„Jak to na wojence ładnie…”

Jak to na wojence ładnie,
Kiedy ułan z konia spadnie.
Koledzy go nie ratują,
Jeszcze końmi potratują.*

Bezpieczeństwo zewnętrzne kraju i wyposażenie wojska, plany przeciwdziałania ewentualnej agresji powinny być sprawą pierwszoplanową. A jak jest? Czy można mówić o odpowiednim wyposażeniu wojsk? Patrząc z pozycji prowincjonalnej, to w największym porcie na środkowym wybrzeżu jest tylko puste miejsce dla okrętów. Gdyby napastnik chciał wtargnąć do naszego kraju, to północna granica jest praktycznie bardzo łatwa do pokonania.

Dziennik Zbrojny:

Jak udało się ustalić redakcji, podpisana 29 czerwca br. pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum – Polską Grupą Zbrojeniową S.A. i PGZ Stocznia Wojenna S.A. umowa na dokończenie budowy okrętu patrolowego Ślązak ma wartość 58,5 mln PLN brutto. Przewiduje ona przeprowadzenie prób portowych, morskich i zdawczo-odbiorczych jednostki oraz jej przekazanie Marynarce Wojennej RP w terminie do końca marca 2019 roku. Z informacji uzyskanej z Ministerstwa Obrony Narodowej wynika, że dotychczasowy koszt budowy okrętu patrolowego Ślązak wynosi 1,144 mld PLN. Przy tej okazji warto także wspomnieć o komunikacie opublikowanym 22 sierpnia br. przez spółkę PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. Wynika z niego, że do końca marca przyszłego roku okręt ma zostać tylko przekazany Marynarce Wojennej, co nie oznacza jednak, że w tym terminie nastąpi także podniesienie bandery i wprowadzenie Ślązaka do służby.

Budowa okrętu trwa już 17 lat! Przypomnę, że prezesor, premier i inni znani z władania Polską nawet świętowali położenie stępki pod… (co?) w Szczecinie. Biedactwa nie wiedzieli, że „Ślązak” budowany jest w Stoczni Wojennej w Gdyni.

Na sprawach wojska znam się tylko tyle, ze mogę powiedzieć, które mundury są ładniejsze lub czy defilada mi się podobała. (Ostatnie defilady raczej nie wzbudziły mojego zachwytu.) Dlatego przytoczę kilka linków i sugeruję ich przeczytanie, bo to zdania generałów, których wiedzę i umiejętności powinno się wykorzystywać.

Ale zanim  generałowie dostaną głos to cytaty:

Morawiecki (Interia):

Zdaniem premiera, „taka pogłębiona współpraca” – w ramach wielonarodowej obecności wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego – „da dodatkowy impuls i będzie wzmocnieniem fundamentu obronności wschodniej flanki NATO”.

„Trzeba niestety gotować się do wojny, jeżeli ktoś chce pokoju – ‚si vis pacem, para bellum’. Dlatego trzeba pamiętać o potencjalnych zagrożeniach i o tym, że zawsze musimy być gotowi, najlepiej uzbrojeni. To, co miałem tutaj okazję zaobserwować, potwierdza mi, że idziemy we właściwym kierunku” – oświadczył premier.

Podczas swojego przemówienia premier podkreślił, że Polska „stara się być jak najlepszym krajem członkowskim NATO” i wydaje „2 proc. (PKB) na politykę obronną i ponad 25 proc. na zakupy sprzętu”.

Błaszczak (Onet):

Najważniejsze jest to, aby dymisje odbywały się po cichu, by nie powstało wrażenie, że nie panuje nad swoim resortem – pisze w swoim tekście dziennikarz „GW” Paweł Wroński. Jako przykład podaje ostatnią dymisję dowódcy polskiego lotnictwa, generała Mirosława Jemielniaka.

