I zjazd Polskiej Zjednoczonej Prawicy Rozmodlonej

Nareszcie wprost i bez ogródek pan przewodniczący, który pełni także obowiązki (po) Prezesa Rady Ministrów, określił zręby polityki imigracyjnej. — Nie możemy zgubić żadnego Polaka, w Polsce powinni się zmieścić wszyscy — ci, którzy czują się awangardą i ci, którzy z niepokojem patrzą w przyszłość; tylko synteza tradycji i nowoczesności jest szansą dla naszego kraju. W kraju, w którym powinni się zmieścić wszyscy Polacy nie ma miejsca na nikogo innego, więc imigranci nie mają co liczyć na jakieś szczególne względy. Co prawda premier nie będzie szukał tych kilku milionów, które zgubiło się za granicą, dzięki czemu bezrobotnych w Polsce jest zaledwie nieco ponad dwa miliony, a nie grubo ponad pięć, ale przynajmniej wiadomo, że żaden już się nie zgubi. Zadba o to zapewne wicepremier Rostowski. Gdyby jeszcze tych nierobów, niebieskie ptaki, słowem — bezrobotnych można było obciążyć jakimś podatkiem… Albo co miesiąc karać za nieróbstwo…

Miejsce — Chorzów — na głoszenie tych dobrych wieści dla zagubionych zostało wybrane perfekcyjnie, boż przecież do dziś nie wiadomo z całą pewnością czy Ślązacy to Polacy. Żeby ułatwić identyfikację pan Prezes RM zapewnił solennie, że emerytury górników pracujących pod ziemią będą zachowane. Boć przecie to nie jego kasa, więc może obiecywać co chce. W OFE jeszcze jest kilka złotych, które po nacjonalizacji można będzie rozdać. — Platforma Obywatelska powinna być jak Śląsk i Ślązacy — uczciwa, rzetelna, pełna zdrowego rozsądku i gotowa do ciężkiej harówy — snuł plany na przyszłość pan przewodniczący. Powinna, jednak zważywszy na okoliczności i kryzys światowy, nie czas teraz na uczciwość, rzetelność i zdrowy rozsądek.

Równie wesoło było po sąsiedzku. — Polska potrzebuje przywództwa; PiS jest gotowe wziąć odpowiedzialność za przyszłość Polski, wiemy, co zrobić i jak — zapewniał prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas kongresu partii w Sosnowcu. Podkreślił, że warunkiem zmiany Polski na lepsze jest odejście rządu Donalda Tuska. Trudno mieć za złe komuś, kto całe życie brał, bo mu się należało, że nie wspomina o wyborach, wyborcach, demokracji, ale od razu przystępuje do kupczenia — „wy oddacie, my weźmiemy”. Niestety, były Prezes RM i obecny prezes PIS nie poprzestaje na ogólnikach, lecz przechodzi do szczegółów. I wtedy zaczyna wiać grozą, a ciarki przechodzą po krzyżu: — Po pierwsze, polska energetyka musi być w polskim ręku, pod polską kontrolą. Po drugie, ta energetyka musi opierać się na węglu. To oznacza w istocie, że musimy odrzucić pakiet klimatyczny. Jeszcze nie doszedł do władzy, a już będzie pakty wypowiadał. Następnym krokiem będzie wypowiedzenie paktu o nieagresji i przyłączenie Smoleńska do macierzy?

Prezes zrezygnował z budowy 3 milionów mieszkań. Stworzy za to 1,2 mln miejsc pracy. Dlaczego tylko tyle, skoro potrzeba dwa razy więcej? Odpowiedź jest prosta — tyle osób znajdzie zatrudnienie w licznych służbach i agencjach, które po dojściu PiS-u do władzy zostaną powołane (z gorliwym poparciem PO) by Polska rosła w siłę, a Polakom żyło się bezpieczniej pod czujnym okiem władzy.

A tymczasem…

Na stadionie Narodowym znany uzdrowiciel będzie hurtowo uzdrawiał za jedyne 40 zł od osoby. Dla młodzieży zniżka. Bowiem o bezprawne leczenie oskarżyć można tylko świeckiego uzdrowiciela. Choć skutki takich zbiorowych ekstatycznych ozdrowień są niejednokrotnie tragiczniejsze.

Dodaj komentarz