Dreszczowce Hitchcocka zaczynały się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie stopniowo narastało. U Schetyny i jego akolitów odwrotnie — zefirek okrzyknął huraganem, kapuśniaczek uznał za „oberwanie chmury”, z igły zrobił widły, a z pchły słonia. Po co realne zagrożenia karykaturalnie wyolbrzymiał? Po to by je ośmieszyć, uczynić mało wiarygodnymi, by nikt w nie nie uwierzył i by w końcowym rozrachunku PiS wygrywało wszystkie kolejne wybory. Ta strategia musiała dać owoce. I dała. Niebagatelna rola przypadła także tak zwanym sondażowniom, których zadaniem było przygotowanie społeczeństwa psychicznie do zwycięstwa PiS-u. Dzięki temu kolejna porażka przyjęta została bez protestu, jako coś oczywistego i spodziewanego. Zwykle po przegranych wyborach lider oddaje się do dyspozycji członków partii lub podaje się do dymisji. Schetyna oczywiście też by to zrobił gdyby był liderem, a nie rzuconym na odcinek przewodniczenia aparatczykiem partyjnym.
„Portal sprawdzający fakty i prowadzący dziennikarskie śledztwa” pierwszy uznał, że nie ma sensu nadal oszukiwać się, bo wygranie wyborów przez opozycję pod wodzą Schetyny jest po prostu niemożliwe. Dlatego należy odpuścić sobie sejm, ponieważ Schetyna zrobi wszystko, by PiS miało w nim większość konstytucyjną, i skupić na Senacie. W artykule pod znamiennym tytułem »Opozycja musi się sprężyć, żeby wygrać Senat. Wg wyników eurowyborów prawica ma przewagę w 57 okręgach« autor zauważa, że koalicji populistycznej nie sprzyja ani lepszy program, ani cieszący się dużym poparciem kandydaci, lecz mapa okręgów wyborczych do Senatu, która jest korzystna dla opozycji. Niestety, na układ list do Senatu także przemożny wpływ ma Schetyna, więc nawet najkorzystniejsza mapa może nie pomóc.
Dla Schetyny w zasadzie liczy się tylko jedno — dostanie się do Sejmu. To jest zarówno szczyt jego aspiracji, jak i możliwości. W tym roku nieprzekroczenie progu wyborczego przez PO jest mało prawdopodobne, ale pod tak światłym i charyzmatycznym kierownictwem już w następujących wyborach bardzo prawdopodobne. Dlatego możliwe scenariusze są dwa. W pierwszym Schetyna u boku Gowina wchodzi do rządu PiS-u. W drugim pręży muskuły w kole poselskim Platformy Obywatelskiej i od czasu do czasu twardo i odważnie oznajmia, że nie dopuści do tego czy tamtego, że nie może być tak lub owak.
PiS swoich wyborców zmobilizowało. Koalicja populistyczna swoich zniechęca na wszelkie możliwe sposoby. Przed ostatnimi wyborami przekonywano, że to bardzo ważne wybory, że zadecydują o przyszłości Polski. Że trzeba odsunąć PiS od władzy. Nikt jednak nie wyjaśnił po co. Co zmieni zastąpienie PiS-u Platformą?
Polecam artykuły: https://studioopinii.pl/archiwa/193274
https://studioopinii.pl/archiwa/193206 zwracam uwagę na wykształcenie autora (pod artykułem), który wypowiada się jako specjalista oraz https://oby.watel.info/dywagacje/oni-127-nas-stac-na-60400/
Do oceny p.Koraszewskiego dot. wsi dodam, że w małych, średnich miastach ludzi podobnych do opisywanych w artykule jest sporo. Bo „Każdy Polak uważa, że to, co myśli ze szwagrem, to opinia całego narodu.” I z takim nie podyskutujesz, takiego nie przekonasz bo….on wie… i już. A kto myśli inaczej to albo jest były komuch, lewak albo żyd, który chce Polskę okraść.
Przypomnij proszę czy to nie Ty chciałaś się zakładać, że mordercy włos z głowy nie spadnie?
Mnie nie zaskoczył taki koniec sprawy, bo wszystko na niego wskazywało. Poza tym w internecie ciągle przewijały się komentarze, że psychiczny, że wariat, że… Takie oswajanie z orzeczeniem lekarskim. Jak długo będzie się leczył? Trudno powiedzieć, ale cuda ozdrowień się zdarzają. Dla mnie to pierwszy mord polityczny po 1989 r.
Będzie się leczył tak długo, dopóki będzie obawa, że ktoś zainteresuje się tym, co porabia. Myślę, że jakiś rok, nie więcej.
WP:
Powiem, że to dziwne „ultimatum”. Co najmniej dziwne. Nie mają programu, nie zachęcają propozycją rozwiązań politycznych, ale…. podkradają. I to kto? Kanapowi myśliciele, kanapowe partie. Czyżby sadzili, że wtedy wzbudzą zaufanie wyborców? Ale najprawdopodobniej kryją się za tym marzenia, by dostać się do sejmu, brać sute wynagrodzenia, brylować na ściankach i za nic nie odpowiadać będąc w opozycji.
A co w samorządach? Może tam jest mądrzej? hm, (WP):
Dlaczego lipy mają zostać wycięte? Tam ma powstać ścieżka rowerowa. Reszta bez komentarza. Czy o jakiejś lipie opisanej przez J.Kochanowskiego warto wiedzieć?
NA LIPĘ.
Gościu, siądź pod mym liściem a odpocznij sobie,
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się najwyżej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potem szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep najpłodniejszy w Hesperyjskim sadzie.