Nie interesuj się!

W Nowej Zelandii dokonano zamachu. Media, które zawsze wybijają tłustym drukiem z kim powiązany był zamachowiec, tym razem są delikatne i powściągliwe. TVN informuje lakonicznie, że

Odpowiedzialność za piątkowe ataki na dwa pełne wiernych meczety w Christchurch wziął na siebie 28-letni Australijczyk Brendon Tarrant. Nie złożył wniosku o zwolnienie za kaucją i pozostanie w areszcie do 5 kwietnia, kiedy to odbędzie się kolejna rozprawa.

Ponieważ terrorysta nie jest muzułmaninem, polska ekspertka zaleca, by broń boże nie czytać jego manifestu. My, zwykli obywatele powinniśmy tak jak w przypadku „Mein Kampf” Adolfa H. i wielu innych przypadków wetkać głowę w piach, niczego nie widzieć, niczego nie słyszeć, o niczym nie wiedzieć.

Nie zachęcam do czytania go [manifestu zamachowca]. To, co my, zwykli obywatele, możemy zrobić, żeby nie pomagać terrorystom, to nie zwracać uwagi na ich zbrodniczą ideologię — apelowała dr Maniszewska

Oczywiście dzieła dr Maliszewskiej można czytać, chyba, że inny ekspert zaleci inaczej. Komuś, kto nie jest ekspertkiem mogłoby się wydawać, że to, co my, zwykli obywatele możemy zrobić, to nie dawać wiary demagogom, nie ulegać głoszonym przez nich ideom, zwłaszcza uznającym przemoc za środek do osiągnięcia celu. Czyż bowiem można nie wpaść do dziury, gdy — idąc za radą ekspertki — zawiąże się sobie oczy? Na szczęście nie tylko eksperci i politycy, ale także, a ostatnio przede wszystkim, prywatne firmy robią wszystko, by nikt niczego nie widział, nie słyszał, a wiedział tylko tyle ile uznały za stosowne. Facebook na przykład potrzebował aż 17 minut, by przerwać relację z zamachu. A powinien to zrobić od razu.

Ludzi można podzielić na wiele sposobów. Ale jest jeden, który dokonuje się sam w oparciu o cudowna metamorfozę. Wyobraźmy sobie zwykłych ludzi. Niczym szczególnym nie wyróżniają się. Wystarczy jednak, że w drodze wyborów czy w inny sposób zdobędą władzę, by stać się w swoim mniemaniu wszystkowiedzącymi geniuszami. Po metamorfozie wiedzą wszystko. W pierwszym rzędzie, że zwykli ludzie, którymi sami byli do tej chwili, to niezbyt rozgarnięte dzieci, które nie są w stanie samodzielnie kroku zrobić. Dlatego trzeba je prowadzić za rączkę, zakazywać, nakazywać, a czasem zmuszać. Nie powinny za dużo wiedzieć, bo nadmiar wiedzy prowadzi do rozstroju nerwowego. Jeśli ktoś coś napisze, to taki geniusz, wiedząc kto to napisał, nie musi tego w ogóle czytać, żeby wiedzieć, że zawiera szkodliwe treści.

Inny ekspert tłumaczy, że Trochę nie wiadomo, co zrobić ze światem komunikacji, w którym na tych samych zasadach może się porozumiewać ekstremista, grupa nastolatków z klasy czy rodzina. Wszyscy używają tych samych technologii. Trudno odmówić temu błyskotliwemu spostrzeżeniu racji. Dokładnie te same problemy mieli eksperci ze światem komunikacji, gdy pojawiły się tam-tamy. Dlatego tajemnice ich „mowy” znali tylko wtajemniczeni. Łatwo bowiem można sobie wyobrazić jak wyglądałby świat gdyby wszyscy ją rozumieli.

