Skapitulowaliście do reprezentowana interesów

P. Kinga Duda, prywatnie córka p. Andrzeja Dudy, została doradcą społecznym prezydenta Andrzeja Dudy, prywatnie ojca p. Kingi Dudy. P. Kinga Duda ma bogate CV, predysponujące ją do doradzania głowie państwa. W zeszłym roku ukończyła studia prawnicze na uczelni o światowej renomie, której mury opuściły tak wybitne jednostki jak Andrzej Duda, Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro czy Beata Szydło. W listopadzie podjęła pracę w kancelarii Maruta Wachta. W styczniu zrezygnowała, ponieważ dzięki konkursowi zorganizowanemu przez Uniwersytet Jagielloński w Krakowie mogła odbyć staż w renomowanej angielskiej kancelarii prawnej WilmerHale. Staż zakończył się w lipcu, więc mogła po ponownym wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta wygłosić płomienną przemowę. Gigantyczne doświadczenie zawodowe i życiowe jak mało kogo predysponuje p. Kingę Dudę, prywatnie córkę Andrzeja Dudy, do doradzania głowie państwa. Tylko totalni malkontenci i zawistnicy mogą twierdzić, że jaka głowa, taki doradca. Oczywiście można postawić pytanie dlaczego prezydentowi doradzają wyłącznie ludzie w ten czy inny sposób związani z nim lub obozem rządzącym i co są warte rady chóru klakierów, ale byłoby to pytanie nie na miejscu. Zwłaszcza, że doradzają całkowicie za darmo.

Oczywiście oprócz doradców doradzających w czynie społecznym są także doradcy doradzający na koszt podatnika à 11.000 zł. Wśród nich trener narciarstwa, socjolog oraz etnograf, iberysta, działacz antykomunistycznej opozycji, oraz utytułowani członkowie Prawa i Sprawiedliwości. I znowu tylko totalni malkontenci i zawistnicy mogą twierdzić, że wybitnemu politykowi doradzają wybitni ludzie, a nie Dudzie. Jednak po chwili zastanowienia każdy przyzna, że żadnego pożytku nie ma z doradcy, który wymądrza się zamiast potakiwać i utwierdzać w przekonaniu, że na świecie nie ma mądrzejszego. Jeśli ktoś twierdzi, że LGBT to ideologia, to zadaniem doradcy jest wykazać, że tak jest, a nie poddawać w wątpliwość wiekopomne odkrycie. Co prawda ktoś apelowałchciałabym zaapelować do państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu niezależnie od tego, w co wierzy, jaki ma kolor skóry, poglądy, jakiego kandydata popiera i kogo kocha — to po pierwsze mówił to zanim został doradcą, a po drugie kto by taką gadaninę brał poważnie? Zwłaszcza, że już dawno temu zalecano nie lękać się. Po trzecie nie można zatrudniać innych doradców, skoro wiadomo, że są gorsi od koronawirusa. W 2015 roku, kiedy przejmowaliśmy władzę od koalicji PO-PSL bezrobocie wynosiło ponad 9%. W najgorszym momencie pandemii koronawirusa bezrobocie wzrosło do 6%, czyli było niższe niż wtedy, kiedy oni rządzili! Byli gorszym wirusem niż proszę państwa koronawirus! Dla polskiej gospodarki byli gorsi niż koronawirus!

Dlaczego w Polsce jest dużo i coraz więcej przypadków zakażeń? Ponieważ w Polsce Polacy są testowani na masową, niespotykaną nigdzie indziej skalę. Bardzo są prowadzone intensywne testy po to właśnie, żeby w jak największym stopniu to zagrożenie wyeliminować, no, w związku z tym, że 35.000 testów jest realizowanych dziennie no mamy tych przypadków koronawirusa wykrywanych dużo, ale to jest systemowo i w bardzo taki można powiedzieć programowy sposób prowadzona walka z epidemią i mam nadzieję, że dzięki temu ta liczba zakażeń będzie się w efekcie zmniejszała. Wiadomo powszechnie czyją matką jest nadzieja. Zapewne dlatego zmniejsza się wyłącznie liczba testów. 35.000 wykonano tylko raz, 31 lipca. Wtedy wykryto 657 zakażeń. Od dłuższego czasu liczba wykonywanych testów oscyluje wokół 20.000, a mimo to wyniki są coraz bardziej imponujące. Wczoraj na przykład niecałe 22.000 przełożyło się na 837 nowych zakażonych.

