Zespół ma zawsze dobrą radę

Wszyscy, a na pewno cała opozycja z wyjątkiem sterowanej przez tow. Leszka Millera, który szykuje się na objecie stanowiska wicepremiera w zrestrukturyzowanym rządzie uważają, że Tusk rządzi źle. Nic bardziej mylnego. Tusk rządzi dobrze. I podejmuje optymalne decyzje. Przecież armia doradców, zespołów, komitetów i pełnomocników nie może się u licha mylić!

Oto lista zespołów, komitetów, rad i komisji działających przy premierze Rzeczpospolitej Polskiej:
Cały wpis

Tyłem naprzód, czyli strategia

[strona 73]

Dzięki przeprowadzonej w 1999 r. reformie w powszechnym systemie emerytalnym, począwszy od 2014 r., wysokość nowo przyznawanych emerytur automatycznie dostosowuje się do sytuacji demograficznej. Mechanizmem pozwalającym na sfinansowanie świadczeń dla coraz większej grupy emerytów jest konstrukcja formuły emerytalnej, która uzależnia wysokość miesięcznej emerytury od wysokości zgromadzonego kapitału emerytalnego oraz prawdopodobnej liczby miesięcy życia osób osiągających wiek emerytalny.

Oznacza to, że przy innych czynnikach niezmienionych, wraz z wydłużaniem się oczekiwanej długości życia przeciętna wysokość emerytury będzie stopniowo spadać. Proces ten będzie postępował jednak stosunkowo łagodnie. O ile w 2005 r. miesięczna wysokość emerytury (obliczona zgodnie z formułą nowego systemu) dla przechodzącej na emeryturę w danym wieku osoby, która zgromadziła określonej wysokości kapitał, wyniosłaby 100, o tyle w 2030 r., w związku z wydłużeniem przeciętnego okresu wypłat, będzie to (…) około 96. Drugą niezwykle istotną cechą nowego systemu emerytalnego jest zapewnienie możliwości indywidualnego wpływu na wysokość emerytury.
Cały wpis

Dymajcie nas błagamy was

Obywateli dymać można na wiele sposobów. Pierwszym zastosowanym przez komunistów była wymiana pieniędzy. Na czym polegał myk? Że depozyty bankowe i gotówkę do określonej kwoty wymieniano po kursie 3 nowe złote za 100 starych, a powyżej określonej kwoty w stosunku 1 do 100.

Można jednak inaczej. Można namawiać obywateli by przez lata oszczędzali na mieszkanie, lub zakładali polisy dla dzieci, po czym zagwarantować, że pełny wkład mieszkaniowy wystarczy na metr lub dwa nowego mieszkania, a polisa posagowa na zakup skromnego bukietu kwiatów.

W wolnej Polsce, jeśli się tylko jest liberałem, czy jak kto woli neoliberałem, można postąpić bardziej szczwanie. Najpierw należy przygotować system, podobny nieco do systemu książeczek mieszkaniowych i zmusić obywateli by do niego przystąpili. Potem należy obywatelom wmówić, że ich składki, które płacą, rujnują budżet. Choć to czysty absurd i bujda na resorach wielu w to wierzy głębiej niż w świętych obcowanie.
Cały wpis

Oddaj Forsę Emerycie!

Jak można się było spodziewać rząd przystąpił do demontażu Otwartych Funduszy Emerytalnych. Zgodnie z tym, co powiedział Wielki Reformator znacjonalizowanie składek zgromadzonych w OFE wychodzi „naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu”.

Donald Tusk podkreślił, że rząd szukał rozwiązania, które da kilka gwarancji na przyszłość. Jak wyjaśnił zmiany w OFE zagwarantują bezpieczeństwo dzisiejszych i przyszłych emerytów, stabilność systemu emerytalnego oraz uratują Polskę przed narastającą spiralą zadłużenia. Szef rządu zaznaczył, że składka przekazywana z ZUS do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 do 2,3%, a potem będzie stopniowo wzrastać, tak by w 2017 r. osiągnąć 3,5%. Pieniądze, które zamiast trafić do OFE, pozostaną w ZUS, pójdą na specjalne indywidualne subkonta. — Zmiany te oznaczają, że potrzeby pożyczkowe Polski do 2020 r. zmniejszą się o ok. 190 mld zł – wyjaśnił Donald Tusk.
Cały wpis

