Fakt nieprawdziwy

Mateusz Morawiecki, który jest premierem, na konferencji prasowej mówił rzeczy zdumiewające. Zaczął od tego, że „nie ma wiedzy” o inwigilacji Brejzy, Giertycha czy Wrzosek za pomocą programu Pegasus. Według niego choć system podsłuchowy zakupiły polskie służby, to wcale nie oznacza, że to one z niego robiły użytek. Równie dobrze mogło to być KGB, Mosad a nawet CIA. Nie mam oczywiście wiedzy żadnej takiej, ale zwracam uwagę państwu na to, że i także tutaj przecież może być do czynienia, możemy mieć do czynienia potencjalnie, jeżeli się potwierdzą takie fakty z działaniem bardzo różnych służb i sądzę, że odpowiednie organa wy, wyjaśnią tę, tę kwestię.

Od jakiegoś czasu szczególnego znaczenia nabrała wyartykułowana swego czasu przez prezesa partii święta zasada, że „żadne krzyki i płacze nie przekonają nas, że czarne jest czarne”. Jej twórcze rozwinięcie zakłada, że nie jest prawdziwe to, co widać, lecz to, co na ten temat ma do powiedzenia władza. Powołujemy, przywołujemy tutaj informację, co do której po pierwsze sprawdzenia powinniśmy mieć jakieś zdrowe wątpliwości, bo to jest podstawowa sprawa, żeby nie, nie wejść w tą spiralę fake newsów, a z drugiej strony nie uwzględniamy tego, co w swoim oświadczeniu przedstawiły służby specjalne, a więc bardzo proszę do służb specjalnych po pierwsze zwrócić, znaczy zwrócić uwagę na to oświadczenie, które miało miejsce i jeżeli będzie konieczne jakiekolwiek doprecyzowanie, to oczywiście poproszę o wydanie dodatkowego oświadczenia. Zrobię to zresztą bezzwłocznie jeszcze w najbliższych paru dniach jeżeli jest taka potrzeba po stronie mediów aby dodatkowo wyjaśnić tą sprawę, bo warto to na pewno zrobić.

Tempo iście błyskawiczne zważywszy, że o inwigilacji prokurator Ewa Wrzosek informowała już ponad miesiąc temu, 21 listopada. Na konferencji dziennikarz zapytał: czy pańskim zdaniem podsłuchiwanie szefa sztabu największej formacji opozycyjnej mieści się jeszcze w standardach równego dostępu do kampanii i czy nie podważa wpływu na całe, czy nie podważa zaufania do całego procesu wyborczego? Mateusz Morawiecki, który jest premierem odparł: W pytaniu pana redaktora zawartych jest kilka tez już tak przedstawionych jak gdyby one były e prawdą. Otóż przede wszystkim to należy sprostować i odwołać, odnieść się do oświadczenia ze strony ministra koordynatora, także ministra obrony narodowej, którzy przedstawiają jako osoby odpowiedzialne za służby jaka jest, jaka jest prawda i nie można dać sobie stworzyć takiego, narzucić takiego fake newsa. To taka, taki typowy sposób działania niektórych mediów, że tworzą jakiś fakt  nieprawdziwy, następnie ktoś inny cytuje ten fakt nieprawdziwy, no, powołując się już na to źródło i nagle potem wszyscy przyjmują że taka była rzeczywistość. Otóż szanowni państwo nie było takiej rzeczywistości. Ja o, oczywiście, absolutnie nie mam żadnej wiedzy, żeby tak, cokolwiek takiego miało miejsce jak to, co pan redaktor w swoim pytaniu w sposób mniej lub bardziej zawoalowany ujął, natomiast oprócz tego, że ja oczywiście żadnej takiej wiedzy nie mam, to jeszcze oprócz tego pragnę odwołać państwa do tego oświadczenia, które zostało wydane przez słuzby specjalne.

P, prokurator o potencjalnej inwigilacji poinformował producent telefonu, firma Apple. O podsłuchiwaniu mecenasa Giertycha, prokurator Wrzosek i posła Brejzy poinformowała znana na całym świecie agencja Associated Press powołując się na ustalenia działającego przy uniwersytecie w Toronto Citizen Lab. Polski premier nie zaprzeczył, że fakt inwigilacji miał miejsce, dał tylko do zrozumienia, że Citizen Lab tworzy fake newsy, a AP je powiela i rozpowszechnia i z uporem odsyłał do oświadczenia służ specjalnych. Problem polega na tym, że żadnego oświadczenia w tej sprawie nie ma. Na rządowej stronie, owszem jest oświadczenie, ale… z czerwca

Sugestie mówiące, że w sprawie ostatnich cyberataków doszło do zaniedbań ze strony służb, są nieuprawnione.

W nawiązaniu do formułowanych w mediach tez dotyczących ostatnich cyberataków w Polsce informuję, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wypełnia na bieżąco zadania określone w Ustawie o ABW i AW, a także Ustawie o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. W ABW funkcjonuje Zespół CSiRT GOV, który zabezpiecza kluczowe dla państwa systemy teleinformatyczne.

Jaka by teza nie została sformułowana odnośnie służb specjalnych, to z góry wiadomo, że jest fałszywa. Polskie służby działają sprawnie i szybko, czego najlepszym dowodem jest żołnierz, który

wyrokiem Sądu Rejonowego w Bartoszycach 27 września 2021 r. został uznany za winnego znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją matką. Sąd skazał go za to na 6 miesięcy ograniczenia wolności oraz zobowiązał oskarżonego do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu.

Skazany został uznany za zdolnego do obrony polskich granic przed hybrydowymi atakami Łukaszenki. Wyposażono go w broń palną i odesłano na granicę, którą następnie przekroczył prosząc Białorusinów o azyl. Sugestia jakoby świadczyło to o nieudolności polskich służb jest nieuprawniona. Należy także z całą mocą podkreślić, że honoru polskiego żołnierza nie kalają tacy jak on oraz ci, którzy takich dopuszczają do służby i wysyłają na granicę, lecz wyłącznie ci, którzy ich potępiają. Władysław Frasyniuk nadal ma zakaz wstępu do serwującego prawdę całą dobę amerykańskiego medium.

 

PS.
Pegasus nie jest jedynym programem szpiegującym. Citizen Lab donosi właśnie o konkurencyjnym, noszącym nazwę Predator, za pomocą którego zhakowano dwóch Egipcjan. Tymczasem na Ukrainie podał się do dymisji wiceminister edukacji, ponieważ jego asystentka przyszła na spotkanie z samorządowcami bez stanika w sukni z dużym dekoltem…

Dodaj komentarz