Jedna z osób goszczących w „Poranku radia Tok”*, która prywatnie jest kobietą, nie mogła zrozumieć jak prokurator, która także jest kobietą mogła wydać tak kuriozalne postanowienie o umorzeniu sprawy pobitych kobiet. Manuela Gretkowska u bogato ilustrowanego Kuby Wątłego w telewizji jednego widza nie mogła się nachwalić dwóch pań: Barbary Nowackiej i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Największą ich zaletą jest to, że obie są kobietami. Niestety, w większości przypadków bycie kobietą nie gwarantuje niczego, nawet przyzwoitego traktowania innych kobiet. Skoro rzeczywistość skrzeczy, a w to, że czerń jest biała często nawet same zainteresowane nie wierzą, więc nie pozostaje nic innego jak pilnie tropić przejawy seksizmu, krytykować wszelkie akcje uświadamiające skierowane do kobiet i dziewcząt i nadal gorliwie kaleczyć język.

***

Nieszczęściem dla mediów, zwłaszcza tych, które pilnie baczą, by nawet przypadkiem nie narazić się czymś władzy, jest okres, gdy nic się nie dzieje. Trzeba dać jakiś materiał, o czymś poinformować, a nie ma o czym. Co począć w takiej sytuacji? Najprostszym rozwiązaniem jest stworzenie sensacyjnej nowinki (po polsku newsa). Nic się nie działo, nie było żadnego groźnego, tragicznego, nieszczęśliwego wypadku? Nie szkodzi. Poinformujemy, że może lub mogło do niego dojść. Na przykład: »TIR-em wyprzedzał przed wzniesieniem. O włos od wypadku«. Albo »USA: Florence może stać się ekstremalnie groźnym huraganem«. Dla porządku należy odnotować, że wiadomość o możliwościach huraganu zilustrowana została zdjęciem, ponieważ jest to portal stacji telewizyjnej, w której wiadomości emitowane są co godzinę. Może ma to związek z faktem, że są to wiadomości z przymrużeniem oka, ponieważ zgodnie z opisem „Informacje dnia” to

Codzienny serwis informacyjny, w którym widzowie znajdą wszystko, co ciekawe i ważne. Stawiamy na wiadomości o ludziach i dla ludzi. Nie relacjonujemy bieżących wydarzeń ze śmiertelną powagą. Najbardziej cenimy dystans do otaczającej nas rzeczywistości i poczucie humoru. Świat show-biznesu jest dla nas równie ważny jak polityka.

***

Od wiadomości dla ludzi bardzo blisko do sądów dla ludzi. Co prawda papież przekonywał, że Sąd należy jedynie do Boga, a zatem jeśli nie chcemy być sądzeni, to także i my nie powinniśmy osądzać innych, ale nie wywarło to większego wrażenia na reformatorach. Aby osiągnąć cel i maksymalnie zbliżyć sądy do obywateli czyli, jak chce prezydent, zrobić wszystko by nie były niesprawiedliwe,  należy wpierw wyrwać je z łap elit.

Tu mała dygresja. Otóż aby łatwo można było odróżnić wzbogacenie materialne od duchowego duchowni ukuli termin ‚ubogacać’, czyli wzbogacać duchowo. Analogicznie jest w przypadku sędziów. Żeby ich maksymalnie do zwykłych ludzi zbliżyć wpierw należy im ubliżyć.

Elity jak wiadomo rozpanoszyły się zawłaszcza w wyższych, konstytucyjnych instancjach jak Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, wydziały prawa na uniwersytetach itp. Dlatego w pierwszym rzędzie należało zadbać o to, by na miejscu wybitnych prawników i profesorów prawa pojawili się ludzie nie mniej zdolni, choć mniej utytułowani i doświadczeni. Oni zresztą wcale nie są gorsi od swych starszych kolegów skoro u nich studiowali. Nie pięli się po szczeblach naukowej kariery, ponieważ byli prześladowani przez reżimy, szczególnie Buzka, Józka (Oleksego) i Tuska. Doskonałym przykładem ich wysokich kompetencji, przewyższającym wszystko z czym do tej pory mieliśmy do czynienia, może być prof. Rzepliński, który musiał najpierw zwołać posiedzenie, czasem niejedno, żeby wydać wyrok. Mgr Przyłębskiej wystarczy jeden rzut oka, by wiedzieć, czy przepis jest czy nie jest zgodny z Konstytucją. Albo prof. Ćwiąkalski. Gdy był ministrem nigdy nie wiedział, czy groźny przestępca jest winny. A mgr Ziobro wie zawsze.

***

Nauczyciel w Głogowie, idąc za przykładem bohaterskiej kobiety, która „dała z liścia” innej kobiecie wywrzaskującej wulgarne słowo ‚konstytucja’, „dał z liścia” uczniowi. Do prokuratury skierowano dwa zawiadomienia. Pierwsze dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej uderzonego ucznia, a drugie nielegalnego filmowania i rozpowszechniania wizerunku osób, które są widoczne na filmie. Słowo ‚kurwa’ które wypowiedział nauczyciel tym razem nie będzie przedmiotem śledztwa, ponieważ nauczyciel nie jest Jerzym Owsiakiem, więc ma prawo posługiwać się w szkole takimi słowami, jakie zna. Dyrektorka szkoły uważa, że nauczyciela sprowokowali uczniowie. To stawia sprawę w zupełnie innym świetle, ponieważ jeśli ktoś prowokuje, to sprowokowany jest niewinny i nie może ponieść żadnych konsekwencji. Niezależnie od tego czy prowokowała dziewczyna kusym strojem, dziecko lgnąc, czy konstytucja.

***

Poseł PiS Jan Mosiński w ostrych słowach pouczył byłego aparatczyka PZPR-u: Były aparatczyk PZPR-u nie powinien się w ogóle akurat starać o jakiekolwiek wskazówki dla osoby, która wyrosła już z wolnej Polski… Wbrew pozorom nie chodzi o prominentnego aparatczyka PZPR-u prokuratora Stanisława Piotrowicza, lecz o byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który miał czelność wystosować list otwarty do p.rezydenta Dudy. Połajanka wynika z faktu, że rolą aparatczyka nie jest pouczanie, tylko reformowanie sądownictwa.

* Zapłać żeby posłuchać, posłuchaj, żeby zrozumieć dlaczego nie warto płacić.