Histeria i teraźniejszość

Co zrobić, gdy ktoś napisze, na przykład na X (primo voto Twitter), że jedzie do Polski, do Oświęcimia, zwiedzić niemiecki obóz zagłady? Należy zrobić raban na cały świat i wysmażyć co najmniej kilka artykułów na ten temat twierdząc, że pisanie o tym, że Oświęcim, zwany dla niepoznaki Auschwitz, znajduje się na terenie Polski jest niedopuszczalne.

Ursula von der Leyen na X zamieściła krótki filmik, w którym wyrażała hołd dla zamordowanych przez Niemców obywateli różnych państw pochodzenia żydowskiego w całej Europie. Nad filmem napisała:

lgirdas Savitzkis.
Jana Neumannova.
Tekla Bruchsaler.
On Holocaust Remembrance Day, #WeRemember the victims and say their names out loud. [W Dniu Pamięci o Holokauście pamiętamy o ofiarach i głośno wypowiadamy ich nazwiska.]
Today, antisemitic acts are on the rise, alarmingly. [Dzisiaj liczba aktów antysemickich jest zatrważająco rośnie.]
It is our duty to protect and make Jewish life thrive in Europe. [Naszym obowiązkiem jest chronić i zapewniać Żydom rozwój w Europie.]

Na filmie padają nazwiska i miejsca, gdzie zostali zamordowani. Na przykład Algirdas Savitzkis zginął w wiliampolskim gettcie na Litwie. Co na to Litwini? Nie przyszło im do głowy robić awantury i szlochać, że choć Wiliampol leży na Litwie, to wtedy Litwini nie mieli nic do gadania, bo decydowali Niemcy, więc to było niemieckie getto. Gdy pojawiła się informacja Auschwitz Camp, Poland, do boju ruszyli polscy patrioci na czele z awangardą dziennikarstwa polskiego. „Skandaliczny spot KE” grzmi portal gazeta.pl. Nie jest odosobniony. W tym względzie panuje bowiem zadziwiająca zbieżność od prawa do lewa. Jednakowo skandaliczny jest ten klip zarówno dla prawicowych jak i posępowych portali. Tymczasem pod spotem pojawiła się informacja uzupełniająca:

Auschwitz concentration camp was a concentration and extermination camp operated by Germans in occupied Poland (in a portion annexed into Germany in 1939) during World War II and the Holocaust. [Obóz koncentracyjny Auschwitz był obozem koncentracyjnym i zagłady prowadzonym przez Niemców na terenie okupowanej Polski (w części przyłączonej do Niemiec w 1939 r.) podczas II wojny światowej i Holokaustu.]

Ani słowa o niemieckim getcie w Wiliampolu na Litwie, Mauthausen w Austrii i innych miejscach gdzie Niemcy także mordowali. Nikt na świecie nie wpadnie przecież na to, że kiedyś była II wojna światowa, że Niemcy okupowali praktycznie całą Europę, zabijali, mordowali nie tylko na ulicach podczas łapanek, ale i w obozach i gettach, które tworzyli. Trzeba za każdym razem tę zawiłość objaśniać, ponieważ tylko Polacy słyną ze skłonności do żartów. Nie mogą ryzykować, muszą od razu ostrzegać, że niemiecka nazwa obozu zagłady to nie jest kolejny polish joke. Dlatego muzeum Auschwitz zamieściło na X informację w języku language, z której wynika, że

The Auschwitz concentration & extermination camp was located in an occupied part of Polish territory that in October 1939 was annexed directly into Nazi Germany. Therefore, it’s accurate to say that the camp was located in occupied Poland. [Obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz znajdował się na okupowanej części terytorium Polski, która w październiku 1939 roku została przyłączona bezpośrednio do nazistowskich Niemiec. Dlatego należy mówić, że obóz znajdował się na terenie okupowanej Polski.]

Tylko Polska była okupowana? Niestety, nikt nie wyjaśnił jak te wszystkie arcymądre i jakże słuszne informacje wraz z mapką umieścić w kilkunastosekundowym spocie. Ani dlaczego nie trzeba wyjaśniać, że jeśli ktoś zginął w Pradze czy Atenach to także z rąk Niemców, a nie Czechów czy Greków? Gazeta nawet pozwoliła sobie na małą manipulacyjkę:

Przy nazwiskach osób, które zginęły w Auschwitz, dodawano dopisek, że obóz znajdował się na terenie Polski.

W rzeczywistości podawano informację o obecnej lokalizacji miejsca zbrodni, dlatego na przykład obóz koncentracyjny Jasenovac umiejscowiono w Chorwacji. Nie ma informacji, że Chorwaci dostali z tego powodu ataku histerii. Uruchomił się za to polski minister od spraw niebywale zagranicznych. Wbijając szpilę polskiemu komisarzowi z ramienia PiS-u pouczył Ursulę, że

Pisząc o nazistowskim obozie zagłady w Auschwitz należy wskazywać, że powstał pod niemiecką okupacją. Informacja w mediach społecznościowych Komisji Europejskiej będzie doprecyzowana ale szkoda, że polski komisarz UE zawczasu nie zaprezentował polskiego punktu widzenia.

W spocie po kolei różne osoby wymieniają nazwiska zamordowanych, a na ekranie pojawia się nazwisko, data i miejsce urodzenia oraz data i miejsce kaźni. Na przykład Emil Bilbao, 1869 – Barcelona, Spain, 1941 – Trpova, Ukraine. Nie ma ani jednej osoby urodzonej w Polsce. Zgodnie z zaleceniami histeryków polskich tylko w przypadku obozu w Auschwitz należało dodawać pełną informację. Na przykład wspomnienie Jany Neumannovej, 1939 – Prague, Czechia, 1944 – Aushwitz, Poland (to jedyny przypadek, gdy mowa o Auschwitz, a nie o Auschwitz Camp) powinno brzmieć 1939 – Prague, Czechia, 1944 – Aushwitz, (was located in an occupied part of Polish territory that in October 1939 was annexed directly into Nazi Germany). Dla jasności przekazu.

Robienie awantury na cały świat po tym, jak niejaki Braun za pomocą gaśnicy rozprawił się z chanukowymi świecami, nie przynosi Polsce ani chluby, ani nie zaskarbia szacunku. Ursula von der Leyen uznała, że nie warto kopać się z koniem, tym bardziej że ten koń to nasza szkapa i napisała:

Yesterday’s commemoration paid tribute to the victims of the German Nazi extermination camp #Auschwitz and remembered the six million Jews and all other victims murdered by the Nazis. [Wczorajsze uroczystości oddały hołd ofiarom niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady #Auschwitz i upamiętniły sześć milionów Żydów oraz wszystkie inne ofiary zamordowane przez nazistów.]

Polacy po raz kolejny pokazali, że są zakompleksionymi pieniaczami, którzy domagają się uprzywilejowanego traktowania, wyjaśniania spraw, które żadnych wyjaśnień nie potrzebują.

 

PS.
Po awanturze jaką rozpętali Polacy wpis Ursuli von der Leyen wraz z filmem został usunięty i zastąpiony nowym, poprawionym. Dzięki temu nikt nie dowie się w jakim kraju leży Auschwitz, za to dowie się, że to niemiecki obóz zagłady. Koszt wstępu do muzeum to 100 zł dla indywidualnego turysty. Ukrycie informacji o lokalizacji niewątpliwie pozytywnie wpłynie na frekwencję.

Dodaj komentarz