Niestety, kompletnie niezrozumiała jest przemożna chęć stawiania tamy, regulowania żywiołu zamiast poszukiwania rozwiązań umożliwiających wykorzystanie go z pożytkiem dla wszystkich. Z historii wiadomo, że nigdy próby blokowania przepływu informacji nie przynosiły efektów, że ludzie potrafili omijać zabezpieczenia, przechytrzać cenzurę. Na panewce spełzały także próby blokowania zmian, postępu. Dziś niebezpieczeństwo jest o wiele większe, ponieważ ludzkość osiągnęła taki poziom wiedzy i techniki, którego większość nie ogarnia, który dla większości jest niezrozumiały. Owszem, potrafimy korzystać z urządzeń, ale nie mamy pojęcia jak działają, dlaczego i w oparciu o jakie prawa. Durnie próbujący regulować przepływ elektronów w układzie scalonym doprowadzą do tego, że całkowicie stracą nad nim kontrolę. Albo, co jeszcze groźniejsze, nieświadomie oddadzą ją w ręce tych, którzy potrafią poruszać się w wirtualnym świecie. Już dziś o tym, że ktoś włamał się na jakiś serwer i przejął kontrolę, śledził, kopiował, mieszał, administratorzy dowiadują się przypadkiem, nieraz po (coraz) dłuższym czasie. Do sparaliżowania państwa nie trzeba rakiet. Wystarczy błąd w oprogramowaniu.

Od zarania dziejów ludzie powierzali swój los mędrcom. Demokracja dotąd zdawała egzamin. Od jakiegoś czasu jednak umieszczani na listach głupcy cieszą się coraz większym poparciem głupców przy urnie. A dyletant za sterami oznacza, że katastrofa jest nieunikniona. Jakże aktualne staje się pytanie postawione w Księdze Przysłów:

Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką?

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. Oficjalnie Indeksy Ksiąg zakazanych nie istnieją. Ale w nauczaniu historii morderców przedstawiają jako…. bohaterów. A Panfil z łatką prof. usprawiedliwia morderców. „Jak zginęło jedyne dziecko…..” to inne dzieci, starych i dorosłych można mordować z zadowoleniem. Czy to nie jest zachęta do samosądów? Ale prof.głupota wolno sobie chodzi i rozsiewa paskudne słowa.

    Miało być prawdziwie. A w nauczaniu historii, w niektórych książkach historycznych nadal pewne tematy są przemilczane, czasami nadaje się im inne znaczenie.

    Jeśli chodzi o „dzieło” Hitlera, to wskazane nawet byłoby zapoznawać młodych z urywkami i jasno przedstawiać, co przyniosły takie  poglądy, jakie skutki niosły dla Niemców i innych nacji. Z podkreśleniem skutków dla Polaków. Dlaczego urywki? Bo wielu ludzi (niestety) nie potrafi rozumieć słowa pisanego. Przyjmują je wprost, bez zastanowienia, bezmyślnie.

    Odniesieniem mogą być „oglądacze” seriali z lekarzami. Na spotkaniach aktorzy grający lekarzy są zasypywani prośbami o wyjaśnienie, co osobie pytającej dolega. Oglądacze nie widzą sztuki aktorskiej, a realne życie!!! Mamy XXI wiek!!!

    Tak poparcie znalazły grupy anyszczepionkowców, ale i znajdą grupy https://nt.interia.pl/raporty/raport-medycyna-przyszlosci/medycyna/news-antykanalowcy-nowy-niebezpieczny-ruch-spoleczny,nId,2880143

    Ciekawe jak będą leczyć zęby? Może zamiast lekcji religii warto wprowadzić lekcje o zdrowiu, życiu, codziennej rachunkowości, zasadach kredytów i uczulić na oszustów?

    p.s. Polecona książka „Lenin” dała mi jaśniejsze rozumienie tamtych czasów i jasny obraz tego mordercy według jego ideałów. Dlaczego nie jest literaturą obowiązkową w liceum?

