„A to Polska właśnie”*

— Czy pani wie, co to jest – Polska?
— Jest to kraj, w którym zawsze klęka się przed pałką policjanta, lecz nigdy przed geniuszem.
— (…) Człowiek przyzna się do wszystkiego, lecz nigdy do samego siebie.
— Czy pani podziela moje zdanie, Spermensito?
— Czy pani wie, czysta dzieweczko, że istnieje na świecie taki kraj, w którym każdy z jego mieszkańców uważa się za zmarnowanego człowieka?
—  Czy pani wie — o pieśni słodyczy! — że jest pod niebem taki kraj, w którym każdy kretyn mający ptasi móżdżek i zbyt słabe ręce do pchania taczek… — w którym każdy łajdak, zanim zdążył innym podstawić nogę i sam wpaść pyskiem w błoto — uważa się za człowieka skrzywdzonego przez historię?
— Czy pani wie, że jest taki kraj, w którym, gdy złodziej staje przed sądem i skazują go, on z braku argumentów krzyczy: „Jestem Polakiem”
— Czy pani wie, że jest taki kraj, który powinien mieć w herbie – zamiast orła – rozwścieczonego indyka z tubą wazeliny w szponach, na tle dwu nahajek z bielonego klozetu z serduszkiem? Kraj, w którym słowo „polityka” od wieków równoznaczne jest ze słowem „oszustwo”?*

Fundamentem polskości jest Kościół i jego nauka.
I że nie może być Polski bez Kościoła. Radio Maryja i Rodzina Radia Maryja są potrzebne także dziś, kiedy przed nami trudna droga pod górę.
Musimy ją przejść razem. I przejdziemy ją, wbrew wszystkiemu.
Przejdziemy wiedząc, że służymy Polsce. Wiedząc, co jest istotą polskości.
Wiedząc, że nie ma Polski bez Kościoła.
Wiedząc, że każdy, choćby nie miał łaski wiary, musi to przyjąć (…).
Każda ręka podniesiona na Kościół to ręka podniesiona na Polskę. ”  ***


* St.Wyspiański; 1901r
** Marek Hłasko; 1989 r
*** Jarosław Kaczyński; 2015 r

Dodaj komentarz


komentarzy 7

    1. Niektórzy uważają, że być Brutusem znaczy być prawdziwym Polakiem 🙂 A tak naprawdę, kto to wie o jakimś tam Hłasko? Ani to celebryta, ani na ściankach nie staje, ani nie jest mocno wierzący, ani z PIS.u.

      Czy wybierający autora ostatniego cytatu naprawdę wysłuchali swojego wodza? Czy wystarczyło tylko wskazanie?

        1. Ja też pijałem herbatę, a bywało, że i kawę nie wyjmując łyżeczki gdy gospodarz względnie gospodyni podawała ją w szklance w plastikowym lub wiklinowym koszyczku bez podstawki. Trudno było łyżeczkę kłaść na białym  obrusie. U bardziej zaprzyjaźnionych gospodarzy po prostu szedłem do kuchni i wrzucałem łyżeczkę do zlewu.

          Doceń to, że Kaczyński podniesionej ręki nie będzie ucinać. A przynajmniej nie deklaruje tego wprost.