„Ma być” znaczy „jest”

Mini ster od kultury oraz wice premier od Morawieckiego powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”, że język, którym opisywany jest PiS kojarzy mu się z językiem jakim posługiwał się Goebbels w odniesieniu do Żydów. Na boku pozostawmy, dlaczego język Glińskiego wielu kojarzy się z językiem Gomułki, bo to nie ma nic do rzeczy. Wyrwany z kontekstu fragment tego zdania został zacytowany w tytule materiału na portalu gazeta.pl (»Minister Gliński żali się na odczłowieczanie PiS. „Mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa”«). W tekście zacytowano całe zdanie:

Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczyć, delegitymizować, mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa. Ma wzbudzić do nas obrzydzenie – tak skomentował narrację opozycji we „Wprost” minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Cały wpis

Ja, Biedroń

Z wielką nadzieją słuchałem wypowiedzi Roberta Biedronia i zapewnienia, że coś zbuduje, coś stworzy, że zmieni oblicze polityki, a w lutym przedstawi program, który ruszy z posad bryłę Polski. Postanowiłem nie czekać i pójść w jego ślady. W pierwszym rządzie chcę ogłosić, że podjąłem decyzję. Decyzja nie była łatwa. Wręcz przeciwnie, była trudna. Podjąłem ją jednak z całą odwagą w poczuciu odpowiedzialności za swoich Czytelników. Chciałbym z tego miejsca zadeklarować, że zrobię wszystko, by nie napisać powieści w odcinkach o miłości, zdradzie i ruchu obrobienia Polski. Pragnę także podziękować tym wszystkim, którzy napisali po moim wczorajszym wpisie do mnie i pod nim.

Tu, z tego miejsca, w chwili obecnej, która jest chwilą wieko pomną, w wielkim dniu, który w dniu dzisiejszym przejdzie do historii, chcę powiedzieć, że w dniu jutrzejszym umieszczę wpis i poinformuję w nim co zamierzam zrobić w dniu pojutrzejszym. Przygotowywałem się do tego kilka miesięcy i jestem przygotowany. I dokonam tego! Ten wpis zmieni oblicze na razie tego bloga, a potem się zobaczy. Da nadzieję na to, że wpisy mogą wyglądać inaczej. Że mogą łączyć, a nie dzielić. Że mogą wyrażać  i troskę, i zatroskanie, i smutek i radość, i złość, i irytację, itp. Że dużo mogą.
Cały wpis

Polish joke

Polacy to bardzo dzielny naród miłujący wolność. Co prawda zamiast o nią walczyć głównie się o nią modlą, ale nie zmienia to faktu, że to bardzo dzielny naród miłujący wolność. Skąd to wiadomo? Ano od nich samych, bo kto jak kto ale oni wiedzą najlepiej jacy są. Wychodzą bowiem ze słusznego skądinąd założenia, że jeśli nikt cię nie chwali, to chwal się sam. I nieważne, że „samochwała w kącie stała”, bo to prawda, acz nie cała. Dlatego niech się na świecie śmieją z Polish jokes, Polacy wiedzą swoje.

Samolot rozbił się na cmentarzu pod Warszawą. Polskie służby odnalazły już ponad 7000 ciał.
Jak zatopić polski okręt? Wystarczy go zwodować.
Dlaczego w Polsce tak trudno o kostki lodu? Bo gdzieś zapodział się przepis.
Córka: Mamo, jestem w ciąży. Matka: Jesteś pewna, że to twoje dziecko?

Cały wpis

Między Bogiem a Ojczyzną

Nareszcie wyjaśniło się co oznacza słowo znajdujące się miedzy Bogiem i Ojczyzną. W prostych, żołnierskich słowach wyłuszczył to prezes Narodowego Banku Polskiego.

