Niewiele osób mnie rozumie.
No cóż, nie dziwię się. Ludzie rozumieją się wzajemnie gdy coś ich łączy. Mogą to być wspólne przeżycia, przeczytane książki, obejrzane filmy ale przede wszystkim wspólne długie życie. To jednak także nie daje pewności że się zgadzają ze sobą. Może, co najwyżej, prowadzić do tego że gdy jedna osoba powie słowo czy coś zacytuje, zastąpi to całą rozmowę. Dobrym przykładem jest film „Miś” i tekst na temat trzydziestego plenum spółdzielni Zenum. Rozumie go prezes Ochucki, ale inni nie. Żebyście mogli zrozumieć powód dla którego nie boję się Putina, dam Wam do przeczytania jeden z tekstów mojego idola. Będę Was nimi katował dokąd się da. Na szczęście dla Was, umieszczam ty tylko tytuł i jedno zdanie, więc nikogo nie zasłaniam, a Wy możecie to omijać wzrokiem, przenosząc go na ciekawsze teksty.
Cały wpis