W podobnych okolicznościach zdymisjonowano kontradmirała Mirosława Mordela, który powiedział w czasie pożegnania jednego z okrętów podwodnych, że „nadzieje marynarzy zostały zawiedzione, bo oddala się perspektywa pozyskania okrętu podwodnego nowego typu”.

Wcześniej Błaszczak pozbył się ze stanowisk kierowniczych ludzi utożsamianych z Antonim Macierewiczem – w tym szef Sztabu Generalnego gen. Leszek Surawski. Teraz ma dojść do kolejnych dymisji. Wśród tych, którzy mają odejść są generałowie Dariusz Górniak i Jan Dziedzic.

„Obrona Narodowa – to do mnie przemawia” – wywiad gen. Waldemara Skrzypczaka dla portalu ObronaNarodowa.pl
Generał Waldemar Skrzypczak: Służby mogą zniszczyć każdego
Gen. Skrzypczak: Polska Grupa Zbrojeniowa jest w stanie zapaści technologicznej
Generał Różański: Awanse za lojalność. Rozmowy o uzbrojeniu jak o zakupach w supermarkecie

A może generał jednak przesadza. Może jednak nie ma racji.? Hm, przecież pieniądze są wydawane. Jak tu: Recykling: wojsko odnawia wysłużone hełmy

Być może są to metalowe hełmy z czasów wczesnego PRL. Do muzeum nadają się i żadna armia na świecie takiego „muzeum” na głowy żołnierzom nie wsadza.  W użyciu są hełmy kevlarowe. Ale

Każdy wie że po 10-ciu latach hełmy kompozytowe (kevlar, aramid itd) tracą swoje zdolności ochrony balistycznej. Szczególnie hełmy wystawiane na intensywne promieniowanie słoneczne. Pokrowce obok spełniania funkcji maskującej, w pewnym stopniu chronią strukturę kompozytową od bezpośredniej ekspozycji na destrukcyjne dla niej Słońce. Po czasie 10 lat kevlary wycofywane są z armii i trafiają do demobilu. Stąd cwaniaków zdejmujących pokrowce z hełmów należałoby chyba batożyć kłonicą, skoro logiczne argumenty nie docierają. (CZY UŻYWAĆ STARE HEŁMY KEVLAROWE)

****

Jak facet o ksywce prezydent, jak mini ster od wojska zabezpieczają nasze granice?

ONET:

Polskie władze sugerowały wcześniej, że w zamian za stałą bazę Polska może zaoferować Stanom Zjednoczonym inwestycje wielkości 2 mld dol. Jednak na konferencji prasowej po spotkaniu prezydentów Donald Trump mówił, że polski prezydent zaoferował znacznie więcej.

Polski minister obrony mówił jednak potem dziennikarzom, że nie było mowy o liczbach. – Nie padała konkretna kwota. Rozmawialiśmy o współpracy. Jesteśmy na dobrej drodze, by Polsce zapewnić bezpieczeństwo. To będzie bezpieczne dla Polski. Będziemy mogli żyć w bezpiecznym kraju. I to będzie dobre dla Ameryki – podkreślił.

W czasie spotkania w Białym Domu prezydenci obu krajów podpisali umowę o strategicznym partnerstwie Polski i Stanów Zjednoczonych. Znalazł się w niej jednak jedynie ogólny zapis, że USA rozważą możliwość zwiększenia obecności w Polsce. W ostatnich tygodniach amerykański Kongres zlecił Pentagonowi wstępne analizy w tej sprawie. Z kolei polskie ministerstwo obrony powołało grupę roboczą do tej sprawy.

Z jednym zdaniem zgadzam się w 100%! To będzie dobre dla Ameryki!

A kiedy zacznie się wyposażanie POLSKIEJ ARMII? Bo

Prezydent zaoferował nam za to dużo więcej niż 2 mld dol. Dlatego rozważamy to z punktu widzenia i obrony obu państw, i kosztów – powiedział Donald Trump.  (Onet)

Ile sprzętu można kupić w zamian za utrzymywanie wojsk USA? Pierwotnie było 2 mld rocznie, a to już 20 mld za 10 lat. Jaki to będzie koszt faktyczny za 10 lat? 30 mld? 50 mld zł? 60 mld?