    1. Ruch antyszczepionkowy, ruch antykanałowy, ruch antyGMO, ruch antybógwieco to to, o czym pisałem — świat staje się zbyt skomplikowany do ogarnięcia przez prostych ludzi, którzy poszukują prostych wyjaśnień, prostych związków przyczynowo-skutkowych. To nowa religia, które może zdetronizować inne. Dawniej „Bóg tak chciał”, „Kara boże” itp. Dziś „oni” czyli naukowcy zabijają ludzi wymyślając jakieś szczepionki, terapie czy urządzenia. Kto najlepiej wie co i jak? Największy tuman. I jemu inne tumany dają posłuch. Czajnik elektryczny na przykład powoduje choroby nerek. Bo odkąd go mamy, to sąsiad miał trzy dializy. Można się zżymać, złościć, zgrzytać zębami, ale prawda jest taka, że ludzkość dobiega kresu swojego istnienia. Albowiem przyroda nie da się dewastować bezkarnie. Darwin to udowodnił na wiele sposobów. Gdy jakichś istot jest za dużo i nie ma naturalnego wroga, żeby to przetrzebił, to zaczynają to trzebić choroby, niepłodność oraz włącza się niepowstrzymany, szaleńczy pęd ku samozagładzie. Skąd się to bierze? A choćby stąd, że zatrute środowisko oddziałuje na ludzi zaburzając procesy poznawcze, zdolność uczenia się i wyzwalając agresję.

      Zważ, że dawniej ludzie swój los powierzali radze mędrców. Teraz bandzie durniów. Dawniej ludzie prenumerowali czasopisma popularnonaukowe, interesowali się nowinkami, nie wierzyli tumanom. Dziś prędzej dadzą wiarę jakiemuś nieukowi z Facebooka niż nobliście. Mimo, że każdą taką bzdurę może zdemaskować w góra 2 minuty i 23 sekundy. Były badania na ten temat, przerażające badania. Czy raczej wyniki tych badań. Okazuje się, że ludzie prędzej uwierzą w kłamstwo, w najbardziej nieprawdopodobną bzdurę niż w prawdę popartą badaniami naukowymi. Prędzej uwierzą „ekspertowi” po dwóch klasach szkoły podstawowej, że leczenie kanałowe zębów powoduje raka oraz boreliozę pastewną niż specjalistom, którzy wyleczyli miliony tysięcy zębów. Nawiasem mówiąc, jeśli leczenie kanałowe jest tak groźne, to wyrywanie musi zabijać, bo to usuwanie zęba wraz z kanałami. Od razu kilkoma przy zębach trzonowych.

      Podczas dyskusji na temat OFE mój rozmówca negował wszystkie prace utytułowanych ekonomistów, a wypocinami jakichś domorosłych mędrców plotących jak Piekarski na mękach uważał za wiarygodne źródło wiedzy.

      1. By skorzystać z historii i opisać jak KK widział podszepty szatana, postanowiłam przypomnieć postać papieża Sylwestra II. Miłe duchowi lenistwo s(by się nie rozpisywać, a wykorzystać co jest) spowodowało, że wyszukałam ciekawy tekst na jego temat.

        https://www.salon24.pl/u/ryuuk/274573,sylwester-ii-i-jego-demony

        Najdziwniejsze jest to, że wielu „mocno wierzących” Franciszka ocenia dziś tak, jak tysiąc lat temu oceniano Sylwestra II. Warto dodać, że w jego koncepcji zbudowania Cesarstwa rzymskiego Narodu Niemieckiego, brał on pod uwagę Bolesława Wielkiego,dziś zwanego Chrobrym (odważnym, nieulękłym, niezłomnym, bohaterskim, itp. znaczenia) jako jednego z czterech książąt rządzących pod wodzą cesarza. Ale z planów nic nie wyszło. Wróćmy do niezwykłych (?) czy zwykłych, ale umiejętnych zdolności papieża.

        1. p.s. Jedyny sport, który obecnie mnie interesuje, to skoki narciarskie. I oglądam ten ekstremalny sport z wielką przyjemnością. Jeszcze nie tak dawno albo i w niedalekiej przyszłości (za przedstawionym Twoim poglądem = 100%zgody), będą one uważane za dzieło szatana, bo przecież bóg latania w powietrzu ludzi nie przewidywał. :-))))))