Wyrok, którego nie uznajemy

Nie wygląda to zbyt poważnie, niestety. Jestem przewodniczącym rady nadzorczej, nazywam się Piotr Zemła. Wszystko. Na jakiej podstawie chce pan wejść? Na podstawie uchwały Sejmu. Zadzwońcie państwo po policję jeżeli uważacie, że jestem tu bezprawnie. To mogę państwu doradzić. Kto odpytywał nowego przewodniczącego rady nadzorczej? Panowie posłowie z PiS-u. Oni maja prawo być wszędzie, ponieważ prawo to oni.

Chcemy państwu powiedzieć jasno: to, co się tam wydarzyło, nie było żadnym procesem, było to tak naprawdę kompletne bezprawie, a efekt końcowy jest wielką kompromitacją wymiaru sprawiedliwości oznajmił Mariusz Kamiński, skazany przez sąd na dwa lata więzienia. — Szanowni państwo, ten wyrok, którego nie uznajemy, że nie ma podstaw do wygaszenia nam mandatów, tak naprawdę jest to wyrok godny pogardy wpisujący się politycznie w to, co dzieje się w tej chwili w naszym kraju. Co to oznacza? Ni mniej ni więcej tyle, że jeśli chodzi o pisowskich aparatczyków, to nie sąd, ale skazani prawomocnie przestępcy będą teraz decydowali co jest wyrokiem, co jest bezprawiem i jakie wyroki oni ewentualnie zaaprobują, a jakich nie.

Do Polski przyjechała Věra Jourová, wiceszefowa Komisji Europejskiej, więc Elżbieta Witek postanowiła trochę pokonfabulować. Z uwagi na to, że telewizja publiczna nie informowała, a jeśli informowała to bardzo oszczędnie, o poczynaniach nowej koalicji rządowej, nowego rządu i Sejmu, więc kobiecina była przekonana, że wszystkie media postępują tak samo, tyle że na odwrót. Co ciekawe wtedy, gdy dziennikarze o coś zapytają przedstawicieli PiS-u, ci nabierają wody w usta zrywając się do biegu, albo coś dukają pędząc. Dlaczego tak się dzieje? Nie mają możliwości wypowiedzenia się, ponieważ telewizje komercyjne, telewizje prywatne nie będą transmitowały tego, co się w Polsce naprawdę dzieje. Nie wiemy, czy pan marszałek Hołownia poinformował panią komisarz o tym, co się wydarzyło, dlatego pozwoli pani, że wręczymy w imieniu posłów naszego klubu, największego klubu, który wygrał wybory parlamentarne, ale niestety nie rządzi, pismo w którym opisujemy tę sytuację z prośbą, aby pani się z tym zapoznała i dała nam odpowiedź. Jeszcze kilka miesięcy temu skarżenie się na rząd unijnym funkcjonariuszom było poczytywane za zdradę i piętnowane. Teraz Witek sama donosi, kłamiąc przy okazji jak najęta.

Bardzo prosimy, żeby pani się zainteresowała tym, ponieważ to jest głos ponad ośmiu milionów ludzi, którzy zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość i dzisiaj są pozbawieni możliwości dostępu do mediów publicznych. Czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było po 89 roku i chcemy, żeby pani komisarz miała właściwą wiedzę na temat tego, co się dzisiaj w Polsce wydarzyło. Witek otrzymawszy odpowiedź po angielsku wyraźnie ucieszyła się. Cieszymy się, że pani akurat w tym dniu jest, bo na pani oczach dzieje się coś wyjątkowo złego, coś, czego w kraju demokratycznych Unii Europejskiej nigdy nie było. To się zdarza w Polsce po raz pierwszy. Nie może być tak, że ci, którzy stworzyli większość łamią prawo i to w sposób taki naprawdę skandaliczny, łamią ustawę zasadniczą, czyli konstytucję, wszystkie ustawy przyjmowane przez Sejm i robią to w sposób taki, którego Europa naprawdę po 89 roku nie widziała. Dlatego liczę na to, że zajmując się praworządnością, a będąc w Polsce wcześniej była pani tym zainteresowania, zainteresowana, rzeczywiście zechce nam pani na to odpowiedzieć. Czy można wystawić lepsze świadectwo Polsce i jej wyłonionej w demokratycznych wyborach władzy? A to nie wszystko, ponieważ pewnie pani już o tym wie, że opozycja jaką jesteśmy w tym Sejmie, opozycja konstruktywna [sic!], opozycja, która ma naprawdę doświadczenie, jest pozbawiona absolutnie wszystkiego, nie mamy swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu, w komisjach sejmowych nie są przestrzegane parytety, w związku z tym warto mieć i to na uwadze, że to jest koniec demokracji w Polsce. Dzisiejszy dzień, to jest czarny dzień w polskim państwie i dlatego liczymy na to, że Unia Europejska będzie o tym wiedziała, bo rzeczywiście tak, jak powiedział kolega [Macierewicz], my nie oczekujemy interwencji, ale chcemy, żeby pani miała wiedzę prawdziwą na temat tego, co się w Polsce w tej chwili dzieje.

Paplanina Elżbiety Witek nie wymaga komentarza. Bo co tu komentować? Kłamca skarży się, że wszyscy kłamią. Ci, którzy przez osiem lat łamali prawo oskarżają swoich następców o łamanie prawa. Gdy 30 grudnia 2015 Sejm nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji wygasił mandaty dotychczasowych władz Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia, zaś Minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz powołał nowe władze TVP I PR, to było to oczywiście zgodne z prawem. Gdy teraz minister odwołał dotychczasowe i powołał nowe władze tych instytucji, to jest to bezprawie. Doszło do aktu bardzo brutalnego pogwałcenia jakichkolwiek zasad praworządności w Polsce i wszyscy muszą sobie zdawać z tego sprawę. Popatrzcie państwo, jeden minister jedną swoją uchwałą, jednym rozporządzeniem tak naprawdę ywmwwym niszczy porządek prawny ymnymn ignoruje całkowicie i ustawy i konstytucję. Mamy, mamy ustawę o Radzie Mediów Narodowych i ta ustawa o Radzie Mediów Narodowych jest w ewidentny sposób nadrzędna wobec jakiegokolwiek aktu wydawanego przez ministra. Jeśli jest tak, jak mówi Mateusz „Pinokio” Morawiecki, to Minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz (PiS) nie miał prawa powołać Jacka Kurskiego na stanowisko prezesa TVP, ani Barbarę Stanisławczyk na prezesa Polskiego Radia.

Przed wyborami obawiałem się, nie tylko ja zresztą, że PiS coś wymyśli, żeby nie oddać władzy, że wprowadzi stan wojenny albo coś podobnego. A nawet jeśli nie, to po wyborach doprowadzi do destabilizacji państwa, sprowokuje zamieszki. Sprawdziło się tylko przewidywanie, że stanie na głowie byle tylko nie oddać władzy. Ale ani ja, ani nikt inny nie mógł przewidzieć, że będzie kurczowo trzymał się władzy w stylu gangu Olsena.

Dodaj komentarz