________________________________
*  Sł.Ernest Buława, muz.Władysław Tarnowski – pieśń z czasów powstania 1863 r

Dodaj komentarz


komentarze 24

  1. Jedyna agresja której się boję, to zaproszenie tu wojsk USA. Zapłacimy za to dużo. 2 miliardy złotych czy 2 miliardy dolarów- kto to wie????
    Rosja nas nie zaatakuje, bo wie doskonale że skłócona banda debili zamienia się w takich razach w naród polski. Nie potrzeba im kłopotów. USA to siewca wojen. Warto przejrzeć historię ostatnich 200 lat. Zapłacimy za wiernopoddańczą głupotę…a może sprzedajnych łobuzów????
    Chyba warto przemyśleć karę śmierci za jedno, jedyne przestępstwo: ZDRADĘ.

    1. Jak wiadomo, USA (m.in. ustami Obamy, Kerryego i innych polityków pośledniejszego sortu) energicznie i z przekonaniem potępia wszelkie interwencje militarne w suwerennych krajach. Zwłaszcza zaś nie mającą miejsca interwencję Rosji na Ukrainie.

      Zatem prezentujemy poniżej listę krajów, które USA zbombardowało po ukończeniu II Wojny Światowej. Oczywiście nie chodziło wówczas o żadne interwencje militarne w suwerennych krajach, lecz o wprowadzenie demokracji.

      Chiny 1945-46
      Korea 1950-53
      Chiny 1950-53
      Gwatemala 1954
      Indonezja 1958
      Kuba 1959-60
      Gwatemala 1960
      Kongo Belgijskie 1964
      Gwatemala 1964
      Republika Dominikańska 1965-66
      Peru 1965
      Laos 1964-73
      Wietnam 1961-73
      Kambodża 1969-70
      Gwatemala 1967-69
      Liban 1982-84
      Grenada 1983-84
      Libia 1986
      El Salvador 1981-92
      Nikaragua 1981-90
      Libia 1986
      Iran 1987-88
      Libia 1989
      Panama 1989-90
      Irak 1991-
      Kuwejt 1991
      Somalia 1992-94
      Chorwacja 1994 (wyłącznie tereny etnicznie serbskie)
      Bośnia 1995 (wyłącznie tereny etnicznie serbskie)
      Iran 1998 (airliner)
      Sudan 1998
      Afganistan 1998
      Jugosławia 1999
      Afganistan 2001-
      Pakistan 2003-
      Libia 2011-
      Za https://marucha.wordpress.com/2014/03/04/lista-krajow-zbombardowanych-przez-usa-od-ukonczenia-ii-wojny-swiatowej/

      Mając takie doświadczenie wojenne nie może dziwić i siła ich mocy wojennych. Poza tym to państwo charakteryzuje się wielkimi strefami wpływów. Także na to by były wojny, a przemysły militarne rozwijały się.

      1. Czy cytowanie rosyjskich troili ma sens?

        Zwłaszcza zaś nie mającą miejsca interwencję Rosji na Ukrainie.

        Ukraińcy sami najechali Krym i na siłę wcielili do Rosji? Na wschodnią Ukrainę też sami napadli i strzelają na wiwat? Uczciwie by było także odnotować sukcesy Rosjan, bo nie są dużo mniejsze. Nie warto wspominać o zaborach, ale już o wyprawie na Warszawę na szczęście odpartej warto napomknąć. Albo o 17 września.

        1. Czy ma sens? Przykro to napisać, ale ta lista nie mija się z prawdą.


          Jakby nie patrzeć zdjęcie nie jest fotomontażem.
          A w innych krajach?
          Dlaczego nic nie napisałam o Rosji? Bo to była odpowiedź @Smokowi.
          Historia Rosja od czasów cara Iwana Groźnego – XVI wiek – to historia przemocy na własnym narodzie i historia przemocy na innych państwach.
          I rzadko w historii tak trzebiono Rosjan jak za czasów Lenina-Stalina. Ale to na inny wpis.