Kilka dni temu Gazeta Wyborcza ujawniła, że szef Komisji Nadzoru Bankowego zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za mniej więcej 40.000.000 zł. Wszyscy, z wyjątkiem władzy, uważają te propozycje za przejaw korupcji i potępiają w czambuł. A to nie tak! Człowiek składający korupcyjne propozycje to człowiek niezwykle wybitny, niezwykle uczciwy, niezwykle szlachetny, honorowy i wybitny profesjonalnie człowiek  tłumaczy prezes NBP i życzy sobie: Obyśmy mieli więcej takich trzydziestosiedmiolatków.
Cały wpis

Spójrzcie na jej majtki!

Irlandzki sąd z troską pochylał się nad losem przestępcy, o którego ekstradycję wystąpiły polskie władze. Obawiał się, że po wydaniu polskim organom nie będzie miał sprawiedliwego procesu, ponieważ wiele wskazuje na to, że w Polsce sądy nie są niezależne. A w Irlandii są, o czym właśnie przekonała się zgwałcona dziewczyna.

Poznali się tego wieczoru, trochę wypili, po czym w ciemnym zaułku… Nie wdając się w szczegóły wspomnieć należy, że aby go nie dekoncentrowała wrzaskami złapał ją za gardło. Sprawa trafiła do irlandzkiego sądu, a tam na sędzi i ławie przysięgłych (składającej się z czterech kobiet i ośmiu mężczyzn) nie robiły zbytniego wrażenia kolejne argumenty oskarżenia. Koronny i przesądzający okazał się dowód rzeczowy — koronkowe majtki, które dziewczyna miała na sobie owego feralnego wieczoru.
Spójrzcie, jak była ubrana. Miała na sobie koronkowe stringi! — dowodziła pełnomocniczka oskarżonego Elizabeth O’Connell wymachując bielizną pokrzywdzonej i przezornie nie ujawniając co ma na sobie.
Ani sędzia Carmel Stewart, ani ława przysięgłych nie dociekali skąd gwałciciel wiedział jakie majtki nosi ofiara. Już sama obecność stringów na ciele stanowiła dostateczne potwierdzenie, że o żadnym gwałcie nie może być mowy, a oskarżony jest niewinny. To oczywiste. W końcu gdyby nie nastawiała się na seks, to ubrałaby pantalony babci, reformy mamy, w ostateczności gacie ojca, a nie stringi.
Cały wpis

Wedle skali pokazali

Każdy mający odrobinę oleju w głowie musi przyznać, że jeśli chodzi o kadry, to te, które są w dyspozycji partii rządzącej i jej satelitów pochodzą z górnej półki. Kto tego nie dostrzega i nie docenia powinien pilnie udać się w podróż po rozum do głowy. I wcale nie chodzi o prezesów państwowych spółek, którzy są fachowcami pełną gębą, o czym świadczą nie tylko częste zmiany, ale i sukcesy kierowanych przez nich spółek. Chodzi o kadry w instytucjach państwowych — od urzędów. poprzez wymiar sprawiedliwości, po instytucje państwowe. Niebywale kompetentne kadry są już nieomal wszędzie. Nie ulega wątpliwości, że można mieć pełne zaufanie do instytucji, na których czele stoją tak wybitni — i co najważniejsze — nieziemsko uczciwi specjaliści. Choć można mieć wątpliwości co do zaproponowanej metody repolonizacji całkowicie polskiego banków Czarneckiego, a i zupełnie inne światło sposób funkcjonowania KNS-u rzuca na aferę GetBacku, to trzeba zrozumieć, że „target santo subito”, czyli „cel uświęca środki”.
Cały wpis

