Ma Jaki majaki?

Wszyscy wybitni prawnicy w Polsce i zagranicą ostrzegali, że wyroki wydawane przez sędziów wadliwie obsadzonych będą podważane. Jedyną reakcją władz są sprawy dyscyplinarne wszczynane przeciw sędziom kwestionującym prawomocność składu orzekającego. Ostatnim przykładem jest sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku, która została zawieszona przez ministra od sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę za uwzględnienie wniosku strony o wyłączenie wadliwie powołanego sędziego. Czyli za zastosowanie się do orzeczeń Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Sprawiedliwości UE, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka,.

Gdy resort sprawiedliwości forsował sprzeczne z unijnym prawem uregulowania p.rezydent Duda pierwszy raz uniósł się… trudno powiedzieć czym i zawetował je. Zaraz potem zgłosił własne propozycje, jeszcze gorsze, które po starannej obróbce w Sejmie zostały przyjęte. Dziś, po latach ich obowiązywania, Patrykowi Jakiemu jest wstyd. Nie, oczywiście nie za to, że walnie przyczynił się do powstania wadliwego prawa. Jest mu wstyd, bo głosował na Andrzeja Dudę, który dzięki temu został p.rezydentem.

Według Patryka Jakiego prezydent popełnia świętokradztwo, ponieważ zgadza się z Platformą Obywatelską. W czym? W niczym, ale jakie to ma znaczenie? Prezydent zgadza się z Platformą Obywatelską, ponieważ chce zaproponować mechanizm weryfikacji sędziów, to znaczy, że się z nimi zgadza, że mogą być źle wybrani. Bo rządzi PiS i dlatego oni są źle wybrani. I za PiS-u mogą być wątpliwości co do właściwej podstawy prawnej, na podstawie której ci sędziwie zostali wybrani — dowodzi Jaki. — A teraz przypomnijmy sobie kto stworzył tą podstawę prawną. Otóż chcę państwu przypomnieć, że Ministerstwo Sprawiedliwości, w którym jeszcze swego czasu, w tym czasie pracowałem, przygotowało projekty reformy sądownictwa, które rzeczywiście szły bardzo daleko, tworzyły mały Sąd Najwyższy, sprawiłyby że wiele tych osób, które dzisiaj państwo oglądacie, nie orzekałoby w tym sądzie, tych upolitycznionych i tak dalej, ale pan prezydent co zrobił? Zawetował tę ustawę! Nie ma żadnych ustaw Ministerstwa Sprawiedliwości i w zamian za to zaproponował swoje ustawy. Czyli wszystkie te ustawy, o które toczy się spór z Brukselą, to są ustawy pana prezydenta! I teraz pan prezydent mówi, że no, są wątpliwości co do podstawy prawnej, na której zostali powołani sędziowie i cały ten system może być wadliwy. Czyli co pan prezydent mówi? Że sam stworzył złe podstawy prawne!

Co spowoduje to, co pan prezydent zaproponował? Jeżeli założymy, że, jeżeli założymy, że dotychczas sędziwie przez KRS zostali powoływani z możliwą wadliwą podstawa prawną, to mówimy o około półtora tysiąca sędziów, którzy zostali powołani albo w jakiś sposób awansowani, przeszli przez KRS, w tym w ogromnej części sędziów, tych najbardziej patriotycznych, którzy nie bali się postawić kaście, co nie jest sporawą oczywistą, teraz ich wszystkich pan prezydent rzuca na pożarcie i co więcej spowoduje, że ci oto sędziowie i w ogóle całe nasze sądownictwo będzie teraz wyglądało tak, że przed każdą rozprawą odbędzie się dodatkowa rozprawa, która będzie, gdzie sędziowie będą decydowali, wzajemnie wobec siebie, który sędzia jest prawidłowo powołany, a który nie. To znaczy sędziowie ci nowi będą mówili, że tamci są źle powołani, bo zostali powołani przez Jaruzelskiego, czyli mniej demokratyczne władze, a ci nowi będą mówili, że zostali, że tamci są nieprawidłowi, bo zostali powołani przez władze Prawa i Sprawiedliwości, która jak wiadomo jest faszyzująca, autorytarna, niedemokratyczna i tak dalej. Czyli to spowoduje, że te opóźnienia w sądach staną się 7 czy 8 razy większe, bo sędziowie teraz, zamiast rozstrzygać o sprawach ważnych dla Polaków, będą rozstrzygać wzajemnie, czy są sędziami. To prezydent nam przyszykował. Ale to nie wszystko. Ci sędziowie nowi wydali ponad milion wyroków w Polsce. I to będzie oznaczało, że teraz każdy wyrok będzie można zakwestionować.

I tak sobie baje magister politologii i doktor nauk o bezpieczeństwie Akademii Sztuki Wojennej pobierając w Parlamencie Europejskim dietę w euro. Gdyby Polska nadal była Ludowa, dobrze ukryta za żelazną kurtyną, bajania europosła miałyby jakiś sens. Niestety, Polska nie jest Ludowa. Ba! Nie należy ani do RWPG, ani do Układu Warszawskiego. Jest częścią Unii Europejskiej, a to oznacza, że każdy obywatel ma prawo zwracać się do międzynarodowych sądów i trybunałów jeśli uzna, że w kraju dzieje mu się krzywda. Tylko głupiec mając możliwość podważenia niekorzystnego wyroku, wydanego przez niewłaściwie obsadzonego sędziego, nie skorzystałby z okazji. To przed czym przestrzega Jaki od dawna jest faktem i jest coraz częściej przez rodaków stosowane. Dowodem jest chociażby sprawa firmy Xero Flor.