          Dla Polaków czas I WŚ był okrutny i ze strony Rosjan i Niemców. Nie tylko w II WŚ.
          Każda wojna jest okrutna, obrzydliwa.
          p.s. zdjęcie z Wietnamu niestety, ale nie wyświetla się

          1. Hmmm. Powiadasz, że nie mija się z prawdą. Możliwe. Nie zamierzam tej listy weryfikować. Jeśli jednak chodzi o Wietnam, to czy tam przypadkiem Rosjan też nie było? Amerykanie wycofali się stamtąd. A Rosjanie? Dlaczego Wietnamczycy stamtąd wieją aż do Europy? To Amerykanie w Syrii bombardowali szpitale i szkoły?

              1. Masz rację. Niepotrzebnie palili Tokio a w nim 100.000 ludzi. Przecież Japończycy byli pokojowo nastawieni i nikomu krzywdy nie robili. Oczywiście obecność Rosjan w Wietnamie to żaden argument. Ale prowokacja to owszem, jest argument. To oczywiste, że jak się sprowokuje psa to on ugryzie, bo pies ma rozum i zawsze daje się sprowokować.

                1. Japończycy nie byli nastawieni pokojowo: prowadzili wojnę w całej Azji i nagle USA zablokowało im konta i nałożyli embargo. Oczywiście to nie było celowe postępowanie żeby zmusić Japończyków do ataku pozwalającego USA włączyć się do wojny.. To tylko biznesplan.

              1. Oczywiście, że przesadzam i manipuluję, bo przesada i manipulacja to temat wypracowania i o nich mowa. Nie będę jednak zadawał zadania domowego, bo po co? Komuś, kto nie potrafi odnieść się do tematu a poucza innych nic nie pomoże, bo niczego nie zrozumie. Poza tym nie czyta niczego, co nie jest zgodne z jego wizją świata.

          1. , Ruś Kijowska po raz pierwszy pojawiła się w kronikach bizantyjskich w IX wieku, przy okazji najazdów, organizowanych przez jej mieszkańców na bizantyjskie miasta. Za symboliczny początek państwowości, podobnie jak w Polsce, uważa się chrzest. Doszło do niego w 988 roku. Zanim książę Włodzimierz porzucił wiarę w wielu bogów i przyjął nową wiarę, jego poprzednicy Oleg (Helgu) i Igor (Ingvar) zawierali już traktaty z Konstantynopolem – były to zatem pierwsze akty polityczne młodego państwa.

            Niektórzy historycy wywodzą władców Rusi od Wikingów, co było możliwe, bo Wikingowie mieli w tym czasie swój wielki rozwój gospodarczy osiągany przez napady i podboje. jednak ostał się język tubylców. Język rosyjski, ukraiński, bułgarski należą do jednej grupy języków wschodniosłowiańskich.

            Warto dodać, że nasz pierwszy król Bolesław Chrobry wybrał się na podbój Kijowa. W legendzie o mieczu królewskim Szczerbcu jest opowieść, że wyszczerbił go uderzając w bramę miasta. Co jest raczej bajką, bo Chrobry bywał gwałtownikiem, raptusem, ale nie był głupcem by tak walić mieczem.

            Warto wiedzieć, że inny król  Bolesław Szczodry wziął za małżonkę księżniczkę Dobroniegę, córkę wielkiego księcia kijowskiego Włodzimierza I Wielkiego. Gdyby za księciem nie stała siła jego państwa, to raczej nie szukałby tam żony. Tyle o początku.

            Przypomnę, że wiele państw uzyskało swoją niepodległość po I WŚ. Polska Czechosłowacja Bułgaria, Finlandia (1917), Irlandia (1922), Jugosławia, Włochy trochę wcześniej bo w 1861 po zniesieniu państwa kościelnego. Przypomnę także, że powstawały państwa w Ameryce Płd., Azji i po II WŚ w Afryce.

