Odwyk ambulatoryjny, w ośrodku Monaru, czy na Wyspie Bezludnej?

Wyniki wyborów nie zaskakiwały mnie, dopóki nie zacząłem „pracować” w mediach.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich to drugie wybory, których wyniku nie przewidziałem.

Poprzednimi były zeszłoroczne wybory do PE.

Człowiek interesujący się polityką powinien uzyskać informacje potrzebne, aby dokonać wyboru zgodnego ze swoimi poglądami i potrzebami.

Powinien także przed wyborami, w ogólnych zarysach, wiedzieć jak inni mają zamiar głosować, aby móc ewentualnie zmodyfikować swój wybór.

 

Okazuje się, w moim przypadku, że nadmiar kontaktu z mediami utrudnia orientację w polityce.

 

Publikując bloga na Tok fm zwiększyłem równocześnie swoje czytelnictwo i oglądactwo materiałów ukazujących się w sieci, kosztem bezpośrednich kontaktów z ludźmi. Efektem jest alienacja czyli oderwanie od rzeczywistości, bo za oderwanie od rzeczywistości uważam utratę umiejętności przewidywania wyników wyborów przeprowadzanych w Polsce.

 

Przed 10 maja byłem przekonany, że najprawdopodobniej dojdzie do drugiej tury, w której wystąpią Komorowski i Duda i że Komorowski będzie tej tury zdecydowanym faworytem. Wydawało mi się, że Komorowski uzyska nieco powyżej 40% głosów, a Duda około 30%.

To są skutki czerpania wiedzy z mediów. Siłą rzeczy publikując na Tok fm zacząłem czytać artykuły innych i komentarze internetowe. Właśnie to czytanie uważam za główny powód utraty orientacji w otaczającej rzeczywistości.

 

Co robić?

Oto jest pytanie!!!

Jak mawiał Szekspir: DECYZJA, o podjęciu kuracji odwykowej, NALEŻY DO CIEBIE!!!.

Przeczytaj również: >>> Wnuczęta Goebbelsa

Adam Jezierski

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Dlaczego nie bierzesz pod uwagę działania sił wyższych?

    Może przegrał, bo tak zdecydowałam ja, czarownica, nie biorąc udziału w pierwszej turze?
    Może przegrał, bo całe bractwo czarownic nie poszło? (Zwracam uwagę na połączenie słów: bractwo i czarownic) 😉

    Rozmowy z ludźmi zawsze są ciekawe. Można nauczyć się nowych słów. Ptaszki za potrzebą nie idą w krzaczki, załatwiają te potrzeby w locie. Taki lecący mew ustrzelił moją sąsiadkę. Wrzasnęła ze złością: a to srajduch!!!

    Kto w tych wyborach jest takim srajduchem?

    Wszystkiego nie da rady przewidzieć, nawet tego, że wieczysty prezes ogłosi iż druga tura została sfałszowana mimo własnych długopisów i własnej straży armijnej. Poczekajmy.