Związki par

O czym tu deliberować? Związki partnerskie są nie do przyjęcia i basta! Z prostego powodu — są sprzeczne z naturą! Spotkał ktoś naturalny związek partnerski w naturze? A to przecież nie jedyny powód sprzeciwu.

Ktoś, kto zrównał się z bogiem i jak bóg jest nieomylny, nie może się mylić. Dlatego skoro mówi, że nie wolno bez ślubu, to się nie myli. Tym bardziej że sam pozostaje stanu wolnego, więc jest obiektywny i nie ulega lobby kobiecemu. Ma rację choćby dlatego, że w związku partnerskim, jak sama nazwa wskazuje, oba składniki są partnerami. W związku małżeńskim zaś role są jasno określone: Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. (1Kor 7:29-31).

Och, przepraszam, to nie ten cytat. Ale też jest dobry, przyzna każdy. Chodzi o to, że Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim. (Ef 5.22-24) Wykluczone w związkach partnerskich, w których partnerzy są partnerami i nikt nie dominuje, a głowy są dwie. Co było do okazania.

Ale jest i dobra wiadomość: Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. Skoro masz partnera….

Bardzo ważne jest dzisiaj, gdy świat stoi otworem, by wiedzieć co robić w przypadku nagłego ataku miłości. Albowiem nie od dziś wiadomo, że miłość jest ślepa i atakuje nagle. W ogóle miłość i sraczka przychodzi znienacka. A zasady są proste. Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala. Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje. Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata. (1Kor 7:12-14)

Warto jednak wiedzieć, że jednak nie warto wiązać się z obcym wyznaniowo osobnikiem, bo to same nieszczęścia: Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? (…) Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami – mówi Pan wszechmogący. (2Kor 6:14-18)

Biorąc powyższe pod uwagę należy wnioskować jak na wstępie — związkom partnerskim mówimy zdecydowane nie. Bo to zło, apokalipsa, żenada, perwersja, poróbstwo i w ogóle nie wolno się na nie godzić. Módlmy się by pan nasz, który jest na górze Syjon (Ja jestem Pan, Bóg wasz, co mieszkam na Syjonie, górze mojej świętej. Joel 4:17) oświecił naszych posłów. Oraz posłanki.

Dodaj komentarz