Religia państwowa

Prymas Polski arcybiskup Józef Kowalczyk uważa, że katecheza jest niezbędna w kształceniu ogólnym i dlatego powinna być obowiązkowa. Ksiądz profesor Longchamps de Berier uważa, że dzieci poczęte za pomocą in vitro są gorsze niż dzieci poczęte w krzakach nieopodal dyskoteki. Ponieważ ta metoda nie tylko bruździ sama z siebie, ale także bruździ samemu bogu i zmusza do korygowania planów. Co ciekawe mimo, iż ksiądz profesor Longchamps de Berier uważa, że antykoncepcja jest grzechem, zapłodnienie in vitro również i będzie o tym mówił zawsze i bardzo głośno, to nie podał numeru przykazania, które tych czynności zabrania.
Cały wpis

Jak lis kurnika strzeże

Każdy wie co to jest rynek. Rynek to, najogólniej rzecz ujmując miejsce, czy może raczej przestrzeń, w której jeden towar oferuje, drugi od niego kupuje. Na rynku liczy się zaufanie z jednej strony i związana z zaufaniem renoma z drugiej. Kupując towar liczymy na to, że spełni nasze oczekiwania. Zaś renoma sprawia, że mając do wyboru dwa przedmioty często sięgamy po ten, którego producent cieszy się większą renomą.

Podstawą handlu jest zaufanie. Jeśli handlarz raz oszuka może mu się upiec. Ale gdy czynność powtórzy może mieć kłopoty ze zbytem wyprodukowanych dóbr. Szczególnego znaczenia nabiera uczciwość w handlu międzynarodowym oraz w sytuacji dużej konkurencji. Trzeba latami przekonywać konsumentów, żeby sięgnęli po określony wyrób określonej firmy z tego a nie innego kraju, zaś stracić reputację i rynek zbytu można niemal z dnia na dzień.
Cały wpis

1.IX czyli nihil

Dziś jest pierwszy września. Rocznica wkroczenia wojsk niemieckich do Polski. Z tej okazji radio przygotowało szereg audycji związanych z tą rocznicą. I tak po godzinie 14.00 w studiu prof. Wojciech Marczyk wraz z prof. Grzegorzem Nowikiem opowiadali między innymi o prowokacji gliwickiej. Prowokacja gliwicka to — przypomnijmy — napad na niemiecką stację radiową dokonany przez Niemców, a przypisany Polakom.
Cały wpis

Obowiązkowa jak amen w pacierzu!

Żyjemy tu i teraz, w kraju powszechnie obywatelskim, w którym prawa i obowiązki władzy oraz obywateli są jasno i jednoznacznie określone. Jest to państwo prawa, choć lektura niektórych orzeczeń skutkujących konsekwencjami finansowymi wprawia w zdumienie. Na przykład zdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji satyra nie może naruszać godności ludzkiej, a satyryczna forma wypowiedzi nie zawsze jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla takich naruszeń, niezależnie wobec kogo i o jakiej porze zostały dokonane. Czytając te słowa nie można oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już coś podobnego słyszeliśmy. Satyra nie może godzić w socjalistyczny fundament państwa, w nierozerwalny alians robotniczo-chłopski oraz w sojusze. Na tym polegała wyższość demokracji socjalistycznej, na tym także polega wyższość demokracji chrześcijańskiej. Bo sama demokracja, demokracja bezprzymiotnikowa nie zajmuje się wyznaczaniem ram satyrze i karykaturze. Wiadomo przecież co to jest satyra — ośmieszanie lub piętnowanie czegoś, jak chce słownik języka polskiego — to satyryczna rola satyry nie może być usprawiedliwieniem dla ośmieszania i piętnowania.
Cały wpis

Na straży wolności

W czasach nie tak znowu dawno minionych ochroną zranionych uczuć członków partii i rządu zajmował się cały, specjalnie do tego celu powołany urząd. Był to urząd co się zowie, a zwał się Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Dziś takiego urzędu już nie ma, co nie znaczy, że zapisana w Konstytucji wolność słowa nie jest jak wtedy fikcją. Zaś rolę Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk przejęły z powodzeniem wszelkiego rodzaju rady oraz sądy powszechne. Powszechne dlatego, iż powszechnie zajmują się wyznaczaniem granic satyry, żartu i kpiny, czyli wolności słowa. Polski patent — ograniczona, czy jak kto woli reglamentowana swoboda.
Cały wpis

