Prywatnemu, nie posłowi.

Dam  Ci w dłoń dwie niewielkie  kulki biała i czarną . Trzymasz je w dłoni. Dałem Ci je bo ja ich nie  chce, mam do tego prawo, ty twierdzisz że one są dla Ciebie ważne- proszę bardzo są Twoje, ale ja nie jestem Twój – ja jestem SWÓJ WŁASNY.

Wiesz już kim jesteś?

Jeszcze się nie domyślasz? Ty się nie domyślasz? Ty taki inteligentny, taki postępowy, taki praworządny… To podstaw sobie w miejsce tych kulek słowa – jajo i plemnik. Teraz już wiesz kim jesteś zwolenniku ustawy o całkowitym zakazie aborcji?

Weź w swe  ręce te pokrwawione macice, splątane jajowody , wyrwane z kobiecego ciała jajniki i weź w swe ręce męską spermę i zrób z tego w swej dłoni „dziecko” trzymaj to w dłoni przez dziewięć miesięcy i co? Masz człowieka?

Nie rozumiem dlaczego dla katolika jest tak trudno zrozumieć, że człowiek to coś więcej niż tylko połączone męskie i żeńskie komórki.

Nie rozumiem, że nie widzisz, że w tej Twej dłoni nie ma Ducha Świętego  a jest tylko Twe własne kalectwo duchowe. Jesteś zaprzeczeniem religii jaka wykrzykujesz, że wyznajesz, jesteś mordercą kobiet, demokracji i moralności, jesteś mordercą chrześcijaństwa jako religii miłości. Twe ręce ociekają tylko krwią i spermą a nie życiem,  mój Ty świętoszku. Jesteś świętoszkowatym hipokrytą żywiącym się cudzą krzywdą.

Zrozumiałeś?

Czy słowami Kmicica do Kuklinowskiego  mam ci jeszcze „w oczy plunąć”. Prywatnemu, nie posłowi.

 

03.04.2016
villk

 

W kontekście: „Zabójca prenatalny” powoduje śmierć „dziecka poczętego”. Co jest w ustawie o zakazie aborcji?, a także treści projektu ustawy o zmianie ustaw z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny oraz w nawiązaniu do: List do zwolennika ustawowego zakazu aborcji i Aborcja ponownie.

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Franciszek Karpiński:

    Krzyż w jednej ręce, żelazo ma w drugiej,
    Zasłonił oczy, pozatykał uszy!
    Tak świat obiega, jak jest w sobie długi,
    Wszystkiego dotknie i z gruntu poruszy.

    Gdzie tylko przeszedł, krwią ludzką spluskany.
    Dojdziesz go czarnym zostawionym śladem.
    Lubi kaleki, śmierć, nędzę i rany,
    Pije łzy cudze, tuczy się swym jadem.

    Gdy złych od dobrych świat obaczy przedział,
    Temu sędziemu co natenczas rzeczem?
    Który swym uczniom wyraźnie powiedział:
    „Ja was na ziemię nie posyłam z mieczem.”

    —————————-

    Nie zrozumieją, nie pojmą, nie zechcą nawet zaprzątać swoich łbów uwagami innych. To jest tak, gdy zostanie stworzona uprzywilejowana grupa, w dodatku mogąca bezkarnie rozkradać Polskę.

    By odnieść się do wiersza to „kto mieczem wojuje, ten od miecza zginie”. Pytanie tylko:kiedy?