Bezmyślność ludowa

Jak można się było spodziewać Polki i Polacy udali się do urn i wybrali sobie PiS po raz trzeci. Czyli znowu wygrała Polska. Trudno, zaiste trudno zrozumieć co kieruje ludźmi, którzy głosują na tych, którzy zachowują się jak okupanci, prowadząc gospodarkę rabunkową rujnują kraj cofając go w rozwoju, skłócają ze wszystkimi sąsiadami, zadłużają na potęgę. Jaka myśl przyświeca opowiadającym się za aroganckimi, niekompetentnymi ludźmi kierującymi Polskę ku przepaści? Nie może tego zrozumieć nawet Pa. Kukiz, którego opolanie wybrali na trzecią kadencją uznając, że jest człowiekiem, któremu warto powierzyć swój los.

Jestem przerażony po prostu tą bezmyślnością ludzi, którzy nie poszli do tego, którzy poszli do wyborów, ale nie wzięli udziału w referendum. No już trzeba było wziąść te karki [!] nawet jeżeli komuś tam sumienie tam nie pozwalało na te wstrętne pisowskie pytania odpowiadać, bo to PiS pisał, to trzeba było przynajmniej zakreślić tak, albo Bóg wie co żeby przekroczyć 50% próg  wią-żą-cy, który obowiązywałby każdą władzę, czy to Tuska, czy to Kaczyńskiego, czy to Czarzastego, czy kogokolwiek innego. To jest po prostu niebywałe! No nie chce mi się wierzyć, że, ja byłem przekonany, że Polacy są dużo bardziej świadomym ludem, okazuje się, że świadomych i patriotów jest nie wiem, 30, 40%, tyle ile było w tym, brało udział w tym referendum, no a reszta porażka po prostu, porażka i to bez względu na to, czy on głosował na Trzecią Drogę, czy on głos na, pisowcy, którzy nie wzięli udziału na przykład w tym referendum hipotetycznie to to są dla mnie ludzie nieodpowiedzialni. Na szczęście dla wyborców Kukiz zalicza się do ludzi ze wszech miar odpowiedzialnych. Tym bardziej, że jest jedynym demokratą z prawdziwego zdarzenia w tej części Europy. Mamy w Polsce semidemokrację, czyli demokrację taką połowiczną, demokrację partyjną. Żeby z tym skończyć Pa. Kukiz zapisał się do partii, a opolanie docenili i nagrodzili poświęcenie.

Przeciwnicy większościowego modelu ordynacji wyborczej, jednomandatowych okręgów wyborczych, podnoszą argument, że w tym systemie spora część społeczeństwa nie ma swojej reprezentacji. Niestety, obecna ordynacja także tego nie gwarantuje. Nie będzie miała swojej reprezentacji grupa osób poszkodowanych przez kolumny rządowych samochodów, ponieważ Sebastiana Kościelnika poparło raptem mniej niż czterysta osób, którym notabene należą się słowa najwyższego uznania. Prawdziwych polskich patriotów nie będzie reprezentował Robert Bąkiewicz. Na szczęście wartości chrześcijańskie, miłość bliźniego oraz miłosierdzie, empatia  i przyzwoitości uosabiane przez Łukasza Mejzę znajdą swe odzwierciedlenie w Sejmie. Mandaty otrzymali również zarówno Dariusz Matecki, który chciał odkażać szczecińskie ulice po Marszu Równości, jak i uwielbiany, zwłaszcza przez uczniów, studentów i nauczycieli, Przemysław Czarnek, a także najlepszy od czasów prezydenta RP Bolesława Bieruta mini ster od spraw zagranicznych Zbigniew Rau (niemiecki — nieokrzesany, opryskliwy).

Wyniki wyborów czarno na białym pokazują, że obóz rządzący zawdzięcza wygraną głupiemu i głupszemu, którzy nad dobro kraju przedłożyli własne kariery i kasę z subwencji partyjnych. PiS zdobyło 7.640.854, 35,38% głosów (~43% mandatów), KO 6.629.402, 30,70% głosów (~34% mandatów), Trzecia Droga 3 110 670, 14,40% (~14% mandatów). Widać gołym okiem, że gdyby oba ugrupowania wystartowały z jednej listy dziś Andrzej Duda  (polski — głupiec, niedołęga, fujara, kiep, cymbał), który jest p.rezydentem, nie miałby dylematu komu powierzyć misję tworzenia rządu. Nie mówiąc o tym, że PiS zdobyłoby mniej mandatów, a Koalicja Trzydrożna sporo więcej. Nie da się spoglądając na dane obronić tezy, że opozycja zawdzięcza zwycięstwo Trzeciej Drodze. Jeśli już ktoś coś jej zawdzięcza, to wyłącznie PiS. Oczywiście obaj karierowicze nie wzgardzą żadnym stanowiskiem, bo im się przecież należy za trzecie zwycięstwo PiS-u.

Mimo ogromnego poparcia i wygrania wyborów po raz trzeci z rzędu tym razem partia władzy nie będzie w stanie utworzyć rządu, straci władzę, będzie musiała przejść do opozycji, a wtedy pokaże co znaczy opozycja totalna. Jednak nie należy jeszcze dzielić skóry na niedźwiedziu, ponieważ głos decydujący należy do stosownej izby w Sądzie Najwyższym.

 

PS.
Jeszcze PKW nie podała oficjalnych wyników, jeszcze SN ich nie zatwierdził, a już lider PSL-u wierzga i  stawia warunki. Mówiąc o dialogu, porozumieniu i współpracy deklaruje, że żadne sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być przedmiotem umowy koalicyjnej i tutaj na jakiekolwiek wpisywanie w umowy koalicyjne spraw światopoglądowych się nie zgodzę. Na co się jeszcze nie zgodzi okaże się gdy zostanie wicepremierem. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. PiS zmienił los kobiet w piekło, które jest w stu procentach zgodne z sumieniem i światopoglądem Kosiniaka-Kamysza.

Dodaj komentarz