Dobry fachowiec, ale ateista

Mój mąż jest z zawodu dyrektorem — przedstawiała męża żona zawodowego dyrektora w pamiętnym filmie „Poszukiwany poszukiwana”. Oczywiście partyjnym dyrektorem, ponieważ inni wtedy dyrektorować nie mogli. Dziś mąż lub żona jest z zawodu politykiem. Choć na dyrektora, czy może raczej prezesa, też się nadaje, bo kompetencje i wiedza podobne. Później, gdy pokazany w firmie Barei system chylił się ku upadkowi tow. Mieczysław Rakowski rzucił hasło „Dobry fachowiec, ale bezpartyjny”. I — o dziwo — na stanowiskach kierowniczych zaczęli pojawiać się ludzie nie związani z PZPR.
Cały wpis

Odwoływać to wy se możecie

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Chyba, że to cnota malowana, surogat, atrapa. W Warszawie rozpisano referendum w sprawie odwołania pełniącej obecnie rolę prezydenta Hanny Gronkiewicz-Waltz. Premier właśnie oznajmił, że jak Warszawiacy ośmielą się odwołać Hannę Gronkiewicz Waltz ze stanowiska, to on, premier, powoła Hannę Gronkiewicz-Waltz na stanowisko komisarza. To jasny sygnał, że premier nie życzy sobie by Warszawiacy cokolwiek w Warszawie zmieniali i o czymkolwiek decydowali. Wkrótce zaś powinni spodziewać się wytycznych „jak spełnić oczekiwania premiera podczas wyborów”.
Cały wpis

Wsiąść do tramwaju bardzo drogiego

W czwartej ćwierci pierwszej dekady XXI wieku władzę objęła w Polsce ekipa liberalnych reformatorów. Do reformowania przystąpiła zaraz po wygraniu wyborów. Lista reform jest zbyt obszerna, by ją tutaj przytoczyć, skupmy się więc tylko na jednej z nich. Ponieważ zatrudnienie w samej administracji rządowej pod rządami poprzedników w ciągu dwóch lat wzrosło z 12.189 osób do 13.854 osób, realizując ideę „taniego państwa” ekipa liberalnych reformatorów przystąpiła do zdecydowanego odchudzenia kosztującej krocie administracji państwowej. Akcja zakończyła się pełnym powodzeniem i zatrudnienie zmalało z brakujących do miliona 610.000 osób w roku 2008 do poniżej 540.000 osób obecnie.
Cały wpis

My zawalimy, wy zapłacicie

Pańskie oko konia tuczy, mawiali starożytni. Dobry gospodarz dogląda gospodarstwa, baczy by nic się nie marnowało, nie szasta bez potrzeby groszem. Takim gospodarzem jest nasz ukochany premier. Gdy tylko dowiedział się, że prezes Narodowego Centrum Sportu, spółki nadzorującej budowę Stadionu Narodowego, ma otrzymać premię wysokości ponad pół miliona złotych zawrzał oburzeniem. Zastanawialiśmy się nad krokami prawnymi, ponieważ nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy premiować osoby, które nie wszystko zrobiły tak jak się umawialiśmy — grzmiał. I zapewniał, że Będziemy do tego używali Prokuratorii Generalnej i najlepszych prawników, którzy są w dyspozycji rządu, by ludzie odpowiedzialni za ewentualną fuszerkę nie pozostali zupełnie bezkarni.
Cały wpis

