Trump Palace

Ci, którzy nie nazywali Związku Radzieckiego Radzieckim lecz Sowieckim byli bohaterami. Bowiem posługiwać się polskimi słowami (prawie) każdy potrafi, ale żeby dokonać transkrypcji rosyjskiego słowa совет (rada) i nazywać rzeczy po ichniemu trzeba wykazać się odwagą, mądrością i znajomością języka oraz букв. Konsekwentnie naszego nowego wielkiego sojusznika, z którym wiążą nas nierozerwalne więzy braterstwa oraz dozgonna przyjaźń, należy określać mianem Statesy. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy należy mówić jak się pisze, czy pisać jak się wymawia.

Nie ulega wątpliwości, że ci, którzy dopuścili do stacjonowania na ziemiach polskich wojsk ra… sowieckich byli zdrajcami. Przeczytać o tym można w każdym uaktualnionym podręczniku do historii oraz w materiałach IPN. Zupełnie inaczej zgoła rzecz ma się w przypadku wojsk stateckich. W tym przypadku im kto ich więcej do Polski sprowadzi, tym większym jest patriotą. Dlatego przedstawiciel prezesa, który wraz z małżonką udał się do Statesów Zjednoczonych z oficjalną wizytą, solennie zapewniał tamtejszego prezydenta, że nie tylko z radością przyjmiemy wojska amerykańskie, ale także pokryjemy wszelkie koszta ich stacjonowania! Są, owszem, dyskusje na temat kosztów. I my zadeklarowaliśmy, że jesteśmy gotowi ponieść koszty przygotowania miejsca, w którym mogliby stacjonować Amerykanie — zapewnił polski prezydent prezydenta amerykańskiego. Jesteśmy gotowi do współdzielenia w kosztach utworzenia tej bazy, to coś naturalnego. Taka baza ma też wzmacniać nasze bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że ona powstanie. Bezpieczeństwo moich rodaków i Polski nie ma ceny. Trzeba być osobnikiem niezwykle małej wiary, wrogiem ludu, lewakiem i członkiem elit okradających Polskę by twierdzić, że państwo, nad którego bezpieczeństwem czuwają obce wojska jest państwem czysto teoretycznym.

Niestety, pan prezydent z Polski bardzo się omylił. Stacjonowanie Amerykanów w Polsce ma cenę. Prezydent Duda — podkreślił Trump — przyznał, że Polska będzie płacić miliardy dolarów za obecność militarną [Statesów] w Polsce. Także rozważymy to. Przyglądamy się tej kwestii, to kosztowałoby 2 miliardy dolarów, to zwiększyłoby poziom bezpieczeństwa naszych krajów. 2 miliardy dolarów to ponad 7 miliardów złotych. Oczywistością oczywistą jest, że bezpieczeństwo Polski zwiększy się niebotycznie jeśli siedem miliardów złotych przeznaczy się na rozwój amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego. Bo Amerykanie przynajmniej tych pieniędzy nie roztrwonią.

Polski rząd jest zdecydowany, ażeby zakupy dla polskiej armii, zakupów dla polskiej armii dokonywać w polskich zakładach, w polskich firmach, w firmach, które znajdują się w Polsce, w których pracują Polacy, polscy pracownicy mówiła premier Beata Szydło w Mielcu.  Dlatego sami chcemy czynić kolejne inwestycje jeśli chodzi o modernizację polskiej armiideklarował pan prezydent z Polski w Ameryce — czyli zakupie rakiet Patriot, systemu Patriot. Realizujemy tą największą inwestycję militarną do tej pory jeśli chodzi o polska armię w ciągu ostatnich 30 lat. Chcemy realizować kolejne. To znaczy — kontynuowała Szydło jeżeli musimy dokonywać zakupów dla polskiej armii, to robimy tutaj to w Polsce. To chcemy, żeby polskie zakłady ten sprzęt produkowały. Szanowni państwo! — mówiła dalej — Jeszcze raz chcę podkreślić! Rząd polski ma obowiązek strzec interesów polskiego państwa, polskich obywateli! W interesie polskiego państwa jest zakup nowoczesnego sprzętu dla polskich sił zbrojnych. Uważamy, że ten sprzęt powinien być produkowany w Polsce… I właśnie dlatego „największą inwestycję militarną do tej pory” zrealizujemy kupując sprzęt wyprodukowany w Ameryce.