Biało-czerwone są flagi i król ciągle jest nagi

Hanna Gronkiewicz-Waltz, której nazwisko skracane bywa do trzech liter określających brak wiedzy, zapewniła solennie, że „na pewno” rozwiąże marsz, jeśli zostanie przekroczone prawo. Chcę uprzedzić lojalnie, że jeżeli tylko będzie jakiś element nienawiści […], jeżeli tylko będzie jakaś raca, w takim zakresie jak w zeszłym roku, to bez wahania rozwiążę tę manifestację. I sama tę decyzję podpiszę, nie pani Gawor. Zostaję specjalnie na 11 listopada, siedzę w Centrum Bezpieczeństwa i wezmę to na swoją odpowiedzialność, bo nie będą mi urzędnika potem poniewierać. Po fakcie okazało się, że „na pewno” oznacza u p. prezydent to samo, co w zeszłym roku — nic. Znaczenie tego zwrotu objaśnił rzecznik stołecznego ratusza: Miasto nie ma kompetencji, by przerywać uroczystości państwowe, mimo tego, że był duży problem z pirotechniką i znakami nawiązującymi do ideologii zakazanej przez prawo. Nie ma znaczenia, że ma czegoś takiego jak „państwowy marsz”. Nieważne, że nie ma czegoś takiego jak brak kompetencji do reagowania na przejawy łamania prawa. Każdy pretekst jest dobry by nie kiwnąć palcem.
Cały wpis

Zabronić, zakazać, zdelegalizować i pozamykać!

Po wyzwoleniu Polski przez Rosjan władza ludowa przystąpiła do działania. Ponieważ prywatny handel nie pasował do państwowego przemysłu, więc postanowiono temu zaradzić. Pod dowództwem bohaterskiego ministra przemysłu i handlu Hilarego Minca przystąpiono do zwycięskiej bitwy o handel. Sklepy zamykano na głucho w niedziele, a później także w soboty. Z klei kolejki pozwoliły umacniać i rozwijać stosunki bilateralne i więzi międzyludzkie. Zaczęto powoływać komitety kolejkowe, wyznaczać dyżury, komisje, sprawdzano obecność. Aż pewnego dnia nastała zła zmiana. Zamiast odgórnych zakazów i nakazów wprowadzono zasadę, że to właściciel sklepu decyduje jak długo i w jakie dni placówka będzie otwarta. To nie mogło spodobać się mentalnym spadkobiercom Hilarego Minca i towarzyszy jego. Solidarność, która stała za zniesieniem zakazów postanowiła naprawić swój błąd i wprowadzić je z powrotem. II bitwę o handel rozpoczął atak na handel w niektóre niedziele.
Cały wpis

Działanie obliczone

Policjantom wreszcie udało się dogadać z władzą. Protest pozwolił zrozumieć, dlaczego funkcjonariusze domagają się uprzywilejowanego traktowania przy wypłacie ekwiwalentu za chorobowe. Strajkować im nie wolno, to sobie chociaż pochorują, nie tracąc na chorobowym ani grosza. No i — nareszcie — wcześniej odejdą na emeryturę. I słusznie, bo na co państwu doświadczeni funkcjonariusze na służbie? Czy można jednak czynić policjantom zarzut, że są nie fair wobec pozostałych pracujących opłacających składki? Przecież to nie ich wina, że władza jest słaba i pójdzie na każde ustępstwa. Wręcz przeciwnie! Można by im postawić zarzut działania na swoją niekorzyść, gdyby nie skorzystali z okazji. Słaba, nieudolna władza zawsze kupczy przywilejami, bo rządzić sprawnie i stanowić, a zwłaszcza egzekwować jasnych, zrozumiałych i jednakowych dla wszystkich reguł i praw po prostu nie potrafi. A ponieważ Rzeczpospolita Obojga Narodów wywróciła się na przywilejach, więc modlić się wypada, by Putin nie obiecał więcej, skoro Niemcy i Austriacy odpuścili.
Cały wpis

Nie macie prawa!

„Oficjalnym powodem zakazania Marszu jest „zagrożenie życia, zdrowia i mienia” w znacznych rozmiarach” — poinformował portal oko.press i przypomniał, że

W 2007 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że zakazując tego zgromadzenia Polska w dwóch punktach naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka:

  • dopuściła się dyskryminacji wobec mniejszości;
  • i złamała swobodę organizowania wieców i demonstracji.

Głos zabrał także Rzecznik Praw Obywatelskich:

Tego typu decyzja jest przykładem rażącego naruszenia wolności zgromadzeń, prawa do równego traktowania i równego manifestowania swoich poglądów. To oburzające, że w XXI wieku dochodzi do tak spektakularnych naruszeń praw człowieka. Ostatni taki przypadek miał miejsce 13 lat temu. Wtedy Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasbourgu w sposób oczywisty rozprawił się z podobnymi argumentami.