Znamionuje umysł nie byle jaki twierdzenie, że przez zaproponowane przez prezydenta zmiany teraz będzie każdą z tych decyzji w ostatnich latach, będzie można podważyć. Prawda jest taka, że każdą z decyzji sygnowanych przez nieprawidłowo powołanego sędziego można podważyć zawsze i wszędzie w cywilizowanym świecie. Zadaniem władzy jest niedopuszczenie do takiej sytuacji, ponieważ to spowoduje w Polsce niespotykany, niewidziany od dekad w Polsce chaos. I o to dokładnie Komisji Europejskiej i Niemcom chodzi. Żeby Polska została tak osłabiona, żeby nie mogła już, przepraszam że to powiem, fikać. Doprawdy? Przecież od samego początku Unia ostrzegała polskie władze żeby nie szły tą drogą, bo to spowoduje niespotykany chaos prawny nie tylko w Polsce, ale także w Unii, ponieważ polskie sądy są częścią unijnego wymiaru sprawiedliwości. W 2017 roku, w czasie, gdy Patryk Jaki pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości Komisja Europejska krytycznie oceniała ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS i zastanawiała się nad uruchomieniem wobec Polski artykułu 7. unijnego traktatu.  Pięć lat temu!

Dziś Patrykowi Jakiemu jest wstyd. Nie za to, że przyczynił się walnie do dewastacji polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale dlatego, że głosował na Andrzeja Dudę! Jest mi wstyd za to, że na niego głosowałem i że namawiałem, chociaż widziałem jego słabości, widziałem już, że te weta, to on jest głównie odpowiedzialny za to, że my dzisiaj jesteśmy, że te, że te, że ten pomysł związany z reformą sądownictwa się nie udał, bo on go nie dość, że go przerwał, to jeszcze zaproponował własne ustawy, które, mówiąc delikatnie, nie były najmądrzejsze, bo dzisiaj sam je kwestionuje. Próbował robić gest w stosunku do tamtej strony, a jak widać tamta strona nie tyle, że nie doceniła nawet tamtego gestu, no to to ich rozsierdziło, znaczy rozzuchwaliło, przepraszam, i powodowało, że zaczęli  konstruować kolejne roszczenia. No i proszę państwa jeśli ktoś proponuje i jest jeszcze w dodatku prawnikiem, proponuje tego typu ustawę no to jak to można nazwać coś takiego? Osłabianie własnego państwa, wprowadzanie chaosu, nie pierwszy raz zresztą! Jak to proszę państwa można nazwać? Zdradą? jak piszą już niektórzy? czy jak? Przecież to jest pytanie, przecież to jest proszę państwa pytanie retoryczne i trzeba sobie też zadać pytanie dlaczego pan prezydent to robi? No bo teoretycznie powinien rozumieć jakie to konsekwencje wywołuje.

Według Jakiego albo p.rezydent chce uratować Polskę i zagwarantować Polsce bezpieczeństwo, tak jak zagwarantował ratując TVN, albo chodzi mu o „dalszą karierę”. Spuśćmy zasłonę milczenia na resztkę wywodu nie byle jakiego politologa i doktora od bezpieczeństwa. Kwestią otwartą pozostaje pytanie na kim takie bajanie robi wrażenie. Średnio rozgarnięty dzieciak zorientuje się w mig, że Jaki nie ma zielonego pojęcia o czym mówi. Jak nie wystarczy włożyć sutannę, żeby być księdzem i móc udzielać ślubów, tak nie wystarczy włożyć togi, żeby być sędzią i wydawać wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Dziecko to wie, a Jaki nie?

 

PS.
Pewien mężczyzna zacytował na plakacie słowa prezydenta Lecha Wałęsy „Mamy durnia za prezydenta”. Prokuratura oskarżyła go o publiczne znieważenie prezydenta RP. Patryk Jaki publicznie sugeruje, że prezydent Andrzej Duda jest zdrajcą i działa na szkodę państwa. Prokuratura oskarży go o publiczne znieważenie prezydenta RP? Nie, ponieważ na czele prokuratury stoi prokurator generalny Zbigniew Ziobro, podwładny ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który wraz z Patrykiem Jakim reformowali polski wymiar sprawiedliwości tak skutecznie, że Izba Dyscyplinarna kosztuje podatników milion euro dziennie, a zamiast 770 miliardów zł dla Polski jest figa. Dla zapominalskich wyimek ze strony rządowej:

770 miliardów zł

Dzięki sukcesowi negocjacyjnemu premiera Mateusza Morawieckiego w lipcu 2020 r., wywalczyliśmy największe w historii Unii Europejskiej środki dla naszego kraju – ok. 770 mld zł. Pieniądze te pomogą wzmocnić polską gospodarkę oraz umożliwią szybsze wyjście z kryzysu wywołanego przez COVID-19. Unijne środki planujemy zainwestować m.in. w rozwój, infrastrukturę, środowisko, edukację, zdrowie oraz tworzenie nowych miejsc pracy.

Dodaj komentarz


komentarze 2

    1. A ja chciałbym dowiedzieć się co rozumieją ludzie, których majaki Jakiego przekonują, którzy przyjmują je ze zrozumieniem. Naprawdę poziom wykształcenia Polaków jest tak niski, że są w stanie przełknąć nawet oczywiste brednie?