Wyborcza dla wyborców PiS-u

W 2015 roku Wyborcza piała z zachwytu nad Adrianem Zandbergiem z partii Razem. Partii która w wyborach postanowiła wystartować osobno. Choć Zandberg nie wyróżniał się niczym szczególnym i plótł jak pozostali, to według gazety wygrał debatę i został ochrzczony, a internet oszalał na jego punkcie.

Warszawska jedynka Partii Razem Adrian Zandberg został ochrzczony przez wielu internautów zwycięzcą telewizyjnej debaty liderów. Chwalili go również komentatorzy ze wszystkich stron sceny politycznej.

Komentatorzy chwalili go i za charyzmę, i za konkretne wypowiedzi.

Adrian Zandberg, lider warszawskiej listy Partii Razem, jest jednym z największych zaskoczeń Debaty Liderów. Komentatorzy chwalili go za ogromną charyzmę i konkretne wypowiedzi.

Tak naprawdę pochwały bardziej należą się komentatorom, którym udało się w wypowiedziach Zandberga dostrzec konkrety. Efektem tych zachwytów było miażdżące zwycięstwo PiS-u możliwe dzięki temu, że Razem odebrało głosy Zjednoczonej Lewicy i wepchnęło ją pod próg. Samo oczywiście także go nie przekroczyło. Wyborcza i inne „wolne” media mogły odtrąbić sukces. Niestety, dziś nie ma na opozycji partii, którą mogłyby wesprzeć z korzyścią dla PiS-u. Konfederacja nie wchodzi w grę z przyczyn ideowych. W tej sytuacji trzeba poszukać innego sposobu zaszkodzenia opozycji.

Pakt Senacki wykuwał się w bólach przez bez mała rok. PiS dwoi się i troi, żeby go rozbić. Tradycyjnie wspierają go w tym udający opozycję tak zwani Bezpartyjni Samorządowcy. Marcin Kierwiński mówi, że wielu z tych Bezpartyjnych Samorządowców to osoby, które miałyby samodzielnie bardzo duży problem z zebraniem podpisów. Pytanie kto im pomagał? W okręgu 95 (Ostrów Wielkopolski) kandydatką Paktu Senackiego została Ewa Matecka, dlatego Wyborcza postanowiła przybliżyć kandydatkę Bezpartyjnych Samorządowców Manuelę Michalak.

Na łamach Wyborczej trudno znaleźć informacje o kandydatach Paktu Senackiego i Ewie Mateckiej. Zamiast tego przybliżono czytelnikom sylwetkę Manueli Michalak. Ma wiedzę, wykształcenie i kompetencje potrzebne do pełnienia mandatu senatora Rzeczpospolitej Polskiej, ponieważ

22 lata temu, w wieku 27 lat wzięła udział w pierwszym w Polsce sezonie reality show „Big Brother”. To program, w którym grupa uczestników wprowadza się do tzw. Domu Wielkiego Brata – budynku naszpikowanego kamerami. […] Manuela Michalak zajęła drugie miejsce, zapadając w pamięci widzów swoim specyficznym śmiechem.

Jeśli chodzi o politykę, kandydowanie i te rzeczy, to

Podkreśla, że nie jest związana z żadną partią. – Partie się kłócą, a mój cel jest jeden: Polska. Żeby ludziom żyło się lepiej, żeby nie czekali w kolejkach do lekarza po dwa lata. Pytana co jej się podoba w programie Bezpartyjnych Samorządowców, mówi o wsparciu drobnych przedsiębiorców i pomocy społecznej. Spodobały jej się szczególnie darmowe posiłki dla uczniów.

Żeby zachować pozory obiektywizmu autor pisze, że

Samorządowcy wspierający Koalicję Obywatelską oskarżają Bezpartyjnych Samorządowców o działanie na korzyść PiS i podszywanie się pod nazwę ich Ruchu Samorządowego „Tak dla Polski”. Uważają, że to przedwyborcze zagranie ma zmylić wyborców.

– Bzdura, bzdura, bzdura – odpowiada Manuela Michalak. – Nie wiem dlaczego politycy uczepili się tego, że na Dolnym Śląsku Bezpartyjni są związani z PiS. Nie zauważają, że w innych regionach jesteśmy z PSL, a np. w Lubuskim mamy koalicję z Platformą i Lewicą, a w Świętokrzyskim z PO, Lewicą i PSL. Nikt do mnie nie przyszedł z propozycją: „Manuelo, chcemy odebrać głosy jakiejś innej partii, czy do nas przystaniesz?”. Nie. Oni mnie przekonali do siebie tym, że nie chcą się utożsamiać z żadną partią i chcą dobra dla Polski.

Zarówno Manuela Michalak jak i Janusz Jaros, autor materiału, zdają się nie rozumieć, że rozbijając Pakt Senacki nie działają dla dobra Polski, lecz wręcz przeciwnie. Każdy dodatkowy kandydat po stronie opozycyjnej zwiększa szanse kandydata obozu rządzącego. Na pewno kolejna wygrana PiS-u będzie korzystna dla Polski?

Nigdzie nie jest zaznaczone, że to materiał sponsorowany, dlatego trudno zrozumieć dlaczego Wyborcza za pieniądze prenumeratorów wspiera obóz prorządowy.

Dodaj komentarz