A tymczasem na mównicę sejmową wdrapał się niedoszły prezydent Władysław Kosiniak-Kamysz i przeczytał z kartki głosem podniesionym, że gdy pan prezes Kaczyński na Tik-Toku ogłaszał likwidację polskiego rolnictwa… Po takim wstępie trudno wykrzesać w sobie chęć słuchania co reprezentant chłopów i Kukiza ma do powiedzenia, bo można śmiało postawić dolary przeciw orzechom, że nie będzie to nic mądrego. No i nie było. Albowiem co według ludowca zlikwiduje polskie rolnictwo? Ano na przykład wymóg zapewnienia zwierzęciu „pomieszczenia chroniącego przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi”. Stawianie takich wymogów rolnikom jest aktem oskarżenia wobec polskiej wsi i polskiego rolnika, że nie potrafi zajmować się swoją zwierzyną, nie dba o tą zwierzynę i nie potrafi z nią żyć i ją hodować. Aż dziw bierze, że nie wspomniał o kodeksie karnym, który jest aktem oskarżenia wobec wszystkich Polaków, że nie potrafią żyć uczciwie nie kradnąc, nie oszukując, nie mordując, nie gwałcąc i nie robiąc wielu innych strasznych rzeczy.

Jeśli przyjąć, że ustawa jest aktem oskarżenia, to słowa Kosiniaka-Kamysza są przyznaniem się do winy. Ktoś, kto dba o zwierzęta, ten z własnej i nieprzymuszonej woli zapewnia im godziwe warunki egzystencji. Nie lęka się dodatkowych obostrzeń i wymogów, bo spełnił je z nawiązką już dawno. Protestują tylko ci, którzy trzymają zwierzęta w nieludzkich warunkach, przerażone, stłoczone w klatkach, taplające się w odchodach, bestialsko zabijane bez zachowania jakichkolwiek zasad. Według p. Kosiniaka-Kamysza okrucieństwo to nasza historia, tradycja i kultura, dlatego Nie może być zgody na upokarzanie naszej historii, tradycji i kultury. O co tak naprawdę chodzi? O rząd dusz oczywiście. Wygraliście wybory na wsi, a dzisiaj skapitulowaliście do reprezentowana interesów polskiej wsi i polskiego rolnika. Bo interes polskiej wsi i polskiego rolnika to wysokie dopłaty i niskie wymagania. My mamy swoją wrażliwość i ona wynika z tradycji i z tego wszystkiego w czym się wychowaliśmy. I polska wieś taka jest. Czy można lepiej scharakteryzować polską wieś AD 2020?

Kosiniak-Kamysz ma rację wtedy gdy pyta tak zwaną opozycję, czyli także i siebie, Czemu przyłożyliście rękę do tego trybu procedowania, że w ciągu 24 godzin ta ustawa ma być przyjęta? A tak często protestujemy wspólnie żeby tak nie procedować, tego kompletnie nie rozumiem. Niewykluczone jednak, że tylko skleroza w połączeniu z demencją starczą wspomaganą Alzheimerem nie pozwala przypomnieć sobie kiedyż Kosiniak-Kamysz et consortes protestowali i domagali się żeby tak nie procedować? Na dodatek lider ludowców porykuje wtedy, gdy jego koalicjant otwarcie deklaruje chęć nawiązania współpracy z PiS-em.

PSL, które przy korycie jest niemal bez przerwy od II wojny światowej, skutecznie blokowało praktycznie wszystkie inicjatywy mające na celu zreformowanie wsi. To jemu zawdzięczamy kosztujący miliardy odrębny branżowy system emerytalny rolników. To ono dba wyłącznie o interes swój i wsi, a nie kraju. Można zrozumieć obronę ferm kurzych czy gospodarstw hodowlanych, bo to producenci żywności bądź co bądź. Hodowanie zwierząt tylko po to by je obedrzeć za skóry i uszyć z tych skór wdzianko, to nie jest nasza historia, tradycja i kultura. To jest barbarzyństwo.

Działacz ludowy, poseł na Sejm przekonuje, że barbaria to integralna część naszej historii, tradycji i kultury. Zbiega się to z deklaracją, że dla barbarzyńców nie ma miejsca w Unii. Quo Vadis, Polonia?

Dodaj komentarz