… i go podźwignie, a jak nie, to wystawi skierowanie …

Praca lekarza to praca ciężka i odpowiedzialna. Oraz wyczerpująca. Nie tylko trzeba pacjenta przyjąć, obejrzeć, czasem zbadać, niechętnie skierować na badania, ale także wypełnić mnóstwo kwitów, papierków i rubryk, ponieważ w papierach wszystko musi się zgadzać. Dlatego lekarze pochłonięci pracą mają coraz mniej czasu dla pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu i ulżyć ciężkiej doli lekarzy, do których przychodzą pacjenci i marudzą, NFZ postanowił ograniczyć nieograniczony dostęp do tych specjalistów, do których można jeszcze chodzić bez skierowania. NFZ przeanalizował tony papierów za 2012 rok i skonstatował, że Znacząca liczba pacjentów nie miała wskazań do leczenia u okulisty i dermatologa lub wizyta dotyczyła chorób o łagodnym przebiegu. Co to oznacza? Otóż oznacza to ni mniej ni więcej, że pacjenci zawracali głowę wysokiej klasy specjalistom duperelami. Jaki stąd wniosek? Oczywisty! Należy wprowadzić reglamentację, kartki na mięso zastępując kartkami na specjalistów. Dla odróżnienia i uniknięcia skojarzeń należy je tylko odpowiednio nazwać, np. skierowaniami.
Cały wpis

Większość

Socjalizm, co na początku XXI wieku ujawnił wybitny polski polityk prawicowy średnio-starszego pokolenia, to był ustrój hołoty dla hołoty. Dużo lepsza i sprawniejsza okazała się demokracja. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że demokracja to ustrój nie dla hołotów. Być może nie jest to najpoprawniejsza forma, ale po pierwsze najlepiej oddaje istotę sprawy, a po drugie polszczyzna prawdziwych polskich patriotów jest tak bardzo nieskazitelna, że to, co chcemy wyrazić może w niej brzmieć właśnie tak.

Istotą demokracji są wybory. Wybory polegają na tym, że liderzy partyjni umieszczają na listach wyborczych swoich towarzyszy z partii i spoza niej, upewniwszy się wprzódy, czy któryś aby nie zagraża ich pozycji przewyższając ich pod jakimś względem. Spośród tych starannie wyselekcjonowanych kandydatów δῆμος (demos), czyli prosty lud, wybiera swoich przedstawicieli. Nie ma obawy, żeby się pomylił i wybrał niewłaściwego kandydata, ponieważ wszyscy są mniej więcej na jednakowym poziomie intelektualnym. O to dba lider. Jak wysoki jest to poziom świadczy fakt, że nierzadko ktoś kto jest przeciw nadusza przez pomyłkę niewłaściwy przycisk i podnosi w niewłaściwym momencie rękę, co skutkuje tym, że jest za. Przy czym warto mieć świadomość, że przyciski są dla ułatwienia w różnych kolorach. Problem może się brać stąd, że ręce nie.
Cały wpis

Co robić, panowie, co zrobić?

Jeśli chodzi o Warszawę, wcześniej Elbląg, sprawa jest prosta. W Elblągu należało głosować właściwie. Ponieważ jednak naród jest niepoważny, więc referendum należy bezwarunkowo olać. Tego wymaga polska racja stanu. Jest o tym przekonany sam premierjestem przekonany, że większość warszawiaków pozytywnie ocenia te siedem lat. I dlatego samo referendum uważam za polityczną hucpę. Co jednak mają robić rodacy mający na sercu dobro kraju w sytuacji, gdy referendum na karku, a wytycznych nie ma?
Cały wpis

Wpłyniemy bo możemy

Zawalił się most. Zbiera się w komisja w celu zbadania przyczyn. W skład komisji wchodzą uczeni znający się na budownictwie i konstrukcji mostów. Oczywiste. Rozbił się samolot. Zbiera się komisja w celu zbadania przyczyn. W skład komisji wchodzą uczeni znający się na aerodynamice i lotnictwie. Logiczne? Skąd. Na czele sejmowej komisji stoi historyk. Za górami, za lasami, za dolinami pobili się dwaj kibole pięściami. Co się w tej sytuacji robi? Poleruje słupek poparcia. Jeden historyk (premier) spotyka się z drugim historykiem (minister)  w celu… Dokładnie nie wiadomo w jakim celu. Nie zastanawiano się bowiem co nie zadziałało w dotychczasowym systemie, dlaczego prawo nie jest przestrzegane, ale deliberowano nad zaostrzeniem go. 3z + 3k — zaostrzyć, zabronić, zdelegalizować i karać, k…wa, karać!
Cały wpis