            Czy tylko Ukraina ma byt niesłuszny, mimo że zamieszkuje ją 43 mln ludzi, a powierzchnię ma większą od Polski? Prawdą jest, że we wzajemnych stosunkach polsko-ukraińskich strona Polska nie zawsze była w porządku. I na historię tych stosunków nie można patrzeć tylko przez pryzmat strasznego okresu rzezi ludności polskiej na Wołyniu.

            Przypomnę, że w XVII wieku (za Wikipedią): Rzeczpospolita Trojga Narodów – współczesny termin określający XVII-wieczny projekt polityczny przekształcenia federacji Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego tworzącej Rzeczpospolitą Obojga Narodów w organizm trójczłonowy powstały przez wyodrębnienie Wielkiego Księstwa Ruskiego, połączonego unią realną z dwoma pozostałymi.”

            Dodam jeszcze tylko, że współczesna Ukraina ma swoją kulturę ludową, swoją wielką kulturę, swój język i jest samodzielnym bytem państwowym.

            Pobyt na Ukrainie, gdzie nie zapominaliśmy o tym iż jesteśmy tam gośćmi wspominam jak najlepiej. Dodam, że rodzina mojej teściowej (prawidłowo powinno być świekry) pochodzi od pokoleń ze Lwowa. Teść pochodził z Galicji.

            Tyle o tym w skrócie czym jest Ukraina.

            Od siebie dodam, że z podobną wyższością patrzyli na Słowian kiedyś dawno i niedawno Germanowie.

            1. p.s. Muszę dodać, że dziadkowie męża – matka i ojczym teściowej – uratowali się bo ostrzegła ich Ukrainka. Przyszła i powiedziała: nocą przyjdą do was. bierzcie dokumenty, lepsze rzeczy, jedzenie i o zmroku uciekajcie w las. Nie wszyscy Ukraińcy byli za zbrodniami. Ale teściowa na wspomnienie czasu wojny wprost drętwiała i była przerażona.

            2. Ukraińcy nie mają języka ale mają swoją gwarę, coś tak jak jidisz.
              Co do ludności:to potomkowie Chazarów, Besarabian oraz zbiegłych z Polski i Rusi chłopów pańszczyźnianych. Zbieranina, wymieszana w czasach Stalina z Rosjanami. Rojenia nacjonalistów to tylko …rojenia.

              1. Odpowiem tak: Polacy mają też tylko gwarę. Może podasz jaki to „uczony” tak język ukraiński zbadał? Nie jakiś pogląd wynikający z uprzedzeń, nienawiści, głupoty, a badania językoznawcy?

                Dodam od siebie, że jako nastolatkę troszeczkę irytowało mnie używanie przez Babcię pewnych słów, które uważałam za gwarowe.  Po zapoznaniu się z treściami Słownika Staropolszczyzny z odniesieniami do języka współczesnego, okazało się, że moja kochana Babcia używała słów staropolskich. Nie było ich wiele, ale były.

                W powszechnym użyciu język polski stał się obecny od czasu wprowadzenia po 1945 r obowiązkowego nauczania. Ale większy wpływ miała tu telewizja i radio. I tak było nie tylko w Polsce, a we wszystkich krajach europejskich !!!!!!!!!!

                Gwary są bogactwem narodu. I warto to zrozumieć.

                Przypuszczam, że odpowiedziałam Ci na darmo, bo odpowiedzi nie przeczytałeś i nie starałeś się jej zrozumieć, bo jesteś z tych, co wiedzą i są nieomylni.
                Co do „czystości etnicznej” to coś takiego nie istnieje!!!!!!!!! A takie poglądy przyniosły cierpienia, śmierć, zniszczenia w II WŚ

                A nienawiść ….. najbardziej niszczy nienawidzącego.