Selektywna segregacja indolencji

Od lipca wchodzą nowe zasady segregowania odpadów zwanych śmieciami. Zasady zostały przygotowane przez fachowców, więc podczas sortowania ani logika, ani rozsądek, ani nawet chłopski rozum nie zdadzą się na nic. Owszem, można sobie wyobrazić ustawodawcę, który określa kolory pojemników i obliguje producentów, by odpowiednio oznaczali opakowania. Na przykład kropką w kolorze pojemnika, do którego należy należy je wrzucić. Jednak nawet posiadając bogatą wyobraźnię nie można sobie wyimaginować, że mógłby to być polski ustawodawca. On bowiem skupia się głównie na tym jak karać tych, którzy nie radzą sobie ze skomplikowanym systemem. Dlatego opakowania nie tylko nie będą nosiły oznaczeń, ale na dodatek lista tych, których do danego pojemnika wrzucać nie należy jest przeważnie dużo dłuższa niż lista tego, co w pojemniku powinno się znaleźć. Aby jeszcze bardziej sprawę zaciemnić nigdzie nie ma jasnej i jednoznacznej informacji gdzie należy wrzucać to, czego wrzucać nie należy.

Ministerstwo Środowiska przygotowało specjalną stronę dla przedszkolaków, czyli na swoim poziomie, na której pomieściło wiele rysunków, historyjek obrazkowych i innych pasjonujących opowieści. W zakładce „Jak segregować” znajduje się lista tego, co w konkretnych pojemnikach powinno się znaleźć i dłuższa od niej lista tego, czego wrzucać nie należy. I tak na przykład do pojemnika ██ żółtego, „Metale i tworzywa sztuczne”, nie należy wrzucać plastikowych zabawek. To logiczne i oczywiste, bo plastikowa zabawka to nie tworzywo sztuczne. Z kolei do kategorii ██ „Papier” wbrew nazwie nie zaliczają się ani ręczniki papierowe, ani chusteczki higieniczne. Także zbrukany na przykład tłuszczem czy lakierem papier to nie papier. Nie wiadomo czy można wrzucić do tego pojemnika kolorowe czasopismo z lakierowanymi okładkami.

Zdarza się, że opis czego wrzucać nie należy jest niebywale precyzyjny. Na przykład do pojemnika ██ z napisem „Szkło” nie należy wrzucać szkła okularowego, szkła żaroodpornego, szyb okiennych, szklanych zniczy, oraz szklanych buteleczek i fiolek po lekach, czyli wszystkiego, co zwykli ludzie zwykli uważać za szkło, a co szkłem w myśl przepisów nie jest. Do pojemnika ██ na odpady biodegradowalne należy wrzucać resztki jedzenia, ale należy je wpierw starannie oczyścić z oleju jadalnego, kości oraz mięsa i pamiętać, że odchody zwierząt nie są odpadami biodegradowalnymi. Trzeba także nauczyć się odróżniać drewno impregnowane od nieimpregnowanego by się nie pomylić. Trociny powstałe w wyniku piłowania drewna impregnowanego jak najbardziej (chyba) można wrzucać.

Gdzie należy wrzucać to, czego wrzucać nie należy? Do pojemnika na „Odpady zmieszane”? Niewykluczone, że tak. Aby mieć pewność należy zgłębić tajniki odzyskiwania, po polsku recyklingu, ponieważ

Do pojemnika z odpadami zmieszanymi* należy wrzucać wszystko to, czego nie można odzyskać w procesie recyklingu, z wyłączeniem odpadów niebezpiecznych.

Odpady niebezpieczne to zużyte baterie i akumulatory, przeterminowane lekarstwa, zużyte świetlówki, odpady po żrących chemikaliach (np. środkach ochrony roślin), a także zużyty sprzęt RTV i AGD (tzw. elektroodpady). Zasady segregacji śmieciowej reguluje rozporządzenie ministra Szyszko z dnia 29 grudnia 2016 r.

Nikt nie neguje potrzeby segregacji śmieci, zwłaszcza po nacjonalizacji ich wywozu przez rząd Donalda Tuska. Kuchnie, zwłaszcza w blokach także prezentować się będą lepiej z baterią kolorowych pojemników. Niezrozumiała jest tylko niemoc organów, które potrafią przygotować liczącą tysiące pozycji listę leków, a nie potrafią stworzyć i opublikować listy wszelkich możliwych odpadów by w razie wątpliwości można było sprawdzić przynależność trzymanego w ręce śmiecia i przypisać go do właściwego pojemnika. Można zrozumieć, że dla ministra Szyszki było to zadanie ponad siły, mission impossible, ale dla ministra Kowalczyka… też?

Świadomość, że należy dbać o środowisko rośnie, a sortowanie śmieci jest jednym z przejawów troski o nie. Nie wszyscy mają jednak ochotę i czas by zastanawiać się co zrobić z danym odpadkiem, do którego pojemnika go wrzucić. Dlaczego rozbitej szyby nie można wrzucać do pojemnika ze szkłem? Dlaczego trzeba pamiętać, by do pojemnika na plastik nie wrzucić plastikowej zabawki, a do pojemnika z papierem papieru śniadaniowego, który zatłuścił się nieco od kanapek? Gdzie wrzucać celofan? Aby zachęcić do segregacji odpadów należy dążyć do maksymalnego uproszczenia systemu z jednej strony i oferowania pełnego wsparcia z drugiej. System, w którym więcej jest wyjątków od reguł niż samych reguł jest systemem wadliwym i zniechęcającym do działania.

Przez cały PRL nie udało się zorganizować sprawnie działającego skupu butelek. W III bądź IV RP przekracza możliwości władzy wprowadzenie kaucji na woreczki foliowe i butelki plastikowe i stworzenie punktów ich odbioru, względnie zachęcenia handlowców do tworzenia punktów skupu przy sklepach. A przecież w ten prosty sposób butelki i woreczki przestałyby być poniewierającą się wszędzie zmorą, bo ludzie zbieraliby je we własnym, dobrze pojętym interesie. O czym tu jednak mówić, skoro nie tylko znalezienie pojemników na sortowane odpadki, ale i najzwyklejszego kosza na śmieci graniczy z cudem.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że władzy nie tyle chodzi o środowisko, ile o maksymalizację zysków. Ci, którzy wywalają śmieci do lasu, rzeki, porzucają gdzie popadnie, pozostają bezkarni. Pozostali będą karani podwyższonymi opłatami, ponieważ w bloku nie tylko starsi ludzie nie są w stanie spamiętać, bo nie da się tego zrozumieć, czego gdzie nie wrzucać.


* Rozporządzenie nie określa koloru tego pojemnika.

Dodaj komentarz