To jest po prostu podniecenie

Niedawno posłużyliśmy się przykładem zdawać by się mogło wykształconej kobiety w celu zademonstrowania jak za pomocą pojęć naukowych negować zdobycze nauki i zakłamywać rzeczywistość. Dzisiaj posłużymy się jeszcze lepszym przykładem. Przykładem nieuka, który bajki i legendy wziął za rzeczywistość tak dalece, że ślubował wstrzemięźliwość seksualną. Konsekwencją życia w niezgodzie z naturą i z boskim nakazem „bądźcie płodni i rozmnażajcie się” (Księga Rodzaju 1:28) jest ciągłe napięcie uniemożliwiające wręcz normalne funkcjonowanie. Ma tutaj zastosowanie ludowa mądrość, że „głodnemu chleb na myśli”. Nie ma chyba dziedziny życia, czynności, aktywności, która takiemu osobnikowi nie skojarzy się z seksem, nie podnieci go, nie przyprawi o bezsenność. Pół biedy, gdy ze swoimi obsesjami zmaga się sam. Schody zaczynają się wtedy, gdy zamiast udać się do specjalisty okrasza je naukową terminologią  i sprzedaje odbiorcom jako zdobycze nauki. Czy na przykład ktokolwiek spodziewałby się, że joga to rodzaj onanizmu?

Co się dzieje w organizmie takiego jogina? Więc przypominam tym, co się uczyli nauki o człowieku, że człowiek ma dwa układy systemu nerwowego: centralny i obwodowy. I te dwa sy, te dwa układy systemu nerwowego są jakby w równowadze yyyy, centralny kontroluje obwodowy, prawda? Jest, teraz jeżeli ktoś ćwiczy jogę i pow, powtarza nie, nieustannie to samo słowo, hamuje działanie kory mózgowej, czyli centralny układ odwet, obwodowy zawieszony, nie obwodowy tylko centralny zawieszony, a obwodowy funkcjonuje i jeżeli centralny układ nerwowy nie kontroluje obwodowego systemu, czyli wyłączone jest myślenie, a pozostaje działanie podkorowe, podświadomość, instynkt, odruch, po prostu mechanizm jakby wegetatywny, nie ma, nie ma tutaj kontroli woli panowania nad tym i tu, w związku z tym, że sy, system obwodowy działa aktywniej, to z rdzenia kręgowego wypustki nerwów, które wychodzą, unerwiają cały tułów i właśnie te wypustki, proszę pamiętać, że najbardziej unerwiony jest tułów, najbardziej unerwiony jest dolna część tułowia, czyli rejon łonowy. Więc jeżeli będzie pobudzenie systemu obwodowego żywsze niż normalnie, bez cenzury, kontr, centralnego układu, to naj, najwcześniej będzie odczuwane pobudzenie właśnie w rejonie łonowym.

Joga

Zaniepokojonych należy natychmiast uspokoić.  Nie lękajcie się parafianie! Ani różaniec, ani modlitwa nie aktywują obwodowego układu nerwowego, a tym samym pozostaje niepobudzony rejon łonowy. Wielu duchownych sprawdziło to własnoręcznie, zwłaszcza u dzieci. Okazuje się także, że niektórzy mają węża w kieszeni, a wszyscy tam, gdzie plecy nazwę swą szlachetną kończą. Według starożytnych przekonań u spodu kręgosłupa jest wąż. Ten wąż jest zwinięty w kłębek, jest nieczynny i jogin ma tak ćwiczyć, żeby tego węża uaktywnić. Ten wąż się nazywa kundalini. Ale proszę państwa! Po prot, po prostu zwykłe podniecenie, które powoduje zmianę w organizmie mężczyzny, źle interpretowane, że to niby jakiś wąż, jakaś, a to jest po prostu podniecenie i kiedy jest większe podniecenie systemu nerwowego, który unerwia rejon łonowy, to będzie oczywiście pobudzenie również gruczołów rozrodczych i wydzielanie hormonu, testosteronu czy u kobiet estrogenu. Więc jeżeli będzie większe wydzielanie hormonu, to będzie teraz ten hormon dostaje się do krwi i proszę zwrócić uwagę są dwie linie, biała i czarna. Przekonani są Hindusi, że wtedy jak kundalini się obudzi, kiedy tu jest pobudzenie, to następuje, niby ten kundalini się wznosi. Proszę państwa, po prostu czują drogę podniecenia oddolne aż do mózgu.

Gdy podniecenie dotrze już do mózgu, to napotka przysadkę mózgową. A przysadka reguluje działanie innych gruczołów hormonalnych. I teraz jeśli ta przysadka będzie pobudzona przez gruczoł, przez gruczoł  wyp, płciowy, przez hormony płciowe, to będzie pobudzać również inne gruczoły, żeby wprowadzić równowagę hormonalną. I następny czakra od dołu to jest, tu leżą nadnercza, więc będzie większa wydzielina adrenaliny. […] Następny hormon, następny gruczoł, pobudzenie będzie trzustka, mamy wydzielenie insuliny, przemiana węglowodanów, wysepki Langerhansa w trzustce, produkują insulinę. Dalej mamy, pobudzone będzie serce, bo będzie oczywiście przez adrenalinę. Dalej następne czakra to mamy tarczycę. Teraz proszę sobie wyobrazić fizjologię, czy anatomię, czy po prostu uczucie tego człowieka, który ma wzmożoną pobudzenie, wzmo, powiększoną, powiększony poziom hormonów.

Kto by pomyślał, że medytacja, której zadaniem jest trening ciała i ducha, to w rzeczywistości kryptoonanizm. Problemem w tym i każdym innym podobnym przypadku nie jest to, że ktoś plecie duby smalone i wygaduje piramidalne brednie posiłkując się terminami naukowymi. Problemem jest to, że znajduje odbiorców, którzy pseudonaukowy bełkot przyjmują do wiadomości i traktują poważnie. Z drugiej strony jeśli ktoś bezkrytycznie przyjmuje do wiadomości istnienie gadających węży ogrodowych, zastępów niewidzialnych aniołów i temu podobne cuda niewidy, to łatwiej uwierzy w bzdury wygadywane przez szarlatanów i nieuków, niż w to, co mówią uczeni. Przecież żeby ogarnąć świat „na chłopski rozum” na dobrą sprawę nie trzeba nic wiedzieć, wystarczy… chłopski rozum właśnie. Zaś znajomość fachowych terminów podnosi wiarygodność przekazu i sprawia, że dureń jest traktowany z estymą, niczym uczony.

Ludzie uczą się, zdobywają wiedzę latami. Mimo to wielu woli pozostać głupcami. Łatwiej im uwierzyć, że wyzdrowieli dzięki Bogu niż w to, że nie zachorowali dzięki szczepionkom….

Dodaj komentarz