałam powołana do Kapituły [Orderu Odrodzenia Polski] decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego hierarchię wartości […], a także politykę historyczną w znacznej części podzielałam. Wydaje się, że obecne poglądy  Prezydenta Bronisława Komorowskiego na to, jak powinny wyglądać w Polsce promowane za pomocą odznaczeń wzorce osobowe i obywatelskie, rozbiegają się, z moimi przekonaniami, zaś  toczenie w tej sprawie sporów byłoby gorszące i dezawuowałoby wysokie odznaczenie państwowe. Z tego względu zdecydowałam o ustąpieniu z pełnionych honorowo funkcji.

Dziś działaczka opozycyjna, współpracująca z Komitetem Samoobrony Społecznej Komitetu Obrony Robotników dokumentującym przypadki łamania praw człowieka, podziela podejście do prawa i Konstytucji pana prezydenta Andrzeja Dudę oraz i odbiera z jego rąk najwyższe odznaczenie państwowe. I to w sytuacji, gdy nikt nie podziela obecnych poglądów prezydenta Andrzeja „podPiS” Dudy na to, jak powinny wyglądać w Polsce promowane za pomocą odznaczeń wzorce osobowe i obywatelskie. W zacytowanym wyżej piśmie do prezydenta Komorowskiego, Romaszewska zwraca uwagę, że Kapituła jest ciałem honorowym, a prezydent dobiera jej członków kierując się ich obiektywizmem, niezależnością i dorobkiem całego życia. Nie dobrał się do nikogo.

Nie ma przyszłości naród, który fałszuje własną historię, tuszuje błędy, przemilcza zbrodnie i niegodziwości, a pomniki stawia miernotom.

 

PS.
Nie tylko odznaczeni spisali się na medal. Rektor państwowej uczelni zaapelował do zagranicznych studentów żeby siedzieli w domach, bo mogą po ryju oberwać, co może negatywnie wpłynąć na wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. Minister rządu RP zaapelował do prezesa Trybunału Konstytucyjnego, żeby siedział cicho, ponieważ wszystko, co powie możne być użyte przeciwko Polsce, a to może negatywnie wpłynąć na rating. Prezes partii rządzącej zaapelował do przywódców opozycji, by nie prowadziła ostrych walk politycznych, ponieważ to przeszkadza rządowi w pracy i może negatywnie wpłynąć na wizerunek…

PS. 2
Jedynym sposobem na zapewnienie Polakom bezpieczeństwa jest — według Jarosława Kaczyńskiego, który wzorem Putina odpowiadał na pytania Internautów — zamknięcie granic i niewpuszczanie nikogo. Chyba, że służby obcych państw zapewnią „mechanizm zapewniający bezpieczeństwo”.

Dodaj komentarz


komentarzy 9

  1. W kraju gdzie są uczeni odnoszący sukcesy naukowe, uczeni, których nazwiska są znane na Zachodzie, a nieznane w Polsce nie otrzymują orderów. Być może ludzie powołani do służby przy prezydencie mają takie rozeznanie w sukcesach Polaków, jak prezydent (doktor praw) ma pojęcie o prawie, prawodawstwie, trójpodziale władzy.

  2. ” Nie ma przyszłości naród, który fałszuje własną historię, tuszuje błędy, przemilcza zbrodnie i niegodziwości, a pomniki stawia miernotom.” Ciekawa teoria. Zatem przyszłości nie mają Amerykanie, Rosjanie, Anglicy, Francuzi, Niemcy, Żydzi itd.

      1. Nie ogląda Pan filmów ? Nie widział Pan westernów, Rambo, 4 pancernych ? Czy to nie Amerykanie twierdzą, że zaatakowali Irak by przejąć broń masowej zagłady ? Czy to nie Rosjanie twierdzą, że wyzwolili Polskę w 1945 ? Czy to nie Brytyjczycy utajnili akta gibraltarskie do min. 2050 r ?

        1. Owszem. Widziałem westerny, Rambo, 4 pancernych. A także Gwiezdne Wojny i Gwiezdne Wrota. Doszły mnie nawet słuchy o tym, że Rosjanie wyzwolili Polskę. Oczywiście to nie oni wyzwolili Polskę, bo Polska wyzwolił duch święty wysłany przez rząd na uchodźstwie i dywanowe bombardowania modlitwami dalekiego zasięgu. Tylko… jaki to ma związek z prawdą historyczną? Amerykanie ukrywają swoje zbrodnie na Indianach? Oskarżają o to Japończyków, Niemców, Marsjan? Niemcy kwestionują swój wkład w barbarzyństwo? Czy to, że jakiś kraj nie ujawnia spraw, które mogłyby zaszkodzić żyjącym jego obywatelom i władzom jest godne potępienia, czy godne naśladowania w kraju, który listę funkcjonariuszy swoich tajnych służb publikuje w Internecie?

          Jeśli historię się fałszuje to się nie wie, że Targowica to dzieło w głównej mierze kleru, gorliwie popierane przez papieża. Jeśli historię się fałszuje, to się nie wie, że klęska we wrześniu 1939 roku nie byłaby taka spektakularna gdyby zamiast pompować kler i ordynariaty polowe zadbano o obronność, wojsko, które masowo w lecie 1939 dezerterowało. Uczciwa lekcja historii bez przemilczeń i zafałszowań pozwoliłaby dziś nie popełniać dokładnie tych samych błędów i zmierzać prosto w objęcia okupantów.

          1. Niepotrzebna ironia. Wystarczy zadać proste pytanie. Czy w 1946 r. Polska była WOLNYM krajem ? Jeżeli nie, to znaczy , że NIKT jej 1945 nie wyzWOLIŁ. Jeżeli tak, to faktycznie Rosjanie nas wyzwolili. A Węgrów wyzwolili nawet 2 razy – w 45 i w 56. To dopiero poświęcenie !

        2. Zadziwiłeś mnie serdecznie. Nie wiem ile masz lat, ale jesteś młodym człowiekiem. Czy bajdy filmowe bierzesz dosłownie? W historii kina jest naprawdę niewiele filmów pokazujących historię nie ubarwioną. A wymienione filmy nie mają nic wspólnego z prawdą jakąkolwiek.

          1. Przykro to powiedzieć, ale przytłaczająca większość wszystkich społeczeństw nader rzadko studiuje teksty źródłowe, czy przegląda naukowe opracowania i swoją „wiedzę historyczną” czerpie właśnie z popularnych filmów. Zatem masowe tworzenie filmów jawnie kłamliwych jest fałszowaniem historii.

            1. Masz rację. Masz 100% racji.

              Ale „takie będą Rzeczpospolite jakie ich młodzieży chowanie” Jan Zamoyski; 1600r

              I są takie jakie wychowano. Wiedza ulotkowa lub broszurowa, bezkarne mamienie bzdurnymi wizjami. Młodych to może pociągać, ale gdy pójdą niewłaściwą drogą przemocy, to kiedyś  w doroślejszym życiu, im zostanie wystawiony rachunek.

              Historię fałszowano już bardzo dawno.Cesarstwo Rzym było oszustwami też skażone. Oszukiwano po II wojnie. Takim oszustwem był powrót „na swoje, odzyskane ziemie”. A one swoje często swoimi nigdy nie były. Czasami były w strefie wpływów, w strefie umów traktatowych.

              Nikt po 1989 r tego hasła nie zanegował. A IPN? Tam to jest dopiero sporo harców.