Widelec, a sprawa słonia.

Cztery słonie, wesołe słonie
Każdy kokardę ma na ogonie
I na widelcu każdego ma
Wiceminister tra la la la.

Widelec w polskiej kulturze zastąpił nam słonia, gdy dawniej wiązano sprawę niepodległości Polski ze wszystkim, nawet ze słoniem, to od dziś politykę PiS-u można porównać do widelca, jest ona równie zgrabna jak wypowiedz pewnego wiceministra , który „stracił szanse by milczeć” i ma, ta polityka, równie ciekawą genezę. Bo jeśli uznać, że protoplastą widelca są widły i jeśli uznać że widelec służy do podawania jedzenia, a widły do przewracania gnoju to do podawania czego społeczeństwu służy polityka PiS-u?

Zielone słonie PiS-u zwiedzają świat wielkiej polityki i z podniesionymi do góry trąbami trąbią w chmury, kto zapłaci za zanieczyszczenie powietrza, kłamstwami i zwykłą ich głupotę? Kto będzie Polskę wyciągał za uszy do góry ? Ano my wszyscy złożymy się na odszkodowanie dla Francuzów, my wszyscy zjemy tą żabę, bez względu na to, czy łyżką czy widelcem. Rozwijając dowcip Marii Skłodowskiej „o słoniu a sprawie polskiej” można by zamienić słonia na widelec, a sprawę polską na sprawę pisowską. I kontynuując snuć rozważania na temat roli widelca w kontekście parówki w katastrofie smoleńskiej, albo wydawać podręczniki „użycie widelca w polityce i przy stole”.

Widelcem w oko będzie kół
I dzieci nam pisowił
Kto jest ten łotr, kto jest ten król
Odpowiedz znajdziesz w sobie.

I co się dziwić że nie zapraszają do stołu, przecież polskiej delegacji musiano by nie podać widelców. A co jak co ale Polaka jedzącego łapami przy francuskim stole chyba żaden francuz by nie zniósł.

I w Europę znów poszedł przekaz: Polski kawalerzysta z szablą na czołgi, pisowski wiceminister z widelcem na caracale.

 

13.10.2016
villk

 

W kontekście: Spór o caracale. Wiceszef MON: Francuzi to ludzie, którzy parę wieków temu uczyli się od nas jeść widelcem, Słoń a sprawa polska (Wikipedia).

Dodaj komentarz