Cały wpis

Halo! Tu mówi premier!

Śledzenie pracy sejmowej „komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold” pozwala wyrobić sobie pojęcie jak mały Kaziu wyobraża sobie pracę premiera i instytucji państwa.

Z ustaleń komisji wynika, że prezes Narodowego Banku Polskiego zadzwonił do Prezesa Rady Ministrów i poinformował go, że prawdopodobnie pojawiła się nowa piramida finansowa, która może „spalić” powierzone jej przez klientów pieniądze. Według komisji pan premier „trzydziestoośmiomilionowego kraju” powinien usiąść wygodnie, przysunąć sobie telefon i zacząć „działać”.
Cały wpis

Aż się chce popłakać

Grzegorz Schetyna w „Rozmowie Piaseckiego” zadeklarował, że: Ja bym chciał tak płakać po każdych wyborach, jak po tych. To na szczęście nie jest program wyborczy PO, choć brzmi obiecująco i na pierwszy rzut ucha trudno się zorientować. To jedno z wielkich marzeń przewodniczącego. Takie bowiem są aspiracje lidera ugrupowania, które w liczbach bezwzględnych przerżnęło wybory, a dwaj jego kandydaci, Gierada w Kielcach i Wałęsa jr w Gdańsku, także przepadli z kretesem. Wyborcy już w przyszłym roku będą mogli po dwakroć wyjść naprzeciw oczekiwaniom lidera totalnej niedyspozycji. Najłatwiej będzie w jesieni. Wystarczy kratkę sygnowaną „1. Grzegorz Schetyna” pozostawić pustą i zaznaczyć kolejne nazwisko na liście.

Idzie Grześ przez wieś, puste kratki liczy,
Marzył by popłakać, niech teraz nie ryczy.

Cały wpis

Co świadek ma na swoją obronę?

Niedoszła p. prezydent Krakowa błysnęła erudycją, kulturą i taktem podczas przesłuchania przez sejmową komisją śledczą do spraw Amber Gold. Panie premierze! — zagaiła niedoszła. — Przysługuje teraz panu teraz prawo do swobodnej wypowiedzi. Oczywiście może pan skorzystać z tego prawa w taki sposób, że zaatakuje pan rząd, zaatakuje pan Prawo i Sprawiedliwość. My żeśmy już z czymś takim mieli do czynienia. Ale ja liczę na to, że pan premier przyszedł tutaj wyjaśnić sprawę, że pan premier potrafi jeszcze wczuć się w sytuację ludzi skrzywdzonych, ubogich, ludzi, których ta afera być może pozbawiła środków do końca życia.
Cały wpis

Spieprzaj dziadu z wizji!

Nie jest ważne kto mówi, co mówi, jak mówi i czy mówi z sensem. Liczy się wiek i płeć. Poza tym „Nieobecność kobiet w programach wyborczych utwierdza” w niektórych redaktorkach oraz redaktorach „dyskryminujący stereotyp, że polityka – i w ogóle sprawy publiczne – to rzecz mężczyzn. Nieobecność młodych dodatkowo wzmacnia ich własne, niebezpieczne dla demokracji przekonanie, że wybory to nie ich sprawa. Stąd apel do TVN, TVP i Polsat News, który może podpisać każda/y z Was”.
Cały wpis

‚Antypis’ to co najwyżej wstrzymanie się od głosu

We wrześniu 2017 roku gruchnęła wieść, że

W Pałacu Prezydenckim odbyło się inauguracyjne posiedzenie Komitetu Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. W spotkaniu 11 września 2017 roku uczestniczył Prezydent RP Andrzej Duda, marszałkowie Sejmu i Senatu: Marek Kuchciński oraz Stanisław Karczewski, ministrowie kultury – prof. Piotr Gliński i Jarosław Sellin, a także przedstawiciele rządu, partii politycznych, związków wyznaniowych i środowisk twórczych.

Cały wpis