Arcy biskup Sławoj Leszek Głódź został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez Wałęsę i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski przez Kwaśniewskiego. Za co? Bo obywatele radzieccy też byli odznaczani. Na przykład Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski otrzymał G.A. Karawajew, a Krzyże Komandorskie Orderu Odrodzenia Polski D.A. Szatałow, W.W. Biełobrodzki i P.W. Kłoczanow i wielu innych. Ci panowie zostali odznaczeni za posadowienie pośrodku Warszawy Pałacu Kultury, który stoi do dziś. Sławoj Leszek Głódź niczego nie posadowił i to także zostało docenione.

Ponieważ arcybiskup jest nie tylko księdzem, ale i generałem, więc jest jak najbardziej uprawniony, by bić na alarm. Więc bije. Zaapelował wczoraj o znalezienie odpowiednich narzędzi, by powstrzymać inwazję środowisk laickich i postawić tamę szkodom, jakie czynią w tkance życia społecznego. Jakież to szkody w tkance czynią środowiska? Badają grunt i testują społeczną reakcję na rozmaite projekty wymierzone w Kościół. Tak! Jawnie i bez skrępowania, w biały dzień badają grunt!

Jak na generała przystało duchowny stanął też w obronie kosztującego krocie duszpasterstwa wojskowego. Dziś, w dniu święta żołnierza, któremu towarzyszy niepokój o bieg spraw za naszą wschodnią granicą, trzeba z goryczą przypomnieć, że duszpasterstwo wojskowe znów staje się celem medialnych ataków, pomówień, oskarżeń, wmawiania opinii publicznej, że jest zbędnym ciężarem dla budżetu państwa, że powinno być z niego wyłączone w imię rzekomej bezstronności światopoglądowej państwa. Ileż złej woli trzeba, by takie oskarżenia kreować. Dobre pytanie. Ileż?

Wikary parafii wojskowej zarabia od 3.000 do 5.000 zł, a proboszcz od 5.000 do 7.000 zł. Oprócz tego państwo płaci za prąd i ogrzewanie kościoła, a nawet za etat organisty. Generał arcybiskup Sławoj Leszek Głódź pobiera emeryturę w wysokości 10.000 zł miesięcznie, a kiedy odchodził ze służby dostał prawie ćwierć miliona zł odprawy — takie są stawki dla generałów. Likwidacja ordynariatu polowego byłaby więc wodą na młyn Putina i spowodowała kompletne rozbrojenie polskiej armii wyposażonej w najnowsze modele różańców i najnowocześniejsze antyrakietowe modlitwy bojowe dalekiego zasięgu. Jednostek błyskawicznego reagowania modlitewnego zazdroszczą nam nawet Amerykanie.

Nie można w tym miejscu nie wspomnieć, że dokonana przez księdza generała twórcza interpretacja polskiej Konstytucji w niczym nie odbiega od twórczej interpretacji Biblii i dekalogu, a nawet ją przewyższa. Przywołał więc arcy biskup zapisaną w pierwszym paragrafie Konstytucji RP zasadę, że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wszystkich obywateli i bosko ją przetworzył. Jeśli wszystkich, to Wobec tego także i tych, którzy są ludźmi wiary, dziedzicami tysiącletniej drogi chrześcijańskiej Polski. Jednakowoż tych, którzy nie są ludźmi wiary nie można zaliczyć do kategorii „wszyscy”, ponieważ to „niektórzy”.

Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że tylko sługom bożym bozia poskąpił. Oto ci, co czynią szkody w tkance i badają grunt ostrzegają przed… wyborcami. Janusz Palikot, ex PO, teraz bóg wi co, zaproponował sojusz Leszkowi Millerowi, ex PZPR i Samoobroną — uwaga — ze względu na zagrożenie rządami PiS. Tak parafianie, parafianki oraz badacze gruntu! Decyzje wyborców to według cieszących się marginalnym poparciem „zagrożenie”! Tak więc nie dość, że mamy taki wybór jaki mamy, to wybierając stwarzamy zagrożenie!

Może więc arcybiskup ma rację? Może rozwiązaniem zapewniającym bezpieczeństwo i równowagę umysłową są ordynariaty wyborcze? Gdyby wikary komisji wyborczej zarabiał od 3.000 do 5.000 zł, a proboszcz od 5.000 do 7.000 zł, to nie tylko Putin ale nawet PiS byłoby niegroźne. Poza tym wyniki wyborów zawsze byłyby zgodne z wolą bożą, czyli oczekiwaniami Episkopatu.

P.S.
Gdy tow. Miller zaczynał karierę polityczną w PZPR, na terenie Polski działały więzienia KGB. Gdy doszedł do władzy w wolnej Polsce kultywował tradycję i postarał się o więzienie CIA. Od 2008 roku polska niezależna prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. I mimo wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka prowadzić będzie nadal. Ponieważ działa także niezależnie od upływającego czasu.