Wprowadzamy możliwość

Co robi władza, której rządzenie nie wychodzi, wszystko jej się rozłazi, a sytuacja pogarsza się zamiast poprawiać? Zaczyna grać na patriotycznej nucie z jednej strony i obiecuje gruszki na wierzbie z drugiej. Jednocześnie benefitami, posadami, przywilejami, premiami, nagrodami buduje sobie zaplecze, uzależniając od siebie kogo się tylko da.

Od dłuższego czasu rząd nie ma dobrej passy, ponosi jedną klęskę po drugiej. Oczywiście nie na wszystko ma wpływ, ale nie reaguje nawet na to, na co ma. Konflikt z Czechami narastał od lat. Zamiast go zdusić w zarodku coraz bardziej go zaogniano, co skończyło się pozwem i nałożeniem kary. Gdy kara nie była naliczana rząd nie robił nic, a gdy wreszcie została nałożona zamiast jak najszybciej dogadać się zadeklarował, że nie będzie płacił. Na granicy także od dłuższego czasu narastał kryzys. I znów. Zamiast szukać sposobu na jego zażegnanie rząd udawał, że problemu nie ma. Gdy nieudolność aż kłuła w oczy zamiast zmierzyć się z problemem wprowadzono embargo na informacje wprowadzając stan wyjątkowy. Potem ktoś uznał, że skoro nikt nie może na granicy władzy na ręce, to pod pretekstem budowy muru można będzie bez przeszkód wyprowadzić z budżetu państwa ponad półtora miliarda złotych. Nawet jak potem Banaś, Joński czy dziennikarz ujawni nieprawidłowości, to po pieniądzach już dawno śladu nie będzie.

Mateusz Morawiecki, który jest premierem, zbudował nastrój zastanawiając się co będzie jak Unia wywoła III wojnę światową. Wicepremier od spraw bezpieczeństwa przysypiając na konferencji prasowej podchwycił wątek i poinformował, że podczas gdy świat stawia na technologię Polska postawi na mięso armatnie i zwiększy liczebność armii. Zagadnienie przybliżył Mariusz Błaszczak, mini ster od brony narodowej, dając pryncypałowi czas na krótką drzemkę: Wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. To służba wojskowa, która jest przeznaczona dla ochotników, którzy odbędą 28-dniowe szkolenie podstawowe, a potem przez 11 miesięcy odbędą szkolenie specjalistyczne. Ci, którzy przejdą ten kurs, będą mieli prawo przystąpienia do zawodowej służby wojskowej.

W czasach, gdy żeby prowadzić wojnę wystarczyło postawić kosę na sztorc 28-dniowe szkolenie wystarczyło, by się nią nie zaciąć. Teraz, gdy trzeba obsługiwać specjalistyczne, skomplikowane, drogie urządzenia, systemy namierzania i inne gadżety tworzenie armii amatorskiej kompletnie mija się z celem. Tym bardziej, że taka armia nie ma żadnej wartości bojowej i zostanie zmieciona jedną rakietą zanim ktokolwiek zorientuje się, że rakieta właśnie nadlatuje. To także dowodzi, że nie chodzi o żadne bezpieczeństwo, lecz znalezienie kolejnego sposobu na wyprowadzenie kasy. Ktoś zarobi na szkoleniu, ktoś na szyciu mundurów, budowie i wyposażeniu koszarów. Broń i osprzęt kupi się oczywiście zagranicą, bo polskie fabryki nie sprostają zadaniu i nie nadążą z produkcją.

Widząc przysypiającego wicepremiera trudno zorientować się, czy to jawa, czy sen. Czy budzi się i opowiada sen, czy oszalał. Si vis pacem, para bellum brzmi łacińskie przysłowie, które powtórzył po polsku — chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. W tym przypadku chodzi raczej o powtórzenie manewru z 1981 roku i wprowadzenie stanu wojennego w celu utrzymania się u władzy. Stan wyjątkowy na granicy kończy się w dogodnym terminie, na początku grudnia…

Co robi oszust, który przejmie cudzą kartę kredytową? Wyciera z niej wszystkie pieniądze i bierze maksymalny możliwy kredyt. Zaproponowaliśmy szereg rozwiązań, które tam są wkomponowane, miedzy innymi takie, które są dla wszystkich zainteresowanych tematem znane z formuły finansowania wcześniej zakupów w USA, dużych zakupów, wszelkiego rodzaju kredytowane zakupy, zakupy refinansowane obligacjami, gwarantowane, a także wszelkiego rodzaju gwarantowane zakupy. Także finansowanie długiem kupieckim, czy zakupy związane z leasingiem. Najróżniejsze mechanizmy finansowe zostały tam uwzględnione, oczywiście z wykorzystaniem wszystkich instytucji finansowych, które mamy.

Jeszcze trochę i Polacy nie obudzą się z ręką w nocniku, ponieważ nocnik też zostanie zarekwirowany na poczet długu. Hitler musiał rozpętać wojnę, bo Niemcy tonęły w długach. Dla Polski wojna była wybawieniem, bo Polska tonęła w długach. Dzisiaj oficjalnie

Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (dług EDP) stanowiący jeden z elementów kryterium fiskalnego z Maastricht wyniósł na koniec II kwartału 2021 r. 1.401.619,6 mln [1,4 biliona] zł

Dla porównania projekt budżetu na przyszły rok zakłada, że dochody wyniosą 481,4 mld zł, a wydatki 512,4 mld zł. Jednocześnie zgodnie ze „Strategią zarządzania długiem” w 2022 r. wydatki z tytułu obsługi długu Skarbu Państwa wyniosą 26 mld zł (w strategii przygotowanej rok wcześniej wydatki przewidywano mniejsze — 24,1-24,5 mld zł).

Dodaj komentarz