Prawdziwy powód wspierania amerykańskiego przemysłu obronnego jest jednak zgoła inny. Otóż, co ujawnił Donald Trump, Amerykę wszyscy okradają. Szczególnie okrada ją Unia Europejska i Chiny. Jedynie Rosja zachowuje się uczciwie i chwała jej za to. Polska, zmuszona głosami suwerena podczas referendum do wstąpienia w szeregi okradających, ma szczególny powód do wstydu, ponieważ mogła nadal stać po stronie uczciwości. Stara się więc jak może wynagrodzić Amerykanom krzywdy i zrekompensować straty. To właśnie dlatego Duda podpisując dokument czynił to na stojąco, choć w Polsce wszystko podpisuje na siedząco. Musiał stać, by podkreślić, że i Polskę stać na gest. I to mimo, że tu także nie jest różowo, albowiem, co ujawnił przy innej okazji, nieznani sprawcy kradli 40 miliardów złotych rocznie! Za te pieniądze można by całą Polskę przekształcić w jedną wielką amerykańską bazę. Ktoś do tej pory rozkradał 40 miliardów złotych rocznie z podatków — powiedział prezydent Duda i dostał oklaski, które świadczyły o tym, że to nie na Podkarpaciu kradziono te pieniądze. Na szczęście, co prezydent z dumą wyjawił, złodzieje nie obłowili się, ponieważ te pieniądze Zostały zatrzymane! Są dzisiaj! Dzięki nim właśnie można realizować program 500+ i wiele innych programów.

Dzięki takim programom powrócą ci, którzy poza granicę wyjechali po prostu za chlebem, szukając normalnego życia, szukając pracy. Wrócą, bo po co mają zagranicą harować skoro w kraju czekają liczne programy dzięki którym nie trzeba pracować? Poza tym chleb jest tani, choć masło drogie, ale i ten problem rząd wkrótce rozwiąże. Zaś realizowany właśnie program Czysta Plus pozwala z optymizmem spoglądać w przyszłość. Wszystko musi błyszczeć, musi być zbudowane lub wyremontowane. Dlatego należało podpisać porozumienie pogłębiające nasze partnerstwo strategiczne i odnawiające to partnerstwo strategiczne. A to przecież nie wszystko. Nie tylko udało się pogłębić i odnowić, ale osobisty urok, charyzma i nieziemska niezłomność pozwoliły osiągnąć dużo, dużo więcej. Uśmiechałem się do pana prezydenta — ujawnił z dumą nasz prezydent kulisy rozmów — że chciałbym żebyś udało nam się wspólnie stworzyć bazę amerykańską stałą, którą nazwiemy Fort Trump w Polsce. Gdyby tow. Gomułka, tow. Gierek czy tow. Jaruzelski zaproponowali Sekretarzowi Generalnemu KC KPZR, że którąś z ra… sowieckich baz nazwą imieniem Breżniewa, to dziś PiS wraz z IPN-em pozbawiliby ich obywatelstwa polskiego, a zwłoki deportowali. Duda jest bez dwóch zdań  bohaterem. Narodowym.

A gdyby tak Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, który co i rusz ktoś w dekomunizacyjnym amoku chce burzyć, podarować Amerykanom i nazwać Trump Palace of Science Fiction?

Dodaj komentarz


komentarzy 5

  1. Zawsze zastanawiało mnie to używanie słowa „sowiet” i taka duma na twarzy, że jest się …..bohaterskim. Że się Ruskim dołożyło. Niech wiedzą. Co widać, co słychać u zbyt wielu do dziś. A może oni rzeczywiście nie wiedzą, jak należy tłumaczyć to słowo na język polski?

    „Kto powiedział…..dupa?” 🙂

    1. Posługiwanie się poprawna polszczyzną jest passé. Poza tym tego określenia używała finansowana przez Kongres Statesów Zjednoczonych Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa. Skoro reżim posługiwał się nazwą Związek Radziecki, to trzeba się było czymś wyróżnić, podkreślić niezależność.  Nie rozumiem tylko dlaczego zatrzymano się w połowie, i wykorzystano tylko jeden oryginalny człon nazwy, miast pójść na całość i konsekwentnie posługiwać się nazwą Sojuz Sowiecki.

      1. W dodatku popisywanie się znajomością kilku słów by sugerować iż zna się język angielski jest nagminne. I wśród słabiej wykształconych i wśród wykształciuchów.

        Czy tego jeszcze uczą w szkole? I czy prawidłowo tłumaczą „co poeta miał na myśli”? Według mnie ten cytat bardzo pasuje do „Trump Palace”

        „Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą!
        Pawiem narodów byłaś i papugą;
        A teraz jesteś służebnicą cudzą —

        Serce. Choć wiem, że słowa te nie zadrżą długo
        W sercu — gdzie nie trwa myśl nawet godziny:
        Wyrzuty sumienia mówię — bom smutny — i sam pełen winy!”

        Juliusz Słowacki