Nie na temat…?

Czytam książkę opisującą czas w Niemczech, gdzie przyzwolenie na nienawiść doprowadziło do zbrodni ludobójstwa. W bardzo szybkim czasie zniknęły normalne postawy ludzi, a chamstwo i przemoc fizyczna zaistniały w niewyobrażalnej skali.

Sąsiedzi zaczęli się do siebie wrogo odnosić; drobne konflikty rozpalały się tak, że stawały się powodem składania donosów do SA (Oddziałów Szturmowych) bądź nowo powstałej Gehieme Staatspolizei, którą dopiero zaczynano rozpoznawać po jej akronimie Gestapo […]

Jednakże tak naprawdę Niemcy przechodziły raptowną i głęboką przemianę, która zaczynała sięgać także do życia codziennego. Zachodziła w sposób utajniony, wymykając się powierzchownym obserwacjom. Jej jądrem była rządowa kampania o nazwie Gleichschaltung – czyli „koordynacja”, polegająca na podporządkowaniu obywateli, ministerstw rządowych, uniwersytetów, instytucji społecznych i kulturalnych narodowosocjalistycznej wizji świata.

Proces „koordynacji” przebiegał ze zdumiewającą szybkością, nawet w tych dziedzinach życia, które nie podlegały konkretnym przepisom […]

Stan, w jakim znajdował się Schachno, przeraził obu mężczyzn. „Od karku aż po piety człowiek ten stanowił masę surowego mięsa” – zauważył Messersmith. „Bito go pejczem na wszelkie możliwe sposoby, tak długo, aż dosłownie odsłoniło się żywe, krwawiące ciało. Rzuciłem na to okiem i jak najszybciej ruszyłem do jednej z miednic […]”

Tak było przed 1 lipca 1933 r.

Mowrer i jego rodzina dotarli bezpiecznie do Tokio. Żona reportera, Lillian, wspominała, z jak wielkim żalem opuszczali Berlin. „Nigdzie nie miałam tak uroczych przyjaciół jak w Niemczech” – zanotowała. „Kiedy spoglądam teraz na wszystko, wydaje mi się, że patrzę na kogoś bliskiego, kto postradał zmysły i czynił rzeczy straszne

Goebels znany był ze skłonności do żartów; Martha uważała go jeszcze wówczas za czarującego. „Przemiły i zarażający humorem, z błyskiem w oku, o miękkim głosie, rozmawiający lekko i żartobliwie – doprawdy trudno było pamiętać, jak jest okrutny, jak zdolny do przebiegłego niszczenia […]

Na zachowanych filmach z 1933 r widać tłumy ludzi, którzy ochoczo podnoszą rękę w pozdrowieniu hakenkreuz . W opisach nigdy nie spotkałam się z wyjaśnieniem, że brak podniesionej w tym geście ręki (nawet gdy było się tylko przypadkowym przechodniem) groził tak niewyobrażalnym okrutnym pobiciem, że wszyscy o pozdrowieniu pamiętali.

To tylko kilka cytatów z 1933 r., które kończą się na wrześniu. Nie stosuję tych cytatów by mieć jakiekolwiek porównania. Chodzi o to, że brak reakcji rządów na nienawiść w mowie, piśmie, czynie, w ludziach budzi potwory. Okazuje się, że brak kary może powodować niewymuszane okrucieństwo.

Wszystkie cytaty z książki: Erik Larson „W ogrodzie bestii” 470 str (bez przypisów) POLECAM!!!

Dodaj komentarz


komentarzy 11

    1. Nie można wykluczyć, że nie rozumiesz. Tylko Kościół ma monopol na pomaganie, charytatywność. Nikt inny. Dlatego tylko Kościół należy zwalniać ze wszystkich opłat i danin. Reszta niech buli. Niech wie, że pomoc kosztuje. Niech płaci, bo my łaski nie potrzebujemy.

