Automatyczne chwianie parytetem

Sztuczna inteligencja nie daje zapomnieć o sobie i odnosi coraz większe sukcesy. W tegorocznej edycji konkursu Osobowość Roku to właśnie ona została laureatką. Na stronie konkursu można przeczytać, że

Celem konkursu jest szeroka promocja osób, które wniosły istotny wkład w rozwój i propagowanie nowych rozwiązań, tak technicznych, jak i organizacyjnych oraz systemowych w zakresie elektrotechniki, elektroenergetyki, teletechniki i oświetlenia w Polsce, sprawienie, aby nie były one anonimowe i mogły stanowić wzór do naśladowania dla innych.

Organizatorem konkursu był Dziennik Bałtycki, należący do koncernu multienergetyczno-multimedialnego, więc jego rzetelność i uczciwość nie budzi żadnych wątpliwości. Dowodów nie trzeba szukać daleko. 19 kwietnia Daniel Obajtek udzielił Super Expressowi wywiadu, w którym wytłumaczył dlaczego cen paliw on, odpowiedzialny prezes gigantycznego koncernu, pod żadnym pozorem obniżyć nie może. Gdybym obniżył ceny paliw to automatycznie zachwiałbym parytetem importowym. 5 mln ton paliw importują do Polski inne podmioty, co oznacza, że musiałbym kupić to importowane do Polski paliwo drożej — żeby w Polsce sprzedać je taniej. Albo zabrakłoby 5 mln litrów paliw. Wystarczyłby tydzień-dwa i mielibyśmy całkowity paraliż kraju. To już przerabiali Węgrzy, próbując uregulować odgórnie ceny paliwa — rozmontowali całą gospodarkę. Znam bardzo dużo ludzi, którzy jeżdżą po świecie i mówią; „czekamy aż tylko dotrzemy do polskiej granicy żeby taniej zatankować”.

To ma sens. Taki Francuz, Hiszpan Meksykanin czy Japończyk jeździ sobie po świecie, a jak kończy się mu paliwo, to jedzie do Polski, tankuje i jedzie dalej. 9 dni później okazało się, że gdyby prezes Obajtek nie obniżył cen na majówkę, to prezes PiS-u mógłby zdenerwować się i poszukać sobie innego prezesa Orlenu. Uświadomiwszy sobie to oraz że przecież parytet importowy jest sterowany ręcznie, więc spokojnie można także regulować odgórnie ceny paliwa, na Twitterze ujrzała światło dzienne dobra nowina.

Obiżka podwyżki

Mamy dobrą wiadomość na weekend majowy – obniżamy ceny paliw: ON o 12 gr/l, a Pb 95 o 8 gr/l.
Życzę Państwu udanego odpoczynku 🙂

To doskonała lekcja historii dla młodych. W gospodarce socjalistycznej, nakazowo-rozdzielczej, cen tak jak w Orlenie nie kształtuje rynek. Informacje o tym jakie będą obowiązywały od wtorku względnie „w miesiącu następującym bezpośrednio po bieżącym” podawał „Dziennik telewizyjny” w oparciu o komunikaty Komitetu Centralnego partii. Sięgnijmy po — znowu ostatnio głośny — podręcznik „Historia i teraźniejszość”, bo spróbować wychwycić różnice, jeśli jakieś są. Po zdobyciu władzy przez nową ekipę, czyli Gierka pod koniec 1970 roku,

W 1971-1973 sytuacja gospodarcza PRL była pomyślna dzięki dobrym wynikom w rolnictwie, korzystnej sytuacji w handlu zagranicznym i napływowi kredytów zachodnich. Rezultaty przeszły oczekiwania władz, toteż rząd podjął korektę wzwyż przyjętego planu, a zmiany te zatwierdziła specjalna I Krajowa Konferencja Partyjna w październiku 1973 r., podnosząc sumę planowanych inwestycji o 30%.

W 2014 roku sytuacja gospodarcza RP była korzystna dzięki dobrym wynikom w gospodarce i rolnictwie oraz korzystnej sytuacji w handlu zagranicznym, a inflacja oscylował wokół zera. Polska stała się jednym wielkim placem budowy. Niestety, droga do dobrobytu okazała się bardzo wyboista.

Tak niesłychanego skoku inwestycyjnego i konsumpcyjnego nie można było oczywiście sfinansować ze źródeł krajowych. Jego podstawą stały się kredyty zagraniczne. […] W wyniku gigantycznego zastrzyku kredytowego PRL otrzymała unikatową szansę wyjścia z zacofania gospodarczego. […]

Na przeszkodzie stanęły jednak podstawowe cechy systemu nakazowo-rozdzielczego PRL: niesprawny mechanizm planowania, marnotrawny sposób zarządzania, nieracjonalny dobór proporcji i kierunków inwestowania, wynikający z priorytetów politycznych — czego przykładem była budowa gigantycznej Huty Katowice — oraz niski poziom umysłowy i moralny rządzących. Powszechnym zjawiskiem było mianowanie dyrektorami dużych i mniejszych zakładów działaczy zasłużonych w pracy partyjnej, ale niemających pojęcia o gospodarce i ekonomii […]. Ponadto w zakładach pracy bardzo dużo mieli do powiedzenia (na każdy temat) sekretarze z zakładowych organizacji partyjnych.

Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, zwany w skrócie planem Morawieckiego, zakładał wzrost stopy inwestycji w Polsce do 25% w 2020 roku. Udało się osiągnąć spadek do poniżej 18%, a dziś jest to niecałe 17%. Wtedy jednym z powodów zapaści gospodarczej, której skutkiem była niewypłacalność kraju, był niesprawny system planowania. Konfrontacja planu Morawieckiego z rzeczywistością sugeruje, że niewiele zmieniło się pod tym względem.

Innym problemem były nieracjonalne inwestycje, czego przykładem była budowa gigantycznej Huty Katowice. Czego przykładem jest budowa, a potem rozbiórka, elektrowni węglowej Ostrołęka C? Centralnego Portu Komunikacyjnego? Przekopu Mierzei Wiślanej? Lotniska w Radomiu? Wtedy powszechnym zjawiskiem było mianowanie dyrektorami dużych i mniejszych zakładów działaczy partyjnych. Teraz powszechnym zjawiskiem jest obsadzanie zarządów spółek skarbu państwa i kierowniczych stanowisk nie tylko działaczami partyjnymi, ale także ich krewnymi i znajomymi. Czyli pewne różnice da się dostrzec, nie wszystko jest takie samo.

Dawniej konkursy z nagrodami organizowała głównie Trybuna Ludu, względnie lokalne organy prasowe PZPR. Dziś jest inaczej. Dziś gazety lokalne wydaje albo Obajtek, albo samorząd. Różnica polega na tym, że w pierwszych wychwalane pod niebiosa są władze centralne, w drugich lokalne. Ponieważ, w przeciwieństwie do czasów minionych, teraz stanowiska kierownicze pełnią ludzie niebywale kompetentni, więc Dziennik Bałtycki za Osobowość Roku uznał sztuczną inteligencję. Gdy sprawa wyszła na jaw okazało się, że to wszystko wina… sztucznej inteligencji właśnie.

Fikcyjne zdjęcie wygrywające konkurs, piosenka podrabiająca styl znanych producentów muzycznych, fikcyjne profile osób. Zagrożenia, które wydawały się być scenariuszem filmów Sci-Fi z udziałem sztucznej inteligencji (SI) na naszych oczach stają się rzeczywistością.

Efektem sztucznej inteligencji jest też wydarzenie, które wiąże się z plebiscytem na Osobowość Roku „Dziennika Bałtyckiego”. Do plebiscytu zgłoszono bowiem, a potem głosowano na osobę, której dane zostały wygenerowane przez SI.

Regulamin konkursu nie zakazywał sztucznej inteligencji udziału w plebiscycie. Skoro wygrała głosami czytelników, to elementarna uczciwość wymaga, by to uszanować i uznać właśnie ją za osobowość roku. Potem można zmienić zasady i bardziej przykładać się do weryfikacji kandydatów. Zamiast tego skorygowano wyniki głosowania wyrzucając do kosza głosy oddane na AI. Podobnie swego czasu postąpiono z piosenką Kazika „Twój ból jest większy niż mój”, która znalazła się na pierwszym miejscu Listy Przebojów Programu Trzeciego, według decydentów niesłusznie. Wtedy

podczas elektronicznego głosowania nad Listą Przebojów Trójki w dn. 15.05.2020 r. został złamany regulamin i do głosowania wprowadzono piosenkę spoza listy. Nadto dokonano manipulacji przy liczeniu głosów oddawanych na poszczególne piosenki, co zafałszowało wynik końcowy. W związku z tym Redakcja podjęła decyzję o unieważnieniu tego głosowania.

Teraz

Wyniki konkursu zostały zaktualizowane w związku z ujawnieniem faktu, że nominacja i głosowanie na „kandydatkę” z pierwszego miejsca były wynikiem happeningu nacechowanego brakiem wrażliwości, empatii i arogancją, przeprowadzonego przez zgłaszającą ją osobę. Ubolewamy, że w trakcie plebiscytu promującego pożyteczne postawy i działania, podjęto próbę ingerencji w wyniki.

Informujemy, że w związku z zaistniałym zdarzeniem wszelkie regulaminy Polska Press Grupy zostaną zweryfikowane pod kątem pojawiających się zmian technologicznych, które mogłyby prowadzić do popełniania nadużyć, tak jak miało to miejsce w przedmiotowym plebiscycie.

Czy wyniki jesiennych wyborów także zostaną zaktualizowane gdy okaże się, że są rażąco sprzeczne z oczekiwaniami jury?

Dodaj komentarz