Piątek zaczyna w niedzielę

Dzisiaj jest nie tylko niedziela, ale i trzynastego. To wymarzona okazja by zaparzyć sobie kawę względnie herbatę, przygotować chrupki, ciasteczka albo herbatniczki, zasiąść w fotelu przed ekranem i oglądnąć, czy może raczej wysłuchać, bo oglądać za bardzo nie ma czego, dwóch panów, którzy starają się wyjaśnić dlaczego w Polsce jest tak, jak jest i czy zanosi się na to, by było inaczej. Z tego co obaj panowie mówią można wnosić, że nie będzie, ponieważ za obecną władzą stoi potężne i bezwzględne lobby. Oczywiście celem nie było doprowadzenie kraju do ruiny, to efekt uboczny, którego przyczyną są niebywale marne kadry. Celem jest całkowite podporządkowanie sobie kraju, chwycenie ludzi za twarz. Tu — wnosząc po gorliwości z jaką policja nęka przeciwników politycznych władzy — poczyniono spore postępy. Nawet jeśli jakimś cudem opozycja wygra ze znaczną przewagą, uprzątnięcie tej stajni Augiasza potrwa wieki.

Zaczniemy od pierwszej części zatytułowanej „Esbecka pajęczyna Jarosława Kaczyńskiego”.

Po pierwszej części warto poświęcić chwilę drugiej, noszącej tytuł „Pieniądze nie śmierdzą. Kaczyński i jego szemrani sponsorzy. Tomasz Piątek”.

A na deser rozmowa Jacka Żakowskiego z Tomaszem Piątkiem na ten sam temat.

Po obejrzeniu lub wysłuchaniu tych materiałów przestaje dziwić, że Polska wygląda tak, jak wygląda i dlaczego stacza się coraz szybciej. Zaczyna za to coraz bardziej dziwić, dlaczego opozycja przechodzi nad tym do porządku dziennego?

Dodaj komentarz