  1. „Na zachowanych filmach z 1933 r widać tłumy ludzi, którzy ochoczo podnoszą rękę w pozdrowieniu hakenkreuz .”https://pl.wikipedia.org/wiki/Sieg_heil
    hakenkreuz”= swastyka- nie piszę tego złośliwie, a dla sprostowania.
    Nie było PRZYZWOLENIA NA NIENAWIŚĆ.
    Była rozpętana kampania nienawiści, niezbędna do wywołania nastrojów umożliwiających rozpętanie wojny. To było zaplanowane.
    Teraz też tworzy się takie nastroje.

  2. Czegoś nie rozumiem. Kompletnie nie rozumiem.

    Chodzi o to, że brak reakcji rządów na nienawiść w mowie, piśmie, czynie, w ludziach budzi potwory.

    Przecież zarówno z przekazów ówczesnych jak i współczesnych jasno wynika, że za tym co się działo i dzieje wtedy stała władza i dziś stoi. Z całym aparatem przemocy jaki ma do dyspozycji, wspierana organizacjami paramilitarnymi, których członkowie byli wtedy i są teraz nietykalni, całkowicie bezkarni. Jak więc można mówić o braku rekcji władzy w sytuacji, gdy to właśnie ona za wszystkim stoi, reaguje i jest bardzo zaangażowana? Michalik, której podobno się „czepiam” też ma z tym problem. Domaga się, żeby karać za mowę nienawiści wszystkich, ale nie ją. Bo ona w swym mniemaniu niczego złego nie mówi. Problem w tym, że — użyję dużego kwantyfikatora — wszyscy jesteśmy tak przeżarci nienawiścią, tak nabuzowani, że nie zdajemy sobie sprawy, że sami o byle co poniżamy się, wyzywamy i skaczemy sobie do oczu. Dlatego na jednym morderstwie się nie skończy obawiam się. I nie sądzę, żeby jakiekolwiek nieszczęście otrzeźwiło tych, którzy uważają, że nigdy niczemu nie są winni, nigdy nie popełniają błędów.

    PS.
    Na blogu „dywagacje” nie da się pisać nie na temat. To jest po protu niemożliwe.

    1. „Trzeba skończyć z nienawiścią. Trzeba skończyć z nienawistnym językiem. Trzeba skończyć z pogardą. Trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele.
      Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać.”
      Ojciec Ludwik Wiśniewski, dominikanin
      Czy chowam głowę w piasek i udaję, że brak reakcji rządu jest tylko wynikiem nieporadności, braku umiejętności, rządów misiewiczów? W jakimś zakresie tak. Ale gdy prokurator o używającym znaku swastyki  mówi, że „swastyka to symbol miłości” i sprawę umarza, a mini ster zero nie reaguje, to widać prokurator ministrowi był posłuszny. I w tym przypadku masz rację, że władza za tym stoi.
      O.Wiśniewski to swoista perełka wśród zakonników i kleru. Podobno rodzina bardzo chciała by to on odprawiał mszę. Ale to Głódź tam rządzi i Wiśniewskiemu pozostała tylko możliwość wypowiedzi na koniec pogrzebu. https://www.newsweek.pl/polska/krzyk-z-gdanska-czy-przemowienie-ojca-wisniewskiego-zmieni-polske-przeslanie-ktore/f14k7p1
      Proboszcz ks. Brandtke powiedział, cała tacę zebraną podczas mszy pogrzebowej przeznaczył dla rodzin  z Aleppo.
      Obawa, że na jednym morderstwie się nie skończy jest bardzo uzasadniona. Autor wspomnianej książki używa wielu cytatów z listów i pamiętników, by oddać tamtą atmosferę i rzeczywistość. Jest tam zapis mówiący, że ludzie pod wpływem NSDAP tak szybko się zmieniali, że powracający z urlopu nie poznawali swoich znajomych. Kulturalni Niemcy zmieniali się w chamów, stosujących przemoc jakby to zawsze sprawiało im radość.
      Jest się czego obawiać.

      p.s. Czego nie podano w mediach? We Lwowie opuszczono flagę do połowy masztu. Tak samo zrobiono w Kaliningradzie. A Rosjanie uważają Adamkiewicza za najżyczliwszego im Polaka, co udowodnił swoim postępowaniem. Nie wiem tylko czyj to był pomysł by zamknąć mały ruch graniczny. Putina, bo do Polski jeździło wielu Rosjan, czy tylko mającego dygot łydek Kaczyńskiego.

