Kobiety polskie, które jak wiadomo zostały zbudowane z nadmiarowego żebra męskiego, zachowują iście stachanowską czujność. I podobnie jak duszpasterzom wszystko im się kojarzy. Na przykład kampania „Zaufajne drogi„, realizowana przez GDDKiA z funduszy unijnych. Jej celem jest „wypracowanie postawy partnerstwa w ruchu drogowym”.
Jeden z minikomiksów i filmik sugeruje, że kierowca powinien bardziej zwracać uwagę na drogę niż na kobiece kształty. W komiksie zogniskowano obraz na wydatnym kobiecym biuście, choć powszechnie wiadomo, że inny szczegół z reguły przyciąga wzrok mężczyzn. Spostrzegawcze panie zrzeszone w zespole Codziennika Feministycznego zauważyły to niedociągnięcie i wyciągnęły jedynie słuszne wnioski. W eksponowaniu piersi obecne jest zjawisko uprzedmiotowienia kobiet reprezentowanych przez „piersi” (żartobliwie „pieeeesi”), które „idą” po pasach. Kobieta jest tutaj zatem zredukowana do swojego biustu, co powiela szkodliwe stereotypy i jest wyrazem braku szacunku dla kobiet. Można tu pokusić się o śmiałą tezę, że partnerstwo oparte na tanich i krzywdzących stereotypach płciowych kobiety mają w… Tam, gdzie plecy nazwę swą szlachetną kończą.
Cały wpis