Rzekome oraz domniemane

Telewizja serwująca prawdę od bladego świtu do późnej nocy ustami goszczącego w niej prezesa Klubu Jagiellońskiego poinformowała, że nie wiadomo jaka jest prawda w sprawie inwigilacji prokurator Wrzosek, mecenasa Giertycha i europosła Brejzy. Wynika to z faktu, iż my dzisiaj nie mamy wiedzy na temat tego, czy tego typu działanie po pierwsze miało miejsce, po drugie czy kierowała je, kierowała nimi, kierowały nimi polskie służby, po trzecie czy mogły one zost, czy tego typu operacja mogła być prowadzona w sposób legalny, czyli za zgoda sądu, tak? bo to też jest yy, to też jest jedna z hipotez. Gość w sposób jednoznaczny i nie pozostawiający żadnych wątpliwości dał do zrozumienia, że to, o czym informuje — jak chce Monika Olejnik — „wolne medium”, to niesprawdzone plotki, domysły, a kto wie czy nie tak popularne ostatnio fake newsy. Wydaje mi się, że dopóki tej wiedzy nie będziemy mieli, mnee to trudno mówić już o odpowiedzialności rządzących polityków. Można domniemywać, że gdyby goszczący w studio „komentator” wprost powiedział, że TVN24 informuje nierzetelnie, podaje niesprawdzone informacje, kolportuje plotki w przerwach między reklamami, to prowadzący zareagowałby. On jednak tylko to zasugerował.

Także wycieki maili, było nie było jednak prawdopodobnie, prawdopodobnie wywołanych atakiem na polskich urzędników mny yyy ze wschodu, czy kwestia tej sprawy teraz wokół podejrzeń co do stosowania systemu Pegasus to są naprawdę skomplikowane sprawy dla koneserów polityki, to j, wiem, że to trudno, trudno jest, trudno się o tym mówi, tak nie chcę tego bagatelizować, ale wydaje mi się, że to nie są kwestie, która w istotnym stopniu są w stanie zmienić nastroje opinii publicznej jeżeli nie doszłoby do jakichś takich bardzo spektakularnych informacji, które będą działały na wyobraźnię, wydaje mi się, że kwestia sytuacji gospodarczej jest dużo istotniejsza. Podczas gdy telewizja publiczna uprawia propagandę wprost, „wolne media” stosują bardziej wyrafinowane metody. Z jednej strony informują, z drugiej za pomocą specjalnie wyselekcjonowanych komentatorów zadają kłam podawanym przez siebie informacjom. Jednego dnia wałkują sprawę podsłuchów, by następnego dać do zrozumienia, że nie wiadomo jak jest naprawdę, czy zakupiony przez polskie władze Pegasus na pewno był wykorzystywany przez polskie, a nie rosyjskie czy marsjańskie służby do inwigilacji polskich obywateli.

Skoro prezes Klubu Jagiellońskiego wspomniał o aspekcie ekonomicznym, to należy z całą mocą podkreślić, że gospodarka i finanse znajdują się w naprawdę doskonałych, fachowych rękach. Lepiej trafić po prostu nie mogły! Na przykład inflacja, jak tłumaczy mini ster finansów, średnio w tym roku inflacja wyniesie około 5%. Wygląda na to, że w przyszłym roku – za cały 2022 rok – będziemy mieć średnią inflację na poziomie 7-8%. Jeszcze kilka dni temu szacunki średniorocznej inflacji w przyszłym roku były niższe o 1 do 2 pkt. proc. Na tak dużą zmianę wpływ miała oczywiście decyzja Urzędu Regulacji Energetyki. Niższe o 1 do 2 pkt. proc. szacunki oznaczają inflację na poziomie 5-6%. Tymczasem w ustawie budżetowej na przyszły rok założono ją na poziomie 3,3%. Dlaczego? Ano dlatego, że każdy procent powyżej założeń to miliardy ekstra w budżecie, które można będzie rozdać. Już dziś dzięki inflacji na koniec października mieliśmy nadwyżkę w wysokości ok. 52 mld zł. Więc przez dwa miesiące – teoretycznie – powinniśmy wydać około 90 mld zł. Tego oczywiście nie zrobimy. Zawsze na koniec roku są większe wydatki. Poza tym tworzymy pewne poduszki finansowe. Chcielibyśmy je wykorzystywać na finansowanie inwestycji, ale gdyby były taka sytuacja, że COVID-19 nie odpuści czy inflacja będzie dalej na wysokim poziomie, to jak najbardziej będą pieniądze na pomoc. Trywializując zagadnienia i mówiąc największym uproszczeniu chodzi o to, że najpierw podpalamy chałupę, a potem ofiarnie, z pełnym poświęceniem  pomagamy pogorzelcom.

Warto zwrócić uwagę, że te miliardy, z których cieszy się mini ster finansów nie spadły z nieba. Tyle więcej musieli wydać Polacy by utrzymać się przy życiu. Na szczęście dzięki Polskiemu Ładowi ogromna większość rodaków na własnej skórze odczuje, że Polska znowu rośnie w siłę, a im żyje się z dnia na dzień dostatniej. Potwierdził to Jarosław Kaczyński, który jest jednocześnie prezesem partii i wiceprezesem RM: Polski Ład będzie zyskiem dla ogromnej większości Polaków, on nie ogranicza się przecież tylko do korzystnych dla milionów Polaków zmian podatkowych. Postęp cywilizacyjny jaki zrealizujemy — także poza wielkimi ośrodkami — będzie ogromny.

Postęp tu widzę ogromny,
Pełne kieszenie
Polaków.
Bogactwa moich rodaków
Nie zmyślam, bom jest przytomny.

Inflacja gdy w górę strzeli,
Wydrukujemy banknoty.
Utrzyma swą siłę złoty
I tarczą w łeb się ją zdzieli.

Spadnie do zera, niech leży,
Zaciągnie rząd nowe długi,
Lud zaś doceni zasługi —
Ten lud we wszystko uwierzy…

Andrzej Duda, który jest p.rezydentem, zawetował „Lex TVN”. To umożliwi dalsze informowanie o „domniemanych” mejlach i „rzekomych” podsłuchach i innych ważnych sprawach.

Dodaj komentarz