Wyrazy szacunku

Mateusz Morawiecki, który był premierem, a któremu Andrzej Duda, który jest p.rezydentem, powierzył misję stworzenia rządu wierząc i wiedząc, że nie jest do tego potrzebna większość parlamentarna, wystosował pismo do potencjalnych koalicjantów z (alfabetycznie) Konfederacji, Lewicy, Polski 2050 oraz PSL-u. Koalicja Obywatelska okazała się niegodna, ponieważ na jej czele stoi Herr względnie господин – dotąd nie mogą się zdecydować — Tusk. List jest napisany kursywą fikuśną czcionką.

Warszawa, 21 listopada 2023 r.

Szanowny Panie przewodniczący,

w nawiązaniu do desygnowania mnie na Prezesa Rady Ministrów oraz powierzenia mi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej misji utworzenia Rządu, pragnę serdecznie zaprosić przedstawicieli państwa ugrupowania do Kancelarii prezesa Rady Ministrów.

Celem spotkania jest budowanie Koalicji Polskich Spraw, mającej kluczowe znaczenie dla skutecznej realizacji obietnic złożonych Polakom. Prezentowane dotychczas propozycje obejmują szeroki zakres kwestii, zarówno gospodarczych, jak i społecznych — rodzin, edukacji i zdrowia.

Spotkanie odbędzie się w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ujazdowskie 1/3. Proszę o wybór preferowanego terminu, z poniższych opcji:
• czwartek 23 listopada 2023 r., w przedziale godzinowym 9:00-14:00
• piątek 24 listopada 2023 r, w przedziale godzinowym 10:00-15:00.

Prosimy o przesłanie informacji na temat osób reprezentujących Państwa ugrupowanie oraz preferowanego terminu spotkania na adres wizyty@kprm.gov.pl.

Z wyrazami szacunku
Mateusz Morawiecki

Niestety nie wiadomo jak zareagował prezes zwycięskiego ugrupowania, czy w ogóle został zaproszony i czy stawi się na spotkanie. Trudno sobie wyobrazić budowę Koalicji Polskich Spraw bez przedstawiciela największej partii. Z tego względu wszyscy przewodniczący z wyjątkiem Konfederacji zlekceważyli zaproszenie.

Tymczasem portal Wyborczej rozprawia się z pomysłem Trzeciej Drogi na „skrócenie kolejek” do lekarzy specjalistów na przykładzie Lux Medu. Dla opłacających abonament nie jest żadną tajemnicą, że

posiadając abonament medyczny w prywatnej opiece, trzeba tygodniami czekać na wizytę u lekarza

Teraz

coraz częściej zdarzają się nietrafione diagnozy, które później, w pośpiechu, są prostowane i wyjaśniane przez kolejnych lekarzy, którzy akurat mają tego dnia dyżur.

Politycy opowiadają bajki przekonując, że do samochodu z rozklekotanym silnikiem i cieknącym bakiem wystarczy po prostu lać więcej benzyny, czyli „dofinansować służbę zdrowia”, żeby w cudowny sposób przestał rzęzić, kopcić i poruszał się sprawniej. Co robi człowiek rozsądny gdy widzi, że coś nie działa jak należy? Sprawdza co nie działa i dlaczego. Co robi polityk, gdy widzi, że coś nie działa zgodnie z założeniami? W pierwszym rzędzie jest pełen dobrych chęci. Nie, nie do działania — poprawiania, naprawiania, reformowania, co to, to nie! Chce, żeby zaczęło działać samo z siebie. Umowa koalicyjna:

Koalicja chce zdecydowanej poprawy jakości i dostępności systemu ochrony zdrowia.

Postawienie diagnozy, przygotowanie rozwiązań, zmian, które pozwoliłyby rozwiązać problem, wymaga wysiłku umysłowego, wiedzy, kompetencji i… odwagi. Sypać bezmyślnie publicznym groszem nawet kompletny idiota potrafi, dlatego

Podniesiemy nakłady na ochronę zdrowia. Zniesiemy limity na leczenie przez NFZ. Wprowadzimy mechanizmy oddłużania szpitali i urealnimy wycenę świadczeń zdrowotnych. Zapewnimy powszechną i dostępną pomoc psychologiczną i psychiatryczną finansowaną przez państwo. Zwiększymy rolę placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Rozszerzymy uprawnienia przedstawicieli innych zawodów medycznych i niemedycznych, by usprawnić funkcjonowanie systemu.

Dach przecieka, więc zwiększymy nakłady na miednice, wiadra i balie oraz szmaty do podłogi. Dlaczego szpitale zadłużają się? Co zrobić, żeby do zadłużania się nie dopuścić? Nie ma sensu sobie zaprzątać tym głowy skoro można nie robić nic, zostawić wszystko tak jak jest, bez zmian, sięgnąć głębiej do kieszeni podatników i wprowadzić mechanizmy oddłużania. Kiepsko gospodarowałeś, doprowadziłeś do zadłużenia? Brawo! W nagrodę zostaniesz oddłużony za pomocą naszego genialnego mechanizmu oddłużeniowego. W ten sposób

Dołożymy wszelkich starań, aby skrócić kolejki do specjalistów.

Nie bądźmy zbyt surowi dla sygnatariuszy tej dziecinnej paplaniny. Przecież umowę sygnowali czołowi polscy populiści, specjaliści od mowy trawy, mówienia, żeby mówić, a nie żeby powiedzieć — Biedroń, Czarzasty, Hołownia, Tusk, Kosiniak-Kamysz. Oni po prostu nie są w stanie niczego sensownego zaproponować. Sprawne i szybkie obsadzenie koryta to wszystko na co ich stać. Problemy do rozwiązania pozostaną do rozwiązania.

Choć nie mam dla Hołowni wielkiego uznania za to, że zmarnował okazję, społeczny zryw i uniemożliwił wygranie wyborów zjednoczonej opozycji, to jestem pod wrażeniem i chylę czoła z uznaniem dla jego elokwencji i przytomności umysłu. Podczas gdy Tusk zachowuje się w stosunku do funkcjonariuszy telewizji publicznej butnie, arogancko i bardzo niekulturalnie, robi wycieczki pod adresem pytającego i pozwala sobie na publiczne połajanki, to Hołownia traktując jednego z nich z estymą, mówiąc kolokwialnie, wdeptał go w ziemię. Niewykluczone, że skończy się wydaleniem biedaka ze służby.

Funkcjonariusz telewizji publicznej najprawdopodobniej był przekonany, że bez trudu uda mu się sprowokować Hołownię równie łatwo jak Tuska i drążył temat inwigilacji Pegasusem i komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów. Tłumaczenie Hołowni, że nie można powierzyć badania inwigilacji służbom specjalnym, bo istnieje podejrzenie, że maczały w tym palce i dlatego musi być powołana niezależna komisja śledcza, zaś jeśli chodzi o rosyjskie wpływy, to mogą się tym zająć służby specjalne, bo od tego są, nie zadowoliło go, więc dociskał: Te wpływy rosyjskie też były wśród właśnie służb specjalnych w tamtych latach, tak samo jak służby specjalne korzystały z Pegasusa… Na to Hołownia: Chce pan powiedzieć, że za rządów Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera do spraw bezpieczeństwa w służbach polskich były rosyjskie wpływy!?

Brawo Hołownia! Wyrazy szacunku i najwyższego uznania! Szkoda, wielka szkoda, że w parze z elokwencją i kulturą nie idą możliwości i sprawczość..

Dodaj komentarz