      1. Nieoficjalnie: Podobno żona Adamkiewicza nie życzyła sobie PAD na pogrzebie. Ale nieproszony przyjechał.  Po przekazywaniu sobie znaku pokoju, gdy odchodził od rodziny po złożeniu kondolencji, miał minę jakby chciał się rozpłakać, ale co on zrozumie?

        Kto powiedział doopa”?

        Polskie raz… dwa….trzy……https://wiadomosci.wp.pl/ostra-dyskusja-w-studiu-tvn-slowa-o-hejcie-6340523375999105a
        Najbardziej zadziwiają słowa „atak na państwo polskie”. To pod tych 102 prokuratorów?

          1. Tzw.dziennikarze od lat stosują niewłaściwe przymiotniki, gdy opisują zdarzenia.

            „Rozeznanie to nie jest niczym nowym. Akurat my Niemcy nauczyliśmy się, zwłaszcza od Adolfa Hitlera, jak ważne jest niezależne relacjonowanie wydarzeń. Hitler dobrze wiedział, co robi, kiedy od początku swoich rządów terroru położył kres niezależnej prasie. 
              (…….)  Unia Europejska powinna postawić sobie pytanie, jak chce się obchodzić z państwami członkowskimi, które coraz bardziej ograniczają wolność prasy, w których stosownie do potrzeb zmieniane jest prawo, krytyczni prawnicy są zwalniani, a przeciwnikom rządu zamyka się usta.
            (………….) Przy tym obserwowany w Europie rozwój wypadków jest daleki od banalności. W krajach takich jak Polska, Węgry, ale też Rumunia, sytuacja gwałtownie się zaostrza. Położenie blogerów i dziennikarzy obywatelskich, którzy często są jedynym źródłem niezależnych informacji, ciągle się pogarsza, aż wręcz po zagrożenie dla ich życia”

            Całość tu: https://www.dw.com/pl/komentarz-wolno%C5%9B%C4%87-prasy-podstaw%C4%85-ka%C5%BCdej-demokracji/a-46875113

            „„Jeżeli przyjąć, że laureaci Lipskiej Nagrody na Rzecz Wolności i Demokracji są miernikiem stanu demokracji w Europie, to przesłanie (tegorocznej nagrody) jest jednoznaczne: ataki (na wolność prasy) są coraz bliżej” – pisze Juergen Kleindienst w opublikowanej w internetowym wydaniu „Leipziger Volkszeitung” (LVZ) relacji z Lipska.

            Jak tłumaczy autor, podczas gdy w minionych trzech latach przyznawaną przez Lipską Fundację Mediów i Kasę Oszczędnościową Sparkasse nagrodę dostawali dziennikarze i pisarze z Turcji, to obecnie wyróżnienie przypadło dziennikarzowi śledczemu z kraju UE – Polski, Tomaszowi Piątkowi.

            Kleindienst przypomina, że w zeszłym roku Piątek otrzymał nagrodę organizacji „Reporterzy bez Granic”. Podkreśla, że jego książka „Macierewicz i jego tajemnica” była bestsellerem i rozeszła się w 250 tys. egzemplarzy. Wdrożone przez prokuraturę postępowanie przeciwko autorowi zostało umorzone.” https://www.dw.com/pl/prasa-o-nagrodzie-dla-pi%C4%85tka-wolno%C5%9B%C4%87-prasy-zagro%C5%BCona/a-45808881